God of War na E3 2016 - jak Kratos upodobnił się do Lary Croft z gry Tomb Raider
God of War na E3 2016 - jak Kratos upodobnił się do Lary Croft z gry Tomb Raider
Shaq O'Neill prędzej by trafił rzut osobisty niż wy z tym tytułem artykułu... Facepalm
Wyobrażam sobie, jak było na konferencji. Naprawdę polecam wybrać się do dobrego teatru/filharmonii. Muzyki klasycznej można nie lubić, ale jestem pewny, że każdy będzie pod wrażeniem, jak inny odbiór jest przy słuchaniu jej na żywo. Szczerze, szczerze polecam
Sony Santa Monica ja was prosze skupcie sie tylko na kampanii i zostawcie multiplayer w spokoju bo no nie pasuje do serii GoW...a propo...genialny gameplay,juz chcem w niegoo grac
Szkoda, że nie dali nowego bohatera. Mógłby być zupełną kalką Kratosa tylko, że w nordyckiej wersji ale nie byłoby tego dysonansu.
Klimaty absolutnie świetne. Szkoda tylko, że nie potrafili się wysilić, żeby stworzyć inną postać, bo taka nagła przeprowadzka w zupełnie odmienne klimaty jest lekko naciągana.
Po co nowa postać ?! Kratos musi być i ta jego brutalność nie chce innej postaci... Będzie wersja PL?
Coś jest w tym porównaniu do Tomb Raidera, choć jeśli już porównywać nowego GoWa do innej produkcji to bardziej na myśl przychodzi The Last of Us. A skoro już jesteśmy przy Tomb Raiderze to do niego z kolei można porównać Horizon Zero Dawn.
Czyli kolejna gra TPP, niczym Rise of TR, gdzie przejdziesz 5m i odpali się skrypt, gdzie przeciwnika będziesz bił przyciskiem.
Rozumiem - ten sam gatunek i perspektywa (gry akcji TPP), ale trzy rodzaje tych gier, to mało:
Worek nr 1: AC, batman, mordory i inne cuda;
Worek nr 2: The Last of Us, TR, Ucharted itd.
Worek nr 3: superhero (Prototype, inFamous, Dead Risingi).
Oczywiście, to bez RPG akcji, gier podobnych GTA itd.
Generalnie bieda ograniczająca, bardziej (worek nr 2) lub mniej (worek nr 3), interakcję.
A jednak kiedyś każda gra miała swój własny zbiór mechanik odpowiedzialnych za poruszanie. Wystarczy spojrzeć na jeden rok - 2003. Od BloodRayne, przez Prince of Persia, SW: Jedi Knight, Maxa Payne 2, Freedom Fighters, po P.N.03; i jakoś nie odnosiłem wrażenia, że te gry są do siebie bliźniaczo podobne. Po prostu można było cieszyć się swobodą poruszania; a teraz - co krok, to animacja wspinania się, scenka podnoszenia czegoś itd.
Gry akcji robione są teraz na jedno kopyto i większość ma sporo elementów wspólnych: crafting, jakiś tam rozwój postaci, zbieranie surowców, kontekstowość, QTE, nawet interfejsy są podobne. Jak oglądasz gameplay z jakiejś nowej gry to na myśl przychodzi ci co najmniej kilka innych produkcji.
Popieram przedpiśców.
Za dużo w tpp oskryptowanych klonów Uncharted, za mało action-adventure z prawdziwego zdarzenia na miarę Darksiders czy Legacy of Kain.
Nowe Tomb Raidery szukały (z pewnym powodzeniem) balansu między oboma stylami rozgrywki, a ja i tak wolę Legendę, czy Underworld (Sorry Crystal Dynamics - kiedyś byliście lepsi). O starszych nie wspominam, bo Core Design nie potrafiło zaprojektować płynnego sterowania.
Podnieciłem się! Dla God of War kupiłem PS3 więc coś czuję że będę zmuszony kupić PS4
Mogli dać innego bohatera, co nie zmienia faktu, że będzie to dobra, brutalna i bardzo efektowna gra. Czekam na premierę
Ohooo, cofam co mówiłem, że po Uncharted 4 nie widzę nic graficznie smakowitego na horyzoncie. Jednak widzę :) i to na tej samej maszynce.
Detroit chyba jeszcze bardziej zarządzi graficznie.
Ogólnie powtórka z historii, na poprzedniej generacji te same studia (naughty dog, sony santa monica, quantic dream i gueriila games) tworzyły niesamowite gry z niesamowitą grafiką.
Jeszcze niech zapowiedzą TLOU 2 niedługo i będzie cudnie.
A pro po horyzontu - nie zapominaj o Horizon Zero Dawn, które również wizualnie zapowiada się przecudnie :)
Strach pomyśleć co te studia by wycisnęły z ps4 i xbox'a gdyby "current-geny" były jednak trochę mocniej "next-genowe". Muszę złamać Tlou na ps4 bo te studio tworzy rasowe exlcusive'y na b wysokim poziomie. Na Horizon też mam mega smaka, w końcu coś innego w topowej oprawie. Ps: sprawdziłem detroit, w heavy rain mimo genialnej oprawy jak na ps3 wtedy to jednak za mało gameplay'u :( ot taki film na konsoli, jednak np: uncharted czy pewnie też tlou daje i filmowy klimat, i różnorodną rozrywkę po za samym wybieraniem dialogów czy przeszlajaniem się przez poziom :)
Bardziej upodobnił się do The Last of Us.
Tyle, że chyba redakcja nie zna tego tytułu.
Ten nowy bohater to przecież nie Kratos, więc po co redakcjo nazywacie go jego imieniem?
To jest Kratos...
Ciekawe czy z Kratosa rzeczywiście się zrobi taki kochany tatuś, gotowy zrobić wszystko dla swojego synka.
Słabo znasz serię GoW. Kratos to bardzo kochający (martwą) rodzinę tatuś-mężuś.