Ubisoft ujawnił nowy gameplay i datę premiery For Honor
@Mattjas
Raczej ta gra od Cryteka o Centurionie.
Zauważyliście, że na każdym filmiku i prezentacji teraz dają "... on engine fotage..", czyli na silniku gry ale nie koniecznie będzie to w grze na premierę. Aby czasem im znów nikt nie zarzucił downgardu.
Za dużo przerywników w tej grze.
wszyscy tutaj za duzo pierdziela o grafice, to grafika was trzyma przy grze?
Przy wiedzminie 3 bylo tlumaczone dlaczego downgrade grafiki istnieje. A poza tym, skoro wszyscy i tak wiedza, ze downgrade to rzecz pewna, czemu dalej patrza na ta grafike?
raczej chodzi o to, że ubi$hit dalej okłamuje graczy, gry po premierze nie przypominają nawet tego co było(nie chodzi tylko o grafikę, ale też o mechaniki gry), a chyba żaden normalny człowiek nie lubi być okłamywany
Z wiedźminkiem nie mieliście takie problemu. Teraz wielkie oburzenie, bo ubi.
oszukuja czy nie, najlepiej podejsc do tego z dystansem i sie nie napalac na grafike ktora pokazuja na pierwszym gameplayu bo potem znowu bedzie placz. z reszta bez downgradu i tak byscie znalezli cos na co bedziecie narzekac niemilosiernie.
Jak tak patrzę na walkę to trochę swoją mięsistością i ciężarem wyprowadzanych ciosów przypomina tą z Lords of the Fallen. No i fajnie, że będzie kampania singlowa, w końcu nie każdy lubi grać w multi, a historii w grach w takich realiach nie ma zbyt wielu.
Brakuje mi trochę pokazania brutalności takich starć, latających głów, rąk, bluzgającej krwi i flaków. Takie średniowieczne bitwy to jedna wielka sieczka, tutaj jest tak... mało tego. Może w DLC?
Słuszna uwaga. Ale mimo to dla mnie For Honor to był najaśniejszy punkt konferencji Ubisoftu, tym bardziej że w grze pojawi się kampania single player co dla mnie jest niezwykle istotnym argumentem.
Brakuje Ci trochę filmowych bzdur? Średniowieczne starcia to w większości cięte rany głowy i szyi, najważniejsze było okaleczyć przeciwnika aby wykluczyć go z tej konkretnej bitwy (potem niejednokrotnie dobijano rannych po zwycięstwie).
Miejmy nadzieję, że trochę poprawią zachowanie i poziom trudności tych postronnych wojowników bo póki co zachowują się jak żywe wardy.
System walki fajnie się prezentuje, nie jest to button mashing, "qte" jak w batmanie, ani nie jest totalnie zrecznościowy jak w Chivalry, no i też nie jest totalnie przekombinowany jak w Kingdom come. Jak dla mnie strzał w dziesiątke, bo nawet "każual" w to pogra a nie jest jakoś super prosto, coś w sam raz, jak w mount and blade.
Gdyby assassins creedy miały taki system....
Szczerze mówiąc to wygląda to jak Ryse: Son of Rome tylko, że dobrze wykonany i z dużo ciekawszym systemem walki. Widać te potężne uderzenia toporem, zwłaszcza w walce z mięsem armatnim.
Ja tam jestem pozytywnie nastawiony co do tej gry.