Premiera patcha 1.2 do Stellaris - znaczące zmiany w dyplomacji i rozwoju imperium
Nie zdążyłem wczoraj pograć, ale trochę im się czarno zrobiło przed oczyma, gdy sobie wyczytałem (obym to źle interpretował) że moje imperium, ciułające z trudem 1 pkt wpływu na miesiąc, ma płacić za kolonizację planety 30 pkt na własnym terenie i 230 gdzieś poza nim. Toż to jakieś jaja będą - jedynym sposobem kolonizacji czegokolwiek w sensownym czasie będzie udana wojna i zdobywanie planet, które kto inny skolonizował. O ile i za to nie wrzuci Paradox tak zaporowej ceny.
Bardzo dziwny pomysł, zwłaszcza, że już przedtem punkty wpływu to było to wąskie gardło, które mnóstwo przedsięwzięć stopowało. Jak się ma setki planet, to punkty wpływu jakoś tam napływają, podobnie jak cała reszta, ale coś mi się wydaje, że teraz, by taki stan osiągnąć, trzeba będzie ze dwa tygodnie ostro grać - a kto ma aż tyle czasu na jedną, nawet dość fajną, ale przecież nie idealną i nie powalającą grę?
mi to połowe modów zabiło teraz tydzień trzeba czekać aż mody będą kompatybine
Wplywy mozna zwiekszyc poprzez technologie, budynki czy np realizacje obietnic wyborczych.
Ja stosuje tez taka metode, ze jak zaloze posterunek graniczny i potem osiedle sie w jego granicach, to ten posterunek likwiduje. Przestaje wtedy za niego placic 1pt wplywu/miesiac.