Zmieniłem właśnie lokum, we wcześniejszym miałem framugę na której drążek trzymał się bezproblemowo, niestety, w nowym mieszkaniu chyba framugi są z innego materiału i drążka nijak nie da się umocować - cały czas zjeżdża, nie ma mowy o chociaż jednym podciągnięciu.
Teraz kwestia jest taka - są jakieś sposoby, że go tam jakoś solidnie umocować? Są jakieś specjalne uchwyty na taki nieprzyjazny materiał?
Opcja z drążkiem mocowanym na ścianie raczej odpada, chyba trochę za dużo syfu zostanie od tego, do tego przy następnej przeprowadzce będzie zamieszanie z usunięciem tegoż.
Druga sprawa - drążek jest podobny do tego ze zdjęcia -->
Macie może jakiś sensowny sposób, czym można odkręcić tą śrubkę po środku, dzięki której reguluje się rozstaw? Nijak nie wiem czym to uchwycić..
Jakieś propozycje?
Drążek, którego dałeś zdjęcie ma na obu końcach takie wgłębienia. W komplecie powinny być elementy pasujące do tych wgłębień, które się wkręca we framugę i w nich osadza się drążek i wtedy rozpiera. Gwarantuje to właśnie uniknięcie problemów ze zsuwaniem się drążka.
Jeśli masz drzwi z futryną to polecam zakup czegoś podobnego.
http://allegro.pl/drazek-do-framugi-futryny-porecze-i6061710957.html
Trochę mnie uprzedziłeś - futrynę mam, kwestia tego na ile musi ona wychodzić za ścianę żeby dało się takie cudo solidnie zamocować.
Moja wystaje na ok 2cm i bez problemu drążek się montuje.
Najcięższa osoba jaka na nim ćwiczyła miała 90+ kg. Generalnie drążek się montuje/demontuje 3s, a sam trzyma się bardzo dobrze. Jedynym śladem użytkowania jest brudny/wytarty pasek ściany (nie rzuca się jednak za bardzo w oczy) nad futryną.
No i tu jest chyba problem, bo mój drążek akurat nie ma takich wgłębień - po prostu wrzuciłem poglądowe zdjęcia, bo w sumie drążek z fotografii wygląda podobnie do mojego.
W sumie koszt takiego drążka nie jest duży, a raczej nie widzę opcji, żebym miał tego swojego jakoś solidnie zamontować w tych drzwiach.
Z drugiej strony zastanawiam się też na drążkiem na framugę, takie coś - http://allegro.pl/sp23-wielofunkcyjny-drazek-na-futryne-drzwi-hit-z-i5907053485.html tylko zastanawia mnie jak wygląda kwestia solidności zamontowania takiego sprzętu na futrynie.
Te podwieszane zdają się całkiem dobre, tutajzobacz co koleś wyrabia.
https://www.youtube.com/watch?v=Tx8CzXI70iw
Tylko jak widać, mogą ulec zniszczeniu framugi.
Ja u siebie wywierciłem otwory we framudze. Wkręciłem wkręt, a na nim na końcu dałem twardą gumę o średnicy takiej, aby pasowały do gumowych zakończeń drążka. Trzymało zajebiście. Mam nadzieje że jasno napisałem.
Przychylam się w stronę tego drążka na futrynę, głównie ze względu na dużą mobilność. Wiercenie wkrętów jakoś mi się nie widzi za bardzo.
Kyahn, mógłbyś dokładnie wytłumaczyć na czym polega montaż? Po prostu zahacza się drążek o wystającą część futryny i to na tym ogumieniu się trzyma? Futryna jakaś metalowa, czy taka zwyczajna drewniana?
Tu masz filmik przedstawiający montaż.
https://www.youtube.com/watch?v=hhFd1VKop7w
Ja mam zwykłe drewniane futryny z jakiegoś miękkiego drewna czy tam czegoś ala drewno.
Kiedyś miałem taką historię że już nigdy nie założę drążka rozporowego. Miałem taką sztukę i zainstalowałem mega mocno (sąsiad pomagał i sprawdzaliśmy na nim bo jest cięższy :) ). Drążek wisiał stabilnie pare miesiecy, korzystałem prawie codziennie. Któregoś dnia zachciało mi się na nim pohuśtać... za 3cim huśnięciem pier** plecami na glębę. Walnąłem tak mocno że mógłbym porównać to do potrącenia przez powiedzmy skuter albo rower z dużą szybkością. Zawyłem mega głośno po czym nie mogłem złapać tchu przez pare sekund. Mega mocne i niemiłem doznanie... Także odradzam rozporowe :) Najprawdopdoobniej z czasem z gumy która jest na bokach wypłynęła jakaś smolista substajca która poluzowała drążek.
Te drążki nie służą do huśtania... Nic dziwnego, że nie wytrzymał.
Witajcie. Mam taki problem, że drążek, który normalnie używałem musiałem odkręcić na czas remontu. Po remoncie zamontowałem go z powrotem na futrynie i obraca się wkolo. Nie mogę go dociągnąć do pełnego rozparcia. Nie chcę zmieniać na inny ponieważ otwory pod mocowania mam już w futrynie. Nie mam pojęcia jak te drążki rozporowe są wewnątrz zbudowane. Na środku jest mała śrubka i wydaje się, że jest to jakaś kontra, ale wkręcanie jej nic nie daje. Pomoże ktoś?