Battlefield 1 - poznaliśmy zawartość Edycji Kolekcjonerskiej
219,99 dolarów, czyli aż 825 złotych, a cena europejska zapewne będzie jeszcze wyższa
Grę Battlefield 1 w wersji Deluxe. 160zł
Mierzącą ponad 35 centymetrów figurkę żołnierza. niech będzie nie wiem, 100?
Pudełko typu steelbook. 15zł
Poster wydrukowany na płótnie. 25zł
Talię kart. 10zł?
Kody do DLC zapakowane w tubę wzorowaną na tych podczepianych do gołębi pocztowych. hmm
Naszywkę. 3zł
Gdzie reszta? Opłata klimatyczna?
Kiedyś taka kolekcjonerka kosztowałaby 300-350 zł... Co się porobiło z tymi cenami...
Mnie póki co interesuje jedynie ewentualna edycja premium z dostępem do wszystkich dlc. Pytanie, czy takowa się pojawi?
Lada moment kupno gry premierowej w ogóle nie będzie opłacalne (w sumie już się nie opłaca). Bo zanim to spatchują, wydadzą dlc, serwery się ustabilizują, to cena spadnie do jakiegoś normalnego poziomu. Problem się zaczyna jak komuś zależy na jakimś tytule z multikiem...
219,99 dolarów, czyli aż 825 złotych, a cena europejska zapewne będzie jeszcze wyższa
Grę Battlefield 1 w wersji Deluxe. 160zł
Mierzącą ponad 35 centymetrów figurkę żołnierza. niech będzie nie wiem, 100?
Pudełko typu steelbook. 15zł
Poster wydrukowany na płótnie. 25zł
Talię kart. 10zł?
Kody do DLC zapakowane w tubę wzorowaną na tych podczepianych do gołębi pocztowych. hmm
Naszywkę. 3zł
Gdzie reszta? Opłata klimatyczna?
"Mierzącą ponad 35 centymetrów figurkę żołnierza. niech będzie nie wiem, 100?"
No czyli właśnie nie wiesz ;). Figurki kolekcjonerskie generalnie są bardzo drogie, nie tylko jak na polskie warunki.
Ta tutaj to prawdopodobnie średnio-niska klasa jakościowa. Za dobry produkt w tej skali, nierzadko trzeba zapłacić 1000 zł i więcej.
Inna sprawa, po co w ogóle wszyscy dodają teraz te przeklęte figurki do kolekcjonerek!? Cena całego zestawu idzie przez to mocno w górę, a w zamian nabywca i tak otrzymuje produkt w porywach średni.
Przecież nie napisałem cen rynkowych tylko orientacyjną wartość w osobistym odczuciu, tyle ile jest to dla mnie warte.
Świetnie że są figurki po 10 tysięcy, tylko co z tego jeśli dla potencjalnego kupującego to plastikowy szajs?
Ta tutaj to prawdopodobnie średnio-niska klasa jakościowa.
Niestety mam kilka figurek i na ich podstawię zdecydowanie bym powiedział że wysokie stany niskie. Nikt tam niczego porządnego do nie daje.
Mogli dac tysiąc rzeczy związanych z Iwś- albumy, mapy, dzienniki...
a jak już- nie mogli dać kogoś kto faktycznie kojarzy się wojną? Niemca, Austriackiego legionisty?
Nie... czarnoskóry desperado. Bo Europa była wtedy tak czarna jak dziś. Rozumiem że głównym rynkiem są Stany, ale bez przesady.
O śmieciach pokroju tubek od gołębi pocztowych nie wspomnę. Będzie kisiło się ładnie w pudełku po wieki wieków.
Podobnie jak ta talia kart.
Rzeczy jak badziewne figurki czy plastikowe tandety pokroju 'noktowizorów', 'szpiegowskich zegarków' czy 'dronów' powinny być opcjonalnym dodatkiem do takiej edycji.
Z mojego punktu widzenia to śmieci. Jak już nieprzydatne śmieci, to chociaż coś z klasą- prawdziwa płyta winylowa z hitami z tamtego czasu i szlagierami wojennymi?
nagytow=> naprawdę bym rozróżniał dedykowane fanom figurki wysokiej klasy od figurek dodawanych do wydań gierk :)
Zobaczymy jakie wzięcie będzie miał ten chłoptaś. Kto wie, może będzie chodził po więcej niż samo wydanie? W sumie nie wiem czy bym się zdziwił.
400zł bym jeszcze jakoś zrozumiał. No, ciekawe jaka faktycznie u nas cena będzie EK.
Jak taka jak sugerowana, to pewnie się sprzedadzą...całe dwie :P
Nie ma co się dziwić w końcu EA do czegoś zobowiązuje.
I pomyśleć że W3 z dwa razy lepszą kolekcjonerką (świetna figurka, świetny artbook, świetny medalion, steelbook i grę która sama w sobie była bogata) kosztowała 350 złotych. Ceny ostatnich kolekcjonerek są zbyt wysokie dla przeciętnego kolekcjonera, w tym mnie :(
Czy tylko mi jakoś nie pasuje ten czarnoskóry model, którego sobie wybrali do prezencji gry?
Zwykły rasizm. Ilu białych żołnierzy walczyło i ginęło za ojczyznę podczas WWI a oni dają figurkę murzyna ;/
Właśnie mnie też zdziwiło dlaczego akurat musi być czarnoskóry, nie wiem z jakiej frakcji on jest ale wtedy jeszcze Europa była jako tako jednolita etnicznie, a w armiach raczej było niewielu murzynów jeśli jacyś byli.
Cóż to tylko EA, poprawność polityczna pełną gębą i tyle w temacie. Skoro do wszystkiego wsadzają gejów to tym bardziej czarnoskórych, zresztą kto im zabroni, u nich to protestujesz-jesteś rasistą. W sumie ta akurat figurka występuje w bardziej w pustynnych klimatach i to jest jakieś wyjaśnienie (co nie znaczy że wystarczające).
Ja słyszałem że fabuła jest o jakimś oddziale złożonym z czarnoskórych, także może dlatego
A dlaczego niby biały żołnierz jest OK, a "niebiały" nie jest OK?
Czemu biały koleś może być po prostu białym kolesiem (bez drugiego dna), a za każdym "niebiałym" musi (rzekomo) stać jakaś filozofia (np. poprawność polityczna)?
Poprawność polityczna stała się ostatnio bardzo wygodnym orężem wszystkich rasistów, seksistów, homofobów, nacjonalistów i innych nietolerancyjnych grup społecznych. Dzięki niej, mogą oni - w swoim mniemaniu - dodawać własnym poglądom racjonalizmu i sensowności. Uprzedzenie przestaje być uprzedzeniem, a staje się (rzekomo) walką o wolność poglądów...
Uprzedzając:
1. Tak, kolorowi walczyli na frontach WWI (i wcale ich nie było tak mało). Słowo klucz: kolonializm.
2. Tak, białych walczyło tam więcej... tylko co z tego? Figurka musi za wszelką ceną być "poprawna statystycznie"? Reprezentować większość? Polaków też relatywnie niewielu brało udział w pierwszej wojnie światowej, ale czy to oznacza, że twórcom Battlefielda nie wolno o ich udziale w ogóle wspominać (bo są statystycznie nieistotni dla całego konfliktu)?
@Persecuted bo większość odbiorców tej gry to ludzie biali? Bo gra jest robiona przez ludzi białych? Nie rozumem tej potrzeby wciskania wszędzie arabów, murzynów tylko po to żeby pokazać jacy z nas światowcy. Zresztą patrząc jak żyje się w afryce albo to że większość przestępstw w USA dokonywanych jest przez murzynów i latynosów którzy stanowią mniejszość społeczeństwa sprawia że nie chcę mieć z tymi ludźmi nimi nic wspólnego. Tworzenie krajów multi-kulti to tylko rasizm i umęczone społeczeństwo.
@Lord.
bo większość odbiorców tej gry to ludzie biali? Bo gra jest robiona przez ludzi białych?
A skąd Ty to niby możesz wiedzieć? Bo tak Ci się wydaje? EA nie zatrudnia kolorowych? Arabom albo Azjatom nie sprzedają już gier? Coś mnie ominęło?
Nie rozumem tej potrzeby wciskania wszędzie arabów, murzynów tylko po to żeby pokazać jacy z nas światowcy.
A czym się różni wciskanie do gry białych, od wciskania do gry czarnych, Arabów czy Latynosów? Albo inaczej, kiedy bohater gry może mieć inny kolor skóry niż biały, żebyś nie nazwał tego "wciskaniem"?
Zresztą patrząc jak żyje się w afryce albo to że większość przestępstw w USA dokonywanych jest przez murzynów i latynosów którzy stanowią mniejszość społeczeństwa sprawia że nie chcę mieć z tymi ludźmi nimi nic wspólnego
A co ma piernik do wiatraka?
Tworzenie krajów multi-kulti to tylko rasizm i umęczone społeczeństwo
A co ma kultura do rasy albo koloru skóry?
=================
Twoim zdaniem wszyscy twórcy szeroko pojętej kultury (a więc gier, książek, filmów czy komiksów), mają udawać, że inne rasy w ogóle nie istnieją i umieszczać w swoich tworach jedynie białych? A co z twórcami innego koloru skóry? Oni ma prawo umieszczać w swoich dziełach kolorowych, czy też tylko białych?
Jak widać, jesteś zwykłym rasistą, poprawność polityczna nie ma tu nic do rzeczy.
biznes to biznes, sprzedać coś drogo by robiło wrażenie drogiego nic po za tym.
Dodaje się metkę limited edition, kolekcjonerskie itp i już myślą że mogą żądać ceny jak za słoneczniki Van Gogha.
Niestety tak ten świat wygląda, ale co się dziwić jak ludzie kupują dosłownie kupę w ładnym pudełku, po prostu konsumpcjonizm niektórych przeżarł na wylot.
Dla mnie nadal pozostaje zagadką, kto kupuje te kolekcjonerki. wcale nie mam tutaj zarzutu do ceny, ale do zawartości. ja osobiście (i wszyscy moi znajomi; stąd problem) wszystko, poza samą grą, trzymałbym w szafie albo wyrzucił.
a kiedy wychodzą kolekcjonerki typu sc blacklist albo falalout 4 (plastkowy zegarek i pipboy) to czuje zażenowanie - społeczeństwo coraz mniej widzi w graczach dzieci, ale sami wydawcy chyba nie.
co do lamnetu nad ceną - figurki kolekcjonerkie są często o wiele droższe. wszystko zalezy, jak drobiazgowo i z czego jest wykonana figurka, którą ea chce wrzucic do pudelka.
Jako to kto?
Bankowcy, prawnicy, lekarze ;)
Skoro cena gry wyższa niż raty za mieszkanie czy samochód, to wiadomo że pospólstwo dostępu nie będzie miało. Nie dla psa kiełbasa :)
Cóż to tylko EA, poprawność polityczna pełną gębą i tyle w temacie. Skoro do wszystkiego wsadzają gejów to tym bardziej czarnoskórych
Geja trudno pokazać na figurce to chociaż murzyna dali.
Odnośnie czarnoskórego na okładce - wczoraj na reddicie ludzie dyskutowali na ten temat. Chodzi najprawdopodobniej o 369 regiment piechoty armii Stanów Zjednoczonych. Potocznie nazywani byli "Harlem Hellfighters". I oddział ten składał się prawie wyłącznie z czarnoskórych. Temat jest ciekawy, także poczytajcie. Wcale to nie musi być kierowane poprawnością polityczną, a może chęcią poruszenia ciekawego tematu
no proszę pewno ze wszystkich żołnierzy w ww1 walczyło z 1% czarnych, no ale co tam poprawność polityczna ważniejsza jak historia, to cza dać czarnego bo biali sie przeżarli, mogli dać jakiegoś indianina, ale z indii bo to kolonia angileska i też sporo ich walczyło. Pewno taki Sikh w turbanie im nie pasował do okładki, co za rasiści.
Temat ciekawy tylko ,krótki epizod i bolesne doświadczenie w europie tej grupy nie przekonują mnie ,że jest to dobry pomysł na robienie gry. No cóż amerykanie wiedzą jak promować swoją armię...Europejscy deweloperzy jakoś nie kwapią się do tematu WWI czy WWII ,a mnie się się tak marzy prawdziwy RPG (oczywiście z elementami FPS).
Co to za cena O_o.
Jeżeli chodzi o kolekcjonerki, to moim faworytem jest Ubisoft. Za naprawdę niską cenę dostajemy najczęściej: grę (oczywiście), wysokiej jakości figurkę i jakieś bonusy (komiks/soundtrack/plakat itd.).
Jeszcze pewnie trzeba doliczyć PREMIUM - PRZEPUSTKĘ SEZONOWĄ. Czyli kolektorka plus Season Pass - 1000 zł. Najs.
Może jeszcze upchają nam murzynów do gry o samurajach...
Oh wait, afro samurai już był :D
I znowu ta sama sytuacja co z Battlefrontem, oferują pre-order edycji zwykłej i deluxe, a miesiąc przed premierą dadzą jeszcze premium z season passem i wszyscy, którzy kupili wcześniej są średnio stówę w dupie.