Graliśmy w Elex - najambitniejszą grę twórców serii Gothic i Risen
Trzymam kciuki. Samo uniwersum i zarys fabuły tak sobie mi podchodzi, ale chcę dać szansę. Mam wszystkie Risen'y, ale ukończyłem tylko część pierwszą. Przy drugiej części jakoś w 70% fabuły olałem, a przy trzeciej pod koniec odpuściłem sobie. Wielka szkoda, bo studio ma potencjał, ale obawiam się, że Gothic 1-2 to ich magnum opus i zostanie im być tylko w cieniu tego wyjątkowego tworu. Remake Gothic 1-3 jest czymś o czym marzę, ale jak nie czują się na siłach to nie ma co ryzykować, bo swoje seria wycierpiała. Remake świetnego Fable też pokazuje, że czasem lepiej tematu nie ruszać.
Przyznam, że na początku niezbyt podobało mi się to połączenie sc-fi i fantasy, ale coraz bardziej się do tego przekonuję. Poprzednie gry PB miały taki przygodowo-awanturniczy klimat. Dzięki takiemu nietypowemu połączeniu będzie można zawrzeć jakieś dylematy moralne, poruszyć ważne kwestie egzystencjalne. Fajne, że po dwóch grach Piranie znowu powracają do dużego, jednolitego kawałka lądu. Mam nadzieję, że dopracują system walki, bo ten w Risen 2 i 3 w teorii był ok: broń biała, broń palna, magia, voodoo, podłe sztuczki, uniki. Tylko jakoś siekanie przeciwników nie sprawiało wielkiej frajdy. Jak dla mnie najlepsza walka z gier PB była w pierwszym Risenie i wolałbym by Piranie poszły w tym kierunku, jeśli chodzi o walkę mieczami. Magia całkiem fajnie wyglądała w trzecim Risenie, gdzie rzucenie czaru nie zajmowało dużo czasu i można było wykonywać sekwencje combosów, więc jeśli ktoś grał magiem to mógł się obyć bez broni białej i walczyć wyłącznie za pomocą magii.
Dobrze, że dołączenie do frakcji będzie miało miejsce po 10 godzinach gry. W trzecim Risenie do gildii dołączyłem dopiero w 30 godzinie rozgrywki, jak już wykonałem większość, jeśli nie wszystkie zadania poboczne na wszystkich wyspach, bo nie chciałem by część mi przepadła, gdy dołączę do jakiejś frakcji. W ELEX najwidoczniej będzie tak jak dwóch pierwszych Gothicach, gdzie po podobnym czasie rozgrywki dołączaliśmy do gildii.
Myślę, że jak każda gra Piranii, może spodoba mi się mniej, może bardziej, ale z pewnością wciągnie mnie na kilkadziesiąt godzin. Choć mam też taką cichą nadzieję, że ELEX nie przerodzi się w serię, a Piranie powrócą do Gothiców. Z jednej strony chciałbym by wyszła kolejna gra z tej serii od PB, z drugiej jednak obawiam się czy Piranha Bytes byłaby w stanie odtworzyć to co zagrało w dwóch pierwszych Gothicach. Mam nadzieję, że w kolejnej grze, coby nią nie było, zmienią silnik, bo pomimo, iż ELEX to nowa seria to nadal stylistycznie zalatuje drugim i trzecim Risenem.
Niestety po tylu latach od 1 gothica modele dalej(przez wszystkie gry studia) wyglądają na "klockowate" a walka (z tego co piszecie) dalej drewniana :/ Nie mogli by się pokusić na jakieś mo-c animacji ruchu(jeśli nie mają utalentowanych ludzi od tego)? Stoją w miejscu od lat.
Narzekaj dalej...
Też chętnie bym zobaczył nowy silnik i nowe animacje oraz mniej drewniany system walki - ale kto da na to fundusze? Wszystko mierz odpowiednią miarą.. dopóki nie machną jakiegoś tytułu bardziej dochodowego to niestety z miejsca się bardziej nie ruszą...
Tylko że to żadne usprawiedliwienie. To Piranha powinna mierzyć siły na zamiary. Po co pchają się w stronę wielkich otwartych światów, kiedy z ich budżetem będzie się w to grało jak w Gothica 3, o ile dobrze pójdzie?
Gry Piranha Bytes zawsze mają to coś, jest tylko jedno ale Redzi postawili poprzeczkę tak wysoko, że teraz każda gra mi się wydaje taka nijaka niedopracowana. Jedyne co jest tam na plus to wygląd świata taki hmmm inny. Ja osobiście czekam :)
W czym? Bo to co widzę w tej chwili grając w Krew i Wino nie jest żadnym rozwojem gatunku rpg, lecz jego stagnacją.
@niesmiertelny21 Ehm, bo Krew i Wino to dodatek a nie nowa pełnoprawna część.
Musiałeś mnie źle zrozumieć. Miałem na myśli całą trzecią część gry wraz z dodatkami. A napisałem że opieram swoje wnioski na ostatnim dodatku ze względu na to że na razie wydaje mi się o wiele lepszy niż podstawka i Serca z Kamienia.
niesmiertelny21
No cóż stagnacja i owszem ale jak tak wysoko postawili poprzeczkę to trudno się dziwić, nazwałbym to pozytwyną stagnacją.
Jeśli W3 reprezentuje stagnację gatunku, to módlmy się aby trwała ona jak najdłużej, bo Redzi tak pozamiatali, że aż się przykro robi grając w inne tytuły.
Coś więcej od strony technicznej? Na tym etapie wersja gry powinna już być dość grywalna.
Odkupiciel [4]
Redzi postawili poprzeczkę tak wysoko, że teraz każda gra mi się wydaje taka nijaka niedopracowana.
Pod względem jakości, kreacji, sugestywności i wykonania świata tudzież zadań czy postaci pełna zgoda. Choć jeżeli w przypadku tego pierwszego elementu ktoś mógłby się mierzyć z CDP Red, to tylko właśnie Piranha.
Natomiast pod względem mechaniki (rozwój postaci, nabijanie poziomów i punktów doświadczenia oraz "operowanie w otwartym świecie") to jednak CDP Red, a konkretnie goście za nią odpowiedzialni, powinni uczyć się od Piranhi, bo ten element spartolili i osobiście uważam go (a także muzykę) za najgorzej pomyślany i wykonany w całej serii.
Ludzi wciąż podnieca kolejna drewniana gra studia, które ostatnią dobrą (choć wciąż drewnianą) gre zrobiło w 2002 roku?
Seria Gothic w moim odczuciu jest arcydziełem. Głównie chodzi o klimat i wczucie się w świat Górniczej Doliny. W żadnej grze nie uświadczyłem czegoś podobnego i jest we mnie silnie zakorzenione to wrażenie, które wraca kiedy znowu odpalam Gothic 1-2. Przy kolejnych grach niestety nie ma takiej siły. Nie jestem pewien, ale chyba chodzi o zbytnią otwartość, bo mimo, że pierwsze Gothic'i były dość otwarte to w pewien sposób były hermetyczne, a całość była spójna. Kolejne akty zmieniały i odblokowywały spójnie z narracją lokacje. Dzięki tym etapom jakie narzucała gra była większa wiarygodność, a i tak była możliwość wyboru co potęgowało uczucie wolności. Myślę, że powinni wrócić do tej hermetyczności. Gra może straci jako sandbox i będzie bardziej liniowy, ale całość opowieści będzie bardziej soczysta oraz silniejsze będzie wchłonięcie w klimat. Ograniczenia technologiczne przysłużyły się pierwszym Gothic'om, bo przy trzeciej części widać, że tak małe studio nie daje rady. No i siedzi we mnie ta nadzieja, że doświadczę ponownie tego co doświadczam przy serii Gothic, ale obawiam się, że się nie doczekam.
Ech, no właśnie. Piranha się skończyła, i nie wierzę że powróci o ile nie zmieni filozofii lub nie znajdzie większego budżetu. A szkoda, w końcu Gothic to legendarna seria.
Trzymam kciuki. Samo uniwersum i zarys fabuły tak sobie mi podchodzi, ale chcę dać szansę. Mam wszystkie Risen'y, ale ukończyłem tylko część pierwszą. Przy drugiej części jakoś w 70% fabuły olałem, a przy trzeciej pod koniec odpuściłem sobie. Wielka szkoda, bo studio ma potencjał, ale obawiam się, że Gothic 1-2 to ich magnum opus i zostanie im być tylko w cieniu tego wyjątkowego tworu. Remake Gothic 1-3 jest czymś o czym marzę, ale jak nie czują się na siłach to nie ma co ryzykować, bo swoje seria wycierpiała. Remake świetnego Fable też pokazuje, że czasem lepiej tematu nie ruszać.
Brzmi ciekawie. Ograłem dwa pierwsze Gothicy i dwa pierwsze Riseny, dopiero przy ostatnich poległem. Chyba z nudów, bo ileż mozna to samo. A po Wiedźminie juz raczej nie wrócę. Poczekam na pierwsze recenzje i moze zagram w Elex :)
Przyznam, że na początku niezbyt podobało mi się to połączenie sc-fi i fantasy, ale coraz bardziej się do tego przekonuję. Poprzednie gry PB miały taki przygodowo-awanturniczy klimat. Dzięki takiemu nietypowemu połączeniu będzie można zawrzeć jakieś dylematy moralne, poruszyć ważne kwestie egzystencjalne. Fajne, że po dwóch grach Piranie znowu powracają do dużego, jednolitego kawałka lądu. Mam nadzieję, że dopracują system walki, bo ten w Risen 2 i 3 w teorii był ok: broń biała, broń palna, magia, voodoo, podłe sztuczki, uniki. Tylko jakoś siekanie przeciwników nie sprawiało wielkiej frajdy. Jak dla mnie najlepsza walka z gier PB była w pierwszym Risenie i wolałbym by Piranie poszły w tym kierunku, jeśli chodzi o walkę mieczami. Magia całkiem fajnie wyglądała w trzecim Risenie, gdzie rzucenie czaru nie zajmowało dużo czasu i można było wykonywać sekwencje combosów, więc jeśli ktoś grał magiem to mógł się obyć bez broni białej i walczyć wyłącznie za pomocą magii.
Dobrze, że dołączenie do frakcji będzie miało miejsce po 10 godzinach gry. W trzecim Risenie do gildii dołączyłem dopiero w 30 godzinie rozgrywki, jak już wykonałem większość, jeśli nie wszystkie zadania poboczne na wszystkich wyspach, bo nie chciałem by część mi przepadła, gdy dołączę do jakiejś frakcji. W ELEX najwidoczniej będzie tak jak dwóch pierwszych Gothicach, gdzie po podobnym czasie rozgrywki dołączaliśmy do gildii.
Myślę, że jak każda gra Piranii, może spodoba mi się mniej, może bardziej, ale z pewnością wciągnie mnie na kilkadziesiąt godzin. Choć mam też taką cichą nadzieję, że ELEX nie przerodzi się w serię, a Piranie powrócą do Gothiców. Z jednej strony chciałbym by wyszła kolejna gra z tej serii od PB, z drugiej jednak obawiam się czy Piranha Bytes byłaby w stanie odtworzyć to co zagrało w dwóch pierwszych Gothicach. Mam nadzieję, że w kolejnej grze, coby nią nie było, zmienią silnik, bo pomimo, iż ELEX to nowa seria to nadal stylistycznie zalatuje drugim i trzecim Risenem.
I czym się podniecacie.Przecież te smieszne studio nie wydało ani jednej dobrej gry tylko takie syfy jak gotiki sriki patyki....
Mówisz, że nie wydało dobrej gry, a potem mówisz, że zrobiło Gotiki. Paradoks.
Zaden paradoks, gothiki nawet nie staly obok dobrych gier.
Kurde, nie mogę się doczekać. Przeszedłem wszystkie ich gry i mimo, że Risen nie miał do końca tego czegoś co miał Gothic to i tak bił na głowę inne RPGi, które mnie po prostu nudzą po kilku minutach i poznaniu wszystkich zaklęć. Mam nadzieję, że nie przesadzą z wielkością świata żeby potem zdążyli ze wszystkim (i nie było powtórki z G3, który fabularnie też nie był taki zły).
reprezentacja Polski wydaje się mniej drewniana od gier bugrahni, ba drewno ma niej drewna od ich gier
Dobry materiał. Gra mi się podoba. Wole walkę sztywną, ale wymagająca myślenia, niż samonaprowadzajace i samoprzechodzące kombosy, z turlikaniem na 10 metrów :)
Skąd wiesz? Grałeś?
Mam nadzieje ze bedzie klapa i rozwiazanie studia. I ze w koncu nas przestana meczyc tymi swoimi polproduktami growopodobnymi.
Jak to jest ze porzadne studia bankrutuja albo zostaja wykupione przez EA i klepia tasiemce, a takie badzieiwie jak Pirania zyje ilestam lat i ma sie dobrze. Pojac nie moge.
Ty to musisz być biedny, że tak bardzo Cię męczą tymi 'półproduktami growopodobnymi'. Powinni dać Ci w końcu święty spokój byś nie oszalał z tego wszystkiego.
Zastanawiam się co Ty osiągnąłeś w swoim życiu, że życzysz komuś by jego drobny sukces i dorobek zniknął. Pewnie nawet nie masz żadnego startu do tego co ci goście osiągnęli przez wszystkie lata. Widzę, że ból dupy w Twojej wypowiedzi jest tak duży, że chyba ktoś za kare kazał Ci komentować ten wątek.
Ale tak na serio to nie jestem fanem PB. Szanuję ich za pierwsze Gothici, które uwielbiałem i za pierwszego Risena, który w jakimś stopniu jeszcze oddawał ten klimat i strukturę świata z Gothica. Jednakże myślę, że nie należy potępiać pracy PB a wręcz dopingować im by kiedyś jeszcz mieli szansę i potencjał by stworzyć grę na miarę swoich produkcji z 2001r.
Dlaczego Piranha się utrzymuje tyle czasu? Być może dlatego, że to małe studio, a gry które wydają i sprzedają najwidoczniej wystarczają by pokryć wszelkie nakłady jakie poświęcili do ich produkcji (może nawet z małym zyskiem, nie wiadomo).
Następnym razem przemyśl to o czym piszesz albo po prostu nie pisz. Nie pozdrawiam.
"Krzyczysz i tupiesz, głupio hejtujesz, wiem, że Cię boli. Calma, Calma, si!"
Zacząłem takim, krótkim cytatem z piosenki.
"Jak to jest ze porzadne studia bankrutuja albo zostaja wykupione przez EA i klepia tasiemce, a takie badzieiwie jak Pirania zyje ilestam lat i ma sie dobrze. Pojac nie moge."
Pewnie dlatego, że twój 10- letni móżdżek nie ogarnia jeszcze wielu rzeczy i to jest widocznie jedna z nich. Widać zarabiają ze swoich gier odpowiednią ilość aby pokryć wydatki i pewnie jeszcze wychodzą na "+".
Zmartwic was musze, bo mam niezla prace (tez jako programista, ale nasz produkt jest wykorzystywany w szpitalach i pomaga ratowac ludziom zycie, czyli jednak poziom wyzej niz te glupawe Gothiki) i dobrze zarabiam, o nic sie nie martwie ani niczego udowadniac nikomu tez nie musze. Co osiagnalem? Samospelnienie i jak na nasze polskie warunki to jednak sukces zawodowy i finansowy.
Nie musze tworzyc jakichs dretwych gier dla garstki oszolomow, ktorzy wmawiaja wszystkim dookola ze to wyjatkowy produkt. I nic mnie nie boli, co najwyzej nadziwic sie nie moge ze ludzie lubia takie gowno, tak samo jak nie moge sie nadziwic ze ktos slucha disco polo.
Mniej więcej wiem czego można się spodziewać w grach po Piranha Bytes. Dużo elementów wzięte z Gothica. Elex = Magiczna ruda, drewniane animacje, ten sam silnik, który w tym roku będzie obchodził dziesięciolecie istnienia znany z Gothica 3, praktycznie brak kobiet a jak są to mają marginalny wpływ na fabułę. Ot cała Piranha Bytes!!!
No właśnie tak samo Crytek. Od 2004 roku na Cry Engine no cholera poszliby z technologią do przodu a nie.
Nie czekam wogole, mechy i ogolnie przyszlosc ? Nie lubie takiego czegos, bardzo :)
To już nawet nie jest śmieszne a żałosne. Studio które od 15 lat nie wykonało nawet małego kroku w celu polepszenia jakości swoich produkcji, wydaje kolejny taki sam, maksymalnie przeciętny tytuł. Pierwsze zapowiedzi dawały iskierkę nadziei. że w końcu rozwiną swoje pomysły o pierwiastek jakości a wyszło jak zawsze.
połaczenie si-fi i fantasy, jetpack'i i miecze... odwazny eksperyment, ale poki gra nie wyjdzie, sama koncepcja mnie nie przekonuje
nigy nie gralem w gothic'i, probowalem jakiegos risena, ale mechanika, poziom walki szybko mnie odrzucaly
moze z braku jakis ciekawych tytulow, moglbym sprobowac oslawionego gothica, ale jak to w obecnych czsach, ciezko wrocic do tytulow, ktore technologicznie sa do tylu o lata
Jeśli masz windows 7 wystarczy, że wgrasz systempacka i możesz bez problemu grać w 1080p w Gothica 1 i 2
Cytując :"Mają pokazać świat wielki i obszerny" oby nie było tak jak w Gothic 3, że nawalą tysiące zwierzaków do wyżynania. i ani widu człowieka, czy jakiejś ciekawej wielowątkowej misji, miało być całkowicie nowe uniwersum niezwiązane z poprzednimi odsłonami, a mamy: 3 obozy które rywalizują, konkurują między sobą (tak jak gothic), meteoryt czy tam pierwiastek elex = magiczna ruda ( tak jak Gothic), bohater który musi się zdecydować do którego obozu dołączyć (też tak jak Gothic), a na koniec będzie jakiś wielki straszny demon (zło) który zagraża całej krainie = śniący(oczywiście Gothic) oj coś zbyt dużo tych nawiązań
Jak będzie wszystko to co wymieniłeś zrealizowane na poziomie "pierwszego" Gothic'a to nie mam nic przeciwko. :)
Głównym celem bohatera będzie dostanie się do siedziby swojej starej frakcji, aby dowiedzieć się dlaczego go porzucono.
Osobiście wolałbym coś związanego z Gothickiem, np. jakiś remake (albo kolejną część!) tak jak wielu fanów, ale szanuję drogę, którą podążają Piranie, chęć zdobycia nowych doświadczeń, a nie wałkowanie wciąż postgothickowych produkcji. Dlatego bardzo intryguje mnie połączenie fantasy z sf, jakkolwiek mam mieszane uczucia czy twórcy wystarczająco poradzą sobie z tym drugim elementem. Piranha ma własny styl tworzenia gier wideo, wiele rozwiązań, choć czasami denerwujących, występuje tylko u nich i wątpię by zrezygnowali z tego w Elexie. Ale czy nie za taki styl właśnie wielu ludzi pokochało ich gry?
po co Remake?? niech tworcy robia cos nowego a nie ida na łatwizne odgrzewają stare kotlety ;) a naiwni gracze pozniej kupują drugi raz ta sama gre ;)
Odgrzewanie kotleta to jest wypuszczanie remastera Skyrima 5 lat po premierze na "nową generację" konsol, a w remake'u identyczna jest tylko fabuła, cała gra jest robiona od nowa.
Przecież oni te kotlety odgrzewają od czasów Risena, tyle że pod inną nazwą bo stracili prawa do Gothica. Osobiście wolałbym remake z prawdziwego zdarzenia zamiast kolejnego, niezapadającego w pamięć pseudo-Gothica. :)
Ja tylko życzyłbym sobie jakichś większych skupisk ludzkich. Skoro to ma być najwięęęęęęększa gra piranii, obawiam się typowego pójścia na łatwiznę, czyli wrzucenia na mapę w 90% ruin wypełnionych potworami (Varant z G3 się kłania). Zwłaszcza, że post-apo zniszczony świat świetnie i wygodnie to tłumaczy ("Panie? Jakie miasta? Przecież tu wszystko wybuchło i posypało się w gruz, oszalałeś pan??"). Trailer tylko mnie w tym utwierdził, bo nie zauważyłem tam żadnego dużego miasta, ale mają jeszcze rok czasu, więc może rozbudują już istniejące. Jak znowu przeczytam w recenzji, że osiedla/miasta to trzy, cztery budynki, to kupię, ale używkę najwyżej.
No i dlaczego znowu 3 obozy. Rany, 15 lat minęło od premiery pierwszego Gothica. Serio to takie trudne pójść o krok dalej w swojej siódmej grze i dać, no nie wiem... 4 obozy? Albo 5? Silnik gry pozwala na trzy i ani jednego więcej? Bo nie rozumiem.
Pomimo tego co napisałem, tak czy siak na razie jest to mój najbardziej oczekiwany tytuł 2017. Po prostu od studia, które zrobiło moją "grę życia" oczekuje więcej niż tylko kolejnej dobrej gry.
Dobra, mamy świat, historię i tak dalej, ale ten system walki wygląda po prostu przeciętnie, a walczy się przez cały czas... Obawiam się że za dużo względem Risena się nie zmieni, a przecież powinno.
Wiesz, że to pre-alpha?
No i? System walki mają już postawiony i to widać na filmiku, myślisz że będzie się im chciało go od zera przebudowywać, zamiast wprowadzać poprawki dla tego co jest? Ja nie wierzę w takie cuda, choć mam nadzieję że po wszystkim w praktyce to się skończy lepiej.
Życzę Piranha Bytes powodzenia! Oby nowa gra będzie udana. Trzymam kciuki. :)
Czekam z niecierpliwością!
Niestety nie wierzę już w PB. Według mnie jeśli chodzi o tworzenie gier wciąż tkwią na przełomie wieków; zamiast spróbować czegoś nowego dalej brną w zaparte w stare rozwiązania Gothica, które w mojej opinii dzisiaj się nie sprawdzą. Seria Gothic w swoich latach była majstersztykiem, ale prawda jest taka że gatunek ruszył do przodu jak pokazał Wiedźmin 3, i nie ma już miejsca na takie gry. Skoro nawet odgrzewane kotlety Bethesdy zaczynają nużyć, to aż strach pomyśleć co stanie się z tym ich Elexem, bo o ile Scrollsy dobrze bronią się jako sandbox, to Elex nie obroni się niczym. Może lepszym pomysłem byłaby gra z mniejszym rozmachem, ale bardziej dostosowana do budżetu? Niech ktoś pokaże piraniom jak się robi gry, bo się biedaki pogubili. Na Elexa nie czekam, ponieważ nie wiem nawet czy PB potrafi w ogóle stworzyć coś, co nie nazywa się Gothic.
Jesteś bardzo niesprawiedliwy. Tak naprawdę gry mechanicznie stoją w miejscu od kilkunastu lat i jedyne co się w nich zmienia to upraszczanie i ułatwianie wielu elementów, by dotrzeć z nimi do szerszej bazy odbiorców. Czy Bethesda nie klepie ciągle Morrowindopodobnych gier? Czy Rockstar nie tłucze ciągle tak naprawdę GTA III w lepszej grafice? Czy Ubisoft nie robi jednej i tej samej gry? Przecież Watch Dogsy, Far Crye i Asasyny to ta sama rozgrywka, zmienia się tylko perspektywa, ale w każdej z nich skradasz się do bazy przeciwników, wspinasz się na wieże i szukasz tysięcy znajdziek.
A czym się może poszczycić Bioware? Sprowadzeniem RPGów do strzelanin/siekanin MMO?
No i Wiedźmin 3. Tak, jest to gra wybitna, ale pod względem scenariusza, postaci i niezwykłych misji (sporo w tym zasługi Sapkowskiego). Ale czy rzeczywiście popchnięto w tym tytule gatunek do przodu? Niby jak?
Jak gry Piranii mają iść do "przodu" tak jak to ostatnio zrobiła Inkwizycja i Fallout, czyli gry w których totalnie olano misje poboczne, dialogi i postacie, a samą rozgrywkę spłycono do biegania po dużej mapie, to ja wolę by twórcy Gothica nadal robili te swoje drewniane, oldskulowe gry.
Ich gry są krytykowane, bo nie mają efekciarskiej, oczojebnej oprawy, zajebistych animacji i rozwleczonego, nudnego świata na 500 godzin, w którym jedyne co można robić, to bezsensownie łazić i tłuc tysiące przeciwników.
Bardzo niesłusznie.
W mojej opinii sandbox to już nie to samo co RPG. Scrollsy jako RPG stoją i tu się zgadzam, ale to jest seria która wybiła się na swojej sandboxowości i tym może się obronić. To samo z GTA, WD, AC i FC, nigdy nie traktowałem tych gier jako RPG. Gothic z kolei sandboxem z prawdziwego zdarzenia nie był i jego mechaniki zawsze pasowały do bardziej kameralnej opowieści, a same PB próbując przenieść je na ogromny teren trójki zapełnili po prostu świat potworkami (kłania się rozwleczony, nudny świat w którym jedyne co można robić, to bezsensownie łazić i tłuc tysiące przeciwników). I o ile lata temu bawiłem się dobrze nawet w Gothicu 3, to dzisiaj oczekuję więcej. RPG to dla mnie przede wszystkim scenariusz, klimat, postacie i misje, a na tym polu W3 tak pozamiatał inne tytuły że aż szkoda gadać. ;) Z drugiej jednak strony nie jestem jakimś hardcorowym fanem RPG: za młody jestem aby tęsknić do rzutu izometrycznego, rzutu kośćmi itp. Moja pierwsza styczność z gatunkiem to Gothic 2, i od tego czasu ograłem większość ważnych tytułów. W każdym razie, to co zobaczyliśmy w tym materiale to kolejna koślawa walka z zębaczem w świecie z trzema frakcjami i z magiczną rudą, a taka koncepcja może zadziałać tylko w Gothicu. Ten mały hype na Elex który udało im się stworzyć orbituje jak zwykle na nostalgii do Gothica. Pożyjemy, zobaczymy; chciałbym zobaczyć wielki powrót PB, ale po prostu w to nie wierzę. Ja tu przecież nie krytykuje samych mechanik, które tak pokochałem w Khorinis, tylko ich (zapewne) niezdarną implementację z jakimś 14 letnim spóźnieniem.
Gwyns [30]
gatunek ruszył do przodu jak pokazał Wiedźmin 3
Co takiego "pokazał Wiedźmin 3 w kwestii pójścia gatunku do przodu"? I niby w czym w ogóle cały gatunek RPG poszedł do przodu? I dlaczego według ciebie na rynku nie ma miejsca na Elexa?
Uzasadnij swoje opinie, zamiast rzucać puste i niczym nie poparte hasła.
Jeśli jest tak z PB jak wspominał sebogothic, to jest nieciekawie. Elex nie robi na mnie jak na razie wielkiego wrażenia, może dlatego że po prostu nie lubię połączenia futuryzmu z fantastyką. Ale zobaczymy.
Graliśmy w Elex - najambitniejszą grę twórców serii Gothic i Risen
Nie widze dopisku: "artykul sponsorowany". Czy to jakieś niedopatrzenie?
Jeśli PB uważa, że każdy fan ma inną opinię na temat jaka powinna być gra od nich to trzeba wysłać im list co powinno być a czego brakuje w ich grach od czasów G2NK ??.
Co tworzy klimat Gothików:
Żyjący świat - npc z rytmem dobowym, ścigający za kradzieże, za wymachiwanie bronią - bez uproszczeń obecnych np w Risenach
Wymagająca walka z dobrą mechaniką - dobrą miały G1 i Risen 1, G2 słabszą, Risen 3 w miarę a fatalną G3 i Risen 2. Wywalcie te turlanie, niech zostaną ciosy, blok i kontra ale nie jak w G3 - maszowanie LPM. Won z bronią palną - nie potraficie jej zbalansować.
Świat niekoniecznie bardzo duży ale ciekawie zaprojektowany z panującą atmosferą osamotnienia gdzie co pewien czas napotykasz ludzi (niekoniecznie przyjaznych) - bez małych wysepek, korytarzowych map (R2)
Potężne potwory, które rozmieszczone odpowiednio blokują fragmenty map (np. północna część wyspy w G2 - wargi, cieniostwory, szkielety)
Miasto!!! - wiele osób o tym pisało - porządne, duże, żyjące miasto z przynajmniej 3 dzielnicami, z grupami interesów, spiskami, światkiem przestępczym. Od Khorinis jest ciągły zjazd w dół - jak zobaczyłem "miasta" w G3 a potem w R1 to miałem zawał a R2 i R3 to już tragedia.
Wycofanie się z uproszczeń mechaniki - wspomniane nie jeden raz drabiny, gotowanie, zażywanie potów, niewidzialne ściany.
Mam dość tropików - gdzieś tam mały fragmencik przy plaży ok, nie więcej. Bez piratów proszę.
Rzeczy do poprawy, które zawsze kulały:
Szmaty i broń - mało ich jest, większość bezwartościowych, źle wyskalowany postęp statystyk, jedyne warte uwagi to te, które samemu się crafci albo epickie do znalezienia. W efekcie do pewnego momentu jest trudno (to plus) ale po pierwszym lepszym ciuchu i broni robi się za łatwo.
W skrzyniach - z reguły śmieci albo na samym początku gry dostajesz broń, która jest tak silna, że właściwie starcza do końca - zmieniasz ją z nudów a nie konieczności. Balans statystyk, rozmieszczenia epickich broni i szmat w przestrzeni i czasie gry to IMO jedną z większych bolączek serii od zawsze.
Animacje - drewniane, mi nie przeszkadzają ale młodszych mogą odstraszać :-).
Co do Elexa - mam mieszane uczucia, znowu te same stwory, turlanie i dziury typu 3 chaty na krzyż. Część postapo jakoś nie przemawia do mnie, asfaltowe drogi, samochody słabe to w tej chwili jest, gryzie sië z resztą już na poziomie graficznym (artystycznym). Czekam na grę od PB jak zawsze, ale po kroku w dobrą stronę jakim był R3 obawiam się, że zrobią dwa w tył.
Ze wszystkim się zgadzam tylko jeden cytat:
"Wymagająca walka z dobrą mechaniką - dobrą miały G1 i Risen 1, G2 słabszą"
Przecież G2 miało ten sam system walki co G1, tylko był usunięte irytujący, jak ja to nazywam "no dmg", gdzie po uderzeniu nawet już wykokszoną postacią z dobrą bronią, takiego wilka mogło się tłuc 10 razy i dalej HP mu nie uciekało.
Z resztą jak najbardziej się zgadzam. Pewnie jak by zapowiedzieli następnego Gothic'a to też by był hejt, że robią dalej to samo.
@Crod4312
Chodziło mi o to, że w G1 musiałeś wcisnąć kierunek ruchu wraz z atakiem (wiem, wielu to doprowadzało do szału :-) ) co powodowało, że walka była znacznie trudniejsza. W G2 to była opcja jeśli dobrze pamiętam.
Mam mieszane uczucia, ale póki co daję grze zielone światło. Jak będzie "wyjdzie w praniu".
No w końcu coś nowego w starej oprawie bo Risena 3 nawet nie skończyłem. Piraci to klapa xD swoją drogą i tak najlepszy system walk był w Gothic 2 xD ciekawe czy będą bronie palne konwencionalne.
Mnie od takich gier zawsze odpycha walka jak jest słabo zrobiona a prawie zawsze jest słaba grałem w Risen 1 - 2 i tam walka to dla mnie katastrofa wcześniej trochę w gotiki, ale wtedy byłem młodszy to też inaczej patrzyłem na gry. Dla mnie fabuła może być najlepsza, ale jak nie czuję przyjemności z systemu walki, to gra mnie odpycha, a to studio znane jest, że ten element słabo im wychodzi no nic pożyjemy zobaczymy.
Prace widzę idą w dobrym kierunku, ale dla mnie najważniejsze jest żeby dopracowali system walki i fabułę. Grafika jest rzeczą drugorzędną, jest dodatkiem, która ubarwia grę i stwarza klimat. Musi być bogaty arsenał broni, ogromny świat, wysoki poziom i ciekawe zadania poboczne. To powinno wystarczyć aby produkcja okazała się rewelacją.
Jak to tworca gothica powiedzial w wywiadzie kazdy pokochal gothica za co innego i trudno im bedzie zrobic kontynuacje wola narazie tej marki nie ruszac lecz wzoruja sie na niej. Ja gothica pokochalem za fabule fantasy mozliwosc wybrania frakcji rozniacych sie miedzy soba i to ze kazda postac w grze widziala do ktorej frakcji przynalezymy a nawet jaka range zajmujemy. Jak bylismy magiem wszyscy do nas odpowiadali na chwale innosa w dialogach podkreslali to z kim rozmawiaja to bylo cos cudownego i licze na to samo przezycie w kazdej nastepnej grze piranhy niestety w g3 aspekt skopany na calego w risenie 1 czuc bylo podobny klimat ktory niestety sypal sie po 2 rozdzialach do plytkich zadan ogolnych risen 2 to kierunek na piratow co totalnie do mnie nie przemawia rezygnacja z magii itp a risen 3 jest taki jakis zbyt hacken slashowy. Moja ulubiona frakcja byli magowie i bardzo licze ze bedzie temu calkowicie poswiecona frakcja i postac czystego maga. Licze tez ze kazdy npc zauwazy to kim gracz jest czy magiem czy wojownikiem. W elexie jakas frakcja ociera sie o magie niestety tylko ociera wiec narazie jestem pelen obaw. Ale zobaczymy
No cóż Gothic 1 i 2 miał świetny klimat, ciekawy świat, bohaterów pewnie niedoróbki były kompensowane przez wiele plusów. Historia i świat 1 i 2 był naprawdę dobre, w G3 dostaliśmy wielki świat, lepsza grafikę, ale zabrakło tego czegoś. Do tego pojawiła się nuda, kolejne miasto i kolejne te same nie wciągające zadania bez fabuły 5 skrzyń, beczek, worków czegoś tam. Orki, która nie miały nic ciekawego do powiedzenia.
Czy ktoś wie kto odpowiadał w G1 i G2 za fabułę, scenariusz, dialogi itd ? Czy ci ludzie nadal tam pracują ? Bo mam wrażenie, że chyba już ich nie ma.
Riseny wcale nie są tak dobre, wmawia się, że to następca Gothiców, ale to taki ubogi kuzyn. Sorry, ale Risen 1 wcale nie jest taki wspaniały, główny bohater nie ma nawet 50% tego klimatu, wyrazistości jak Bezimienny. No i trzeba pamiętać, że pozycję Gothica w Polsce zbudowała świetna lokalizacja, dialogi, humor. Bo grę też trzeba umieć zlokalizować i to się świetnie udało, G1-G2 udało się naprawdę dobrze CD Projekt.
I tego brakowało w Risenach, to że ktoś rzuci wulgaryzmem nie oznacza jeszcze dobrego humoru. Gothic i te kąśliwe uwagi, tutaj złośliwość w komentarzu jakiegoś bohatera, tam ktoś się z nas naśmiewa. Bohaterowie muszą być widoczni w grze, postacie są wyraziste, mają swoje specyficzne cechy.
No i żyjące miasto, idąc Khorinis czuje się, że miasto wydaje się "autentyczne". Kowal wykuwa miecz, na wejściu zatrzymuje nas trzymający się procedur, protekcjonalny Paladyn. Każdy miał własną historię, własny dialog. Nie jakieś tam okienko z nudnym długim tekstem, przeważnie tym samym. Idąc do portu słyszymy handlarki, gdzieś ogłasza się rozporządzenie Lorda Andree https://www.youtube.com/watch?v=SsjWgHhD2d0
Nawet napotkany gdzieś myśliwy czy wieśniak na polu miał swoją historyjkę do opowiedzenia, dodaje swoje trzy grosze do gry.
Bez polskiej wersji nie było dialogów, nie byłoby takiej popularności serii Gothic w Polsce, wydawca/producent chyba tego nie docenia ;)
Niestety Riseny to jedynie niezłe gry, mam wrażenie, że gdyby portale, wydawca nie bazowały na popularności Gothica to gdyby ktoś nie wiedział kto stoi za tymi grami, cieszyłyby się znacznie mniejszą popularnością. To jak przeciętny/niezły album zespołu, który wcześniej wyrobił sobie markę.
Riseny to coś jak Deus Ex: Invisible War, mamy pierwszego Deus Ex'a, tutaj nawet różnica większa bo to jedna z najważniejszych gier na PC. Potem Deus Ex: IW, który sam w sobie nie jest taki zły, ale do jedynki traci bardzo dużo. Potem Deus Ex: Bunt Ludzkości czyli naprawdę udany powrót.
Jeśli Elex nie będzie miał żyjącego świata, ale nie dla tego że postawia 50 postaci, które są nudne, bez wyrazu, historii. Jeśli sama fabułą nie będzie dobra, scenariusz nie będzie wciągał, dialogi będą na odwał się, świat nie będzie krył naprawdę ciekawych tajemnic to gra będzie kolejną, która przejdzie i tyle. Nie liczy się ilość/wielkość, ale jakość, pomysłowość, ciekawa historia, muzyka, bohaterowie.
Mimo wszystko to wydaje się klaustrofobiczne. Nie wiem, dlaczego. Być może dlatego, że trzy lata temu zagrałem w Morrowind i ta gra określiła dla mnie ideał RPG - świata wirtualnego, w który można się zanurzyć, żyjącego własnym życiem, a nie takiego, który można tylko przebyć w 30 godzin.
Bardzo chciałbym by ta gra okazała się przynajmniej dobra. Duży plus to porzucenie klientów pirackich, które w Risen 2 i 3 były dla mnie największym problemem zaraz za drewnianą walką.
Ja nie rozumiem, czemu ciągle powtarzają, że każdy fan gothica ma inną opinie. Jak widzę, to każdy gracz stwierdza, że polubił żyjące miasto, wybieranie stron, charakter bohaterów, mały, ale przepełniony świat, ograniczony występowaniem orków, wargów, szkieletów oraz system walki, w którym rozwijanie umiejętności odblokowywało nowe sekwencje. Ponadto wybór gildii miał wpływ na stosunek npc do naszego bohatera (mag ognia już w I rozdziale miał wszędzie chody).
Jednomyślnie za wadę stwierdzono zbyt łatwy poziom trudności pod koniec gry oraz liniowość głównego wątku.
Co Piranha mogłaby zrobić? Rozwijać to co było sprawdzone. Dostosować system walki dla konsol, dodać uniki (ale nie fikołki w ciężkiej zbroi), dodać nowe gildie, nieliniowość wątku, większe miasto, lepszy balans poziomu trudności. Ubisoft od kilku lat leci na tej samej mechanice a ludzie to kupują, więc PB mogło zrobić to samo. Mogliby też się postarać o zainwestowanie w młodych, ze świeżymi pomysłami. CDP w przeciągu kilku lat zatrudniło 300 osób i wyszli na tym świetnie, a wydali tylko 3 gry, a tak zajmowali się tylko dystrybucją.
,,W Elexie Piranha Bytes odchodzi od „bezimienności”, co zresztą miało już miejsce w Risenie 3" Chwila, co? Jak się nazywał bohater Risena 3?
Był synem Stalowobrodego i bratem Patty, może dlatego tak napisali, bo wiedzieliśmy o głównej postaci więcej niż nic.
Właśnie przez ten system walki ta gra jest skazana u mnie na porażkę. Kurde jak ja widzę to machanie mieczem w tan sposób... Wszystko jest takie drętwe. Gra powinna być szybka. Nie mówię że slasher od razu ale coś w ten deseń. Dosyć tych topornych mechanik. Weźmy takiego MGS R Tam też trzeba było potrafić kontrować czy uniki robić. A tu co tym mieczykiem vs czar czy plasma zdziałamy ? Nie rozumiem tego. Ehh ich styl nigdy mnie nie chciał przekonać a szkoda bo samo uniwersum wydaję się Ciekawe. Ale główna atrakcja po za misjami będzie zjebana to dzięki ^^
Ten materiał był nagrany ponad 2 miesiące temu z bardzo wczesnej wersji gry
Odniosłem wrażenia, że ktoś zrobił jakiś tytuł, ktoś inny wgrał do owego tytułu masę modyfikacji, których nie sprawdził i poszło w sprzedaż... obym się mylił ale gównianie to wygląda jak na razie.....
Wnioskując po tym co napisali mi nie przeszkadza więcej upodobnień do Gothica.
Najpierw sprawdźcie datę publikacji newsa, dopiero potem oceniajcie gameplay. To jest materiał z przed ponad 2 miesięcy z bardzo wczesnej wersji gry.
Nie wcześniej niż w przyszłym roku
Dzięki za info - nie sprawdzam sam ani nie czytam informacji nt. tej produkcji gdyz oczekuje "zaskoczenia" -) (takiego czy innego)
Szwaby i cebulaki w ekstazie ! Reszta świata kupi pozostałe 4 kopie.
Skoro wiesz to powiedz - jesteś wiec szwabem czy cebulakiem w ekstazie? Czy tez akurat jednym z tych czterech, którzy kupią pozostałe kopie?