Premiera Mighty No. 9 i bardzo niekorzystne recenzje
To było do przewidzenia. Wyszedł na przeciętniak. Żadna strata dla mnie. Gry Megaman dostępne do tej pory są dla mnie wystarczające i wolę na coś innego. :P
Jak patrzyłem na ostatni gameplay Mighty i od razu wiedziałem, że nic dobrego nie będzie.
Mighty No.9 wygląda nieciekawie w porównanie do Megaman i Megaman Zero. Czuć tu mocno powtarzalność. Shovel Knight odniósł wielki sukcesu, bo twórcy poszli na urokliwy 2D Retro, innowacje i ulepszenie.
Nie do końca dotrzymali obietnicy np. zmieniali grafika 2D na 3D. Słyszałem też, że jedna z twórców Mighty często chodził na zabawy i inne gry zamiast pracować ciężko nad Mighty, żeby móc dotrzymać terminy.
Mighty No.9 nie jest zła gra, ale nie jest to "muszę zagrać". Twórcy Mighty nie postarali się i teraz zbierają baty.
https://www.youtube.com/watch?v=PxCP5Cjb9Hk
Tja, i kto będzie płakał teraz. Ale to było do przewidzenia. Jak będzie za 15 złotych to się sprawdzi to "cudo".
Tak. Wolę czekać na promocje, jak nie mam ciekawsze gry do zagranie, a mam całkiem sporo do wyboru. :P
Downgrade w Mighty No.9 to wielki skandal. Nie miał wysokie wymaganie, a tu takie rzeczy. To bez sensu. Rayman i Ori and the Blind Forest są o wiele ładniejsze i wcale nie potrzebują downgrade. :P
Nic dziwnego, że grafika i powtarzalność są główne zarzuty wielu recenzenci.