Rozumiem, że ta gra jest zła. Wszelkie możliwe mechanizmy się w niej zestarzały i jest zwyczajnie niegrywalna. Ale w roku, w którym powstała była dobrym MMO. I jest z nią tyle wspomnień z dzieciństwa. Choć tak szczerze to może bym nawet o Metinie zapomniał, gdybym nie odnalazł najczęściej słuchanego przez graczy soundtracku. To jest magia. Sama gra wybitnego soundtracku (jako całokształt) nie miała, ale.. posłuchajcie. Potraktujcie to jako utwór. Ja, choć i tak nigdy do metina nie wrócę z powodów napisanych powyżej poczułem ukłucie sentymentu.
https://www.youtube.com/watch?v=oRI6_Suff-U
Co jak co ale soundtrack Metin mial bardzo przyjemny. Pamietam jak w kafejce internetowej siedzialem z kumplem i gralismy w metka,kilka metrow od nas trzech kolesi pykalo w metka bylismy zachwyceni ta grafika. Az sie lezka w oku kreci jak pomysle ze wtedy gry sluzyly jako maly dodatek do dnia ja nie do tygodnia,gdzie glownym programem dnia bylo wyjscie na dwor. Wzielo mi sie na sentymenty..
Otwor przyjemny ale wszystko chowa sie do muzyki z Vampire: The Masquerade Bloodlines
[link]
Enter the East :) = uśmiech na twarzy
Utwór przyjemny, choć nie do końca w moim guście. Ja z kolei mam swoich ulubionych utworów z gier mnóstwo, ale od wielu miesięcy najczęściej słucham tego: https://www.youtube.com/watch?v=aykTKEDuHzM z mało znanej gry The Old City Leviathan.