Graliśmy w Watch Dogs 2! Pierwsze wrażenia prosto z E3 2016
Klimat zdecydowanie nie dla mnie. Pierwsza część może i nie była idealna i nie zapadła mi jakoś głęboko w pamięć ale główny bohater jak i nieco smutne Chicago wspominam pozytywie.
Jak mówi UV to jedyne co słyszę to mmmmmmmm... a co do watch dogs to bez komentarza. Gra do lat 18, ja już się nie łapię niestety.
Kurcze mam to samo. Dawno nie widziałem tak zniesmaczonego życiem i smutnego, negatywnie nastawionego człowieka. A sam nie tryskam optymizmem na co dzień :) I nie mam tutaj na myśli tylko tego reportażu.
UV często mówi z sensem i zwraca uwagę na istotne aspekty, ale przestał moim zdaniem pasować do konwencji Heada i np. Arasza a od zawsze źle mi się go słucha :(
Skąd takie wnioski? On po prostu mówi spokojnie, zrównoważonym tonem. Nie szaleje i nie krzyczy do mikrofonu, nie jest tak "żywotny" przed kamerą jak Hed czy Arasz, ale to nie znaczy by był jakiś smutny, czy negatywny. W czasach, kiedy na YT każdy (no, prawie) Youtuber drze ryja przed kamerą, skacze, płacze i robi z siebie durnia zachowanie UVa może wydawać się, hmm, odstające od standardów, ale to jest właśnie dla mnie profesjonalizm. Skupienie się na treści przekazu, bez zbędnego show przed kamerą. Inna sprawa, że UV może być zwyczajnie zmęczony całą pracą na E3.
Swoją drogą całkowite przeciwieństwo podejścia prezentowanego w WD2, nie dziwię się że mu nie podchodzi, mnie zresztą też ;p A skoro odnosisz wrażenie, że spokój UV'a jest smutny, to może jest to wskazówka że WD2 może być sukcesem - yolo spontaniczna gra dla yolo spontanicznego świata, gdzie spokój zdaje się być depresyjny :D
JA czekam!!!! pierwsza część to jedna moich ulubionych gier z 2014 roku. Head mówi że multum możliwości może być zabite przez niski poziom trudności (jak w AC) w pierwszym WD grałem na najtrudniejszym poziomie i trzeba było kombinować, otwarta walka szybko kończyła się śmiercią
Pierwsza część była ok, nic wspaniałego, ale bohater to był chyba największy zawód i porażka tej gry. Na E3 to wydawał się cyniczny, zupełnie inny niż finalnie. Widać, że na niego był zupełnie inny pomysł, zresztą dialog między nim a Jordim z E3 był tak świetny, że do dzisiaj go pamiętam.
Zmiana klimatu zatem jak najbardziej, skoro ta "poważniejsza" historia nie dała rady, to trochę więcej luzu i inne podejście do tej gry może być kluczowe. Ja to kupuję póki co i poczekam na pierwsze recenzje, wtedy zdecyduję o kupnie.
Niezbyt mi się podoba to, co zrobili z tą grą (zmiana klimatu), ale jakoś coraz bardziej mi się ta gra podoba. Raczej kupię, ale niekoniecznie w dniu premiery.
Pierwsza część wszystkie niedoróbki nadrabiała klimatem, tutaj wszystko wydaje się po prostu sztuczne. Mam nadzieję, że przynajmniej rozgrywka będzie na dobrym poziomie.
Na pewno będzie bardziej zróżnicowana i dopracowana od jedynki. Czy okaże się hitem czas pokaże.