Recenzja filmu Warcraft: Początek - najdroższy LARP w historii
Ja aż tak pełen zachwytów wobec orków nie jestem. Pół filmu próbuje się nam pokazać, jakim to oni są znającym się niemal wyłącznie na wojnie, ale w gruncie rzeczy bardzo honorowym ludem, a potem jedną sceną kompletnie się to psuje:
spoiler start
Durotan się poświęca, wszyscy zaczynają krzyczeć że Gul'Dan to zdrajca. Ten ostatni zabija trzech randomowych orków i co robi otaczająca go armia walecznych i honorowych wojowników? Stwierdza, że "lol, nope, lepiej się go słuchajmy". I w tym momencie z armii wielkich, honorowych wojowników zmieniają się w bandę tchórzy.
spoiler stop
Mysle, ze nikt przy produkcji nie przejmowal sie analizą zachowan psychologicznych orkow - nie ten target, nie ta widownia :) co by nie mowic, przy różolicych wypadają swietnie :)