ReROLL, gra, w której mieliśmy zwiedzić całą planetę, anulowana
Naobiecuj kokosów, zgarnij kasę, olej projekt, skasuj pieniążki.
Kickstarter w całej okazałości
Przecież ten BIOS jest do pobrania za darmo.
Poszukajcie na stronie producenta swojej płyty głównej.
Nie mogło być tak pięknie. Od początku przeczuwałem, że to może nigdy się nie ukazać
Bardzo szkoda. Mógł bym z tego powstać wspaniały survival.
Mało survivali na rynku?
Naobiecuj kokosów, zgarnij kasę, olej projekt, skasuj pieniążki.
Kickstarter w całej okazałości
Nigdy nie zrozumiem jak można płacić za coś, czego jeszcze nie ma. Ludzie zobaczą jakiś trailer, kilka screenów i już potrafią wydać każde pieniądze. W sumie to nawet dobrze, że ich nie odzyskają, za głupotę trzeba płacić.
W przypadku pre-orderów przynajmniej dostajesz to, za co płaciłeś. A tutaj zapłaciłeś za kawior, idziesz do restauracji, a tam napis "Nieczynne. Brak zwrotów. W zamian otrzyma pan parówkę."
No nie powiedziałbym, że w przypadku preodrerów dostaniesz to za co zapłaciłeś. Obejrzyj sobie filmiki porównujące gry z gameplayów np z E3, a z faktycznymi gameplayami. Polecam zwłaszcza serię o Ubisofcie, przy której łapałem się za głowę i sam musiałem sprawdzić czy filmik z prawdziwej gry nie został przypadkiem nakręcony przy niskich ustawieniach :D
Ludzie serio uwierzyli, że uda im się zeskanować i odtworzyć w najdrobniejszych szczegółach całą Ziemię?
Przecież ten BIOS jest do pobrania za darmo.
Poszukajcie na stronie producenta swojej płyty głównej.
przecież to było oczywiste, że bez wsparcia finansowego wydawcy, nie uda im się przelać tego konceptu w grę, na pewno nie za wacikowe z kickstartera
Po co znowu się wydurniasz?
Jak nie interesuje Cię temat to go olej i poszukaj czegoś innego. Musisz wszystkim oznajmiać że Cię coś nie interesuje? Gdzie w tym logika, gdzie sens ogłaszania informacji o braku zainteresowania skasowaną grą na portalu o grach?
Jak tak ci przeszkadzam, to dodaj mnie do ignorowanych, i nie będziesz widział mych durnych wypocin.
"Jak nie interesuje Cię temat to go olej i poszukaj czegoś innego."
Czemu, nie można już wyrazić opinii?
"Musisz wszystkim oznajmiać że Cię coś nie interesuje?"
Nie, nie muszę, ale mogę i - co ważniejsze - chcę.
Jak oni to sobie wyobrażali? Przecież gra takich rozmiarów musiałaby mieć budżet wszystkich Call of Duty i GTA razem wziętych. Jakieś marne studyjko miałoby oblatać cały świat dronami w cenie zbiórki z Kickstartera, a każde państwo powiedziałoby "Spoko, nie ma problemu"? Poza tym jak oni sobie wyobrażają np. sfotografowanie Syrii, Somalii czy innego Afganistanu? Ta śmieszna suma ze zbiórki starczyłaby może na dwa okupy :) Ja rozumiem gdyby np. chcieli to zrobić na terenie USA, gra i tak miałaby wtedy ogromny świat do eksploracji, a szanse wydają się ciut wyższe.
Fajny, ambitny projekt, ale podobnemu Project Titan nie podołał gigant w postaci Blizzarda, więc dziwie się, czemu wierzyłem, że może to wyjdzie...
No tak za długo panowała cisza w temacie branżowych przekrętów, i w końcu musiało się to zmienić. Ludzie odpowiedzialni za ten "projekt" mogą być z siebie dumni bo wykonali zadanie pt. jak zdobyć łatwą kasę w 100%.
Z serii: zbyt piękne, żeby było prawdziwe. Wspomógłbym ten projekt, ale akurat przymierzam się do przejęcia Boston Dynamics. Także, ten... Brak środków.
A w ogóle serio ktoś chciałby zagrać w taką grę? Przecież to by było piekielnie nudne. Ile by musiało być graczy by kogoś spotkać na swej drodze? Co najmniej kilkadziesiąt milionów. Widzę, że niektórzy mają niepohamowane apetyty jeśli o wielkość świata chodzi, tak jakby wielkość wynagradzała wszystko. W takim razie powodzenia w Daggerfallu.
Ale wszystkich wyROLLowali :D
Jak Boga kocham nie pojmuję, jak można wpłacać kasę na chorych zasadach obowiązujących na tych stronach crowdfundingowych. Z jednej strony szkoda ludzi którzy uwierzyli twórcom, z drugiej to czasami sami się o to proszą...
Co jakiś czas zaglądałem, patrzyłem i się rozglądałem, czy o ReROLL jest coś nowego na temat tej gry. Co prawda ja czułem jak każdy inny, że raczej nie powstanie, ale mimo wszystko miałem małe nadzieje i byłem ciekawy co tam z tą grą się dzieje.
Zauważyłem dziwną zależność - każdy kto pokładał nadzieje w tej grze dostaje minusy. Przypadek?
Tak czy inaczej, projekt od początku nie był dla mnie. Już w takim DayZ/Armie mam problem znaleźć się ze znajomymi, jeśli udałoby im się zrobić tą grę taką jaką zapowiadali (pominąwszy setki gigabajtów potrzebne do przechowania danych na dysku) już wyobrażam sobie rozmowy ze znajomymi:
A: No dobra, mnie zespawniło w jakimś mieście, a uj, widzę wieżę ajfla, dobra gdzie wy jesteście?
B: Ja dochodzę do jakiegoś miasta... Nicea, cholera daleko.
C: Weź mnie nie denerwuj! Mnie wywaliło do Chicago! A ciebie gdzie Zbysiu?
D: K***A! PIĄTĄ GODZINĘ IDĘ PO TEJ PIER******J PUSTYNI!
Do tego... za dużo tych survivali. Najlepsze jest chyba to, że 1/3 z nich jest zazwyczaj anulowana, 1/3 trafia do Early Access gdzie twórcy udają, że coś z nią robią po czym porzucają projekt by gnił w tym growym czyśćcu, a ostatnia część zostaje wypuszczona z E.A. w stanie w takim jakim jest, bo twórcom nie chce się udawać, że będą z nią coś dalej robić.
Upadek tej gry był do przewidzenia.
Zastanawia mnie czy Escape from Tarkov pójdzie w jego ślady.