Shadow Warrior 2 - obejrzyj ponad 9 minut zapisu rozgrywki
Fajny Borderlands z mieczami.
#1
Te dwie gry jednak trochę się od siebie różnią.. Tej gierce zdecydowanie bliżej do Bulletstorma, Hard Reset, czy Painkillera niż do Bordera. Osobiście odczuwam tutaj więcej dynamiki niż w Borderze ;)
Ale za to mają cechy wspólne:
-damage numbers
-bullet sponges
-itemy
A poza tym strzelanie wydaje się być strasznie nudne prócz shotguna.(podobnie jak poprzedniczka, gdzie dwie bronie dystansowe były dobre[kusza i rakietnica]. A reszta była kompletnie do dupy.)
Edit: A i oby przeciwników było więcej rodzajów.
Z tego co wypisałeś to drobnostki. Dla mnie ważniejszy jest feeling z rozgrywki (wspomniana dynamika). Jednak nie zauważyłem, by w tej grze było tyle itemów co w Borderze (może gdzieś pisali o tym? nie wiem :) ) - w wielu grach tego typu możesz bawić się itemami, cecha wspólna ale ilość występowania tych itemów zdecydowanie różni oba tytuły.
Hmm, bronie faktycznie były niejako dodatkiem do tego slashera. Więcej frajdy dawało samo siekanie, choć gdyby odpowiednio podkręcić bronie to być może byłoby ciekawiej (niekoniecznie obrażenia co może efekt tych obrażeń?).
Przeciwników było mało, zgadzam się.