Ruiner | PC
Pod ścisłą obserwacją bo szykuję się hit ( przynajmniej dla mnie) ;)
Jest zapowiedź tej gry w CD Action. Szykuje się cyberpunkowe Hotline Miami.
A Ty myślisz, że wszystko za free? Czy kolega po fachu ma nagrać audio dialogi (jeśli są w tej grze?) A może Ty zrobisz polską wersję i zobaczysz ile to pracy i jakie koszta? A to wszystko za FREE.
Co Ty bredzisz? Co za free, od kiedy ta gra jest za free? Co kogo interesuje ile to pracy? Kupujesz, wymagasz, a jak coś się nie podoba, to wyrażasz opinie, od tego jest klient. Gry nie są tworzone dla powietrza, a ludzi i czynnikiem dodania jakiejkolwiek zawartości jest zadowolenie klienta. Poza tym gra jest po polsku, na steamie pisze jak byk.
W strzelance pokroju Alien Breed spodziewasz się Shakespearowskiego angielskiego? To są pewnie podstawy podstaw i płakanie, że coś jest po angielsku w 2017 roku jest żałosne. Strzelam, że 80% płaczków, że coś nie jest po polsku nie potrafi ojczystego języka do porządku użyć.
@Pr0totype CZYTANIE ZE ZROZUMIENIEM
PS. skoro igieł nie umie czytać nawet po polsku (tak jak prototype), a gra ma mieć napisy i interfejs pl to o co hallo.
Znajomość angielskiego w Polsce jest słaba niestety, widać po płaczach odnośnie Divinity OS2. Czasami niektórzy nawet po polsku maja problem sklecić poprawne zdanie :) Ale z tego co widzę na steam to Ruiner ma napisy i interfejs po polsku
Chwila chwila kolego. Kiedys bylo tak, ze w Polsce gry posiadaly polska lokalizacje, przez to czesto byly dostepne tylko dla naszego regionu i przede wszystkiam tansze. Teraz skoro Polacy placa za gry praktycznie tyle samo, co pozostali, to maja prawo wymagac jezyka polskiego. I znajomosc jezyka nie ma tu nic do rzeczy.
SŁABIUTKA TA GIERKA, poruszanie sie jest kijowe nie wiadomo o co chodzi bo ekran jest tak przeładowany jakimis dziwacznymi efektami jakbym nie zmienił na easy to bym nie skonczyłe tego PIERWSZEGO! levelu
fajnie chcieli trailer był fajny ale nie wyszło
Kawał solidniej klimatycznej rąbaniny z masą gratów ( broń biała i palna ) do eliminacji wrogów . Smaczku dodają tutaj walki z charakterystycznymi bosami .Gra posiada elementy rpg takie jak zdobywanie karmy za którą nabywa nowe umiejętności (aktywne i pasywne) , gromadzenie jej zwiększa też poziom naszego protagonisty. Gra nie jest bardzo rozbudowana i wymagająca ale daje satysfakcje i wciąga . Podobno na przejście gry potrzeba 6-8 godzin . Zapraszam na gameplaya https://www.youtube.com/watch?v=jQCAkH8rtHM
Oczekiwania niestety przerosly ta gre :(
Niestety jest to slaba gra. szkoda.
Skończyłem właśnie na poziome średnim i zacząłem na nowej grze +... Gra jest wciągająca i dynamiczna, mimo że to w sumie arcade, to jest też fajny rozwój postaci, pozwalający dynamicznie przyjmować odpowiednią taktykę do konkretnych przeciwników. Gra jest ładna z niesamowitą muzyką, działa płynnie, po zgonie loady są błyskawiczne. Jedyny minus, to że czasami się blokowałem w czasie walki lub umiejętność nie zadziałała na czas, ale generalnie polecam!
Postanowiłem się pochwalić, iż skończyłem grę także w trybie nowa gra+ (oczywiście na klawie i myszce). Gra w tym trybie nabiera nowego wymiaru, każde starcie jest mocno utrudnione (jest np. więcej przeciwników, a poziom walk wrasta do hard), ale za to są nowe bronie, no i przechodzi poziom postaci ze standardowej gry. Trochę się wymordowałem, ale na każde starcie jest sposób i w miejscach niemożliwych by się wydawało do przejścia, po zmienieniu taktyki robiło się bardzo łatwo... Pograłem też w tryb areny i doszedłem do 5th stacji (na 10), ale sobie chyba już daruję - arenę trzeba przejść z marszu, bo się postępy nie zapisują. Generalnie jeszcze raz polecam, zwłaszcza przejście gry na ng+ ...
Świetny klimat grafika super cutscenki są genialne
Gameplay rąbanka ale satysfakcjonująca ,
minusik za troszeczkę zmarnowany potencjał
np rozwój postaci mógłby być w formie wizyty u mechanika np jakieś wszczepy Ale mimo wszystko bawię się dobrze Miasto przedstawia sie genialnie mimo ze z rzutu izo .
Fajny przed smaczek przed CP20077
Dają za darmo na Epic teraz. Wszystko byłoby cacy gdyby nie widok z góry. Nie jesteśmy w 1998 roku.
Rengkok - miasto, w którym toczy się akcja cyberpunkowego RUINERa - to mikrokosmos będący obrazem jednego z możliwych wyobrażeń o świecie. Mamy tu Heaven - korporację władającą metropolią ze szczytów górującego nad wszystkim, monolitycznego wieżowca. Hell - podziemną część miasta, do której lepiej się nie zapuszczać. No i miejsce pomiędzy niebem a piekłem (nazwijmy go czyśćcem), w którym zwykli śmiertelnicy próbują przeżyć.
Wśród tych śmiertelników znajduje się nasz bezimienny bohater. Drapieżnik. Napotyka na swojej drodze ofiary rozporządzeń z góry, które mimo wszystko próbują przetrwać, łącząc się w stada-gangi. Spotyka karierowiczów bez zasad moralnych, skorumpowanych policjantów, hakerów, mechaników, kobiety do towarzystwa, ale też bardziej tajemnicze istoty, które zdają się wiedzieć coś więcej o otaczającej rzeczywistości.
Nasz drapieżnik jednak lepiej się spisuje w walce niż w interakcjach z innymi ludźmi. RUINER to twin-stick shooter z, jak na mój gust, zbyt mocno przybliżoną kamerą do placu boju. Takie ustawienie kamery utrudnia ogląd sytuacji w najgorętszych momentach, ale gra nadrabia to niesamowitą mobilnością postaci i możliwością spowolnienia czasu. Jest dużo broni i dużo umiejętności - gracz może eksperymentować ze stylem walki. Chociaż ja po kilku próbach poprzestałem na soczyście działających zrywach.
Jednak nie tylko walką ta gra stoi. Elementy świata potrafią zaskoczyć nawiązaniem do problemów naszych czasów i wynikających z nich konsekwencji. Chińska polityka jednego dziecka znalazła tu odbicie w Trzecich Dzieciach. Kryzys religijny znajduje tu rozwiązanie w postaci Kościoła Niepokoju łączącego starożytne misteria z elementami sadomasochizmu (jeżeli komuś wydaje się to przesadzone, to niech się zastanowi nad istniejącą w chrześcijaństwie gloryfikacją cierpienia).
Dużym atutem RUINERa są projekty postaci i rysunki autorstwa Benedykta Szneidera. Nadają one wyrazistości tej produkcji. Łącznie z muzyką sprawiają, że jest to gra unikatowa. Benedykt Szneider to polski twórca komiksów - autor "Diefenbacha" i "Syna". Zwykle w swojej twórczości zajmuje się mrocznym średniowieczem, ale sprawdził się jako futurystyczny wizjoner.
Ścieżka dźwiękowa z RUINERa, to przede wszystkim ciekawe i niepokojące, elektroniczne utwory polskiej kompozytorki ZAMILSKIEJ, która w 2014 pojawiła się znikąd, a już w grudniu tego samego roku jej utwór był tłem muzycznym na pokazie mody Diora. Jakby tego było mało, to dochodzą jeszcze chwytliwe utwory witch-housowej formacji Sidewalks and Skeletons.
Przyjemna, niewielka gra, fajna muzyka i efekty. Niezły wykreowany ekosystem.
Gra prosta a złota.
Choć nie jest to produkcja retro, to niedzisiejszy klimat cyberpunkowy z lekką nutką arcadowego stylu rozgrywki sprawią, że odbiorcy łapiący fale z przełomu lat '80 i '90 będą ukontentowani.
Co za klimat!!! Pograłem na razie 2 godz. i jestem pod wrażeniem! Kto zachwycał się kiedyś "Akira" czy "Ghost in the shell" ten szybko załapie klimat!
Szkoda tylko, ze musze grac po niemiecku, bo Epic nie daje opcji zmiany języka! Tak jakby każdy, kto w Niemczech mieszka musiał od razu grac tylko w tym języku...
Bardzo unikatowa produkcja, w której oprawa dźwiękowa powala na kolana. Najlepiej gra się na słuchawkach i gdy wjeżdża muzyka, bądź jakieś przerywniki głosowe, to jest to tak świetny efekt, że sam opis nigdy nie będzie wystarczająco odpowiadał wrażeniom - trzeba zagrać, by to poczuć. Poza tym szybka akcja, rozwałka na całego, mocno dynamiczna rozgrywka.