Z mojego fona ;)
w zasadzie to nic ciekawego
Trochę tego jest, ale nie jest najgorzej. Na tapecie oczywiście logo najlepszej gry wszech czasów.
nioch nioch
Czasami bywa niesamowicie zaśmiecony, ale staram się trzymać jako taki porządek ;) Tapeta zmienia się rzadko, ale zawsze na coś, co mnie akurat najmocniej interesuje.
Po największym forumowym pogromcy gejów i lewaków nie spodziewałem się niczego innego niż dwóch lesb na pulpicie. Typowe.
O Panowie :]
aope ---> Zacna tapetka :) podziel sie :) linkiem do niej
Wychodzi na to, że tylko ja mam gdzieś jak wygląda mój pulpit :D
dasz linka do tapety? :)
dzięki!
Nie mam komputera :D
Z czego się w sumie bardzo cieszę.
Neqtunek
Piękna tapetka ;)
Ale Wy wszyscy macie bałagan na tych pulpitach.
Bogactwo :-)
troche cenzury bo duzo danych osobowych :P
i coz... burdel niesamowity ale to niezmiennie
Windows XP, Winamp i OpenFM bodajże od Gadu-Gadu... cofnęliśmy się w czasie? :P
Sacred 2 <3
Powinno byc jeszcze napis w stylu: "Dawno, dawno temu na kultowym systemie"
Spotify, foobara 2000, AIMPA.
Moj jest skromny, bo nie lubie miec duzo rzeczy na pulpicie :)
Taka tapeta bo w końcu mam czas ograć to cudeńko na ps4 :D
Jak tak oglądam te wasze pulpity, to pomijając kilka osób wydają się strasznie... sebixowe.
akurat u Ciebie sebixowy jest tylko ten uTorrent w najwazniejszym miejscu przy stole
ale generalnie wiekszosc watku przypomina mi komputery moich kolegow z czasow gimnazjum (a to bylo w 2002 roku) - myslalem, ze estetyka systemow operacyjnych poszla w tym czasie jednak nieco do przodu
a) totalny kicz na tapecie; nie tylko festyn i odpustowość, ale też zaburzenie elementarnej estetyki
b) nasrane ikonkami w przeróżnych kombinacjach, od radosnego chaosu po tajemne wzorki dookoła tapety; kto dzis trzyma taki syf na pulpicie, gdy jest praktyczne menu start, steam, foldery na dokumenty, muzyke itd.
c) windowsy 7 sprzed 10 lat, pewnie w mysl tej samej zasady co wczesniej 10 lat nie chcieli sie przerzucic z XP na windows 7 "bo XP najlepszy"
d) wszechobecne piractwo
Pewnego rodzaju okolicznosciami lagodzacymi jest to, ze jestesmy na forum dla graczy i duza czesc osob w tym watku to dzieciaki. Mimo wszystko jednak przegladajac te pulpity czuje sie jakbym sie cofnal w czasie czasem i o 15 lat, nikt z mojego otoczenia nie prowadzi dzis pulpitu w ten sposob.
Aż muszę się zapytać co jest sebixowego w uTorrencie?
i bez żadnej obrazy ale twoje punkty i ogólnie wypowiedź trąci taką niesmaczną manierą że już wole te 'sebixowe' pulpity, chociaż sam uważam że mam na pulpicie porządek i tylko potrzebne mi rzeczy ;)
btw. miałem 10 nie podoba mi się jak Microsoft prowadzi ten system (tak samo mobile) i wróciłem do 7 bo lepszy, wygodniejszy.
wiadomo, ze mam racje, ale licze sie z tym, ze doceni to dopiero Bog i historia, moze jeszcze MiniWm, a nie tlumy sebixów z tego wątku
Aż muszę się zapytać co jest sebixowego w uTorrencie?
tlenu!
Ty to lepiej rusz śmierdzący tyłek od komputera bo twój świat jest tak malutki, że OMG a jakby krowy chodziły w majtkach to byś nigdy fugi na oczy nie widział
Kolo założył wątek dla beki a tu wchodzi taki nerd z kijem w dupie bez dystansu i sie przypier#%#@, że ktoś ma uTorrent i W7 czyli np: ja. Co za polaczek :D
ciut przykre jest to, że uTorrent kojarzy się TYLKO z piractwem niestety
No tak, bo na pewno cały wątek rozsyła za jego pośrednictwem wyłącznie Ubuntu
Ja mogę odpowiadać tylko za siebie - ja używam go głównie do seriali i bootlegów. A co inni robią z uTorrentem to ich sprawa.
I żeby nie było, nie będę rzucał kamieniem bo zdarzyło się ściągnąć jakiegoś repacka by sprawdzić jakość gry i nie wdepnąć na minę. Ale zwykle kończyło się to zakupem oryginała by móc grac w multi :) Tak, używam tego jako usprawiedliwienia i nie czuje się piratem :)
Ja osobiście nie uważam by ściąganie Family Guy'a czy South Parka było piractwem skoro moge je oglądać na www, tak samo bootlegi z koncertów skoro na koncert wchodzi się z telefonem nagrywającym w 4K i stereo :)
a) a od kiedy pulpit musi być ułożony estetycznie? Część osób ceni sobie praktyczność i posiadanie rzeczy, z których się najczęściej korzysta na pulpicie jest dość wygodne;
b) znowu: zwyczajna wygoda. To że Tobie wygodniej jest coś robić w jeden sposób, nie znaczy, że każdy tak ma. Nie mówiąc o tym, że niektórzy lubią pewien chaos i lepiej w tym chaosie pracują;
c) nie, nie uważam, że 7'ka jest najlepsza , ale zwyczajnie nie widzę powodu, który miałby mnie skłonić do nowego systemu(który jeszcze 10 lat nie ma ;)). Jak kupię nowego lapka z win10, to będę z niego korzystał, ale sensu przesiadki jeszcze nie widzę. Nawet kiedyś ściągnąłem sobie win8 i nagrałem na płytę, ale korzystając z kompów z tym systemem, nie zauważyłem czegoś, co by mnie do niego przyciągnęło, więc leży i się kurzy;
d) no dobra, niektórzy mają na pulpicie mitorrenta, ale jakoś na pozostałych tego nie zauważyłem, więc skąd te podejrzenia? Zaraz się dowiem, że jestem piratem, bo mam kiczowaty pulpit :D
Same utorrenty na tych pulpitach widzę ;) Trochę smutne ale prawdziwe.
Ja tam 99% gier mam na Steamie, uPLAY i Originie, ten 1% to kilka płyt na półce. uTorrenta używam do seriali i bootlegów, nie czuję się piratem ;) Ba, nawet system mam oryginalny, szok ;)
Również się pochwale moim pulpitem .
PS . Dzięki aope że dałeś linka do naprawdę genialnej tapety.
jakby krowy chodziły w majtkach to byś nigdy fugi na oczy nie widział
o co tu chodzi? jakaś nowomowa?
Fuga to wagina bystrzaku... :DD
jakaś satanistka
Fuga to wagina bystrzaku
skoro tak piszesz....
Robicie postępy.
Już nie wstawiacie specjalnie na potrzeby wrzucenia fotki gołej baby na tapetę, szacun.
Kiedyś był cykliczny wątek na ten temat. Dawno go nie widziałem, swoją drogą.
To i ja wrzucę ze smartfonu. :)
i.imgur.com/5NGnHbP.jpg
ale wstretne te wasze tapety
Nie tak wstrętne jak twój zezgredziały ryj.
Serio nie denerwują was te strzałki przy skrótach? :) To pierwsza rzecz jaką usuwam po instalacji (a ostatnio aktualizacji) windowsa... :)
Trochę bałaganu, który zazwyczaj ląduje w folderze pulpit na pulpicie tworząc tam jeszcze większy bałagan. Tapeta ustawiona na zmianę co godzinkę, ale motyw przewodni ten sam: kosmos.
Rzadko, bo rzadko, ale zgodzę się z Lunem. Napierdolone sto ikon na piksel kwadratowy mnie mierzi od zawsze, jak widzę pulpit mojego ojca (co siedzi dalej na XP rzecz jasna), gdzie ma osiemdziesiąt dwa dokumenty tekstowe ponazywane tak samo i trzydzieści sześć folderów rozpieprzone to tu to tam, to mnie krew czarna zalewa i podtapia.
Widać, że Pirat xD