Gravity Rush 2 | PS4
Jedynka to moja ulubiona gra na Vitę więc pewnie dla dwójki kupię ps4.
Strasznie się zawiodłem na tym tytule po tym jak pierwsza część bardzo mi przypadła do gustu. Gra irytowała mnie prawie na każdym kroku. Młodszy odbiorca może szybko się zniechęcić nawet na łatwym poziomie trudnosci. Mimo pozytywnych ocen tej gry zauważyłem, że na trofeach na PS4 widać, że 2 etap ukończyło niecałe 75% grających a 3 etap już tylko niecałe 45%. Powodem mogą być:
1. Wrzucono jakieś elementy sieciowe jak "szukanie skarbów", których nie warto znajdować dla max 20 kryształków itp. - a szukanie irytowało w tym gąszczu miasta.
2. Wyzwania chyba trudniejsze niż w 1 części a to na nich najwięcej zarabiało się waluty do odblokowania dodatkowych umiejętności. Zniechęcało do wykonywania.
3. WTF !? - Elementy skradankowe, które wprowadzały w furię.
4. Postać posiadała ciosy specjalne, które aby naładować trzeba było odbyć całą walkę i nieraz nie zdążyły się naładować - dopiero pod koniec gry szło szybciej.
5. Dostaliśmy sandboksa z latającą bohaterką ale misje często każą przechodzić ją w sposób inny ( np pkt. 3 ) lub ucinają nam połowę zdolności.
6. Tryb foto, który wciśnięty został do misji pobocznych.
7. Walka szła gorzej niż w 1 części - postać z kilku metrów pomimo namierzenia potrafiła nie trafić we wroga - nawet umiejętnością specjalną.
8. Denne misje poboczne typu przynieś, wynieś, pozamiataj i na dodatek zajmowały masę czasu ( wyczuwało się, że specjalnie aby wydłużyć godziny grania ) - po 20 misjach miałem dość i postanowiłem szybko przejść wątek główny inaczej prawdopodobnie nie ukończyłbym gry ( miałem wtedy 17 godzin gry ). Po tych misjach jedyny plus był wtedy kiedy powiększały pasek życia i pasek grawitacji ale nie wszystkie chyba to dawały.
9. Wątek główny zaczął być interesujący w zasadzie dopiero w epilogu ( który jak na epilog był długi ).
10. Zbyt częste powtarzanie przechodzenia danej lokacji za pomocą danej mechaniki pod rząd. Np lokacje z klockami - były fajne ale jak pod rząd dadzą 6 takich no to już robi się nudne i zabija się pomysł.
11. Powtórzono karygodny błąd z pierwszej części - po co kamera połączona jest z akcelerometrem pada ?? I dlaczego do jasnej ch****y nie można tego wyłączyć ?? Psuje to precyzję sterowania. Trzeba było nieraz siedzieć w bezruchu, żeby sobie nie utrudnić rozgrywki.
12. Nietrafiony crafting z talizmanami. Mało co dawały i po 10 rozdziale o nich zapomniałem.
13. Kopalnie - kawał drogi leć do przeciwnika, zabij i wracaj znowu kawał drogi - sztuczne zajmowanie czasu gracza.
14. Szybka podróż trochę niedopracowana - nieraz opłacało się lecieć niż szukać studzienki.
15. Ograniczony czas zmiany grawitacji po czym w misji potem ustawiano masę doładowań po drodze żeby nie zabrakło. A jak zabrakło to ładowało się w 2-3 sekundy - to już lepiej jakby był nieograniczony czas zmiany grawitacji.
16. Dialogi - z 10% to zajmował tekst z cudzysłowia "..." ( 3 kropeczki ) - 50% paplanina bez sensu
17. Zamiast dopracować fabułę itp wrzucono dodatki typu ubioru bohaterki w strój A2 z NieR:Automata
Nie mam pomysłu co za zalety napisać jeśli chodzi o jakieś inne, które nie przeszły tutaj z części pierwszej ale coś wymyślę:
1. Dodatek z historią Raven
2. Możliwość pogrania postacią Raven w podstawie jak i małym DLC
3. Wprowadzenie stylów grawitacji - coś nowego ale bez tego też by się dobrze grało
Gdyby nie to, że byłem ciekaw zakończenia po 1 części to prawdopodobnie nie przeszedłbym do końca. Na szczęście w promocji dałem 59zł na PS Store i więcej ta gra warta nie jest - Jest to pierwsza część z kilkoma małymi dodatkami.
@Patryk K - co do pkt. 11 to akcelerometr można wyłączyć, w opcjach dajesz "czułość ruchu" na 00. Wtedy działa tylko przy cut-scenkach (ch*j wie, po co).
Jestem gdzieś w połowie i uważam tak samo. Jedynka była całkiem spoko, nawet udało mi się zplatynować. W dwójce niby to wszystko ulepszone i ładniejsze, ale gra się gorzej. Fabuła też słabsza.
Trochę wieje nudą. Zdecydowanie za dużo misji pobocznych, chociaż tyle że część jest ciekawa, ale niestety druga część tych misji bardzo powtarzalna, a czasami nawet irytująca.
Gravity Rush 2 porównałbym do XCOM 2 - niby więcej i lepiej, ale wypada gorzej.
Wygląda ładnie, chociaż technicznie to nie jest wysoki poziom. Miasta są dużo większe i bardziej kolorowe, jazzowa muzyka też wpada w ucho. Doszły m.in. nowe style grawitacji (które pomagają głównie w walce) oraz talizmany (z których w ogóle nie korzystałem). W fabułę też idzie się wkręcić, choć z czasem robi się coraz dziwniejsza i bardziej chaotyczna. Jednak zadania pobocze są nudne i nijakie, a za sekwencje skradankowe ktoś powinien dostać kopa w zad.
System ulepszeń jest mniej przejrzysty i wymaga dużej ilości tych cholernych klejnotów. W jedynce wymaksowałem postać i nie musiałem się za bardzo nalatać, tutaj farmienie jest męczące i dałem sobie z nim spokój. Na stockowej bohaterce spokojnie da radę przejść całość. Tym bardziej, że poziom zdrowia i mocy grawitacji zwiększamy robiąc fabułę. Dodam jeszcze, że ataki specjalne ładują się dużo wolniej niż przedtem.
A co jest największym grzechem gry? Kamera. Kamera... Krótko mówiąc: Gravity Rush ma najbardziej chorą kamerę w historii. Narzekacie na kamerę w The Last Guardian, ale przy GR to jest nic! Wystarczy nacisnąć parę razy R1, machnąć gałką i już nie wiesz gdzie jesteś. A tutaj wypada to JESZCZE GORZEJ niż w oryginale. W zamkniętych przestrzeniach albo przy ślizgu to już można oszaleć. W jedynce kamera też była spieprzona, ale tu to już kompletna porażka. Dodam jeszcze, że w grze jest sporo czasówek. Powodzenia w platynowaniu! Jedynce jakoś dałem radę, tutaj nawet nie będę próbował. Gdzieś tak od szóstej misji robiłem samą fabułę i już do tej gry nie wrócę. Przez to durne sterowanie bardziej wkurzała, niż cieszyła.
PS: Dodano tryb foto i różne gesty, które Kat robi do obiektywu. Kto chce, niech się tym bawi.
Jedynka mimo swoich wad była całkiem niezła. Dwójka nie poprawiła jej błędów i dlatego, mimo paru ulepszeń i urozmaiceń wypada gorzej. Można zagrać dla samej historii, jeśli ta z jedynki was wciągnęła.
Czy zagram w trójkę, jeśli wyjdzie? Jeżeli przynajmniej kamery nie poprawią to nie. Nie będę już sobie nerwów szarpał.
Gra przeciętna, sztucznie wydłużona.
Misje poboczne nudne i nijakie, misje główne czasami za długie, zbyt męczące. Niektóre etapy w misjach głównych polegały na robieniu wyzwań. Męczyłem się straszliwie z nimi
przez wzgląd na słabe poruszanie i kamerę, którą robił chyba ktoś niespełna rozumu. Pod względem działania kamery, a także płynności samej rozgrywki, jest to totalne barachło w stosunku do jedynki. Tam też kamera była słaba, ale odczułem to może z 3 razy tylko. W 2 części odczuwałem to cały czas zwłaszcza w ciasnych pomieszczeniach, gdzie trzeba było walczyć lub szybko się poruszać. Trafnie ją jeden z przedmówców opisał ją jako gorszą od tej w The last guardian.
Poruszanie się Kat nie raz było uciążliwe, działało z dziwnym opóźnieniem. Odpuściłem sobie misje poboczne i inne wyzwania, skupiłem się na misjach fabularnych, które też niektóre nie były najlepsze. Zwłaszcza te skradankowe, po co to komu, na co. Często bywało tak, że byłem wykrywany nie wiadomo skąd.
Mimo tego przez sentyment do pierwszej części która była znakomita, ocena taka jak nie inna (6), no i fabułę, która jest słabsza, ale uchodzi w praniu.
Ulepszanie Kat nie ma sensu (dodaje tylko jakieś kombosy do ataków, ale za dużo nie zmienia w mocach samej bohaterki, przynajmniej nie tak jak to było rozwiązane w pierwszej części), potrzeba dużo punktów, a żeby je zdobyć trzeba robić wyzwania, które są trudne (z tym sterowaniem), latania po mieście, które z czasem robi się nudne, bo nie ma tak jak było w pierwszej części że pojedynczy kryształ dawał ci kilka punktów, tu jeden kryształ daje ci jeden punkt. Mapy są duże i trzeba się nalatać za nimi, a to i tak za mało, jak komuś zależy na maksowaniu postaci. W jedynce, było to dużo lepiej rozwiązane. Zdecydowanie jest tu za dużo rzeczy, przez co gra traci na jakości. Lepiej było rozbudować nieco to co widzieliśmy w pierwszej odsłonie i naprawić błędy, a nie wsypywać śmieci do już dziurawego śmietnika.
Jak graliście w jedynkę to kupcie 2 w promocji i przejdźcie sobie samą fabułę. Platynowanie dla masochistów :D
Czy tylko ja w tej grze nie miałem żadnych problemów z kamerą??
Gravity Rush 2 to...najlepsza gra w jaką kiedykolwiek zagrałem w mojej growej karierze xP Klimat, muzyka, postacie (mogą wiać leciuteńką sztampą ale no wątpię aby ktoś w dzisiejszych czasach stworzył zupełnie oryginalnego bohatera który nie wchodzi w jakieś ramy), fabuła jest prosta ale zwroty akcji ło panie, nigdy nie wiedziałem co jak się skończy. Gra lubi trollować :D Grafika jest bardzo dobra, animacje też są spoko. Druga część przygód Kat jest pod każdym względem lepsza od swojego pierwowzoru.
Minusem może być słaba praca kamery ale ja nie miałem z nią żadnych problemów. Nie wiem, może lepiej macam analogiem XP
Grałem na ps5, ale nie długo. Nie dość, że sposób rozgrywki mi się nie spodobał to gra ma dziwnie dużego input laga, jest on wyczuwalny od samego początku :/
Gdyby nie fakt, ze wychodzi na PC prawie nikt by nie słyszał o tej grze, a dziwne, bo zapowiada się mega