Overwatch zadebiutowało na PC, PS4 i XOne
Gdyby nie robił tego Blizzard to nikt by na tę grę nie zwrócił uwagi.
Godzina 1:05 na twitchu, 250.000 osób ogląda ekran startowy gry (tak przez 20-30 minut) a wtedy w siedzibie Blizzarda https://www.youtube.com/watch?v=8d4RtvMQp10
bezcenne :)
Właśnie kurier przywiózł paczkę od GOLa, więc można za chwilę rozpocząć maraton z Overwatchem :D
To chyba jedyny przypadek, gdzie chciałbym dowiedzieć się jak wyglądał stosunek sprzedanych egzemplarzy na PC do konsol. Z tego co czytam po różnych forach i jutubach to właśnie konsolarzom gra się najmniej podoba (nie wliczam nieletnich Polaków którzy marudzą że nie F2P).
Gdyby nie robił tego Blizzard to nikt by na tę grę nie zwrócił uwagi.
Święta prawda. Obrobic ten tekst w ramke :-)
No i znowu jest jakiś problem z tą grą. W becie raz mi się wyłączyła z przegrzania lapka. Teraz znowu po 30 minutach gry na wysokich detalach się przegrzewa i wyłącza, mimo że taki Wiedźmin 3 w 1080p na ultra jakoś nie powoduje wysokich temperatur. Coś jest ewidentnie nie tak z tą grą. Oby po obniżeniu jakości grafiki coś takiego się nie przytrafiało znowu, bo taka grafika nie powinna powodować nawet 60 stopni na karcie.
Masz jakiś problem z laptopem.
A Ty masz problem z mózgiem. Przecież Overwatch na wysokich to zdecydowanie piękniejsza i bardziej wymagająca od sprzętu gra niż Wiedźmin 3. Pffff...
Wiele osób miało ten sam problem w czasie bety co ja.
"A ty masz problem z mózgiem." Wielce dorosła wypowiedź, powinszować.
Sprawdzałes inne gry?
@puci3104 Co Ty za bzdury wypisujesz? Overwatch bardziej wymagający od Wieśka 3? Grałem w zamkniętą betę i moje GPU nawet się nie spociło (GTX 770) przy max detalach.... Głupoty wypisujesz i tyle!
RuskiWłoch
Czytać też widzę, że nie umiesz. Przeczytanie trzech zdań sprawia problem?
TitoX1
Ktoś nie wyczuł sarkazmu. Nawet pomogłem w tym pisząc Pffff...
Na laptopach był problem w becie (a także na wielu konfiguracjach stacjonarnych). Pisali o tym ludzie i jest to ewidentnie problem gry, bo wystarczy zejść leciutko z ustawień i nagle zamiast przegrzewania jest 60 stopni max, a graficznie różnicy praktycznie brak.
Głupoty wypisujesz i tyle!
No dobra skoro dla Ciebie głupotą jest napisanie co się u mnie dzieje (i nie tylko u mnie) to nie mamy o czym rozmawiać.
Edit:
A dokładnie już wiem w czym był problem. Ograniczenie klatek do wyświetlacza ma znaczenie. Gra dała mi po resecie kompa ograniczenie klatek i trzyma mi 70 klatek stałe (dziwne, że nie 60, ale ok) i dlatego mam 60 stopni na karcie. Z kolei jak wyłączę to mam 100+ klatek i nagle temperatura frunie zaraz do 90 stopni. Coś tutaj Blizzard skopał z dopracowaniem tego.
@puci3104 Włącz po prostu synchronizacje pionową i już. Ja zawsze gram z włączonym vsync (stałe 60 fps). Na lapku tym bardziej powinieneś tego używać. Najlepiej to sobie ustaw na sztywno w sterownikach od GPU.
TitoX1
Włącz po prostu synchronizacje pionową i już. Ja zawsze gram z włączonym vsync (stałe 60 fps).
VSync to jest najgorsza możliwa rzecz w strzelankach, bo powoduje input lag na myszce w prawie każdej grze. Chwała za to, że Blizzard dał opcję dostosowania do wyświetlacza, dzięki czemu laga na myszce nie ma w ogóle, a i nie ma już problemu z przegrzewaniem. Działa to na zasadzie ograniczenia klatek jakimś MSI Afterburnerem, ale nie ma problemów z rwaniem gry czy czymkolwiek dzięki braku ingerencji z zewnątrz.
Na lapku tym bardziej powinieneś tego używać. Najlepiej to sobie ustaw na sztywno w sterownikach od GPU.
Raczej nie używam VSynca. Stosuje go w grach, gdzie gram na padzie (w większość gier gram na padzie, wyjątkami oczywiście FPSy i strategie). Tam gdzie gram na myszce nigdy go nie używam, chyba że da się jakoś rozwiązać problem tego laga na myszce. I nigdy nie musiałem go użyć, aby ograniczyć klatki, żeby grafika mi się nie przegrzewała. Dlatego jestem właśnie zdziwiony. Lapek ma świetne chłodzenie i najbardziej wymagające gry podchodzą rzadko powyżej 70 stopni na GPU i 60 na CPU. Jako przykład wrzucę dajmy na to CS:GO, gdzie miałem 200+ klatek na wysokich detalach. Niczym nie ograniczałem klatek, a jakoś grafika spokojnie sobie trzyma temperatury w okolicach 70 max po kilku godzinach gry. Jak widać można sobie spokojnie z tym poradzić.
Jeśli do mnie to było to tak pomyślałem. Po czym odpaliłem Wiedźmina i miałem 70 stopni temperaturę na karcie, a przy Overwatchu było do 90+ po czym się wyłączył. Czyściłem dopiero lapka, więc to nicz mojej strony. Po prostu coś jest nie tak z grą. Jak dałem na średnie to gra dociąga max do 60 stopni, a graficznie praktycznie nie ma różnicy. Któraś opcja graficzna w ustawieniach jest problematyczna.
Były problemu na początku z serwerami, ale już jest ok. Gra jak najbardziej warta polecenia.
Godzina 1:05 na twitchu, 250.000 osób ogląda ekran startowy gry (tak przez 20-30 minut) a wtedy w siedzibie Blizzarda https://www.youtube.com/watch?v=8d4RtvMQp10
bezcenne :)
Jakie to gupie...Ja bym zwiariował jakbym w młodości miał coś takiego oglądać...jeb, jeb, jeb, jeb, jeb....
Bo to słaba gra.
Wystarczy tylko popatrzeć na ilość postów w wątkach o OW.
Na premierę Diablo 3 w jeden dzień powstało kilka stron, a tutaj pustynia :)
Moze dlatego ze ludzie graja i nie maja czasu pisac postow? A Diablo mial przeciez ten slawetny error.
Mwa Haha Ha ha
Dokładnie. Wszystko działa jak należy. Dzisiaj grałem praktycznie cały dzień tak mnie wciągnęło. Ludzi szuka momentalnie, a nawet jak wchodzi się od nowa to najdłużej chyba czekałem 8 sekund na grę. Dawno nie było tak dobrze wydanej dużej gry pod względem serwerów i kodu sieciowego.
A mnie zaskakuje, że nikt nie psioczy na cenę. 205zł na PC? Ewentualnie 177zł za zakup z oficjalnej strony? Bo co? Bo Blizzard?
A jak wyszła na jaw cena Mafii 3 na PC, to zaraz był hejt.
Ciekawe.
A mnie zaskakuje, że nikt nie psioczy na cenę. 205zł na PC? Ewentualnie 177zł za zakup z oficjalnej strony? Bo co? Bo Blizzard?
Psioczenie na Blizzard za ceny już było przy SC2 i Diablo 3. Tamte też kosztowały 200zł, więc teraz już nie ma co pisać 3 raz tego samego, bo każdy się przyzwyczaił ile kosztują gry od Blizzarda.
Dzieci na allegro kupują dostęp do steamu za 5 pln i sądzicie, że nagle wezmą od mamusi 200 pln na giereczkę?
Byłem w kinie na pokazie, który utwierdził mnie, żeby gry nie kupować. A miałem hype'a. Jednak żenada, którą tam odwalili sprawiła, że zamiast jechać do Empiku po Origins za 199.99 pln poszedłem na burgera :)
A ja mam w pompie Team Fortress 2, Overwatche, Battleborny, Paragony i inne głupiutkie i kolorowe strzelanki.
Gra jest świetna, niezwykle przyjemna i grywalna. Choć nie jestem fanem multi, to Overwatch wciąga na wiele godzin i ma się ochotę na kolejny meczyk. Polecam. I tak naprawdę nie ma znaczenia, że to zrobił grę Blizzard, bo broni się sama.
Dokładnie to tu się płaci za Blizzarda a nie za grę... Gra sama jest warta ok. 70 zł.
Bo płacisz od razu za rozwój i wsparcie gry po premierze. Jakoś nie widzę narzekań na nowego Battlefielda, że kosztuje mniej więcej tyle samo tylko, że jak chce się mieć kompletną grę to trzeba jeszcze season passa dokupić za drugie tyle. No, ale pierwsza wojna, będzie super gra!!!! Szkoda tylko, że EA praktycznie porzuca swoje gry tydzień po premierze.
Za samo pytanie o co cały ambaras zostałem zminusowany, nieźle. Wygląda na to, że na Overwatch psioczą dzieci których nie stać na wydanie ~200 zł za grę. I bardzo dobrze bo przynajmniej ludzi którzy grają teraz nie będą musieli użerać się z gimbazą.
A tymczasem z tego co widzę w sklepach nakład gry się wyczerpał i jest niedostępna, to podsumowuje wszystkie te płacze.
Ja dodam od siebie, że miałem okazję grać w betę z kolegami dość intensywnie. Gra jest miodna, daje dużo frajdy, wykonanie graficzne i animacje to po prostu pierwsza klasa.
Za samo pytanie o co cały ambaras zostałem zminusowany, nieźle. Wygląda na to, że na Overwatch psioczą dzieci których nie stać na wydanie ~200 zł za grę.
Możliwe. Na mój post o tym, że paczuszka przyszła i czas się zabierać do grania dostałem minusa, a z kolei jak napisałem o problemie, do którego kilka osób się przyczepiło, więc pewnie oni mi dali minusa w ostatecznym rozrachunku mam +1.
A tymczasem z tego co widzę w sklepach nakład gry się wyczerpał i jest niedostępna, to podsumowuje wszystkie te płacze.
Blizzard bardzo mocno ogranicza dystrybucję na premierę. Podobnie było z Diablo 3, gdzie o ile pamiętam po premierze czekało się ze 2-3 tygodnie na kolejną dystrybucję po premierze, aby chociaż troszkę ograniczyć problemy z serwerami. Dlatego właśnie nauczony tym od razu wziąłem pre order, aby mieć spokój.
Potwierdzam, za napisanie, że grę polecam i sprawia frajdę dostałem minusa. W innym temacie pisałem, że cena jest uzasadniona rozwojem gry i darmowymi mapami, postaciami oraz trybami rozgrywki po premierze. Też minusy. Zawistne polaczki.
Pisze tak zajmuje grę 30 GB to nie prawda i u mnie widzi 6 GB fakt tak mało zajmuje miejsce na dysku.
U mnie 6.01GB pokazuje (6.27 z Battle.net). A faktycznie na pudełku napisane, że 30GB. Dziwna sprawa. Plików nigdzie nie ukryło, bo wolne miejsce spadło mi dzisiaj o 6.2GB tylko. No, ale była tylko jedna płyta i pobrało jakieś 2GB tylko Day1 Patch, więc nic dziwnego, że tyle zajmuje.
Blizzard bardzo mocno ogranicza dystrybucję na premierę. Podobnie było z Diablo 3, gdzie o ile pamiętam po premierze czekało się ze 2-3 tygodnie na kolejną dystrybucję po premierze, aby chociaż troszkę ograniczyć problemy z serwerami.
Bzdura. Zabrakło pudełek u nas, bo dystrybutor źle oszacował zainteresowanie grą. Kto chciał mógł kupić w dowolnym momencie wersję cyfrową. Gdyby faktycznie była ograniczona dystrybucja to limit dotyczyłby także edycji cyfrowych.
A faktycznie na pudełku napisane, że 30GB. Dziwna sprawa. Plików nigdzie nie ukryło, bo wolne miejsce spadło mi dzisiaj o 6.2GB tylko. No, ale była tylko jedna płyta i pobrało jakieś 2GB tylko Day1 Patch, więc nic dziwnego, że tyle zajmuje.
Napisali 30 GB, bo w perspektywie gra będzie tyle zajmować. Każdy kolejny patch będzie ją powoli tuczył.
Bo płacisz od razu za rozwój i wsparcie gry po premierze. Jakoś nie widzę narzekań na nowego Battlefielda, że kosztuje mniej więcej tyle samo tylko, że jak chce się mieć kompletną grę to trzeba jeszcze season passa dokupić za drugie tyle. No, ale pierwsza wojna, będzie super gra!!!! Szkoda tylko, że EA praktycznie porzuca swoje gry tydzień po premierze.
Rozwój rozwojem, ale Overwatch to na chwilę obecną ledwie wersja Early Access, porządnie zrobiona, ale mimo wszystko jak na 200 zł treści jest bardzo mało. Do tego po grze bardzo widać, że była projektowana jako F2P.
Overwatcha miałem kupować na premierę i tak, bo to w końcu gra Blizzarda, ale beta mnie znudziła po 30 minutach. Ograłem kilka klas i żadna mi nie podeszła, a styl rozgrywki odrzucił. Gdyby jeszcze gra miała jakąś kampanię dla pojedynczego gracza, to bym się pewnie skusił. Za sam niezbyt mi pasujący multi płacić nie będę.
Za rok czy dwa będzie za 10$ w promocji, to się kupi.
W porównaniu do poprzednich gier Blizzarda jest po prostu biednie. Starcraft 2 dostawał porządną i zróżnicowaną kampanię w każdej części. Diablo 3 ma treść na setki godzin gry. Hearthstone to styl życia, praktycznie pyka się w niego codziennie, by zrobić daily.
W zasadzie wypada tylko podziękować Blizzardowi, że udostępnił betę. Gdyby nie ona, to grę bym kupił i bym teraz narzekał, że wydałem 200 zł na coś w co gra mi się źle.
Kto chciał mógł kupić w dowolnym momencie wersję cyfrową. Gdyby faktycznie była ograniczona dystrybucja to limit dotyczyłby także edycji cyfrowych.
U nas cyfrówek na pewno nie było, bo pamiętam, że w sklepach też były pustki. Ale w sumie cyfrówki w polskich sklepach to kody przepisane z pudełek do komputera i nie dość, że za klucz biorą nawet zwykle więcej niż za pudełko to jeszcze za te 2-3 zł odsprzedają pudełka sami albo firmom, które handlują nimi na Allegro. Nie wiem jak było na Battle.net, ale sądziłem, że skoro wszyscy narzekali, że nie można dostać to nigdzie nie było dostępne (oczywiście nie licząc egzemplarzy za 400zł wystawianych przez ludzi, którzy kupowali celowo by odsprzedać). Jeśli można było dostać na battle.net to mój błąd.
Napisali 30 GB, bo w perspektywie gra będzie tyle zajmować. Każdy kolejny patch będzie ją powoli tuczył.
Patch z Dnia 1 zajmował 3GB, a wielkość gry nie wzrosła praktycznie wcale (albo nawet wcale). Łatanie gry nie znaczy zwiększania jej objętości a zastąpienie fragmentów kodu innymi, które zwykle zajmują jeszcze mniej (na tym polega optymalizacja kodu gry właśnie). To dopiero dodawane mapy będą zwiększać objętość, ale raczej wątpię aby dobili choćby do 15GB skoro już teraz gra z 12 mapami zajmuje 6GB, a przecież przyszłe mapy będą korzystały ze sporej ilości tych tekstur oraz animacje i postacie też zajmują część tej pojemności.
Rozwój rozwojem, ale Overwatch to na chwilę obecną ledwie wersja Early Access, porządnie zrobiona, ale mimo wszystko jak na 200 zł treści jest bardzo mało.
No, ale BF w takim razie też jest Early Access (także patrząc pod względem ilości błędów na premierę), bo też ma te 10 map powiedzmy, a reszta jest dodawana i to płatnie. Wolę znacznie system Blizzarda, gdzie płacę 200zł i mam grę dopracowaną + raczej dodatki za darmo (nie spodziewam się sprzedawania map za dodatkową kasę i to jest też powodem tego o czym piszę później), niż płacić 150zł i kolejne 200 za mapy.
Za rok czy dwa będzie za 10$ w promocji, to się kupi.
Na to bym nie liczył. Diablo 3 trzymało cenę dość długo i zaczęło tanieć przy okazji dodatku (ale było to wciąż 100zł i kolejne tyle za dodatek), aby zachęcić nowych graczy. Wiadomo, że jak już kupią grę to i pewnie dodatek wezmą zaraz. Obecnie Diablo faktycznie można trafić nawet po 45zł i drugie tyle za dodatek co daje prawie 100zł za 4 letnią grę. Myślę, że Overwatch zatrzyma się w okolicach tej ceny 100zł, chyba że będzie tracić popularność. Ale to już zależy od Blizzarda jak dobre będzie wsparcie.
W zasadzie wypada tylko podziękować Blizzardowi, że udostępnił betę. Gdyby nie ona, to grę bym kupił i bym teraz narzekał, że wydałem 200 zł na coś w co gra mi się źle.
A ja mam odwrotnie. Chwała Blizzardowi za to, że dali betę, bo pominąłbym tak cudną grę :)
Diablo 3 ma treść na setki godzin gry. Hearthstone to styl życia, praktycznie pyka się w niego codziennie, by zrobić daily.
Ale w Diablo 3 właściwie robisz dokładnie to samo w kółko, więc staje się to takie jak Overwatch. Hearthstone też grasz w kółko. Możesz sobie układać różne decki, ale to tak samo tutaj masz różne postacie. Dla mnie Overwatch jest unikatowy, bo jest to pierwszy FPS, w którym mam wrażenie, że naprawdę każda rozgrywka jest zupełnie inna. Czemu? Bo jest tyle postaci, że nie wystarczy grać stałą taktyką, ale dostosowywać się do przeciwnika, albo jeszcze lepiej - sprawiać, aby przeciwnik się dostosowywał do nas.