Cześć. Jestem studentem I roku studiów. W semestrze zimowym nie zaliczyłem praktycznie niczego w pierwszym terminie. Dopiero w drugim wszystko pozaliczałem i jestem zadowolony.
Jak to wygląda w semestrze letnim?
Mam już zaplanowany wyjazd praktycznie na cały wrzesień i jeśli nie zdam jakiegoś przedmiotu za pierwszym podejściem to jestem skazany na odwołanie wyjazdu i zdawanie we wrześniu?
Czy II termin też jest w czerwcu a we wrześniu jest jego przedłużenie po prostu?
Czekaj juz szukam nr do dziekanatu.
:D
Kur**, poważnie?!
Nie potrafisz poszukać informacji na stronie internetowej uczelni, zapytać kolegów z starszego roku, albo podejść do dziekanatu i zapytać?
Brawo... z pewnością ktoś na forum o grach będzie wiedzieć, gdzie i na jakim kierunku studiujesz i z pewnością zaraz ci napisze dokładny plan wszystkich twoich zaliczeń.
Za moich czasów, wiele zależało od tego kiedy urlop planował szanowny profesor. Jak we wrześniu, to w czerwcu II termin, jak w innym miesiącu, to kampania wrześniowa.
czy naprawdę napisanie na forum, założenie wątku, czekanie na odpowiedzi, i nie dostanie i tak prawdopodobnie żadnej pomocnej, wymagało mniej wysiłku niż zadzwonić do dziekanatu albo na google sprawdzenie?
Zależy od uczelni i wykładowcy. Niektóre pozwalają na zdawanie dwa razy w sesji letniej, bez czekania do poprawkowej we wrześniu. Tyle, że jak nie zdasz w tych dwóch czerwcowych, to nie przysługuje ci kolejne, trzecie podeście tylko leci warunek/powtarzanie przedmiotu/roku.
Tyle, że jak nie zdasz w tych dwóch czerwcowych, to nie przysługuje ci kolejne, trzecie podeście tylko leci warunek/powtarzanie przedmiotu/roku.
A niektórzy pozwalają zdawać do woli, nawet kilkanaście razy. Wystarczy, że się pojawi na konsultacjach i można do woli próbować. Sto kierunków, sto możliwości. Wszystko zależy od fanaberii konkretnego profesora.
Osobiście uważam, że jak na jakimś kierunku studiów pozwalają zdawać do woli, poprawiają oceny na ładne oczy, to taki absolwent i sama uczelnia jest nic nie warta.
Miałem to szczęście, że u mnie na uczelni kosili zdrowo i nikt za nikim nie płakał. Chociaż i tak w moim kierunku jest ogromny przesyt, przez co nie pracuję w zawodzie. I to między innymi przez takie uczelnie, które dopuszczały do skończenia studiów przez byle kogo, byle dostać za niego kasę. Tacy absolwenci nie znaczą nic, a skutecznie psują rynek i ceny na nim.
To zależy od uczelni. U nas jest co do zasady konieczność pisania poprawki we wrześniu (jeden termin czerwcowy, jeden wrześniowy i jak nie zdasz, to warunek/wylot w przypadku większej liczby przedmiotów niż 1). Ale to u nas, u siebie musisz sprawdzić sam indywidualnie, jak to wygląda.
zrub lud + profesor mily i egzamin da sie przeprowadzic w ustnej to moze da poprawke w czerwcu
Nie ma sensu pytać nas o zdanie, każdy ma inaczej, znajdź i przeczytaj regulamin studiów dla twojego rocznika. Wiele osób ma 30+ lat, teraz jest USOS itd., więc też nie jest wcale aż tak łatwo się dogadać z profesorem, jak sądzą niektórzy. Nie mówię, że to niemożliwe, czasem idą na ustępstwa, ale na pewno nie ma swobody. Sesja trwa np. 2 tygodnie i po tym czasie nie mają możliwości wpisania oceny, bo im się USOS zamyka.
Chemiczny na polibudzie śląskiej:
Jest podana rozpiska dat od kiedy do kiedy trwa sesja letnia. W tyn czasie starosta jest zobowiązany ustalić terminy egzaminów. Jeśli student nie zaliczy egzaminu przysługuje mu poprawka we wrześniu. Ilość poprawek i egzaminów w czerwiec -lipiec zależy od wykładowcy.
Jeśli masz problem z przyjściem na egzamin to osobiście podejdź do profesora i przedstaw sytuację na 100% wszystko ustalisz.
Opcja numer dwa - zapierdalaj tak aby zdać wszystko w pierwszych terminach ;)