Jak zwykle szybki szpil, bo parę razy na GOLu zdarzyły się dobre rady, a w kwestii słuchawek też się znajdzie kilku ogarniętych typów.
Pytanie jest oczywiste - szukam przyzwoitych słuchawek z równie przyzwoitym majkiem do PS4, które podepnę przez dżeka do pada i nic więcej nie będę musiał z nimi robić (bezprzewodówki mnie nie interesują). Wymagane cechy?
1. Nauszniki (pchełek nie toleruję)
2. Gabarytne i wytrzymałe - mam spory łeb i duże uszy - małe, cienkie pałąki albo mnie męczą przy dłuższej sesji uciskając resztki mózgowia, albo mi się łamią po kilku razach, natomiast większość muszli jest chyba dopasowana dla sześciolatków, albo to ze mną coś nie tak i mam elfickie małżowiny.
3. Grające i zbierające jak Dennis Rodman - nie jestem melomanem i nie wychwytuję częstotliwości nietoperza (nikt tego nie umie - jeśli ktoś twierdzi inaczej i utrzymuje, że słyszy nowe tonacje dzięki złotym stykom, należy jak najszybciej sprzedać mu blaszkę w czoło), wystarczy, że nie strace wrażeń z gry przez szumy i trzaski. Mikrofon ma zbierać na tyle, by dało się pogadać w the Division albo CoDzie bez ryczenia do sita.
4. Cena - ludzka. Wiem, ze po taniości nie znajdę nic magicznego, ale też nie zamierzam wydawać na słuchawki do grania ponad pięciu stów.
Słuchawki możesz wziąśc dowolne. Wystarczy odpowiednia przejściówka (wejście i wyjście mini jakc do 1 mini jacka). Kupisz ją między innymi na morele.Potem w ustawieniach ustawiasz wyjście audio na słuchawki.
ja mam słuchawki tdk mpi110, to takie jak do telefonu z mikrofonem, mają też regulacje głośności.
Kupiłem na wyprzedaży w tesco za 12 zł, w sumie niby wszystko ok, ale trochę przyciasne i po czasie grania uszy bolą