Mafia III – wysyp nowych informacji
Wszystko brzmi fajnie i nie chce wyrokować przed premierą, ale jak znowu słyszę o zdobywaniu dzielnic to mnie krew jasna zalewa. Nie znosiłem tego w San Andreas, dobiło mnie to w AC Syndicate i teraz jeszcze czytam o tym odnośnie Mafii 3... Oby nie było to tak powtarzalne jak w AC bo to już byłaby (jak dla mnie) kaplica dla tej gry.
Gra zapowiada się na prawdę fajnie i ma szansę być czymś, czym ani GTA, ani wcześniejsza Mafia nigdy nie była.
Szkoda tylko, że zwie się to "Mafia III", a nie np. "Mafia: 30 years Later" czy coś w tym stylu, bo w takiej postaci raczej definitywnie odcina serii możliwość powrotu do dawnego settingu. No ale cóż poradzić...
Mafia w Ameryce działała na przestrzeni wielu lat, więc nie wiem o co za bardzo chodzi. Nie wiem dlaczego takim stereotypem są lata '30 i '40 :)
Nie chodziło mi o to, że czas lub miejsce akcji nie pasują do klimatów mafijnych. Akurat setting Mafii III strasznie mi się podoba i generalnie czekam na nową odsłonę z wypiekami na twarzy. Problem mam jednak taki, że mimo wszystko Mafia (jako growa marka) została zdefiniowana w oczach fanów, jako taki wirtualny "Ojciec Chrzestny" (lata 40-50, USA, amerykańscy włosi, drogie garnitury, omerta itd ;d). Jasne, nikt nigdy nie obiecywał, że Mafia zawsze będzie się trzymać tych realiów, ale wszystkim wydawało się to chyba dosyć naturalne, taka cicha, niepisana umowa.
Boli to tym bardziej, że oprócz tej nieszczęsnej Mafii, właściwie nie ma innych, mocnych marek stawiających na takie realia. Bez niej, nie zostało już nic. Ten skok w bok z Mafią III może się okazać strzałem w dziesiątkę (na co gorąco liczę!), tak jak kiedyś dobrym posunięciem było stworzenie Modern Warfare. Tylko po co palić za sobą mosty? Po co robić z nowej Mafii pełnoprawną kontynuację w ramach tej samej serii, zamiast obsadzić ją w roli spin-offa czy osobnej podserii? Przynajmniej fani mieliby nadzieję, że kiedyś może zobaczą zwieńczenie historii Vito i Joe (każdy chyba pamięta ten fatalny cliffhanger).
Dla mnie Mafia to nie żadne lata 40-50 bo to czasy słabej Mafii 2. Dla mnie Mafia to lata 20ste i generalnie początek XX wieku, purkających samochodów jeżdżących 30 km/h, długich płaszczów i kapeluszy consigliere. No i Don Salieri.
Jak nie będzie tego to będzie słaba gra ======>
https://www.youtube.com/watch?v=Q8Tiz6INF7I
Musi być! :D
obejrzałem dziś gameplay z Mafii 3 i nie jest dobrze, pierwsza Mafia jest genialna i ma status kultu, Mafia 2 poza pustym miastem miała dobry gameplay, fabułę i nawiązywała do części pierwszej, natomiast cz.3 zapowiada się na razie bardzo średnio, jak jakiś shooter TTP a w tym na pewno Maxa Max Payne 3 nie przebije , z arcadową jazdą i odrobiną klimatu, ale GTA V zrobiło już wszystko 1000 razy lepiej i było pierwsze...
Wszystko wygląda pięknie. Fabularnie będzie arcydzieło, gość od KotORa nad wszystkim zapanuje. Bardzo mi się podoba odejście od schematu włoskich mafiozów i ukazanie świata mafii z innej perspektywy. Jestem pewny, że będzie to gra roku.
The Rolling Stones? Kupuje w ciemno :) Jeszcze jak by było Paint in Black to już w ogóle.
"nic nie stoi na przeszkodzie, by wysadzić kierowcę z przejeżdżającego obok wozu i nim pokierować, ale takiego pojazdu nie można zachować"
Chyba im się coś pomyliło, kretyńskie są takie ograniczenia
"Pain it, Black". To nie jest tak, że jestem rasistą. Nie mam nic d czarnych, ale to nie moja przynależność rasowa i nie będę nim grał. To tak, jakby w "Red Dead Redemption 2" dali czarnoskórego niewolnika.
W GTA V grałem, bo inaczej nie rozwinąłbym fabuły. Po głównym wątku przełączam od razu na Trevora. Nie przypominam sobie, aby kiedykolwiek grał kimś spoza swojego kręgu rasowego.
Nie jestem rasistą, ale.. i tu leci rasistowski komentarz, za każdym pieprzonym razem.
Yadin. Twoją rase pokonali alianci w II wojnie światowej i to się nazywało faszyzm. Proponuje ci iść do specjalisty bo może się okazać że pokażą cię w wiadomościach po tym jak wystrzelasz jakiś nie winnych ludzi na jakiejś wyspie.
Z was dwojga, to bardziej ty się zachowujesz jak faszysta narzucając komuś co mu się powinno podobać a co nie. Gościu tylko powiedział, że nie lubi grać czarnymi. W czym problem? Może lubi się w pewien sposób identyfikować z postacią, a ten szczegół mu przeszkadza?
Faszyzm to ideologia, a nie rasa. Poza tym gdybyś miał trochę rozumu wiedziałbyś, że włoscy faszyści rasistami nie byli. Chociaż dla ciebie to pewnie jedno i to samo - faszyzm i nazizm... (nie pochwalam żadnej z tych ideologii, ale warto je rozróżniać).
Brzmi świetnie otwarte miasto gangi wspólnicy pieniądze. Ale mafia zawsze była grą zamkniętą liniową więc obawiam się że twórcy mogą niedać rady. 1. Jest tego dużo jeżeli twórcą się uda wypełnić miasto tym wszystkim to będzie genialnie ale jeżeli to się nie uda to prawdopodobnie gra upadnie szybciej niż powstał.
Intel Vision... serio? Czy naprawdę twórcy mają graczy za takich tumanów którzy bez tego typu udziwnień nie poradzą sobie?
Mimo to spodziewam się dobrej fabularnej gry, która zapadnie na jakiś czas w pamięci po ujrzeniu końcowych napisów. Oby tylko długość była przyzwoita.
Co do przejmowania dzielnic nie wypowiem się bo nie wiadomo jak to w praktyce będzie wyglądało. Osobiście lubiłem odbijać dzielnice w San Andreas choć na dłuższą metę było trochę zbyt powtarzalne. Spodziewam się raczej czegoś w stylu The Saboteur (choć co prawda bez czarno-białych barw :))