Vampyr | PS4
Coś innego,jak będzie dubbing polski,i klimat jak na screenach to daje 8/10
Ciekawie się zapowiada!!!
"nowa data premiery"
rok 2017 to żeście sie nas poinformowali :p
Ten Londyn trochę słabo wypada w porównaniu do mrocznego Londynu z Bloodborne. Gameplay i grafika też blado w porównaniu do kilkuletnich gier. Sam pomysł na pewno ciekawy. Poczekam na recenzje i opinie graczy. Pozdrawiam.
Czy kupuiąc grę za granicą w Niemczech czy w Anglii czy gra będzie mieć polski no bo nie ma jak tego sprawdź no bo chciałbym sobie zamówić na Amazonie de brytyjską wersje ale nie wiem czy polski będzie nie ma jak tego sprawdzić
Mam pytanie do tych co zrobili platynę czy jak nie wypadnie mi broń po pokonanym bosie np pistolet to czy nie uda mi się odblokować trofeum związanego z zebraniem wszystkich broni dystansowych??
w tej grze nie ma ze cos ci z bossa wypada, to gra a nie rozgrywka, pojedynki oonline
Gorzej jak średnio.
co ciekawe gra lepsza i ambitniejsza od far cry 5 a oceny wyraznie nizsze., kolejne pokolenie git gimbazy z telefonami komorkowymi w przez 24 h w dloniznow dalo rade
W sumie mi się gra nawet, nawet, ale fabuła to takie nudy na pudy, ze z kazdym rozdzialem motywacja maleje.
To juz lepszy FC5 jest
Powiem tak , czekałem na premierę tej gry obgryzając sobie paznokcie i myśląc " kurde to będzie to " z racji tego że nie ma wiele gier o wampirach jedyne znane mi mocne tytuły to legacy of Kain albo blood omen czy vampire masquerade więc liczyłem na jakiegoś kozaka po zobaczeniu trailerów z targów E3 ale wyszedł nudny symulator rozmów z mieszkańcami Londynu da sie grać ale brakuje tej grze wielu aspektów po wybiciu wszystkich npc ( gra jaki zły vampyrrr ??) gra okazała się zbyt banalna ostatecznie skończyłem ją z 50 lvl a moi przeciwnicy mieli wysoko zaniżony poziom dla przykładu ostatni Boss posiadał lvl 30 nie warto było tyle czekać gdybym mógł cofnąć swój wybór napewno nie kupił bym tego 2 raz
nudny symulator rozmów, a zrobiłes 50 level i skonczyłeś grę.wyjatkowy malkontent.Ja jak gra mi się nie podoba jak np Kings of amalur to przestaję grać.
Gra jest ok. Ciekawa fabuła, postacie całkiem zapadają w pamięć. Walka jest ok. Może trochę przeszkadzało mi pod koniec to łażenie z punktu do punktu i w zasadzie na koniec nie ma sensu wybijać wszystkich. Mi się podobało. Focus Home Interactive wyrasta na mojego ulubionego wydawcę, maja fajny dobór gier które wydają.
Przecież to ma błędy ma uciekać to stoi jak widły w ...
Nawet nw jak strzelać z głupiej giwery jak mam ją założoną
Gniot na Maxa
przez takie sieroty gra ma zaniżoną ocenę.dla mnie jeden z ciekawszych rpgów ostatnich kilku lat.
Na wstępie napiszę, że Vampyr ograłem dopiero teraz, więc jeżeli wcześniej były jakieś błędy, problemy z tą grą, teraz ich nie uświadczyłem. Choć nie, właściwie pojawiał się jeden problem, nieustannie, denerwujący, ale do przeżycia. Generalnie, co jakiś czas, albo inaczej, codziennie jak ogrywałem w pewnym momencie wywalało mnie z gry, tak bez powodu (zdarzało się to raz, dwa razy dziennie). Na początku myślałem, że to wina ładującego się natłoku różnych elementów z którymi gra sobie nie radzi, ale nie. Po prostu w losowych momentach, grasz sobie, wchodzisz przykładowo do szpitala i siup, error. Raz się przeraziłem, bo po wywaleniu, wszedłem do gry i pokazało mi że save jest uszkodzony. No to pomyślałem, super, pozamiatane, nie chcę mi się zaczynać od nowa, zwłaszcza, że gra jest długa, a ja nie mam czasu, żeby przechodzić gry po dwa razy. Na szczęście, gra ma jakiś system przez co, odzyskała save i można było nadal grać.
Dobra, dosyć o błędach, co mi się podobało, a co nie.
Fajnie zrobione walki trochę na wzór soulsów, to z jednej strony, z drugiej, kiepsko operująca kamera.
Dobrze zrobione zadania i dialogi, choć za dużo ich (dialogów), często wiele kwestii niepotrzebnych. Bolało mnie trochę, że podczas gdy mieliśmy wybrać kluczową opcję dialogową, która wpłynęła by na to czy pozyskamy jakieś informacje o danej osobie, czy nie, to wybór który wydawał się być dobrą ścieżką dialogową, bohater poprowadził w taki sposób, że z dobrej odpowiedzi zrobił złą. Poza tym prawie zawsze właściwa opcja dialogowa, którą powinniśmy wybrać była umieszczona w tym samym miejscu, przez co prawie każdą rozmowę można przeprowadzić właściwie na ślepo.
Na minus dla mnie, również to, że nie możliwości szybkiej podróży po dzielnicach, przez co musimy przedzierać się po 50 razy tymi samymi ścieżkami, przez tych samych spawnujących się przeciwników. Do większości lokacji można dostać się tylko jedną drogą, więc jest to wkurzające. Przeciwnicy, co można napisać, moim zdaniem powinni spawnować się dopiero po przespaniu, odradzają się więc za szybko, przez co, idziemy do innej dzielnicy, wracamy do poprzedniej i znów musimy się przedzierać przez tych samych przeciwników, bo nie są oni różnicowani. Jest mało rodzajów oponentów, przez co, walka po jakimś czasie staje się monotonna.
Drzewko umiejętności całkiem fajne, kilka możliwości ukształtowania, w jaki sposób będziemy prowadzić walkę. System dzielnic, w których musimy dbać o mieszkańców, którzy cały czas chorują, moim zdaniem też zbyt często, bo co noc, musimy latać do dzielnicy, oddalonej bardzo daleko, żeby zanieść jeden, dwa leki dwóm gościom, bo poziom bezpieczeństwa spada.
Też zdarzyła mi się sytuacja, gdzie moja decyzja doprowadziła do stanu poważnego dzielnicy i przemiany kilku mieszkańców w wampiry. Nic z tym nie zrobiłem, czyli ani nie zlikwidowałem wampirów, ani nic. Stan z poważnego na niższy się nie zmienił, każdej nocy był taki sam, ponadto nie musiałem już nosić leków, nie miałem żadnej możliwości pomocy, tej dzielnicy, prócz chyba zlikwidowania zagrożenia.
Misje poboczne, ciekawe, różnorodne.
Główna linia fabularna także bardzo dobrze poprowadzona i zrobiona. Nie chce spojlerować, więc nie będę się rozpisywał na ten temat, no nie jest to arcydzieło, po prostu jest dobra.
Mamy w grze także znajdźki które wynagradzają nas po zebraniu wszystkich, więc zachęcam do rozglądania się po lokacjach i eksplorowaniu ich.
Podobał mi się także system decyzji podejmowanych w stosunku do npc, czyli chcemy być potężni, ale kosztem stanu dzielnicy, okej. Chcesz być dobry i słaby, proszę bardzo. Choć muszę przyznać, że mimo, że wszystkich oszczędziłem i tak byłem wyjątkowo potężny, strach pomyśleć co by było, gdybym zabił wszystkich. Chyba musiałbym zmienić poziom trudności.
Na koniec, muszę wspomnieć, że gra ma bardzo dobrze zachowany klimat mrocznego, dotkniętego zarazą Londynu z adekwatną dobraną muzyką.
Właściwie gra mi się bardzo podobała, mimo tych wywaleń. Dawno temat wampirów nie był poruszany w grach. Więc, wypełniła ona tę pustkę i chyba z czystym sumieniem mogę ją polecić.
Gra świetna, dobrze że nie patrzyłem na ocene z gry-online bo bym odpuścił, a tak sie pozytywnie zaskoczyłem ;)
+ Przede wszystkim klimat i muzyka która idealnie sie w ten klimat trawionego przez zaraze Londynu wpasowuje. Troche mi tematyką, brudem i muzyką wiedźmina 1 przypominała
+ Historia bardzo dobra, od początku do prawie samego końca byłem wciągnięty i nie mogłem sie doczekać co dalej sie wydarzy, aczkolwiek minimalnie sie pod koniec zawiodłem sposobem rozwiązania samej zarazy
+ Możliwość grania jak się chce, można być "złolem" i zabijać wszystkich albo pacyfistą i od tego też zależne jest zakończenie gry.
+ Voice acting, dialogi, bohaterowie (na czele z naszym głównym Dr Reidem) na najwyższym poziomie (grałem w wersje angielską z angielskim dub i napisami, także nie wiem jak to wygląda w PL)
+/- Poziom trudności nie wiem jak ocenić, bo grając jako pacyfista na poziomie normalnym pod koniec zaczęło być bardzo ciężko przez to że przeciwnicy mieli po 10-15 poziomów więcej ode mnie. Natomiast do połowy gry z kolei było śmiesznie latwo
- System walki kiepskawy, takie siekanie aż się wytrzymałość skończy a przeciwnik w tym czasie nic nie robi tylko przyjmuje ciosy - jak w Gothicu
- Grafika wydaje mi sie jak na gre z 2018 średniawa - Uncharted czy HZD które ostatnio ogrywałem dużo lepiej sie pod tym wzgłedem prezentowały a były robione wcześniej
- Brak szybkich teleportów przez co targanie z jednej dzielnicy do drugiej przebijając sie przez horde przeciwników za każdym razem była udręką i poświecałem na to przynajmniej 40% całej gry
- Leczenie NPCów - taki filler niepotrzebny chyba żeby sztucznie wydłużyć czas gry
-miałem czasami jakieś bugi typu gra mi sie zacinala jak za szybko między dzielnicami się przemieszczałem nie zabijając wrogów po drodze, nie wiem czy to wina mojego sprzętu czy coś od strony developerskiej, ale na reddicie widziałem że też niektórzy taki problem zgłaszali
Te minusy mają dużo mniejszą wagę od plusów, grę wspominam bardzo dobrze, aczkolwiek te "action adventure" jest troche mylące, bo na prawde bardzo dużo dialogów w tej grze jest, 50% czasu gry to słuchanie dialogów, więc jak komuś coś takiego nieodpowiada a woli bardziej akcje to może sie zrazić szybko.
Dziś ta gra pojawi się w plusie i trzeba dać jej szansę bo przyznam szczerze, ze na premiere po średnich recenzjach zniechęciłem się do zakupu.. Były ciekawsze tytuły do ogrania a teraz będzie świetna okazja do nadrobienia i to w jesiennym klimacie wieczorowa pora :) Gra ponoć ma świetny klimat, fabułę i muzykę a to dla mnie jedne z najważniejszych cech każdej gry.
Będzie dziś grane!
Ta gra jest... po prostu jest. Ma fajny i ciekawy świat wraz z zamieszkującymi go bohaterami, klimatyczną muzykę i może stanowić podwalinę czegoś dobrego. Szkoda tylko, że gra ma freezy (dzisiaj 5 razy w ciągu 10 minut, codziennie się zdarzał około 1), kiepską walkę (której jest za dużo), ciekawy chociaż pod koniec gry zauważalnie źle zaprojektowany system levelowania ("fajnie" jest walczyć cały czas z przeviwnikami z 35 poziomem mając 25), a także mimo wszystko średnią fabułę. Widzę tu potencjał na coś więcej w ewentualnej kontynuacji.
Vampyra ukończyłem dzisiaj po nieco ponad dwóch tygodniach od pobrania i muszę przyznać, że pomimo wielu negatywnych recenzji gra trzyma wysoki poziom. Fabuła jest mistrzowska, mroczny klimat tworzy także niesamowita ścieżka dźwiękowa i oprawa graficzna. Jest jednak także sporo minusów. System zabijania NPC-ów jest zdecydowanie niedopracowany, gdyż grę jest niezwykle łatwo ukończyć bez korzystania z niego. Grając na najwyższym poziomie trudności zakończyłem grę z 25 lvl i mimo sporej przewagi ostatnich bossów nad protagonistą (Finałowy boss miał poziom 35) walki nie były zbyt wymagające. Nie rozumiem zatem w jakim celu twórcy zaimplementowali olbrzymi i niesamowicie interesujący system poznawania ofiar i wysysania z nich krwi, który nie dość, że niweluje szanse na dobre zakończenie, jest de facto zbędny. Męczyła mnie również walka z przeciwnikami, którzy odradzali się za każdym razem, gdy wracałem do jakiegoś miejsca. W rezultacie szukając skrzynki z listem ojca głównego bohatera w jednym z zadań pobocznych musiałem pokonać tę samą grupkę Skali ponad dziesięć razy (wiem że mogłem użyć solucji w internecie, ale wolę tego nie robić). Reasumując - uważam, że gra jest warta przejścia głównie ze względu na fabułę, klimat i dialogi (wszystkie te aspekty według mnie Vampyr robi mistrzowsko). Jednak dla kogoś szukającego ambitnego RPG w stylu Wiedźmina 3 gra może się okazać zawodem ze względu na mało angażujący system walki, doświadczenia i craftingu (ten ostatni jest tak źle zrobiony, że nawet nie wiedziałem o jego istnieniu do jakiejś połowy rozgrywki). Moja ocena (8.5) jest oczywiście subiektywna, gdyż w grach najbardziej cenię sobie fabułę i klimat.
Jakim osprzętem załatwileś Doris Fletcher?
Dzisiaj na pojedynku z nią zakończyłem sesję i czuję, że napsuje trochę krwi.