8-bit Armies | PC
Już po premierze. :)
Klasyczny do bólu RTS. Budujemy bazę i rozwalamy przeciwnika!
BTW Wiecie drodzy autorzy wpisu , że "Mimo że pierwotna wersja gry zawierała wyłącznie jedną „retro-militarną” frakcję, w kolejnych aktualizacjach wprowadzono także szereg dodatkowych stron konfliktu, wzorowanych na zaczerpniętych z klasycznych gier RTS, ulubionych stronnictwach twórców." to jest zapis z przyszłości i wprowadza on potencjalnych nabywców gry w błąd?
@Raistand No i wreszcie ktoś kto mówi mądrze takich jak ty trza więcej.
Powiem krotko. Tluklem ta gre przez 2 dni prawie non stop by ja przejsc na beginner w weekend. I.. nadal chce wrocic by skonczyc jeszcze kilka tych etapow ktore nie udalo mi sie przejsc na 3 gwiazdki. Czemu? Poniewaz gra ma ta uwielbiana przeze mnie rts-owa grywalnosc z Red Alerta 2 i za kazda gwiazdke dostajemy jakis staly bonus przed kolejnymi misjami (dodatkowy budynek, jednostke czy kase na start - co moze ulatwic pozniejsze ponowne podejscie do niektorych nieosiagalnych misji). Polecam ta gre!!
W zasadzie gra jednej taktyki (pierdyliard jednostek i do ataku), niepozbawiona błędów (bark informacji na mini-mapie gdzie jesteśmy atakowani, czy brak utrzymywania zwartej formacji podczas ruchu wojsk), lecz niepozbawiona również magi - jest w tej grze coś, co przykuwa do monitora na te 30 minutowe bitwy jako odskoczni między dużymi tytułami.
Całkowity klon serii Command & Conquer i moja ocena będzie się odnosić właśnie w zestawieniu z tą grą. Najpierw zalety:
+ prosta (każdy bardzo szybko przyswoi sobie zasady rozbudowywania bazy i jednostek dzięki prostemu interfejsowi)
+ dynamiczna (już po 2 minutach można stworzyć piechotę i ruszyć na nieprzyjaciela, czyli nie trzeba czekać na akcję. Im więcej wojska tym walka jest bardziej intensywna i ciekawa)
Wady:
- wcale nie "8-bitowa" (oprawa graficzna jest bardziej w stylu Minecrafta, niż w 8-bitach znanych z epoki NESa. Muzyka i dźwięki też nie są 8-bitowe. Na prawdę nie wiem czy jest coś, co zachowane jest w stylu 8-bit)
- szybko się nudzi (generalnie po odblokowaniu wszystkich jednostek i budowli nie ma nic ciekawszego do roboty. Brak ulepszeń zwiększających mobilność, dodatkowe ataki i zadawane obrażenia itp)
- fatalny "fog of war" (cała mapa jest widoczna od razu. Obszar, który jest "niewidoczny" jest lekko przyciemniony. Utrudnia to bardzo rozgrywkę, gdy jadąc pustą drogą nagle pojawiają się jednostki wroga jak duchy)
Reasumując, ta gra próbuje naśladować serię C&C w wyjątkowo nieudolny sposób.