Recenzja gry Minecraft: Story Mode - najbardziej interaktywny serial twórców The Walking Dead
wybory nadal nie mają większego wpływu na nic.
Czyli nadal nic się nie zmieniło, katują ten sam patent na wszystkie gry, a dalej zgarniają wysokie oceny. Logiczne.
Zmieniło się całkiem sporo w kwestii rozgrywki. Ale to by już trzeba było cały artykuł przeczytać przed napisaniem komentarza żeby się o tym przekonać ;)
No pewnie, dodanie minigierek, o ja cię, ten urozmaicony gameplay, amazing.
jak z takiej gry jak minecraft mozna zrobic gre fabularna? , rozumiem ze jeszcze jest lego ale to wyszlo akurat nieźle , tyle ze to gra dla dzieci -minecraft równiez, czego tu w sumie tak duzo oczekiwac ? nastepcy wiedźmina? story mode to ewidentny skok na kase - minecraft cieszy sie ogramna polularnosci ( 99% graczy to dzieci ponizej 12 roku życia) wiec na story mode dzieciaki skusza sie napewno....
Jak miałem sześć lat i byłem u dziadków (a tam nie było żadnych zabawek) to bawiłem się... klamerkami. Były różnego koloru i kształtów, więc można było odróżnić postacie oraz jak było więcej takich samych, to robiłem z nich jakieś wojsko czy cuś. Ze wszystkiego można zrobić historię, jeżeli po prostu umiesz pisać.
To, że świat Minecraft się sprzeda jest wiadome i to chyba dobrze świadczy o TellTale, że chcą sprzedać swój produkt. Dodatkowo historia jest całkiem spoko (nic porywającego jak przy borderlandie albo Wolfie ale daje rade)
Zrób grę która w 95% procentach składa się z dokonywania wyborów (5% na gwałcenie Q,E,Q,E,Q,E...), twoje wybory i tak nic nie znaczą. Stary poczciwy Telltale.
Chociaż mamy to złudzenie, że nasze poczynania mają jakieś konsekwencje o ile nie jesteśmy jakoś szczególnie dociekliwi.