Romancing SaGa 2 - Square Enix kontynuuje rozpieszczanie fanów jRPG-ów
Fajnie, bo darzyłem te serie dużym szacunem, zwłaszcza części 1-3 na SNES. Miały do siebie to, że były wielkimi, nieliniowymi sandboxami, miały wielu bohaterów i były bardzo rozbudowane, a system rozwoju przypominał ten z Elder Scrolls (im częściej używasz danej broni, tym lepszy jesteś).