Czemu tak gorąco, czemu już na duszno.
Liście są na drzewach, ustepują gruszkom
Czasem uciec trzeba, z drogi schodzę muszkom
To nie mewa, tylko bocian, przylatuje, bo już późno
Z nieba żar przytłacza, jakoś pusto teraz
Gdy się kończy czas cudowny, już niczego nie ma
Jesień powolutku już nadchodzi, pokazuje swe pazurki
A my nie przejmujmy się, chyba każdy się z tym zgodzi
Rozbijemy problemowe murki, wtedy wszystko pójdzie z górki
Fajny ładny, taki dziecinny :)