Call of Duty w futurystycznym potrzasku
Wydaje mi się, że oni w przyszłość idą z prostego powodu. Mogą wykorzystywać pomysły, technologię i assety z jednej gry w drugiej. Prawdopodobnie produkcja ich jest bardzo droga (droższa niż może się wydawać) więc idą na jedno kopyto. Plus powiedzmy sobie szczerze. Oni robią grę dla młodego amerykańskiego mężczyzny (13-25 lat), którego WWII nic nie obchodzi. Wydaje mi się, że kierunek jest słuszny jeżeli chodzi o kwestie sprzedaży gry.