Od dzisiaj ruszają mistrzostwa świata w hokeju na lodzie. Tegoroczna impreza rozgrywana będzie w Rosji w dwóch miastach, Moskwie i St. Petersburgu.
Mecze do obejrzenia w telewizji na antenie TVP Sport, oraz w internecie - również TVP Sport i oficjalny kanał YT IIHF - https://www.youtube.com/user/icehockey
Jeśli ktoś jest nowy to na tym samym kanale może znaleźć kila ciekawych filmików:
Podstawowe zasady gry w hokeja - https://www.youtube.com/watch?v=TGiaFDQ8HfA
Zasady rozgrywania mistrzostw - https://www.youtube.com/watch?v=HP63DQoaOPM
A dlaczego to nazywa się Elity 2016, czy są jakieś inne mistrzostwa świata?
Ponieważ do MŚ nie ma typowych eliminacji jak np. w piłce nożnej. Rozgrywki są podzielone tak jakby na ligi. Najwyższą jest właśnie Elita w której występuje 16 drużyn. 2 najsłabsze spadają niżej do dywizji IA (w której grają Polacy). Potem jest dywizja IB. Po nich są dywizje drugie II A i II B. Najsłabsza jest jedna dywizja III.
OK
Przy czym sama Elita podzielona jest na dwie grupy. I nie zawsze najsłabsze zespoły spadają. Nie może spaść gospodarz następnych mistrzostw, przez kilka lat również Japonia (na mocy umowy z IIHF) nie spadała, mimo, że należała do najsłabszych drużyn. Przez to w tamtym czasie spadła Polska, która zajęła 14 miejsce (trzecie od końca), ale przed Japonią.
W tej edycji, niezależnie od wyników sportowych, nie spadną Niemcy i Francuzi, bo są organizatorami następnego turnieju, w 2017 roku. Jednak ich ostateczny wynik ma znaczenie, bo jeśli i jednym i drugim uda się zająć miejsce powyżej 15, to z niższej ligi, w której grała Polska (zajęła 3 miejsce) poza Słowenią (zwycięzcą) awansują także Włochy. Natomiast jeśli Niemcy albo Francuzi znajdą się na jednym z dwóch ostatnich miejsc, to Włosi za rok w Elicie nie zagrają.
Tylko moje ukochane Stany Zjednoczone.
W przerwie meczu USA-Kanada TVP Sport pokazał fragmentu meczu Polska-Austria. Kontrast uderzający, bo materiał z meczu Polaków wyglądał tak jakby go odtworzono w zwolnionym tempie.
No no, ale Patrik Laine punktuje. Ten chłopak ma ogromne szanse być jedynką w tegorocznym drafcie NHL, w najgorszym wypadku będzie dwójką. Radzę zwrócić na niego uwagę.
Suomi do boju.
Główny konkurent Laine do nr1 w drafcie Amerykanin Auston Matthews nie chciał być gorszy i dzisiaj w meczu przeciwko Białorusi punktował podobnie do Fina. Młodzi w natarciu.
Tymczasem łotewscy Rosjanie kolejnemu faworytowi urwali punkt.
Dlaczego niby Rosjanie? Nie uznajesz takiego kraju jak Łotwa? Oni w kadrze o ile się nie mylę nie mają nikogo naturalizowanego.
Oczywiście, że uznaję taki kraj jak Łotwa, ale akurat znaczna większość reprezentantów Łotwy w hokeju to Rosjanie. Nie ma w tym nic zdrożnego, ale tak to po prostu wygląda.
Swoją drogą w Estonii też mieszka sporo Rosjan, ale tam nigdy nie było tak mocnego klubu jak Dinamo Riga (obecnie gra w rozgrywkach KHL), które wychowało wielu znakomitych hokeistów. W rezultacie reprezentacja Estonii wyraźnie ustępuje swoim południowym sąsiadom.
Hmm, aż sprawdzę.
I jak definiujesz Rosjanina? Czy gość urodzony w 82r (czyli za czasów ZSRR) w Rydze to wg Ciebie Łotysz czy Rosjanin?
jak definiujesz Rosjanina?
To kwestia deklaratywna, ale ci ludzie, wierz mi, naprawdę są narodowości rosyjskiej. Nie wiem czemu Cię to oburza? Więcej niż co czwarty obywatel Łotwy to Rosjanin, według oficjalnych danych, natomiast w stolicy ten odsetek jest jeszcze wyższy (około 40%). Czy to jest dla Ciebie jakiś problem?
Nie napisałem niczego co byłoby niezgodne z faktami, w każdym razie.
Uważam, że Twoje stwierdzenie jest niewłaściwe. Jeśli ktoś się urodził na Łotwie i reprezentuje Łotwę to nie jest łotewskim Rosjaninem tylko po prostu Łotyszem i tyle.
Przeglądam skład i zdecydowana większość urodziła się w Rydze, część po 91r. Nazwiska i imiona mają typowe łotewskie nie bardzo rozumiem dlaczego miałbym ich traktować jako Rosjan, którzy po prostu wylądowali nie po tej stronie granicy co chcieli.
Ale ci ludzie nawet czują się Rosjanami. W spisach powszechnych podają narodowość rosyjską. Skoro sami czują się Rosjanami, to co jest niewłaściwego w nazywaniu ich Rosjanami?
O co Tobie w zasadzie chodzi?
Nazwiska? Na Łotwie każde nazwisko rosyjskie ma końcówkę "s", zgodnie z odpowiednią ustawą. Na Litwie zresztą obowiązuje podobna ustawa, lituanizująca nazwiska m.in. polskie.
Odejmuj "s" od nazwisk łotewskich hokeistów i masz Maksima Sirokowa, Aleksandra Jerofiejewa, Witalija Pawłowa itd.
W piłce nożnej w Lechu Poznań grał Artjoms Rudnevs, który ciągle powtarzał, że jest Rosjaninem i akurat w Lechu zażyczył sobie mieć na koszulce rosyjską wersję swojego nazwiska: Rudnev.
Chodzi mi o to, że nazwałeś rodowitych Łotyszy Rosjanami i nie widzisz w tym nic złego.
Na dodatek wrzucasz wszystkich do jednego worka, bo skoro część Łotyszy uważa się za Rosjan to pewnie ci z kadry hokeja też tak myślą. Czytałeś/widziałeś z nimi wywiady czy sobie po prostu generalizujesz bo tak łatwiej?
Ten spór jest groteskowy. Rosjanie na Łotwie deklarują w spisach powszechnych narodowość rosyjską. Są więc Rosjanami. Jeśli chodzi o hokej, to tak, interesuję się tym tematem i wiem, że znaczna większość kadry łotewskiej to Rosjanie czyli ludzie narodowości rosyjskiej, deklarujący narodowość rosyjską. Językiem obowiązującym w kadrze hokejowej Łotwy jest rosyjski, bo tak jest po prostu łatwiej. Jedyny naprawdę profesjonalny klub i kuźnia reprezentantów, Dinamo Riga gra w KHL czyli w międzynarodowej lidze rosyjskiej. Trenerem także jest łotewski Rosjanin.
To jest dla Ciebie jakieś odkrycie, że na Łotwie Rosjanie stanowią aż tak duży odsetek mieszkańców? To jest dla Ciebie niezwykłe, że w Niemczech mogą mieszkać Polacy, obywatele Niemiec, we Francji mogą mieszkać Marokańczycy, obywatele Francji, a w Londynie Pakistańczyk może zostać burmistrzem?
Artjoms Rudnevs podkreślał swoją narodowość, zaś właśnie wybrany burmistrz Londynu nie obraża się gdy nazywa się go Pakistańczykiem. Żadnej sprzeczności w tym wszystkim nie ma...
nie widzisz w tym nic złego.
Nie, nie widzę nic złego w nazywaniu Rosjan Rosjanami. Szczególnie jeśli oni sami się za Rosjan uważają. Poziom absurdu tej dyskusji przekroczył już chyba dopuszczalne granice :D
A co robią na Łotwie Łotysze, bo z tego co tu czytam to mimo że jest ich więcej od Rosjan to jednak w hokeja nie grają?
Strasznie mi się nie podoba jak ktoś tak generalizuje i miesza narodowościami.
Etniczni Łotysze w kadrze to wyraźna mniejszość, co widać na załączonym obrazku (skład Łotwy na te mistrzostwa). Dlaczego tak jest? Hokej na Łotwę przywlekli Rosjanie i po przyłączeniu krajów bałtyckich do ZSRR założyli w Rydze klub o nazwie Dynamo. Był to klub, który nawet nie krył się z tym, że reprezentuje ludność rosyjską na Łotwie.
Analogią jest niemiecki klub piłkarski FC Kattowitz, grający w polskich rozgrywkach i reprezentujący w okresie międzywojennym ludność niemiecką Górnego Śląska. Zresztą o mało nie zdobył Mistrzostwa Polski, ale polscy działacze i sędziowie na coś takiego sobie nie mogli pozwolić, więc odpowiednie wyniki ustawili. ;)
Po odzyskaniu przez Łotwę niepodległości klub Dynamo został rozwiązany. Reaktywowano go 8 lat temu (pod nazwą Dinamo, w zgodzie z łotewską ustawą językową) jako klub zawodowy, należący w znacznym stopniu do rosyjskiego Gazpromu. Dołączył do rosyjskiej ligi KHL i gra w niej do dziś.
Wśród samych Łotyszy hokej najwyraźniej nie jest aż tak popularny, skoro wciąż w kadrze dominują ludzie wywodzący się ze społeczności rosyjskiej. Logiczne wyjaśnienie?
Dalej nie rozumiesz o co mi chodzi.
Nie musisz mi tłumaczyć historii klubów w ZSRR, o tym że Dynamo to były kluby milicyjne i wiele miast w tamtych czasach miała jeden.
Cała dyskusja toczy się o to, że nazywasz sportowców reprezentujących Łotwę Rosjanami.
Nie podałeś mi za to żadnych dowodów na to że np taki czy inny hokeista deklaruje się jako Rosjanin.
Cały czas tylko generalizujesz. ----> zapomniałeś o obrazku
Nie wiem, może masz rację, może nie masz. Naprawdę ciekawi mnie czy np ta najmłodsza gwardia w kadrze to też zadeklarowani Rosjanie, czy może już nie.
Może warto pojechać do Rygi i porozmawiać z tamtejszymi Rosjanami. ;)
Ich stosunek do Łotwy jest dość ambiwalentny, ale generalnie tych z samej stolicy można w większości nazwać lojalnymi obywatelami kraju (o ile posiadają obywatelstwo, bo wciąż wielu Rosjan łotewskich nie zaliczyło egzaminów językowych).
Podejrzewam, że część Rosjan z Rygi może mieć podwójną tożsamość, ale bez wątpienia swojej rosyjskości się nie wypierają. Czują się Rosjanami, podobnie jak Rudniews, i na co dzień używają języka rosyjskiego.
Przypadki by ktoś pochodzący z rodziny rosyjskiej wypierał się rosyjskości są rzadkie, dlatego, że społeczność rosyjska na Łotwie jest silna, nie zanika, nie rozmywa się. Potwierdzają to spisy powszechne i wszystkie inne badania socjologiczne czy antropologiczne. A z faktami polemizować nie sposób.
Natomiast na pewno można społeczność rosyjską podzielić na kilka grup. Ci bez obywatelstwa czyli rezydenci, ciepłego stosunku do państwa łotewskiego nie mają. Ci z obszarów przygranicznych, gdzie odsetek Rosjan jest bardzo wysoki, też raczej nie mają zbyt dużo do czynienia z kulturą łotewską i żywiołem łotewskim, więc się w świat łotewski nie wtapiają. W Dyneburgu, w drugim największym mieście kraju, Łotyszy jest nie więcej niż 20%, więc życie społeczne i kulturalne też raczej toczy się tam w "obszarze rosyjskim". Mając wszędzie wokół Rosjan, samemu pochodząc z rodziny rosyjskiej, nie masz chyba wielkiej potrzeby by nagle stać się Łotyszem ;) W sensie tożsamości narodowej, rzecz jasna.
Natomiast Ryga to miasto szczególne gdzie do wymieszania kultur i społeczności rzeczywiście dochodzi. Miasto jest absolutnie dwujęzyczne, do tego względy administracyjne wymuszają na Rosjanach naukę łotewskiego i ogólnie wgłębianie się w świat kultury łotewskiej. Ale nadal Rosjanie pozostają Rosjanami, o ile nie pochodzą z mieszanych małżeństw, bo czemu mieliby Rosjanami przestać być, w takich okolicznościach? W najlepszym razie mogą przyjmować, jak wspominałem, tzw. tożsamość narodową podwójną, łotewsko-rosyjską.
A skład Łotwy jest tu:
http://www.iihfworlds2016.com/en/teams/#LAT
Wielu ekspertów porównuje strzał Laine do Ovechkina czy Stamkosa.
Chyba rzeczywiście coś w tym jest bo Patrik właśnie otworzył wynik w meczu z Niemcami.
2:0, Laine dorzuca asystę.
Ja najbardziej obserwuję grę takich zespołów jak:
Dania i Białoruś - ma to oczywiście związek z wrześniowymi eliminacjami do IO. Białoruś póki co niezły oklep ale Finlandia i USA to ciężko porównywać. Dania pierwszy mecz bardzo ładnie.
Najsłabsi w grupach - Jak wiadomo kto spadnie to za rok walczymy z nim o elitę. Węgrzy to by była chyba najlepsza ekipa do wali o elitę. Pewnie o IA będą walczyć z Białorusią, Francja i Niemcy to tylko czy zagramy z Włochami. W drugiej grupie Kazachstan gra o dziwo dobrze, Łotwa też więc co, Norwegia?
Niemcy i Francuzi spaść nie mogą, a na tym turnieju nie prezentują się najlepiej. Któraś z tych reprezentacji może zająć jedno z dwóch ostatnich miejsc, wtedy spadnie tylko jeden zespół, a z nami poza tym zagrają w grupie Włosi, Ukraińcy, Koreańczycy i Austriacy.
Do spadku z Elity typowałbym Węgrów.
Mam wrażenie, że coraz trudniej będzie nam awansować do Elity. Okazja z ubiegłego roku długo może się nie powtórzyć. Nie mamy zbyt dużego potencjału, przy tak skromnej liczbie zawodowych hokeistów. Ciężko wdrożyć odpowiedni system szkolenia (od najmłodszych roczników), gdy wciąż na wszystko brakuje pieniędzy.
O pozyskiwaniu sponsorów mówi się entuzjastycznie od lat, ale efekt jest taki, że nasza liga ledwo wiąże koniec z końcem, a do zaplecza Elity dobijają się kolejne federacje, o wyższym potencjale, choćby Brytyjczycy (mają z 5 razy więcej hokeistów niż my, w dodatku od czasu do czasu podbierają graczy z Kanady).
Polska na IO? Nie ma szans. Ja się zdziwię jeśli wygramy chociaż jeden mecz.
Turniej nie jest w Polsce tylko w Mińsku także ściany już nie pomogą.
A kto spadnie? Oprócz Węgrów, którzy wydaje się, że jednak trochę odstają to ciężko coś wyrokować na tym etapie turnieju.
Finowie na spokojnie dograli sobie mecz z Niemcami. Pewnie głowami byli już przy jutrzejszej konfrontacji z USA.
Laine dorzucił kolejną bramkę i po dwóch meczach ma już 6 pktów. Nieźle jak na 18 latka.
Gola strzelił też inny z młodych utalentowanych, Sebastian Aho. Fajną ekipę mają Finowie, naprawdę fajną.
Szwajcarzy znowu przegrali z niżej notowanym przeciwnikiem. Jak na drużynę z aspiracjami medalowymi prezentują się na tę chwilę słabiutko. A przecież ściągnęli na ten turniej kilka swoich gwiazd z NHL.
Jeśli chodzi o "polską" grupę, to już wszystko jasne. W przyszłym roku o Elitę zagramy z Ukrainą, Koreą Południową, Austrią, Węgrami i Kazachstanem.
Moim zdaniem będzie ciężko :/
Kazachstan pewnie znowu awansuje, z Węgrami męczymy się niemiłosiernie, Austria pewnie będzie gospodarzem, niewygodna Ukraina i nieprzewidywalna Korea świeżo po IO.
Trzeba przez rok wzmocni skład, zawodnicy muszą grać lepiej. Oby udały się transfery do Anglii, oby Cracovia nabrała jakiegoś doświadczenia grając w LM, Wolski jakoś wkradł się do kadry a Łyszczarczyk do NHL i będzie dobrze :)
KA-PI-TA-LNY mecz Finów. Mało kto się spodziewał, że tak zleją Kanadyjczyków. Świetny mecz w defensywie, zagrała cała drużyna, prawdziwy kolektyw. Bardzo dobrze zagrała młodzież.
Jestem pod wielkim wrażeniem. Oczywiście poważne granie w mistrzostwach zaczyna się teraz, ale Finowie dzięki temu zwycięstwu trafią w 1/4 na Duńczyków, czyli praktycznie jedną nogą są już w 1/2.
Skład Finów też okrojony, także wiesz. Poza tym jak na MŚ to i tak uważam, że Kanada przywiozła mocną ekipę.
Nie no, szanujmy się. Okrojenie Finów to przy okrojeniu Kanady tak naprawdę "okrojenie" :P Ale faktycznie, jest parę nazwisk z górnej półki, przed meczem bym nie powiedział, że Finowie tak się po nich przejadą.
Tak w zasadzie to Kanadzie brakuje solidnego bramkarza na tym turnieju, reszta to młodzi obiecujący, solidni i gracze z samej górnej półki.
Jak ich zestawisz z graczami z SM Liga to wynik na pewno nie powinien być 0:4.
Inna sprawa, że to tylko mecz grupowy i w finale może się skończyć w drugą stronę.
O ile w ogóle finał jest w zasięgu Finów, bo w 1/2 zagrają z Rosjanami, którzy mają bardzo silną ekipę.
Śmiem twierdzić, że po dodaniu trójki z Capitals są silniejsi od Kanady.
Jeśli rozpatrujemy obecne na MS składy, to na tę chwilę jak najbardziej są silniejsi od Kanady :)
Pamiętać trzeba, że to też mistrzostwa i niektórzy w nogach trochę mają. Komentatorzy raz wspomnieli, że zawodnicy z Kanady i USA nie są przyzwyczajani do ciągłego przebywania z tymi samymi mordami i mają problemy z zaaklimatyzowaniem się.
Dla mnie póki co faworyci to trio Finlandia-Rosja-Kanada. Czesi wykorzystali jeszcze niekompletny skład Rosji i potem na spokojnie. Zaskakuje mnie Szwecja która wcale gładko nie przeszła do 1/4. Dania i Niemcy powinni być chłopcami do bicia. A Ameryka, jak Ameryka obóz młodzieżowy :)
I łapcie dla przypomnienia gol Savchenko:
https://gfycat.com/NeighboringInsidiousDuckbillcat
Czechy - USA
Kanada - Szwecja
Finlandia - Dania
Rosja - Niemcy
Typuję Czechów, Kanadyjczyków, Finów i Rosjan.
Szwajcarzy odpadli, więc pozostaje mi kibicować Finom :)
Finowie w typowym dla siebie minimalistycznym stylu ograli Duńczyków 5:1.
Na Rosjan pewnie wyjdą z nastawieniem podobnym do tego z meczu z Kanadą.
Naprawdę świetny turniej rozgrywa Grandlund. Pamiętam jak 5lat temu zdobył tego niesamowitego gola z Rosjanami
https://www.youtube.com/watch?v=rwShtLPqSzo i wtedy wszyscy dyskutowali o jego wielkim talencie.
W Minnesocie nie punktuje jednak, aż tak dobrze jak się można było spodziewać.
Tymczasem Amerykanie wyeliminowali Czechów.
Czesi z każdym swoim kolejnym meczem grali coraz gorzej.
Tak w zasadzie to wyszły im dwa mecze i to o dziwo z najsilniejszymi czyli Rosją i Szwecją (i w sumie z Norwegią, ale kto by ich tam liczył)
Przerwa w meczu Kanada-Szwecja. Ale pierwsza tercja po prostu palce lizać. Półfinał Kanada-USA też piękny będzie.
E tam Kanada Szwecja, Niemcy z Rosją prowadzą! Jakby tak Greiss zagrał jak w niektórych meczach Islanders to może być sensacja. Ehh marzenia.
[edit]
Szybko poszło. Ta piątka z Dadonovem, Shipachyovem i Panarinem jest strasznie groźna. Sami ci trzej napastnicy mają już 38 pktów.
Taaa, Shipachyovowi ciągle mało :)
A Kanadyjczycy szybko pozamiatali bezpłciowych w tych MŚ Szwedów.
Finlandia powalczy jutro o swoje trzecie złoto Mistrzostw Świata. Trzymam kciuki.
Jeeeest! Kolejny świetny mecz Finów. Rosjanie tak naprawdę kontrolowali mecz tylko przez jego pierwsze 10min, później Suomi przejęli inicjatywę. Świetnie wykorzystali grę w przewadze, znowu rewelacyjny mecz Laine i Aho,
ciekawe kto tego drugiego wydraftuje w NHL i z jakim numerem (bo to że Laine będzie nr1 to już nie mam wątpliwości). In minus to na pewno za duża ilość głupich kar, chociaż czasami miałem wrażenie,
że sędziowie pomagali trochę gospodarzom. Tak czy siak, teraz pewnie czas na rewanż z Kanadą.
A może Matthews zaskoczy i USA wygra?
A tak btw to każda drużyna powinna brać przykład z Finlandii i ich dyscypliny taktycznej w defensywie, bo to co oni wyprawiają z tyłu to jest mistrzostwo.
No proszę, Finowie mogą się na stałe zapisać w historii hokeja.
Za iihf
They're one win away from achieving the unprecedented feat of capturing World Junior, U18, and World Championship gold in the same year.
Dzisiaj Kanada pokazała dlaczego jest najlepsza na świecie. Całkowicie zdominowali Finów, zagrali świetnie w defensywie i zasłużenie wygrali mecz. Był to również ich najlepszy mecz pod względem taktyki na tych MŚ.
Ciekawie rysuje się jednak przyszłość dla hokeja fińskiego, jak ci wszyscy młodzi złoci medaliści U18 i U20 podrosną to Finowie mogą poważnie zagrozić dominacji drużyny Klonowego Liścia.
Planowałem oglądać mecze na tych mistrzostwach i wyszło, że nie obejrzałem żadnego. Jak zwykle.
Mistrzostwa co rok to poroniony pomysł. Zero prestiżu.
No i finał pokazał jednak, że jeśli się Kanada zepnie, to nie ma mocnych. Zupełnie zdominowani Finowie, co pokazuje zwłaszcza statystyka strzałów. Gdyby nie ofiarna gra w defensywie, skończyłoby się znacznie wyższą porażką.
Paudyn, ale wiesz, że hokej fiński defensywą stoi? Słynna szkoła bramkarzy i systemowego grania z tyłu to nie jest czcze gadanie. Mówienie o ofiarnej grze jest mocno przesadzone, bo to dla Finów jest po prostu standard.
Mistrzostwa co rok to poroniony pomysł. Zero prestiżu.
Wiesz w hokeju nie ma mistrzostw kontynentów. Najważniejszą imprezą są oczywiście IO, na czas których NHL wstrzymuje rozgrywki. MŚ to druga impreza w kolejności, trzeci jest Puchar Świata.
Jeśli chodzi o potencjał, to jest Kanada a potem długo długo nic.
Ponad 500 Kanadyjczyków gra w NHL. Do tego setki w pozostałych zawodowych ligach zza oceanu. Nawet Kanadyjczycy reprezentujący barwy innych państw (w tym Białorusi, Kazachstanu, Korei Południowej, Włoch itp.) w tych reprezentacjach odgrywają kluczowe role.
Kanada mogłaby na MŚ wystawić 10 równorzędnych reprezentacji i każda z nich walczyłaby o medale. Tu nie chodzi o gwiazdy, ale o całą masę solidnych, profesjonalnych sportowców, którzy każdej reprezentacji by się przydali.
Kanada oczywiście nie musi zawsze ze wszystkimi wygrywać. To jest sport. Ale potencjał Kanady sprawia, że jej wyższość w hokeju męskim i żeńskim jest bezdyskusyjna.
Finowie świetnie się bronili. Ale Kanadyjczycy jeszcze lepiej. Finowie w całym meczu mieli dramatycznie mało akcji ofensywnych. I choć im kibicowałem, to gdyby pod koniec jakimś cudem strzelili wyrównującą bramkę, to byłoby to chyba niezbyt sprawiedliwe.
Kyahn
Oczywiście, natomiast w tym meczu Finowie przez większą część meczu byli w defensywie, ciągłe odpieranie ataków też może zmęczyć, zwłaszcza że wtedy potrzeba maksimum koncentracji, bo jeśli chce się wygrać spotkanie, w którym nie ma się wiele do powiedzenia w ofensywie, to trzeba myśleć przede wszystkim o zerze z tyłu.
Część reprezentacji podała już składy na wrześniowy PŚ, który będzie taką małą przystawką do IO.
Finowie już z nowym trenerem wystąpią w zasadzie w najmocniejszym składzie.
Jutro Kanada i USA powinna zamknąć listy. Turniej zapowiada się niezwykle ciekawie.
Niestety dla nas jest rozgrywany w Toronto (-6h), więc podejrzewam, że wiele meczy będzie dla nas o nieludzkiej porze.