Recenzja gry Doom - nowe szaty króla strzelanin
Nie wiem jak na PC, ale na PS4 gra się rewelacyjnie. Adrenalinę pompuje świetnie dobrana muzyka. Nie spodziewałem się, że id Software udźwignie temat i jestem bardzo mile zaskoczony. Kampania jest kapitalna, szybka, brutalna i na wysokich poziomach trudności bardzo wymagająca. To już druga, po Uncharted 4 gra, która w maju przysporzyła mi tyle przyjemności przed TV.
Gra jest zajebista, ID dalo rade. Czuc feeling starych czesci, a jak sie odkrywa easter eggi i widzi stare pikselowe mapy to morda sama sie usmiecha. Cos pieknego. Do tego spoko muza.
Dla fanow Dooma i dobrych strzelanek rzecz obowiazkowa.
Przy okazji gra jest dosc trudna, dalem od razu wysoki poziom (Ultra violence), ale musialem obnizyc po paru levelach do Hurt me plenty, bo mnie momentami masakrowali :)
Ciezko jest zwlaszcza na poczatku, gdy nie mamy jeszcze ulepszonych broni/pancerza. Nie wyobrazam sobie grania na Ultra-Nightmare, chcialbym zobaczyc jak ktos to przechodzi na jednym zyciu.
Gra nastawiona na frajdę i radosny mord i świetne odstresowanie się (tak jak pierwszy Doom lata temu), a niektórzy chcą ocenić grę oglądając gameplaye z youtube :) Tego się po prostu nie da zrobić przy żadnej grze, a tym bardziej takiej, grasz to sam odbierasz emocje, oglądając jesteś tylko widzem przyjemności kogoś innego.
No i mam dylemat... Przed betą myślałem bardzo poważnie o zakupie, podczas bety (tylko multiplayerowej) pewnie stwierdziłem, że nowy Doom nie jest dla mnie i że gra w ogóle średnio mi się podoba. Myślałem, że mam problem z głowy, że zagram kiedyś, kiedy gra będzie chodzić po 60 zł.
Aż do teraz. Znów walczę z myślami i zastanawiam się, czy przypadkiem nie skusić się na to to...
Inna kwestia - beta masakrycznie chodziła na moim lapku (i7 6700HQ, 16 GB RAM, GTX 960M) - czy coś się zmieniło w optymalizacji od czasu bety?
Warto ograć grę. U mnie z kolei na lapku (i7 4710MQ, 16GB RAM i GTX970M) gra w becie trzymała stabilne 60 klatek, a w pełnej wersji chodzi znacznie gorzej, więc nie wiem czy masz sens ryzykować. Coś wydaje się być nie tak chyba z tym silnikiem pod laptopowe karty, bo nie jest to normalna mniejsza ilość FPSów lecz straszne szarpanie klatek od 40 do 60 (ale nawet jak zablokowałem dla testu klatki na 40 to i tak dziwnie szarpało obrazem mimo teoretycznie stabilnych 40). VSync poprawia znacznie stabilność i utrzymuje 55-60, ale wtedy jest straszny input lag i klatki też niekiedy pofruną w dół
Na pewno od strony sterowników się poprawiło, ale jak z samą optymalizacja v1.0- nie powiem.
W kwestii gameplayu single jest dynamiczniejszy i zbiera pozytywne recenzje, w przeciwieństwie do modułu multi robionego przez kogoś innego
https://www.youtube.com/watch?v=Ogy87-6D4jQ
https://www.youtube.com/watch?v=ZKQ92yZiVkY
Na moim komputerze multiplayer w finalnej wersji chodził z grubsza tak samo jak podczas bety. Ale na Twojej specyfikacji gra powinna chodzić jak żyleta, biorąc pod uwagę, jaki ja mam sprzęt (Core i5 3,2 GHz, 8 GB RAM, Radeon R9 270) - nawet jeśli kampania jest bardziej wymagająca niż tryb wieloosobowy ;)
ocena mniejsza od bioshocka infinite , wolfa i metro ale i tak za wysoka w moim przypadku im wiecej oglądam tym mniej się podoba
To nie oglądaj tylko graj :-)
Bioshock infinite to oprocz Half life 2 jedna z najbardziej przereklamowanych strzelanek ever. Fajny setting, cala reszta lezy. Doom jest za to swietny.
Lepiej posłuchaj dobrej rady @RuskiWłoch. Nie opłaca Ci się oglądać gameplay na stronie YouTube, gdyż tylko na to stracisz. ;)
Najpierw grałem w jakiejś grze, a potem oglądałem gameplay z YouTube. Od razu czuję tu ogromna różnica.
Nie wiem jak na PC, ale na PS4 gra się rewelacyjnie. Adrenalinę pompuje świetnie dobrana muzyka. Nie spodziewałem się, że id Software udźwignie temat i jestem bardzo mile zaskoczony. Kampania jest kapitalna, szybka, brutalna i na wysokich poziomach trudności bardzo wymagająca. To już druga, po Uncharted 4 gra, która w maju przysporzyła mi tyle przyjemności przed TV.
Miałem nadzieje, że UVI zrobi recenzje :D
Ahh i mam pytanie na szybko: czy jest tam jakiś tryb survival, czy coś w tym stylu? Czy tylko kampania i multi?
Scenariusze survivalowe (odpieranie fal demonów i takie rzeczy) łatwo znaleźć w SnapMapie ;)
Oprócz kampanii i multi jest tryb snapmap, w którym samemu można tworzyć lub grać w utworzone przez graczy lokacje w różnych kombinacjach. Z tego co wiem można tam utworzyć coś a la przetrwanie.
Nie ma survivala, ale może ludzie zrobią na SnapMapie. Dochodzi do tego jeszcze poziom trudności, w którym śmierć oznacza zakończenie gry.
Gra nastawiona na frajdę i radosny mord i świetne odstresowanie się (tak jak pierwszy Doom lata temu), a niektórzy chcą ocenić grę oglądając gameplaye z youtube :) Tego się po prostu nie da zrobić przy żadnej grze, a tym bardziej takiej, grasz to sam odbierasz emocje, oglądając jesteś tylko widzem przyjemności kogoś innego.
Dokładnie. -.-
To smutne, że wielu z nich oceniają gry negatywnie, bo już oglądali gameplay z YouTube, a nigdy w to nie grali. To tuż prawdziwe marnotrawstwo.
Dwa pytania odnośnie konstrukcji map:
Czy ukryte pomieszczenia służą tylko do znajdywania, czy też można z ich pomocą, podobnie jak w jedynce i dwójce przejść level inaczej niż bez ich odkrycia (skróty i obejścia) ?
I czy da się zgubić i zapętlić, czy jak to w nowoczesnych shooterach mamy korytarz z odnogami, które się kończą po dwóch, max trzech zakrętach?
1. W większości przypadków są to sekrety tylko "do znajdowania", ale występują też tajne skróty czy obejścia, pozwalające ominąć jakieś nieduże fragmenty głównych ścieżek. Bądź co bądź Doom jest bardziej nastawiony na realizację w określonej kolejności konkretnych celów (np. "Pójdź do pokoju kontroli i wyłącz systemy bezpieczeństwa, potem przejdź do komory reaktora") niż samo szukanie wyjścia z planszy. Choć zdarzają się też duże, stosunkowo otwarte lokacje, w których gracz musi np. zniszczyć cztery "gniazda juchy" (spawn pointy demonów) w dowolnej kolejności.
2. Zgubić się jak najbardziej można, chociażby w sytuacjach takich jak opisana wyżej. Zresztą rzuć sobie okiem na screen z mapą na trzeciej stronie recenzji, by zobaczyć, jak rozległe potrafią być poziomy w tej grze ;)
"brak opcji ręcznego zapisywania stanu rozgrywki" no bez przesady żeby takie coś w wymieniać w minusach to jest na prawdę błahostka.
duże wahania płynności animacji ale na czym, na konsolach?? Bo na PC detale średnio-wysokie nie miałem co najwyżej wahania na poziomie 4-5 fps.
A co do gry, po 10h grania stwierdzam iż jest to jeden z lepszych FPS`ów tego roku,grafika i optymalizacja rewelka,gra jest miodna,tylko nie podobają mi się na razie 2 rzeczy Dubbing jest średni a finiszery często się powtarzają co po paru razach może znudzić.
1. Primo, brak funkcji quick save i quick load w grze, która odwołuje się do tradycji pecetowych FPS-ów, to kpina. Secundo, w sytuacji, gdy masz jeden plik zapisu i zostaje on uszkodzony przez nagłe wysypanie się gry (tak jak opisałem w tekście), to przestaje być taka błahostka ;)
2. Na dole pierwszej strony masz adnotację: "Tekst przygotowany na podstawie wersji PC" ;)
Gra jest zajebista, ID dalo rade. Czuc feeling starych czesci, a jak sie odkrywa easter eggi i widzi stare pikselowe mapy to morda sama sie usmiecha. Cos pieknego. Do tego spoko muza.
Dla fanow Dooma i dobrych strzelanek rzecz obowiazkowa.
Przy okazji gra jest dosc trudna, dalem od razu wysoki poziom (Ultra violence), ale musialem obnizyc po paru levelach do Hurt me plenty, bo mnie momentami masakrowali :)
Ciezko jest zwlaszcza na poczatku, gdy nie mamy jeszcze ulepszonych broni/pancerza. Nie wyobrazam sobie grania na Ultra-Nightmare, chcialbym zobaczyc jak ktos to przechodzi na jednym zyciu.
- okazjonalne wysypywanie się gry
- duże wahania płynności animacji
Warto by sprawdzić na innym kompie, ja takich problemów nie doświadczyłem.
Poza tym trudno się nie zgodzić z całą masą plusów.
Nie wiem czemu, ale gra kompletnie do mnie nie trafia.
Chyba przestały mnie bawić takie puste gry, albo po prostu nigdy mnie interesowały, bo nawet nie potrafię sobie przypomnieć kiedy ostatnio grałem w takiego fpsa.
Wyraża swoją opinię. Chyba ma do tego prawo, nie? :P
Problem z płynnością mają tylko posiadacze Radeonów. Jak ktoś ma GF, szczególnie Maxwelle, to żadnych problemów z wahaniami mieć nie będzie.
Jeśli minusy są głównie techniczne to trzeba kupić.
Byłem pewien, że ta gra da radę, tak sam jak New Order. Teraz tylko czekać na odświeżoną wersję Quake'a :D
na PC takie se...na ps4 gra sie git... zarowno singielek jak i multik
Na ps4 takie mdłe i nijakie aż lupa by się przydała żeby coś zobaczyć w tej mgle i rozmazaniu jakby ktoś muche zgniótł i wysmarował nią ekran.....dobrze że na pc jest jak żyletka i 80 fps na ultra w w full hd ;)
Granie w tego typu grę na padzie to pomyłka. Noo pierwszy raz widzę że komuś bardziej pasuje granie w fpsa na nienadającym się do tego sprzęcie, a w zasadzie kontrolerze
Doom na PS4 działa w 1080p i 60 klatkach :P
Nie wiem jak singiel, ale pogralem w multi na ps4 w trakcie open bety i byłem zachwycony. Świetny klonik Quake'a 3. Gra multi jak za dawnych lat. Serio nie rozumiem narzekania. Tak są perki i levele, ale to akurat dobre rzeczy z obecnych czasów :)
Pograłem już trochę więcej i mogę się wypowiedzieć więcej o grze. Jeśli idzie o strzelanie i pomysł na plansze to zdecydowanie bije ostatniego Wolfensteina. Czuć naprawdę ducha starego Dooma 1 i 2 co na plus. Ale jako ogół w moim uznaniu przegrywa z Wolfensteinem, bo tamten miał świetną fabułę. Oczywiście od razu zaznaczam, że to jest jednak też plus tego Dooma, że nie ma zbytnio fabuły (do Wolfa mi pasuje, a do Dooma jakoś nie), bo na pewno byłaby ona słaba, a tak to przez świetną realizację potyczek nie zwraca się nawet na nią uwagi. Dynamika starć jak i same starcia kapitalnie zrobione i do tego fenomenalna oprawa dźwiękowa zarówno odgłosów broni i potworów jak i muzyki. Cieszę się też, że mamy pełny zestaw starych dobrych potworów z pierwszych części Dooma, ale w nowym świetnym graficznie wydaniu. Ciężko mi znaleźć minusy w tej grze. Na pewno u mnie to dziwne rwanie klatek, które przeszkadza momentami, ale gra jest tak świetna, że się o tym zapomina. Na ten moment zapowiada się u mnie ocena 8,5 podobnie jak recenzenta. Raczej się nic nie zmieni, bo pewnie czeka mnie jeszcze więcej tego samego, ale nie mam nic przeciwko.
Szczerze to liczyłem na to, że recenzję napisze UV, ponieważ to jego opinia w przypadku tej gry byłaby dla mnie kluczowa :]
Zgadzam się. UV jako specjalista i stary "Doomowiec" to dla niego obowiązkiem powinno być napisanie recenzji kolejnej odsłony.
No ale UV napisal chyba w malej ramce, ze kampania singlowa 9/10. To czego jeszcze wam trzeba? Kupowac i grac ;)
Dodam od siebie to, że przed premierą Doom kompletnie do mnie nie trafiał. Raziła mnie kolorystyka, ogólna stylizacja i wygląd demonów. "Trójka" to jedna z moich ulubionych gier, w przeciwieństwie do wielu fanów nie przeszkadzał mi zwrot w stronę survival horroru, ale przede wszystkim podobali mi się sami przeciwnicy, którzy prezentowali się po prostu mocarnie (Hell Knight, Pinky Demon - kapitalne modele). W nowym Doomie tego nie ma, wszyscy mają powtykane w tyłki kolorowe światełka, stwory kojarzą mi się z World of WarCraft, z oprawy nie wylewa się piekło, tylko kolorowe science-fiction. Po multiplayerowej becie byłem pewien, że gry w ogóle nie kupię, no ale...
...złamałem się i nie żałuję. Singiel jest kapitalny, do oprawy da się przyzwyczaić (choć nadal uważam, że projekty stworów są najsłabsze w całej serii), a powrót rozgrywki z pierwszych Doomów należy zaliczyć na plus. Kampania jest tak dobra, że trudno się od niej oderwać. Nie razi mnie to, że większe starcia zawsze odbywają się na zamkniętych arenach, ogromna dynamika walki i konieczność częstej zmiany uzbrojenia rekompensuje z nawiązką wcześniej wymienione wady. W to się po prostu dobrze gra i nie przeszkadza nawet fakt, że autorzy ewidentnie zapatrzyli się w Brutal Dooma, ale jak kopiować, to od najlepszych ;)
U.V. Impaler
Kwestia gustu jak widać odnosnie potworów. Owszem IMPy i te 2 początkowe potworki co strzelają pulsarami i laserami są słabo wykonane. Ale gdy przychodzi Baron of Hell, Cacodemon czy Mancubus to miażdży system. Szczególnie mi zapadła w pamięć walka pod koniec bodajże piekła, gdy wyleciało mi 3 baronów i 2 mancubusy. Poczuło się wtedy ten klimat starego dobrego Dooma. Co do światełek to się zgodzę, ale bardziej w otoczeniu niż potworach. Brakuje trochę większej surowości. No i zapomniałem o największym mankamencie tej gry, czyli momentach, gdy gra staje się platformówką. Całkowicie nie rozumiem po co to dodali.
Co do Dooma 3 to też mi się podobał, ale jednak wolałem rozgrywkę z pierwszych odsłon. W sumie do przejścia Dooma 3 zabierałem się 11 lat od premiery (ukończyłem dopiero pod koniec zeszłego roku pierwszy raz), a w międzyczasie "jedynkę" i "dwójkę" przeszedłem co najmniej kilka razy (no i oczywiście sporo razy wcześniej).
Spadki animacji i okazjonalne wysypywanie się gry? Grałem z 13 godzin w tą grę i nie miałem ani jednego przypadku spadku animacji powyżej 4fps lub wyłączenia gry, może update sterów? Farmazony..
Zależy od konfiguracji jak widać. Ja też mam najnowsze stery, a niezależnie od ustawień graficznych klatki fruwają i tylko vsync pomaga, ale wtedy jest input lag na myszce. Coś nie tak z grą najwidoczniej. Beta chodziła super, a tutaj coś popsuli.
Wiadomo było, że idSoftware po Rage plamy nie da. Królowie strzelanin powrócili znowu... I tak od zawsze, na zawsze.
Czekałem na tego Dooma :)
Jednak chciałem dorzucić parę rzeczy od siebie.
1) nikt nie zauważa lekkiej plastikowości otoczenia - niby środowisko fajne, piekło super, ale... pamiętacie co się działo z elemntami otoczenia w D1 i D2? ciała nabite na pal, wszędzie odwrócone, płonące krzyże, pentagramy, morza lawy... mam wrażenie, że ostatnio twórcy gier nikomu, w tym KK, nie chcą podpaść...
2) właśnie słucham Doom Soundtrack Rebuild na Spotify - nic tego nie przebije; dodajmy do tego ciągle migoczące światła w D1 i D2 i jest klimat nie do zapomnienia. Też się szło do przodu celując z shotguna, ale było jakoś tak bardziej creepy :)
3) co komu przeszkadzały niektóre dźwięki? strzał z plasma gun w D1 i D2 to było to, miało się poczucie, że trzyma się fenomenalna broń; tutaj jakieś kulki lecą, tratata tratata.
4) to samo z shotgunem - plastik.
Ogólnie jest blisko dobrego remake'u, ale nadal brakuje tych kilku fundamentalnych elementów. Ale i tak bawić się można porównywalnie do D1 i D2 - co jest jak najbardziej na plus.
Pamietam jak z 10 lat temu ściałem się mocno z UVim pod recenzją D3 - że to nie to, że nie chodziło o to (survival horror). W końcu jest dobrze, ale mogłoby być ciutkę lepiej.
PS: Chyba nigdy się nie doczekamy remaku Heretica/Hexena. Co ja bym za to dał....... Raven Software wróćcie do tego!!!!!
blood
Chodziło bardziej o to jak to budowało klimat taki brutalny i satanistyczny. Teraz wchodzi się do piekła, a tam pustki. Tylko drzwi fajne i parę czaszek. Piekło powinno mieć takie elementy, ale wzbudziłoby to pewnie olbrzymie oburzenie, bo jednak te 20 lat temu mało kto grał w gry, żeby to bardziej rozpowszechnić w mediach.
Zgodze sie, ze shotgun i plazma to juz nie to samo, jakos tak mniej dmga zadaja i dzwieki nie sa tak miesiste jak w 1/2.
Imo jak oceniac calosc to Brutal dooma nie przebilo pod wzgledem miodnosci i brutalnosci, ale tam troche inne sa zalozenia- sa cale stada miesa armatniego- zwyklych footmenow, impow czy pinkich i dlatego shotgun jest znacznie silniejszy, tutaj zwykly imp moze zabic gracza w 2-3 strzaly, dlatego ogolnie wrogow jest mniej i bronie sa ciut slabsze.
Co do krzyzy, 666 i szatana tez sie zgodze. Z drugiej strony tyle tej politycznej poprawnosci w grach i afer zwiazanych z brutalnoscia, ze sie nie dziwie ze w grze AAA nie chca przeginac.
A remake Hexena lub Quake, to byloby cos pieknego.
Kiedy skończy się ten trend, gdzie broń zajmuję 30% ekranu? Wygląda to tak, jakby bohater biegał ciągle z karabinem przyłożonym do twarzy.
W mojej kolejce produkcji do ogrania jest raczej w tyle, ale na pewno pochylę się nad nowym Doomem. Taka beztroska i szaleńcza krwawa rozwałka może być fajnym sposobem na relaks... :D
Została mi do ogrania ostatnia plansza. Miałem zamiar skończyć grę w 10h, jak przystało na shootery, mam aktualnie nabite 19h i zapowiada się męczenie singla do przynajmniej 25h - celem wymaksowania gry. Dla mnie 9/10 za odwagę odejścia od formuły Battlefieldów czy Call of Duty i świetne wykonanie, jedno oczko zabieram za brak efektu "WOW".
Jednak warto było czekać :-)
uwielbiam gry ID. nawet, jeżeli czasami są monotonne albo nie wszystko w nich działa, tak jak powinno, to dają ogromną przyjemność ze strzelania. wyraźnie się wyróżniają na tym tle.
Zdecydowanie najlepszy FPS ostatnich lat, czysta akcja, gore do tego szybki i wymagający, warty każdej kasy a nawet upgrade sprzętu gdyż grafika wygląda wspaniale.
Absolutnie nie przemawia do mnie ten DOOM, bo jak dla mnie ta część nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami. A w ubiegłym roku odświeżyłem sobie wszystkie części wraz z wersją HD DOOM 3. I to co tu widzę to jak bym grał w Painkillera a nie w DOOMA. Jednak trzecia część to jest klasa, to za to totalna klapa.
To prawda, że jest uczucie jakby się grało w Painkiller. Sam nawet takie miałem, ale wiesz co mam na obronę. To, że Painkiller był dla mnie takim prawdziwym Doomem 3, gdyby ID nie poszło w stronę horroru. Oczywiście inny bestiariusz, ale jednak klimat praktycznie ten sam. I po przejściu nowego Dooma już zaplanowałem sobie, że trzeba po Wieśku i Mirror's Edge odświeżyć sobie starego Painkillera, bo już ładnych pare lat w niego nie grałem.
A ja ci powiem że nie cierpię Dooma 3, za ciasne korytarze, zbyt ciemne lokacje (nie widzę gdzie strzelam albo widzę co mnie je), sama gra jest cholernie długa, przez co w pewnym momencie zmuszałem się do grania, no i D3 nie ma wiele wspólnego z klasycznymi Doomami (poza bestiariuszem i miejscem akcji)
Ps: serio, nie wiem kto w Id Software wpadł na pomysł żeby próbować zrobić z Dooma horror, poprzednie części nimi nie były
Sz. P. recenzencie, na drugiej stronie, w ramce o dubbingu, jest błąd rzeczowy. Żaden Xardas ani Tomasz Marzecki, bo ten głos to ponad wszelką wątpliwość Przemysław Nikiel, który w Gothicu co prawda też był, ale jako Gorn. http://polski-dubbing.wikia.com/wiki/Przemysław_Nikiel a – nawet jeżeli ktoś nie zauważy podobieństwa w głosie, bo często go modulują na potrzeby gier, a i sam głosem gra, to dykcji i sposobu mówienia nie oszuka, wystarczy porównać demoniczny głos z Rokhanem z The Frozen Throne.
Doszukiwanie się minusów na siłę. SnapMap zrobił swoją powinność. Co do wad to za jedyną uważam narrację. "Przybywa aliancki upiór"...
Zgadzam się z Alexem. Moja pierwsze wrażenia, po obejrzeniu filmików były raczej negatywne. Teraz po 4 godzinach rozgrywki moje nastawienie zmieniło się. To co najważniejsze jest klimat z pierwszych Doomów. 3-ka tego nie miała.
Recenzja ok ale z tym tekstem na początku:
Dwanaście lat minęło od premiery „trójki”, a myślę, że niektórzy mogliby liczyć i dwadzieścia dwa lata, uznając – tak jak niżej podpisany – trzecią część za groteskową parodię cyklu, którą chciałoby się wymazać i z pamięci, i z kart historii.
To chyba jakiś niesmaczny żart. Nie wiem jak fan Dooma może wypisywać takie farmazony. Trójka z założenia miała bardziej straszyć i straszyła a cała mechanika walki, budowa korytarzy, bestiariusz i arsenał broni był niemal identyczny jak w pierwszych dwóch częściach. A że było mniej totalnej rozpierduchy to przecież nie powód do pisania o jakiejś parodii cyklu.
Owszem, Doom 3 to w mojej opinii niesmaczny żart ;)
Jako strzelankowy horror jest to gra całkiem niezła, ale jako Doom - mierna.
I w mało którym aspekcie "trójka" odbiega od swoich poprzedników tak znacząco jak w kwestii budowy korytarzy właśnie. Chyba że moja pamięć szwankuje i wcześniej też przemierzało się klaustrofobiczne liniowe tunele, w których bohater blokował się na kartonowych pudłach :P
Pomijając zakończenie bardzo fajna gra. Ale czwórka też jest git, tylko idzie w odstawkę na rzecz Uncharteda :)
Single player jest zdecydowanie świetny, od samego początku do samego końca bawiłem się przednie. :)
Draugnimir ----->To proponuję sobie odświeżyć - https://www.youtube.com/watch?v=UPkNn6LrsLU
Klaustrofobia i wąskie korytarze to znak rozpoznawczy Dooma.
Cóż, ja tu nadal widzę dużo otwartych przestrzeni. A i korytarze - choć faktycznie nie jest ich mało - nadal są dość przestronne, by gracz nie czuł się w nich jak sardynka w puszce (a tak odbieram lokacje w Doomie 3).
No nic, widocznie inaczej postrzegamy te same zjawiska, zdarza się ;)
Z tego co widzę to gra zebrała (i zbiera) raczej pozytywne opinie graczy, więc chyba będzie trzeba zagrać. Ale to raczej po jakiejś solidnej obniżce ceny, bo jednak trochę szkoda mi rezygnacji z tych zaciemnionych korytarzy i straszenia. Tak, wiem że w Doomie 3 były to tylko tanie sztuczki, na które dość szybko przestawaliśmy się nabierać, ale mimo wszystko fajny klimacik był.
Rick24 ---- Tak najnowszy Doom jest dobry może nawet bardzo dobry, ale o jakimś straszeniu możesz zapomnieć. Diaboliczna symbolika przewija się cały czas ale widać że głównie chodzi tu o szybką i satysfakcjonującą rozwałkę. To raczej my jako Doom Marine jesteśmy tym kogo powinny się bać piekielne pomioty nie zaś odwrotnie.
Może mi ktoś powiedzieć, co oznaczają i do czego służą zielone (3) i czerwone (kilka, może 5) paski w prawym dolnym rogu pod bronią? Zauważyłem, że te zielone uzupełnia się znajdźkami w postaci kuli w obręczy, ale jak się tego używa i po co to jest???
No dobra, przeszedłem najpierw na "dowal mi", a potem na ng+ na "ultraprzemocy" znajdując przy tym wszystkie sekrety, rozwijając na max pancerz, bronie i runy oraz zaliczając wszystkie wyzwania, także jak na razie, póki nie będzie jakiś sensownych dlc, grę odstawiam. Generalnie polecam, choć jest to zwykła naparzanka, a mnie najbardziej wciągnął w/w rozwój "sprzętów".
Świetna gra. CoD i BF mówię pa pa :)