Ha! Czy jestem szczęściarzem? Nie... na pewno nie. To ciężka praca, cierpliwość, wytrwałość, konsekwentność, stanowczość, pobłażliwość, a przede wszystkim dobro oraz miłość. To wszystko doprowadziło mnie, moją żonę i naszą kochaną sześcioletnią córeczkę do momentu, w którym pierś rodzica rozrywa niepohamowana duma. Kiedy widzisz na twarzy dziecka uśmiech, promienną radość i chyba nawet łzy, bo coś osiągnęła. Bo pokazała rówieśnikom, że jest w czymś dobra, ba... nawet bardzo dobra.
Nasza Emily dała nam już kilka powodów do dumy. I to nie byle jakich... W wieku trzech lat wskoczyła do wody z wieży 5m na głębokość 3,80m. Miała wtedy zaledwie 94cm wzrostu i była wtedy najmłodszą spośród osób skaczących. Maluje i rysuje jak malo kto w jej wieku. Rok temu na wczasach w Grecji przepłynęła 20m pod wodą na jednym wdechu...
Ale najważniejsze miało miejsce dzisiaj. To dzisiaj udowodniła starszym od siebie i rówieśnikom, że potrafi walczyć, zdobywając trzecie miejsce w regionalnych zawodach pływackich na dystansie 25m stylem dowolnym, osiągając czas 45 sekund. Brązowy medal wisi już na honorowym miejscu.
Nie jestem w stanie opisać tego, jak bardzo jestem z niej dumny!
Tak oto wyglądają jej prace graficzne.
Gratulacje :) Fajnie ze jestes zadowlony z pociechy, ale pamietaj, najgorsze jeszcze przed toba, jak zacznie sie wiek dojrzewania :) Jak to mowia: Majac syna pilnujesz jednej osoby, majac corke - polowe miasta :)
Jestem tego swiadomy.
Nie. Ale mala chce uczyc sie samoobrony, wiec mysle, ze to wystarczy :)
Kiedy premiera Half Life 3? Mialeś coś wiedzieć.
Wyedytowalem na 45 sekund, bo chyba zle to zapisalem :P
No ale to i tak świetny wynik :) Ile ma lat?
W czerwcu skonczy szesc lat.
Gratulacje! Drobne pytanie...dlaczego wypikselowałeś twarze? Jak już dawać zdjęcie to normalne, a nie jak przestępców ;)
Zona poprosila.
A, to rozumiem:) Jeszcze raz gratulacje!
Gratuluję. Ehh... Dziwnie się czyta o szczęściu innych. Wewnętrzna cebula się wtedy odzywa.
Gratulacje, niech dziewczyna ćwiczy od młodego, bo tylko wtedy można w sporcie coś osiągnąć.
Witaj w normalnym życiu, bo jest ono miłe.
Przed tobą najlepsze lata. Tylko dlaczego tylko jedno dziecko?
Tylko dlaczego tylko jedno dziecko?
Bo drugie nie chce "przyjsc", niestety :(
Dzieci są super, tym zdaniem można podsumować je wszystkie :) Niemniej ja np. wyszedłem z założenia że nie oczekuje od dzieci niczego. W sporcie oczywiście jest rywalizacja bo taki jest sport, ale w życiu zawsze przekazuje sposób myślenia, że nic nie musisz udowadniać i z nikim się ścigać, bo życie to nie rywalizacja.
Fajnie, udana pociecha, gratki dla rodziców i dziecka :-) Duma na pewno, uczucie niesamowite. Jak w tym wieku jest już styczność ze sportem i zaczynają się osiągnięcia, to tylko szlifować taki diament. Na pewno plus dla rodziców że dziecko już śmiga na basenach, zdecydowanie im wcześniej tym lepiej i w życiu na pewno się przyda. Czas pokaże, byle dziecko nie odpuściło, nie znudziło i się szybko nie zniechęciło, a z tym różnie, wpływa na to wiele czynników, np. duży nacisk na dziecko przez otoczenie czy za dużo zainteresowań i nie skupienie się na konkretnym, troche tego, tego, tego a później to nie będzie nic. Dzieci też mogą się wypalić. Trzeba dawkować w małych ilościach by nie nastąpiło zmęczenie materiału.
Na pewno polecam zapisać małą na tańce. Świetna sprawa i im wcześniej zaczniemy tym lepiej. To jest jeden z tych sportów gdzie trzeba wcześniej zacząć by kiedyś osiągnąć wszystko mając już niewiele lat. W wieku 15 lat mogła by już mieć A klase(około 50-60 pucharów, medali, tytułów, dyplomów, tyle mniej więcej zejdzie by wspiąć się na szczyt) we wszystkich tańcach czy nawet S. I później będzie zdecydowanie łatwiej. Nie jest to tani sport, na początku trzeba troche zainwestować i poświęcić, lecz warto się zastanowić czy spróbować. Basen i pływanie jest zdecydowanie 'tańszym' sportem. Ale nie znaczy to że może gorszym.
Sam gdybym mógł cofnąć czas to zaczął bym 'tancować' 5-6 lat wcześniej. Ale nie miałem możliwości. A tak to trzeba było wszystko szybko nadrobić gdy taki 14-15 latek ma już 'A' i ma prawie z górki i mógł by nawet już kończyć karierę, a ja mając 19l dawniej i 'C' i jeszcze długa droga. W 'A' klasie zaczynają się już konkretne nagrody pieniężne, zaczyna się 'prawdziwa' sława, robienie 'show' na galach, turnieje poza granicami kraju, bycie mentorem i trenerem z już wielkim dośwadczeniem, z czasem przejście na zawodostwo i zdobycie mistrza świata, czyli zdobycie już wszystkiego co możliwe w tym sporcie. Świetna sprawa. Lecz przejście z amatorstwa na zawodostwo to też długa droga, gdy zaczniemy bardzo wcześnie, 'jesteśmy najlepsi', ciągle wygrywamy to średnio w wieku 22-25 lat wchodzi się na zawodostwo. Wcześniej było łatwiej i szybciej w tym sporcie przejść do ostatniej ligi czyli na zawodowca(zasady, mniej zawodników etc). Masa wysiłku, poświęcenia, ćwiczeń, sam talent tu nie wystrczy. Tu się uczy i doskonali cały czas. Jest wiele do powiedzenia na ten temat i o tym świecie tanecznym jak kogoś to interesuje.
Osobiście szczerze polecam jeśli jest tylko taka możliwość, naprawdę warto spróbować, zobaczyć.
Na tance tez juz od roku uczęszcza. Ale zdaje się odczuwać, że to chyba nie to. Ze sportów czynnie uprawia właśnie to i pływanie. Chce także trenować samoobrone i jeśli do tego dojdzie, myślę że taniec pójdzie w dostawkę. Czas pokaże...
Może jest zniechęcona bo może chciała by już na tym etapie wywijać i nie wiadomo co robić. Tak się nie da niestety. Jest to długa droga by wszystko opanować, udoskonalać technike, układy. Na pewno trzeba poświęcić więcej czasu na to i serca by były efekty i progres wciąż rósł. Ale jak pisałeś wcześniej że mieszkacie w niemeczech, to tam z tańcem jest troszke słabiej od tego co mamy w polsce czy UK. Być może trenerzy nie przykładają się, niemcy w tańcu nie mieli zawsze wysokich sukcesów. Są kraje co zazwyczaj one są w ścisłej czołówce. Nawet Ukraina. Ale to już inna bajka.
Jak się okaże faktycznie że to nie to, no to szkoda :-) Jedna z piękniejszych rzeczy co można robić, czy też granie na różnym instrumencie.
W domu tanczy do kazdej mozliwej piosenki. Tak juz jest od momentu, gdy stanela na nogi... W momencie gdy w przedszkolu organizowali zabawy taneczne powiedziala, ze chce sie uczyc, wiwc ja zapisalismy do jednej z lepszych szkol tanecznych w Hanowerze. Ale jakos tak to wszystko bez polotu... Moze faktycznie masz racje z tym podejsciem trenerow do nauki i po prostu nie trafiaja w jej gust. Nie wiem. Na chwile obecna jest w grupie "Taniec poprzez zabawe", ale od wrzesnia bedzie trzeba sie zdecydowac sie na jakis kierunek. Proponuja nam Jazz i Hip Hop. Zobaczymy. Naciskac nie bedziemy, wiec jesli nie zaiskrzy, odpuscimy :)
TT, taniec towarzyski jeśli tam jest. W tym wieku idealny czas na zaczęcie trenowania. Choć znam takich co posłali już rok a nawet dwa wcześniej. Jak dziecko ma jakieś poczucie rytmu, muzyki i lubi już 'bujać się' do muzyki to będzie na pewno łatwiej. Taniec przez zabawę to średnie rozwiązanie jak byśmy chcieli się uczyć już konkretniej. Troche szkoda czasu i wydawania pieniędzy gdzie nie będzie widocznych efektów. Zapewniam Cię to zrezygrnowanie i niepewność dziecka w tym temacie spowodowane będzię tą zabawą od robienia konkretniejszych rzeczy. Zaufaj mi i uwierz że takie dziecko, a tym bardziej dziewczynkę gdzie łatwiej będzie przyswajać od chłopaków(bo tak już jest w niektórych dziedzinach), trzeba od razu posłać na 'głęboką wodę' co już wcześniej uczyniliście odważnie, dostała od razu konkretną sprawę. I tak samo z tańcem, od razu niech dostanie konkret i będzie mieć już poważne, profesjonalne lekcje tańca i niech był by ten towarzyski. Gdzie człowiek przy okazji na pewno nauczy się lepiej kontrolować swoje ciało, stabilność, balans i czy kondycję i takie coś przyda się do innych rodzai tańców i nauka będzie szła szybciej a i efekty będą wyśmienite. Żona może była by zachwycona takimi tańcami towarzyskimi. Wiem niby z doświadczenia i obserwacji, kobiety to lubią, uwielbiają :-D Duma rodziców zapewne jest nie do opisania jak się siedzi na widowni i ogląda pociechę które robi takie czary w tańcu.
Na pewno swoje dziecko/dzieci po przewijakach bankowo wyślę na basen jak to zrobiłeś sam, jak się w tym wieku zacznie pływać to zawsze to lepiej jak by miało zacząć mając o wiele więcej lat gdzie wtedy jest z tym już troche topornie. Do któregoś roku życia dzieci mają giętkie i rozciągnięte ciało bez wcześniejszych treningów.Wiem po sobie, niech zacznie dziecko wczesniej i będzie pływać lepiej od taty, mamy :-P A póżniej jak podrośnie to na te tańce, które dużo dają w życiu i uczą inne sprawy, nie tylko tańca :-) Tylko mówię jest to jeden z drogich sportów do trenowania, zaczynając od treningów, wyjazdy na szkolenia taneczne aż po same turnieje. Bardzo to polecam. Ale nie chcę wam dyktować co macie zrobić. Tak tylko chciałem przybliżyć Wam jak to wygląda bo siedziałem w tym a coraz więcej dzieciaczków się widzi że zaczynają to robić. A córeczce można pokazać na internecie jakieś filmiki z tych tańców i zapytać czy niechciała by tak i czy się takie coś podoba. Dawien dawno nie było to jeszcze takie praktykowane i znane, na pewno przez brak szkół tańca i ludzi co to robili i mogą trenować. Teraz, a na pewno u nas PL jest tego od groma, dostęp jest już bezproblemowy w każdym mieście już to jest czy w małych miasteczkach. Coraz więcej ludzi to trenuje i stało się to takie oczywiste i dostępne. Ale wiadomo trochę gotówki trzeba na początku wyłożyć do pierwszych sukcesów. I też dużo dzieci/osób cierpi przez to bo mają talent do tego i chcą to robić ale środki finansowe na to niepozwalają.
Gratuluje.
Tak, Emily. Urodziła się i mieszka w Niemczech.
Moja córka urodziła się w Kanadzie, a ma polskie imie. Zawsze mi przykro, kiedy polacy odcinają korzenie za granicą. Mam nadzieję, że chociaż mówi po Polsku.
Mowi i po niemiecku i po polsku. I dbamy o to, aby j. polskiego nigdy nie zapomniala. W tym roku idzie do pierwszej klasy i bedzie uczeszczala na dodatkowe zajecia z j. polskiego.
W wieku trzech lat wskoczyła do wody z wieży 5m na głębokość 3,80m. Miała wtedy zaledwie 94cm wzrostu i była wtedy najmłodszą spośród osób skaczących
To jakiś dowcip? W sumie jak się nad tym zastanowić to nawet mnie to nie smieszy.
Jakby tak noworodki skakaly z 30metrow i zrobic konkurs które z nich zrobi więcej salt zanim walnie w wode....ahhh poniosła mnie fantazja.
Żaden dowcip. Emily od trzeciego miesiąca życia ma styczność z wodą. W sumie to jej drugie środowisko. Czasem odnoszę wrażenie, że jedyne czego jej jeszcze brakuje, to możliwości oddychania pod wodą.
Jestes swiadom, ze 3letnie dziecko nie ma w pełni swiadomosci tego co robi? No ale jak trzaslo z 5 metrow do wody...na glowke chociaż?
Opowiedz nam mutancie z krainy Oz co robiles jak miałeś 3 lata. Nie wiesz? Aha really?
Zdziwiłbyś się, gdybyś zobaczył film... Nic z tego o czym piszesz. Mała była w pełni świadoma tego co robi. Sama chciała wejść. W każdej chwili mogła wrócić na dół. Została i skoczyła.
Gwoli ścisłości, bo widzę, że nie potrafisz tego przeboleć, mała miała wówczas trzy lata i dziewięć miesięcy, wiec dla Ciebie niech będzie czterolatka.
Ja moją właśnie okrzyczałem, bo od rana mi głowę suszy. :) Ale mam nadzieje, że poza tym miłości jej nie zabraknie.
Czasem trzeba warknąć. To normalne :)
Dziękuję wszystkim za mile słowa.
No, no - forum "normalnieje" ;) Miło mi było poczytać.
Ja, co prawda, niewiele wiem o "sportowym stylu" chowania swoich "pociech" - lecz za to spodobał mi się rysunek ;)
Dołączam się do gratulacji.
Gratulacje dla córki i dla Ciebie :)
PS.
Niech fotograf nie robi zdjęć na tle asfaltu :P
I wrzuć linka jak córa w NFSa pocina :)))
Kolejny dzien, w ktorym moja corka dala mi i mojej zonie ogromny powod do dumy. Dzisiaj w zadowach plywakich zdobyla dwa zlote medale.
Zabka - 33:11
Grzbietowy - 31:31
Jeszcze duzo wody w basenie uplynie, zanim o tym bedzie myslala :) Ale kto wie...
Od teraz ma swojego trenera, ktory bedzie ja prowadzil. Czas pokaze, co z tej wspolpracy wyniknie.
To spierdalaj!
Wszystko fajnie, tylko nie rozumiem chwalenia się takimi rzeczami na forum o grach komputerowych.
Takie rzeczy dzieli się z rodziną i przyjaciółmi, a nie wykrzykuje innym użytkownikom w twarz jak jakaś attention whore.
Jakby każdy miał zakładać wątek z powodu jakiegoś małego sukcesu, to ciężko by było na forum znaleźć coś sensownego.
Masz rację, na tym forum jest sporo tematów w ogóle niezwiązanych z grami.
Z drugiej strony, skoro jest możliwość off-topu to czemu nie? Nie można żyć tylko jedną kategorią. Czasami lepszą dyskusję można poprowadzić na takim forum niż na takim "właściwym" do tego stworzonym, bo to wszystko zależy od użytkowników.
I chyba da się wyłączyć kategorie wątków jakie się chce, więc możesz zablokować te tematy.
To nie jest forum o grach, a autor tematu jest na forum od czternastu lat i wielu forumowiczow zna go osobiście, a dla jeszcze wiekszej ilosci jest znajomym z internetu. Takie prywaty w internecie, gdzie ludzie sie znaja chocby "z widzenia" to norma i nie wiem co niektorym to przeszkadza. Przymusu czytania wszystkich watkow nie ma. Poza tym duma z dzieci to najlepsze co czlowieka w zyciu spotyka i chec pochwalenia sie tym jest naturalna.
Dziwne maja twarze, nietypowi ludzie.
Kto wie, może kiedyś zobaczymy ją na podium olimpijskim.
Gratuluję pociechy.
Gratulacje Goozys :-)
Tak przy okazji - właśnie wyszła nowa płyta In The Woods... Pamiętam jak kilkanaście lat temu zaraziłeś nimi kilka osób na forum - w tym i mnie. ;-) Słuchasz jeszcze takiej muzyki? Nowa płyta zdecydowanie warta uwagi.