Wizyta na Baker Street 221B
Im więcej książek czytam, tym bardziej podziwiam tę serię. Ostatnio zacząłem czytać Herculesa Poirot i czuję zawód. Nie spodziewałem się, że Agata Christie będzie plagiatować Sherlocka (najbardziej mnie rozzłościło zrobienie z Herculesa detektywa-konsultanta), a jej historie będą opierały się głównie na niezbyt wiarygodnym rozumowaniu głównego bohatera.
Mimo, że Sherlocka czytałem dawno, to w dalszym ciągu jestem pewien, ze wyciągane przez niego wnioski były zgodne z logiką, a Poirot wygląda jakby wybierał (zawsze słusznie) jedno z możliwych rozwiązań.
Dzięki za serię, jak będę w Londynie (wrzesień?) to pewnie zawitam do miejsca, które odwiedzałem w myślach setki razy.