...czyli nie tylko macka ma monopol na niedobro.
W tej części NIE ciągniemy Cthulhu za wspomnianą niedobrą mackę, NIE kradniemy sobie niegodziwych potworów (chyba że to potwory Yansa, wtedy ZAWSZE można i ta zasada ZAWSZE obowiązuje, o!), NIE zmieniamy się w szujowate ropuchy (a jeśli ktoś już jest ropuchą, to się cieszy, bo nic nie jest tak fajne, jak bycie ropuchą), NIE wkładamy palców pod wrogi topór, NIE poganiamy kijem nieżyczliwych niewolników na plantacjach indygo, NIE szczujemy się nikczemnymi zombiakami, NIE piłujemy antagonicznych kostek i NIE wykręcamy się niecnie od spotkań (nie dotyczy Paudiego). Za to walczymy dzielnie o uratowanie miłego świata, lepimy sympatycznych kultystów z błota i czekamy z zapartym tchem na nowe, urocze planszówki z mackami oraz na nowe, rozrywkowe produkcje filmowe z zombiakami i latającymi rekinami w rolach głównych!
Nie trzeba się nas bać, bo mamy serduszka słodkie jak pasztet lub pierogi (z pasztetem). Z odwiedzającymi najchętniej pogadamy o planszówkach, ale równie mile widziane są karcianki, komiksy, superbohaterowie i inne przykłady popkultury :)
Wszyscy niestosujący się do zasad zostaną przykładnie ukarani z zastosowaniem prasy do jaszczurek albo metody kija i kija. Opornych poszczujemy wiecznie głodną [i bardzo grubą!] żabą, a na koniec każemy im sprawdzić, czy komora grobowa w piramidzie jest czysta.
Wszelkiej maści odwiedzających witamy subtelnym i staropolskim "GROARGH!" oraz serdecznym "SZLOMP!".
Na zdjęciu perspektywy kariery zawodowej burgera.
Brama do R’lyeh (ya, R’lyeh!): https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13844631&N=1
Burger śliczności! Chociaż mam pewne podejrzenia, że Shadow wolałby obejrzeć karierę zawodową pieroga ;)
Obawiam się, że pieróg by nie zdążył wcielić się w żadną z tych ról. Zresztą burger też musiał się pewnie nieźle kryć :P
Grałem wczoraj w "Nowy Jork 1901", całkiem sympatyczną eurogrę, która ma ambicję być takimi nieco bardziej zaawansowanymi pociągami. Już wypraska wyglądała na dopieszczoną -->
Pociągami połączonymi z Tetrisem. Każdy z graczy ma zestaw budynków, który może wybudować na zajmowanych przez siebie działkach. Budynki mają kształty, no, tetrisopodobne -->
A sama gra ma bardzo ładny sznyt graficzny, tak na kartach -->
Pomysł na losowanie ulic, przy których budynki będą lepiej punktowane, natychmiast powoduje podniesienie konfliktowości rozgrywki, bo każdy chce się budować w tym samym miejscu. Trochę tak, jakbyśmy w pociągach losowali, że na koniec gry każdy, kto przejedzie przez Paryż, Berlin i Sztokholm dostanie dodatkowe 10 punktów za każde z tych miast. Tłok na torach gwarantowany.
Najpierw można budować budynki brązowe, potem srebrne, a na końcu złote. Można też burzyć budynki (np. brązowe, żeby zbudować na nich srebrne), a różne kształty kolejnych budowli sprawiają, że jest z tym trochę tetrisowej zabawy (to ja teraz zburzę brązowego w elkę i długiego srebrnego i postawię na tych działkach wielkiego złotego, o, nie mieści się...).
Ogólnie miła i łatwa do nauki rzecz. Rozgrywka maksymalnie godzinna, grać można od 2 do 4 osób. Nie perełka jak pociągi, ale bardzo sympatyczne.
"Tajemnicze Ruiny" już w sprzedaży, ale kogoś chyba porypało - 110 zł z groszami za raptem 4 badaczy, 6 potworów i jednego (JEDNEGO!) Przedwiecznego? No ok, niby jest tam też trochę dodatkowych kart do innych talii, ale wciąż wygląda to na mocne zdzierstwo.
Na szczęście wygląda na to, że Galakta jest na fali, więc może lepiej od razu nastawić się na to pudło, które będzie zawierało więcej wszystkiego :) ---->
A my sobie kupiliśmy nowy dodatek do Znaku Starszych Bogów. Bramy Arkham sporo zmieniają w rozgrywce - tak naprawdę w dużej mierze jest to nowa gra oparta na tej samej mechanice. I trudniejsza jak na razie się wydaje. Dobre urozmaicenie do podstawki.
Na minus, że całość zaczyna przypominać inne gry z tej serii, czyli obrasta w różne stosiki kart, z których rzadko się korzysta (w tym przypadku: w którymś z wariantów gry).
A ja ostatnio pograłem sobie w MAGICa ! Dzięki wspaniałej trójce milusińskich, prezentowanych obok, siałem terror i spustoszenie wśród wrażych monsterków ;) Zombies rule !!! :D
Ale ja dawno w Magica nie grałem. Dobrze, że są wytłumaczenia umiejętności, bo inaczej nie byłbym w stanie stwierdzić czy to miłe miśki są, czy tylko przeciętniaki.
Najlepsze jest to, że na przykład taki wąż, niby tylko 1/1 ale dzięki temu, że ma deathtouch potrafi zatrzymać kilka wypasionych monsterków u przeciwnika.
Bez opisów na kartach byłoby ciężko. Jest już tyle różnych mechanik, a do tego część starych nazywa się teraz inaczej, a sporo nowych jest po prostu wariacją na temat już istniejących.
Jedno jest niezmienne, jak nie podejdą lądy, to dupa blada :D
Shadow --> a w kolejnym dodatku do Elder Signa, czyli w Omens of Ice, będą strasznie fajne żetony, które wyglądają jak zrobione specjalnie z myślą o Was: chmurki dla Izy i latające owadopodobne stworzenia dla Ciebie :D ---->
W ogóle graficznie ten zimowy dodatek wygląda bombowo, a żetony są tylko ładną wisienką na czubku. Natomiast z zapowiedzi wynika, że znowu będą nowe karty, warianty i zmiany mechaniki, więc może nie przywiązujcie się za bardzo do dotychczasowych zasad ;))
W ogóle to pogoda robi się całkiem ładna, może jeszcze udałoby się nam spotkać w któryś kwietniowy weekend? Chętnie pograłabym we Fluxxa, którego ostatnio pokazywał Yans, chociaż oczywiście serduszko najbardziej się wyrywa do porządnego Eldritcha, żeby zamknąć sezon zimowy z grubej rury :D
A, i jeśli Shadowostwo są zainteresowani, to podtrzymujemy ofertę pożyczenia "Alchemików", bo raczej nie będziemy z nich przez jakiś czas korzystać.
Witam wszystkich :)
To ja tylko napiszę sobie, że kupiłem i zacząłem grać ze znajomymi w Szeryfa z Nottingham, gra karciana, w której przekupujemy/blefujemy szeryfa i przewozimy legalne towary bądź kontrabandę. Naprawdę polecam, dużo śmiechu!
https://www.youtube.com/watch?v=OG0zfMslfQs
Krótki (45 min) odcinek Tabletop z Szeryfem w roli głównej.
Yans --> My chętnie, tylko czy Shadowy nie są zapyrkonowane?
Hitmanio --> Pamiętam, widziałem ten odcinek. Dobrze się oglądało, bo to akurat taka gra, którą dobrze się ogląda z boku :) Ale mam wrażenie, że to rzecz bardziej imprezowo-casualowa, a my najczęściej wchodzimy w porządny ameritrash :)
No to kupa, bo u mnie jak zawsze piąteczki odpadają z uwagi na pracę. No nic, może innym razem się uda.
Kolejny weekend już mamy zajęty. Póki co wygląda na to, że niedziela 24-ego wygląda obiecująco. Ewentualnie możemy próbować jakoś w tygodniu :-)
Jeżeli dalej będziemy umawiać się w takim tempie, to niedługo nie poznamy Eldritcha, bo kilka dni temu pojawiła się zapowiedź kolejnego dodatku - Signs of Carcosa :)
https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2016/4/8/signs-of-carcosa/
Zawartość, jak zwykle w małych pudełkach, ogranicza się po prostu do dodania nowych kart, więc bez zaskoczeń. Nowym Przedwiecznym będzie Hastur, pojawi się też czwórka nowych badaczy znanych nam już wcześniej z Arkham. Angielska wersja wychodzi w trzecim kwartale 2016, czyli wtedy, kiedy u nas Galakta będzie wydawała większe pudełkowe Pod Piramidami.
Shadow --> Skoro pogoda taka w kratkę, to może zainteresuje Cię ta oto linia pięknych, pięknych płaszczy? Ja Cię w tym widzę.
http://geekologie.com/2016/04/cloaks-that-make-you-look-like-a-moth-or.php
Nie wiem, czy Shadowowi się spodobają, ale ja jestem zachwycona, chcę wszystkie! :)
A z ciekawostek: będzie planszówka na podstawie - tadadadam! - Kryształów Czasu! Spodziewam się wstrząsających efektów, a same Kryształy zabieram ze sobą niedługo do szpitala, jak taka lektura mnie nie postawi natychmiast na nogi, to nie wiem, co mogłoby pomóc :D
http://www.planszowki.gildia.pl/news/2016/04/rzut-oka-na-gre-planszowa-ze-swiata-krysztalow-czasu
Kermit - chyba jednak podziękuję. Ale szata ze zdjęcia wzorowana na pawicach. Bardzo celnie, właśnie latają :)
Gwiazd - ja bym raczej obstawiał, że lektura KC rozłoży cię na dobre :P
A jest jakaś szansa na granie, zanim Gwiazd się hospitalizuje ?! Jakby co mogę zaprosić do siebie ?!
Shadow --> po prostu zazdraszczasz, że cała ta wspaniała lektura jeszcze przede mną i czeka mnie tyle wspaniałych przeżyć podczas czytania :D Lepiej się przyznaj, czy przeczytałeś DZIEŁO, bo pewnie tylko narzekasz, a tak naprawdę popatrzyłeś i odłożyłeś na półkę ;))
Yans --> Iza wspominała, że może uda się w niedzielę 24.04, więc jeśli ten termin się utrzyma, to my jesteśmy chętni.
Paudi --> zawsze zostaje granie przez Skajpa, jeśli zostaną wyrzuceni po przekroczeniu godzin odwiedzin ;))
Gwiazd, wystarczyło mi posłuchanie przez kwadrans AUTORA, jak prowadzi rozkminę na temat powiązania ras :)
No nieźle, czyżby miało się udać? Dajcie mi szansę, żeby zepsuć ten plan, jeszcze jest parę dni, żebym się rozmyśliła albo rozchorowała ;D
Ale póki co mam dodatkową motywację w postaci otrzymanego z dużym wyprzedzeniem prezentu urodzinowego :) --->
Tylko na czyje urodziny ten prezent z wyprzedzeniem? :)
Trzymamy więc za ciebie kciuki!
Tylko na czyje urodziny ten prezent z wyprzedzeniem? :)
Widzę, że idą bardziej hardcoreowo ode mnie :D Ja zaczynałem od "Nogi stonogi", "Pędzące jeże" itp., a tutaj od razu macki z grubej rury !!! A na dobranoc bajki wujcia Lovecrafta :D
"Pędzące jeże"? No weeeeźcie, nie gram w nic, co zawiera taką dawkę fikcji i wymyślonych stworzeń ;-p
Wieczorem odbędzie się oficjalny unboxing, ale już przegrzebałam pudełko, żeby znaleźć intrygujący Chopesz Odchłani, o którym kiedyś była nawet mowa w tym wątku :)
Pędzące jeże to siostrzeńcowi Izy kupiliśmy, ale wyglądają na ciut za bardzo przekombinowane w porównaniu z żółwiami.
Poza tym weszliśmy w posiadanie planszówki Pingwiny z Madagaskaru. Tryb familijny nas nie powalił, ale ma też znacznie bardziej rozbudowany tryb "kooperacyjny" :P Niestety tylko do 4 graczy.
Fluxx super, koniecznie w to zagrajmy, słyszałam dobre rzeczy o wszystkich wersjach (podstawka, Zombie, Cthulhu).
Z takich nieogranych rzeczy został tez dodatek do Pokoju 25, na to tez musimy się kiedyś umówić - akurat od jakiegoś czerwca będziemy mieli czas raczej na krótsze spotkania, więc możliwość uśmiercenia Kermita w drugiej turze będzie jak znalazł :D
A rozchorować próbowałam się od rana, konkretniej to od 5.00, ale wygląda na to, ze wystarczyło wypić ciepłą herbatę i magicznie przeszło :))
Widzę, że nikt się nie pochwalił, więc ja nas pochwalę: w niedzielę skopaliśmy Syzygium jego kosmiczne dupsko, wygrywając z podstępnymi omenami, wyjadającymi mózg chrząszczami i poczuciem ogólnej zagłady. Co prawda nie udało się nam ustrzelić żadnego pingwina Miotaczem Piorunów, ale za to przynajmniej Shadow utrzymał tendencję grania Jacqueline Fine ("Czy to jest zwykły stan...?") ;)
No i dowiedzieliśmy się, że po kilku godzinach słuchania muzyki z Supernaturala wciąż można być dopiero na jedenastym odcinku pierwszego sezonu :D
A na zdjęciu - zaczątek wielkiego imprerium Kermita, potem dołożył sobie na ten stosik drugie tyle i wszystko mu się mieszało :)
To nie moja wina, ona sama się losuje. W dodatku w towarzystwie jakiś cieniasów :P
A ja składam oficjalny protest !!! Dlaczego w tej grze nie można kolekcjonować bohatersko pokonanych potworów ?!?!
:D
Yans - człowiek, dla którego Eldritch to gra o kolekcjonowaniu jak największej liczby broni i potworów i ulepszaniu wszystkich umiejętności do maksymalnego poziomu :D :D
A już niedługo będziemy mogli tłuc się nowymi wielkimi potworami, bo "Potwory w Nowym Jorku" są już w przedsprzedaży, a oficjalna premiera wypada 17 maja. Zachwyca mnie ten wieloryb po lewej :) Jest dużo zmian w stosunku do podstawki, ciekawe, czy na lepsze.
Aaaaaaaarrrrghhhhhhh !!! POTWORY W NOWYM JORKU !!!! TAAAAAAK !!! Co za news !!!
Całkiem inna plansza, nowsiejsze zasady i cena prawie 2 razy większa ;)
Jest już instrukcja, jak chcesz sobie obejrzeć, co się dokładnie pozmieniało:
http://www.gamesfanatic.pl/wp-content/uploads/2016/04/kony_instrukcja_2016-web.pdf
No i nowe karty wyglądają smakowicie :))
Luzik, zassałem od razu ze strony Rebela :) Spore zmiany ale chyba na plus. Na pewno kupię, jak tylko wyjdzie i przetestuję z Tymkiem :)
Ludziki wszystkie witam :)
Szukam:
Gra karciana od dwóch osób (najczęściej grany wariant)
Klimat - najlepiej fantasy
Raczej nie: układaniom labiryntów z kart
Czy jest coś godnego uwagi do rozważenia :)?
Podobno nowa edycja GoT (w sensie nie ta dawna, kolekcjonerska, tylko z gotowymi zestawami) jest niezła, ale nie grałem. Z lżejszych zawsze pozostaje jakiś Munchkin lub Fluxx - ale tam w sumie jest więcej śmiechu i losowości niż klimatu i taktyki. No i raczej sprawdzają się na większą liczbę graczy.
GoT LCG da sie grac w dwoch, ale jednak 2 wiecej osob jest o wiele lepiej
Munchkin to jednak nie kazdemu podchodzi:) mojej paczce absolutnie nie podszedl
jesli mogloby byc sf to netrunner jest swietny, tak samo alien (ale drogi) czy xenoshyft
z fantasy to mage wars moze?
POTWORY W NOWYM JORKU zakupione i czekają na rozkaz do ataku, który nastąpi 1 czerwca !!! ;)
Razem z kilkulatkiem, gramy też z moim ojcem i siostrą ;) Nie mówiąc już, że grały w to także 4 osoby z tego wątku i raczej też im się podobało :p
Przywalenie innemu graczowi zawsze w cenie, niezależnie od kategorii wiekowej :D
hola, hola
tu nie ma zadnego przywalenia innemu graczowi, po prostu wg mnie jest to jedna z gorszych gier w jakie mialem okazje zagrac
absolutnie nic mi sie tam nie podobalo I zastanawiam sie jak to jest ze innym sie podoba
czy my zle gralismy? nastawienie mielismy ok, kolega zachwalal, ale sam po grze stwierdzil ze byl to wyjatkowo nietrafiony zakup
tez mam takie gry, np cala seria tide of iron czy conflict of heroes
absolutnie wszystko mi sie tam podoba, tyle ze nie mam z kim grac bo moim znajomym nie bardzo:)
podobnie inne gry, jak battalia czy gra o tron - karcianka...
Gwiazd --> jak tam mija czas? Nam się trochę za planszówkami tęskni, ale jeszcze trochę możemy zaczekać.
Poza tym chciałam Ci powiedzieć, że wreszcie znalazłam dowód na istnienie jeży :-)
Czy może ktoś polecić familijną grę planszową, w której przed zagraniem nie trzeba doktoryzować się z instrukcji obsługi? Próbuję domowników namówić do grania w planszówki, a niestety w Cywilizację nikt ze mną nie chce grać. Myślałem o Osadnikach z Catanu na początek, myslicie, że byłby to dobry wybór? Lubie gry w kompaktowych wymiarach, warto wziąć wersję podróżną, czy jest z czegoś okrojona?
Osadnicy nie cieszą się u nas większym uznaniem. A podróżna to chyba w ogóle jest coś innego. A jeśli chodzi o polecanki, to nieustannie na początek Ticket to Ride.
Blood --> popieram polecankę Shadowmage's, czyli Wsiąść do Pociągu (Tickets to Ride). Bardzo łatwa planszówka z dużą dawką emocji. Z opowieści znajomych wiemy, że nawet starsi ludzie są w stanie się wkręcić. Zasady łatwe, dużo interakcji i zabawy :)
Yans, Gwiazd i Kermit --> myślę, że jakby co możemy pomóc w edukacji planszówkowej najmłodszego członka naszej ekipy ;)
blood --> podpisuję się pod podpisującą się pod zdanie Shadowa: łatwa, familijna, bardzo wciągająca, z nie za długą rozgrywką, to dokładnie "Wsiąść do pociągu". Absolutny ideał dla początkujących, a jednocześnie świetna zabawa dla zaawansowanych planszówkowiczów.
ekipo droga --> my wciąż czytamy instrukcję dołączoną do najmłodszego :D damy znać :)
O, Iza, widzę, że wklejamy zdjęcia nieistniejących stworzeń - spoko, też mam coś równie realnego jak jeż, proszę :D
Instrukcja-srinstrukcja, kurde :) Chwilowo jeszcze jest ciężko, tzn. ja się do niczego nie nadaję, ale to już opowiemy szczegóły, jak się w końcu zobaczymy - dajcie mi jeszcze trochę czasu.
A FFG pokazało nowego Przedwiecznego z kolejnego (piątego już!) dodatku do Eldritcha, czyli Hastura z "Signs of Carcossa": https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2016/5/25/the-unspeakable-one/
Jak widzicie, rozgrywka z nim będzie nieco bardziej dynamiczna, bo do wygranej wystarczy rozwiązanie tylko dwóch tajemnic, a sam Hastur zaczyna z 11 na doom tracku, więc nie będzie miejsca na marudzenie i ulepszanie się w nieskończoność (tak, Yans, na Ciebie patrzę!).
Ulepszanie srulepszanie :p Znaczy się trzeba będzie się rzucić od razu do gardzieli i siekać wraże potworzaste, a nie łazić w tą i z powrotem zajmując się śjakimiś pierdołami !!! ;)
Zaprawdę powiadam Wam, że na razie macie luzik z obsługą :D Przynajmniej nie odpyskuje Wam, że to co robicie jest bez sensu albo nieefektywne :D Swoja drogą, patrząc z pozytywnego punktu widzenia, cieszy mnie, że mam elokwentne dziecko ;)
Miła ekipo, a czy wiecie lub pamiętacie, że do 24.06 znowu można głosować na projekty, które zostaną zrealizowane w Warszawie w ramach budżetu partycypacyjnego? W tej edycji do wydania jest ponad 58 milionów - dołączcie się do decydowania, na co pójdą :)
https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/2017/site/welcome
A z innej beczki: kojarzycie Cthulhu Wars, taką gigantyczną strategię z olbrzymimi figurkami Wielkich Przedwiecznych w ilościach hurtowych? Otóż Galakta zdecydowała się ruszyć z kampanią na wspieram.to, żeby wydać tego potwora po polsku :) Wstępna cena została ustalona na jedyne 670 zł :)
O budżecie pamiętam, nawet już zagłosowałem. Ale Śródmieście dość rozczarowującą ofertę ma w tym roku. Ścieżki rowerowe rzecz jasna przydatne, ale coś więcej też by się przydało.
Fiu, fiu, zacna cena. Gwiazd, pora zacząć oszczędzać na pampersach i przerzucić się na pieluszki tetrowe :P
Yans --> iście demoniczna to byłaby cena 666 zł, nie wiem, czemu zmarnowano taką okazję ;)
Shadow --> a u nas w tym roku wyjątkowo dużo projektów czysto praktycznych (oświetlenia, remonty, poprawa bezpieczeństwa itd.), za to prawie nie mamy łąk kwietnych, budek dla ptaków czy hoteli dla owadów, które zwykle były masowo zgłaszane. Chociaż ktoś zaproponował poidełko dla motyli na jednym z terenów zielonych, jakiś Twój człowiek :D
No i wiem, na co bym na pewno NIE zagłosowała, gdybym mieszkała po drugiej stronie Wisły ;-p https://app.twojbudzet.um.warszawa.pl/2017/projekt/2201?user=
Za zużyte pieluchy to mogłabym już sobie kupić samochód, a nie tylko jakąś tam planszówkę, nawet z milionem wielkich figurek... :D
Hehe, ostatnio widzieliśmy taki znak jeżdżąc na rowerach i nawet myśleliśmy czy by dla Ciebie zdjęcia nie zrobić :)
Ekipo, ponieważ weszliśmy w sezon tradycyjnie uznawany za urlopowy, czy moglibyście wypucować się, jakie macie wszyscy plany wyjazdowo-wypoczynkowe na najbliższe tygodnie? Powoli ogarniamy się na tyle, że zaczynamy myśleć o jakimś spotkaniu, więc informacje o Waszych ewentualnych nieobecnościach bardzo ułatwią nam planowanie tego wielkiego wydarzenia ;)
Niezależnie od spotkania może ktoś z Was chce do nas kiedyś dołączyć podczas naszych spacerów po rozmaitych parkach Warszawy albo po prostu odwiedzić nas, będąc w okolicy - chętnie się z Wami zobaczymy i pochwalimy wiadomą atrakcją ;))
A kampania Cthulhu Wars na wspieram.to, o której ostatnio pisałam, obfituje w szalone nagrody za poszczególne poziomy wsparcia - m.in. malutkie popiersie Lovecrafta w ramach znacznika pierwszego gracza oraz świecącą w ciemności figurkę Wielkiego Cthulhu :D
[edit]
Zapomniałam napisać, że dodatek Pod Piramidami do Eldritcha jest już całkiem bliziutko - na stronie Galakty opisano go jako "lipiec/sierpień". Czekamy!
Uuuu, faktycznie zaszły zmiany w waszym życiu i bardzo się za nami stęskniliście, skoro zapraszacie do siebie :)
My cały lipiec jesteśmy w zasadzie w Wawie, więc na pewno jakoś się uda zgadać.
U mnie lipiec się kurczy, a po 15 skurczy się do malutkiego skurcza. Być może coś mógłbym w jakiś dzień powszedni przed 15, a jak nie to po 1 zierpniu.
Póżno się ozwaliście, akurat wróciłem z krótkiego pobytu w Wawie, ale na przełomie sierpnia i września będę 2 tygodnie, to chętnie się spotkam, czy to na planszówkę, czy na eksplorację parku.
No tak, Paudyn, bo ty pojawiając się raz na ruski rok w kraju nie puścisz pary z gęby....
Ja pier... Paudyn, to jak już byłeś na miejscu, to nie mogłeś się wypucować, co mamy teraz zrobić z informacją, że właśnie wróciłeś? :D
Shadow --> nie posuwałabym się do stwierdzenia, że to tęsknota, bardziej desperacja ;-p W moim przypadku motywowana głównie chęcią otworzenia gęby do kogoś, kto nie narobi pod siebie w ramach interakcji ;D
Yans --> akurat Ty to pracujesz na tyle blisko nas, że mogę do Ciebie podejść któregoś dnia w ramach spaceru i zaprezentować wiadomą atrakcję, i tak plączę się po okolicy w losowo wybranych kierunkach :)
U nas kompletny luz będzie pod koniec sierpnia, bo Kermit wziął wolne na ostatnie dwa tygodnie.
A parki są ok tak długo, jak nie jest to Moczydło (zwany przez nas Smoczydłem) - poszliśmy tam ostatnio i oblazły mnie pająki! :D
Koniec (i początek) sierpnia akurat mamy mocno wyjazdowy, ale w jakiś lipcowy weekend (co by pan Żaba nie był pracą zajęty) możemy się wprosić na oglądanie kijanki :)
Taka tu cisza, iż myślałem, że wszyscy dawno powyjeżdżali, więc się nie narzucałem :P
Shadow --> Weekendy są najlepsze na wpraszanie, ja zawsze wpraszam się w weekendy, bo w pozostałe dni ratuję świat przed zagładą :)
Paudyn ---> Powiedz swojej sekretarce, żeby skontaktowała się z naszymi sekretarkami przed Twoją sierpniowo-wrześniową wyprawą do ojczyzny, to może będziemy mieli szansę zareagować :)
Miła ekipo, co powiecie na spotkanie w niedzielę, ale w godzinach nieco wcześniejszych niż zwykle, czyli np. o 16.30-17? Chcielibyśmy zakończyć do okolic 21.00, a to dałoby nam jakieś 4 godziny, które moglibyśmy poświęcić na jakąś planszóweczkę, na przykład - cóż za zbieg okoliczności, że akurat go mamy! - "Eldritcha" :D
Hej, ekipo, to jak - nie rozmyśliliście się i nadal jesteście zainteresowani graniem w niedzielę? My podtrzymujemy chęć spotkania wczesnym popołudniem. Nawet chora nie jestem :D
Na ostatniej prostej, na ostatniej prostej :D
17 spoko, przypomnimy esemesowo adres :)
Gwiazd, po naszym wczorajszym spotkaniu musiałem zguglać tę wstrząsającą wieść: http://pl.sputniknews.com/swiat/20160620/3192056/porod-tajga.html
Poza tym po powrocie do domu odkryliśmy małą powódź... ale wody nadal nie było. To normalnie jak z jeżami. Dopiero przed chwilą włączyli.
No weeeeź, byłam pewna, że to jakiś dowcip i opowiedziałam Wam to w ramach mało prawdopodobnej ciekawostki :D
Poza tym warto napisać, że wczoraj dzielna czwórka badaczy odniosła zwycięstwo, pokonując w ostatniej chwili Yiga, a Shadow ulepszył swoją postać tyle razy, że Yansowi oko zbieleje, jak to zobaczy - Kermit, koniecznie wrzuć zdjęcie :D
A wrzucę, ani chwili się nie zawaham.
Trzy umiejętności rozwinięte na maksa, dwie w połowie, Znamiona Izydy, które dają +1 do wszystkich umiejętności, Konstancja, która co chwila daje kolejną broń, a do tego znaleziona przypadkiem święta włócznia. Także tak.
Dwa bilety morskie to już tylko wisienka.
Trzeba przyznać, że kombinacja wysokiej wiedzy, tej wersji Znamion Izydy i częstych rozrachunków dawanych przez Yiga to było super mieszanka do ulepszania.
Ale i tak zarządziła Iza, która kluczową tajemnicę załatwiła jednym strzałem z garłacza :)
Bo to zły potwór był, więc trzeba było go z garłacza załatwić ;)
To jak? Battlestar w sobotę? Tym razem obiecujemy powiedzieć, że Pulpet jest piękny. Ale tylko raz, ok? ;)
Zapraszamy na jakąś 16.00, ale z góry ostrzegamy, że wpuszczamy do domu dopiero od dziesięciu komplementów w górę - a w przypadku Shadowa nawet od dwudziestu, bo jego liczą się mniej: są znacznie mniej szczere :D
W internetach jest wszystko. Dzisiaj mam gest, daję 99 komplementów:
http://www.netmama.pl/magazyn/aktualnosci/community-news/99-rzeczy-ktore-koniecznie-powinnas-powiedziec-swojemu-dziecku/
PS. Raczej przyjdziemy najedzeni.
FFG najwyraźniej postanowiło zrobić sobie z Lovecrafta dojną krowę (a raczej: postanowiło zrobić ją w stopniu jeszcze większym niż do tej pory) i przerabia Arkham Horror na karciankę. O przepraszam: na the Living Card Game® of Lovecraftian mystery, monsters, and madness. Ma to być a blend of the traditional customizable card game and roleplaying experiences, co chyba głównie będzie się przejawiać w tym, że gracze wcielają się w badaczy i tworzą swoje decki dopasowane do danej postaci, a następnie - klasycznie - rozwiązują zagadki i przeżywają mackowate przygody. Moja chęć zapoznania się z tematem wynosi równe zero :D
https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2016/8/2/enter-the-mythos/
Ale skoro już przy ogólnie pojętym madness jesteśmy, to wychodzi druga edycja Mansion of Madness, w której rolę mistrza gry będzie pełniła specjalna apka - no w końcu! Zawsze mnie w tej grze irytowało, że jedna osoba była wyłączona z rozgrywki, bo musiała rozkładać potwory zgodnie z papierowym scenariuszem. Teraz obliczenia, rozmieszczenia i wszelkie wydarzenia odwala program, więc gra zrobiła się kooperacją, czyli od razu zastrzygłam z ciekawością uszami :))
Gwiazd-->nie mów, że cię nie kręciło wykręcanie numerów Kermitowi i ubijanie mu ulubionych potworów :D
Wróciliśmy z podróży. A na zdjęciu przedstawiciel krynickiej fauny (flory?).
Yans, dzięki za kartkę. Chociaż po nagromadzeniu papryczek początkowo myślałem, że na Węgrzech byłeś :)
O, właśnie :) My też dziękujemy za kartkę! Od razu rozszyfrowaliśmy, że to nie Węgry!
Krynica? Byłem tam chyba kiedyś na czyichś imieninach...
Shadow ====> Kalabria, to głównie papryka, czerwona cebula i czosnek ;)
Kermit ====> Krynica, Kalabria, prawie nie ma różnicy :p
Yans - dziękujemy za kolejną kartkę, najwyraźniej Wy nic nie robicie, tylko jeździcie po Polsce, skandal :D
Tymczasem nasz dom został opanowany przez kolejne wielkie macki! --->
Też dziękujemy za raport o stanie galaretowatości na dalekiej północy. Macka jest w was silna!
Gwiazd ====> Ktoś musi Was zastępować, skoro obecnie wpadliście w pułapkę czasoprzestrzenną ;)
Shadow ====> Załączam dowód na istnienie nowego gatunku - Meduzy Lemingowate Dębkowe :) W odróżnieniu od lemingów, nie skaczą ze skały na łeb do morza tylko wręcz przeciwnie, próbują falowo wydostać się z morza i niestety mało efektownie usmażyć na plaży !
Nie jestem przekonany czy to taki nowy gatunek, bo podobne zachowania obserwowałem dziecięciem będąc :)
hej I ho
czy ktos z Was jedzie do Essen na targi?
ja mialem nie jechac bo za duzo mam tego w domu, ale jak sie okazalo dostalem wejsciowke od znajomych na urodziny, wiec pojedziemy na weekend...
jakby ktos jechal dajcie znac:)
Właściwie można powiedzieć, że pojedziesz jako nasz reprezentant. Spraw, żebyśmy byli z Ciebie dumni!
No weeeeeeeeeeeeeeeeeź, przecież widać, że to ulepione z błota, słomy, plastiku i gumy, nie nabierzesz mnie!
*prycha pogardliwie*
*naburmusza się*
*idzie płakać w kącie i umiera tam z zazdrości*
Gdzie, GDZIE to jest, do cholery, no? :D
W dziczy straszliwej. Pole Mokotowskie, pas zieleni rozdzielający chodnik od trasy Armii Ludowej.
Ściema! Byłam milion milionów razy na Polu Mokotowskim i nigdy nie widziałam tam żadnego z tych mitycznych stworzeń. Po prostu przyznaj, że go tam podłożyłeś, nooo :D
Niedawno ofiarnie przedzierałam się przez 4 godziny przez błoto Skaryszaka, zaglądając we wszystkie chaszcze i szukając tam licznych ponoć jeży. Pod koniec spaceru rzygałam już wiewiórkami i myszami, ale jeży nie stwierdzono. Potwierdza to moje przekonanie, że w Warszawie po prostu NIE MA tych cholernych jeży!
Ale w którym parku? Bo na Polu to byłam o każdej możliwej godzinie dnia i nocy, ale do Skaryszaka to nawet za dnia strach wchodzić, przecież to jakaś dżungla :D
Wieczór-sreczór. Każdy kolejny post utwierdza mnie w przekonaniu, że to jest po prostu jakiś wielki wkręt.
Jak powszechnie wiadomo, jeże, a właściwie Jeżus Mithicus, to stworzenie nocne, okrutny drapieżca, który żeruje w koronach drzew polując na ptaki oraz wyżerając jaja z dziupli oraz gniazd. Nie gardzi wiewiórkami oraz myszami. I wszystko jasne :D
Gwiazd, jak już będziesz mogła pić piwo, to powinnaś zacząć od tego. Jest kilka rodzajów :)
Shadow, chyba sobie założę jakiś filtr na Twoje posty, bo aż strach je czytać, wszędzie czają się jeże :D
A z innej beczki: mały dodatek do Eldritcha, czyli "Widma Carcosy", jest już w sprzedaży, jak zwykle za kompletnie absurdalną cenę w stosunku do zawartości (ok. 100 zł, a w środku tylko jeden Przedwieczny - Hastur, pfff. Do tego oczywiście dużo nowych kart, no ale c'mon!). Żeby nie było za mało skomplikowanie, parę dni temu FFG ogłosiło, że w pierwszym kwartale 2017 (of kors w Stanach) pojawi się kolejny duży dodatek pudełkowy, czyli "The Dreamlands". Będzie ośmiu nowych badaczy, dwóch nowych Przedwiecznych ("Altach-Nacha the Dreamweaver and Hypnos, the Lord of Sleep") i nowa plansza Dreamlandsów. Tu szczegóły: https://www.fantasyflightgames.com/en/news/2016/9/28/the-dreamlands/
Ogólnie Eldritch już drastycznie zmienia się w Arkham i klarowna elegancja początkowych reguł, która tak mnie urzekła, zmienia się znowu w zabagniony chaos z milionem reguł wprowadzanych przez kolejne dodatki. Póki co nie planujemy inwestować w nowe pudła, bo trochę mnie ten trend zniechęca.
<Post bez jeża>
Taka natura tych gier - jakby bazowali ciągle na tych samych zasadach i dodawali tylko karty, to szybko by im się formuła/zainteresowanie graczy wyczerpywała. Nawet Elder Sign z dodatku na dodatek robi się coraz bardziej skomplikowany i udziwniony, przez co traci sporo ze swojej pierwotnej lekkości i prostoty.
</post bez jeża>
Essen panowie, Essen:)
wiem ze nie jedziecie, ale moze macie jakies typy co wychodzi I co warto obczaic? byscie doradzili to moze uda sie zagrac na targach
ja na pewno dodatek do Celestii I Colt Express
Essen, panowie, Essen:)
Ja nie jestem panem, ale chętnie się wypowiem :)
Z dodatków najbardziej kręci mnie "The King's Golem" do Alchemików - co prawda podstawkę mam dość słabo ograną, ale strasznie jestem ciekawa, co jeszcze postanowiono tam dorzucić, zwłaszcza że pudło ma zawierać aż cztery różne warianty urozmaiceń, no a poza tym golemy, helou! Chętnie spojrzę też na recenzję "Marshal & Prisoners" do Colt Express i "The long night" do Dead of Winter, ale bez nadmiernej ekscytacji, pewnie zawieszę też oko na "Ticket to Ride: Rails & Sails", o ile ktoś w ogóle będzie to ogrywał (kocham pociągi całym sercem, ale imho jak się grało w jeden wariant, to zna się już wszystkie).
Z zagranicznych rzeczy interesuje mnie chyba tylko Great Western Trail (nie tylko mnie zresztą - to w tej chwili najbardziej oczekiwana gra na BGG według głosów użytkowników). Jest też oczywiście wiele gier, które zapamiętałam z zapowiedzi jako różne dziwactwa, którym chętnie się potem przyjrzę w recenzjach (np. Knight Fight z zestawami dziwacznych kości; The Mountaineer z górą 3D; The Last Friday, czyli slasher w klimatach Piątku Trzynastego, czy The Vampire, The Elf and The Cthulhu, którego tematyka jest dla mnie nie do ogarnięcia :D), ale o połowie pewnie zapomnę przeczytać po targach, bo nie są aż tak wybitne. Graficznie w oko wpadły mi Oceanos i Noxford, ale tylko ze względu na dizajn.
Ciekawa jestem za to, jak poradzą sobie polskie gry, szczególnie Cry Havoc (totalnie nie moja działka, bo strategia sf, ale ten tytuł ma jakiś dziki hype) i - tu już znacznie bardziej - Age of Thieves, czyli Wiek Złodziei od Galakty. Spotkałam się z opiniami, że gra kojarzy się z klimatami Locke'a Lamorry (sam twórca twierdził, że to jedna z inspiracji), moim zdaniem to baaaaardzo, baaaaaaaardzo na wyrost skojarzenie, ale może przez to tym chętniej będę śledziła temat.
Najlepiej spójrz na aktualną listę najbardziej oczekiwanych gier przez społeczność BGG, to daje pewne pojęcie, czym w tym roku ekscytują się gracze :)
https://boardgamegeek.com/geeklist/215371/spiel-2016-preview-index-ordered-thumbs-2016-10-08
(edit, bo zapomniałam)
Shadow --> jasne, zgadzam się, że taka natura, ale chyba te dodatki lecą zbyt szybko, mam wrażenie, że nawet wszyscy nie zdążyli porządnie ograć wcześniejszych, a już sypią się nowe.
Gwiazd - hola hola, ale akurat dodatki I warianty do ticket to ride warto kupowac bo bardzio zmieniaja rozrywke
rok temu w essen kupilem uk I pensylwanie I wg mnie jest rewelacyjny
sprawdze te podane tytuly, jeden problem jest tylko taki ze bywa tak ze w sobote I niedziele te najbardziej nahypowane gry znikaja I nie mozna ani zagrac, ani poogladac ani tym bardziej kupic:(
Gwiazd-->Jakbyś żyła w dawnej czasoprzestrzeni, to miałabyś te dodatki ograne :) Gorzej, że niektóre z tych zmian tak naprawdę niewiele wnoszą, albo ich wpływ na rozgrywkę jest marginalny. Przykład Arkham pokazywał, że powinno się mocno ograniczać i grać z max jednym dużym i kilkoma karcianymi zasadami, ale przecież nigdy nam się nie chciało przebierać tych wszystkich kart. I mam wrażenie, że z ES będzie podobnie (mnie imo cała ta zabawa z Antarktydą nie rusza).
Paradoksalnie, narzekałem na ZSB, ale oni przynajmniej w dużych dodatkach dają po prostu dodatkowe/zastępcze zestawy kart, niewiele talii się łączy i później łatwo to oddzielić.
el.kocyk-->Zmieniają, ale nie przesadzajmy, że bardzo. Core jest taki sam, a dochodzi zwykle jedna zasada, która czasem daje sporo, a czasem niewiele wnosi. W dodatku mam wrażenie, że im dalej w las, tym bardziej na siłę są wymyślane. Niemniej fakt, nowa plansza to zawsze urozmaicenie i z tych, które posiadam, każda ma indywidualny charakter. W kilka innych jeszcze grałem, ale za mało, by je w pełni wyczuć.
PS. Colt Express jest całkiem fajny, choć nie na tyle, bym się zdecydował kupić... a nawet pożyczyć na dłużej od znajomych. A tu już dodatek? Ech...
Shadowmage - wg mnie zasady z uk I pensylwanii zmieniaja naprawde sporo
a colt express jest wg mnie rewelacyjny
tzn sama podstawka daje malo opcji, ale jak dorzuci sie konie I dylizans to juz jest o wiele lepiej
my traktujemy to jako swietne wprowadzenie do imprezy, dlatego na drugi dodatek czekam niecierpliwie
W ten dodatek nie grałem, więc się nie wypowiadam :) Do tej pory najwięcej namieszała drużynowa Azja, choć zasady współpracy są trochę niedookreślone i pozwalają na dużo naciągnięć :)
to polecam zagrac bo jest naprawde ciekawie
obie mapy wprowadzaja cos nowego - UK technologie a pensylwania nawet nie wiem jak to opisac:) ale karty terenu sprawdzaja sie wysmienicie
za to ja nie gralem w Azje, ale my gramy raczej zawsze versus wiec druzynowo chyba by nam nie podeszlo
Naprawdę w Azję graliśmy drużynowo ?!?! Chyba mnie akurat nie było ;)
i po Essen
zmeczony jak diabli ale bylo fajnie, choc w sobote duzo za duzo ludzi bo pogoda byla slaba
dzisiaj juz lepiej bo swiecilo slonce i pewnie mnostwo ludzi wolalo inne rzeczy robic
niestety polowy gier jakie mialem na liscie albo nie bylo, albo sie wykupily, albo nie wiem co, ale po prostu nigdzie ich nie znalazlem
Great Western Trail - kolega kupil, ale ja nie gralem, wiec ciezko mi ocenic
wyglada bardzo ladnie, tyle moge powiedziec:)
Knight Fight z zestawami dziwacznych kości - nie znalazlem:(
The Mountaineer z górą 3D - to samo
The Last Friday, - wyszlo:(
czy The Vampire, The Elf and The Cthulhu - za cholere nie widzialem...
Oceanos - patrzylem jak inni graja i nie mialem w ogole ochoty zagrac
Noxford - tez taka ze mnie sierota ze nie znalazlem
Cry Havoc - pogadalismy z autorami, wzielismy autorgafy na pudelku, kupione:) zagralismy, bardzo nam sie podobalo, sporo ludzi gralo, stoly ciagle zajete. do tego porozmawialismy z Michalem Oraczem o This War is Mine i o nowej grze ktorej Kickstarter wystartuje 24.10 - The Edge z dopiskiem Dawnfall, ktorej prototyp wyglada oblednie
do tego spodobalo nam sie in the name of Odin, porozmawialismy z tworca, wytlumaczyl zasady wiec od razu wieczorem w hotelu zagralismy, interakcji zero, ale i tak bylo fajnie
z innych gier jakie wpadly mi w oko to Adrenaline, ktora jest jakby Quakiem 3d na planszy:)
czyli euro gra FPS, chodzimy swoim ludkiem, zbieramy bronie, amunicje i strzelamy sie, zbieramy fragi, punkty mamy za first blood, za liczbe ran, za overkille, sa spawnpointy itp
no wyglada fajnie:)
do tego kupilem sobie Exodusa z dodatkiem, Crazy Karts, kilka gier dla dzieci plus spokojniejsze gry jak Haru Ichiban, Kana Gawa i karcianki - hero realms, vikingdoms i sponsio
no i oczywiscie dodatek do colt expresa (niestety mam niemiecka instrukcje:( ) i celestie z dodatkiem
naprawde sporo Polakow bylo, i wsrod kupujacych i sprzedajacych
zawsze to jakos tak fajniej:)
el.kocyk ====> Spisałeś się, relacja zatwierdzona pozytywnie ;) Kiedy Ty masz czas grać w to wszystko ?! :D
@Yans - zpaomnialem wpisac Age of Thieves, znalazlem, poprzygladalem sie, nie wciagnelo mnie, choc wygladalo ladnie
ale moze dlatego ze stoly yly zajete, ludzie prezentujacy akurat nie mieli czasu wiec tylko sluchalismy jak tlumacza innym
kiedy mam grac? nie wiem, nie jest lekko bo:
rano ogarnac dzieci I zaprowadzic do szkoly
po szkole odebrac, porobic zadania domowe, polozyc dzieci spac:)
3x w tygodniu silownia I basen, 3x bieganie, 3x w tyg wyganiam na jakies zajecia sportowe zone bo inaczej sie zasiedzi.
do tego ona ma swoj klub babski I czasem sie spotykaja a ja mam swoja paczke meska
jakby to tak poukladac to nigdy nie ma czasu bo do tego jeszcze trzeba chleby upiec, obiady ugotowac, jakies zdrowe ciastka dzieciom do szkoly,...
ale czasem bieganie mozna przelozyc na 5 rano, silownie tak samo, ch;eb zagniesc wieczorem a upiec o 4 rano, popoludniu sie urwac I jest szansa cos zagrac:)
np w ten piatek umawiamy sie na 17 I granie do rana, a co tam
bedzie szalenstwo:)
el.kocyk ====> Szacun :D Ale zdradziłeś się, nie jesteś człowiekiem !!! To wszystko jest możliwe tylko jeśli jesteś terminatorem lub cylonem !!! ;)
po prostu spanie jest przereklamowane
majatek bym dal za cos co pozwoliloby mi spac 2h na dzien I byc wyspanym:)
a przypomnialem sobie - dragon and the flagon - cos takiego, super zabawne
mamy karczme, w karczmie jak to w karczmie jest awantura
sa stoly, sa krzesla, sa kufle I beczki z piwem
I nasza ekipa (nie pamietam ile osob max, gralismy w 5)
chodzimy, podnosimy krzesla, kufle, turlamy beczki, rzucamy w przeciwnikow
na srodku jest super puchar ze smoczym drinem, jak go wypijemy mamy wypasionego powerupa
bardzo zabawna gra, kumpel kupil:)
kupil tez inis, pieknie wyglada ta gra, ale nie wglebialem sie w zasady
ULM takze wygladalo bardzo ladnie, ale nawet moj kumpel kochajacy takie gry stwierdzil ze juz za duzo I nie kupil...
Yans-->Zapewne cię nie było, bo drużynówka jest dla parzystej liczby graczy. Zresztą akurat nie wiem czy w ogóle w tym gronie testowaliśmy.
el.kocyk --> to potem opisz nowe nabytki, jak już w nie zagrasz :) Jestem mocno spragniona wieści o nowościach - chwilowo kompletnie nie mam czasu grać, więc Internet jest moim oknem na świat :)
Nie przejmuj się, że nie znalazłeś moich propozycji, bo nie sądzę, żeby większość z nich wywoływała efekt "Wow", to były bardziej ciekawostki :) O Dragon and the Flagon kompletnie zapomniałam, a przecież też miałam to na swojej liście do obczajenia! In the name of Odin to raczej nie moja działka, zwłaszcza "interakcji zero" mnie przeraża - ale fajnie, że zwróciliście na to uwagę, bo to kolejna polska gra, a ja bardzo kibicuję wszystkim polskim produkcjom. Za to wzmianka o This War of Mine przypomniała mi, że przecież w Essen miała być pokazywana planszowa wersja The Banner Sagi, tego byłam ciekawa!
Inis podobno będzie w Polsce wydane przez Portal Games. Za to Adrenaline wychodzi po polsku już w listopadzie, wypuszcza to Rebel. Może będzie przystępniejsza cenowo niż 50 euraczy, za które chodziła na Essen :)
I jeszcze nawiązując do tego, co po drodze obgadaliście: zgadzam się z Shadowem, że chociaż dodatki i modyfikacje pociągów są fajne, to jednak bazują na tym samym pomyśle, więc ma się poczucie, że to już było. Nie zmienia to oczywiście w niczym mojej miłości do pociągów, które u-wiel-biam :) No i nadal uważam, że to gra, w którą po prostu NIE da się grać spokojnie i przyjaźnie :D
Shadow --> w Eldritchu jest ograniczenie do maksymalnie dwóch plansz (jedna od Przedwiecznego i jedna z odpowiedniej karty preludium - chwilowo jest to chyba tylko Antarktyda, ale może kolejne dodatki, których nie mamy, wprowadzają inne możliwości), więc niby jest jakoś określone, które stosy kart mają wylądować na stole, ale imho przy trzech planszach i tak jest za dużo chaosu. Paradoksalnie małe dodatki, dorzucające przez umiaru kolejne karty, też mnie aż tak nie kręcą, bo często właśnie wraz z nimi pojawiają się nowe drobne zasady czy przedmioty, o których właściwościach się nie pamięta, a to już naprawdę szybka droga do tego, co mnie tak irytuje w Arkham: że podczas gry trzeba mieć nieustannie pod ręką ściągawkę z milionem drobnych reguł.
Yans --> umówmy się: z Tobą z reguły nie gramy drużynowo, nawet jeśli przypadkiem gramy w coś kooperacyjnego :D
The banner saga i V-commandos nie znalazlem, o drugiej doczytalem ze nie przyjechali w koncu do Essen, a mieli byc juz w zeszlym roku...:(
obczailem nowe pociagi, wielka plansza, ale ja juz mam moja wielka edycje ameryki i europe + uk i mi wystarczy:) zwlaszcza ze liczyli sobie 70 euro...
opisze jak pogramy, choc to moze potrwac, niestety czasem kupujemy i pozniej nie gramy kawal czasu:( np w ten piatek gramy w twilight imperium ktore kolega kupil dokladnie 2 lata temu w essen wlasnie...
Kermit, literówka ci się wkradła. Chciałeś chyba napisać "w ten piątek, sobotę i niedzielę gramy w twilight imperium bez przerwy" :D
zbliza sie piatek, czyli dzien grania 12h w gry:)
mam takie pytanie o Twilighta - graliscie czy tak sie nabijacie z czasu gry po informacjach z netu? bo sam nie wiem co myslec
jest w ogole szansa wyrobic sie w 6 h czy slabo?
Ja grałem raz. Skończyliśmy po 9 godzinach. W sensie rozeszliśmy się do domów, bo końca nie było widać. Ale weź poprawkę na to, że nikt nie ogarniał dobrze zasad. Kumpel mówi, że z czasem idzie szybciej.
Nie grałem, ale znajomy ma stałą ekipę do Twilight Empire i zawsze umawiają się na dwa dni, czyli zaczynają w piątek wieczorem, śpią u gospodarza, a potem w sobotę kończą. Także dlatego, że zawsze grają pełnym, sześcioosobowym składem.
oki, noc grania za name, zaczelismy po 17, skonczylismy ok 6 rano
zagrane:
dragon and the flagon - 2x - bardzo zabawnie, choc sporo bledow popelnialismy
twilight - to jednak nie jest gra dla nas, 8h gry, 2 osoby mialy 3 punkty na 10 potrzebnych do zdobycia z czego 2 byly za karte strategii nr 8...
gra w ogole nie premiuje walki, wiec olalismy normalna puntacje I napieprzalismy sie az zniszczylismy calkowicie 2 osoby...
do tego te cale command points - po 3 turze ma sie juz tego tak duzo ze nie wiadomo co z nimi robic, bez sensu troche...
to ja juz wole eclipsa...choc teraz dam szanse exodusowi gdzie walka jest konieczna by zwyciezyc
na koniec adrenaline - 2 rozgrywki do 5 killi, na 5 I 4 osoby
lepiej sie gralo na 4, mimo ze dochodzila 6 rano to gra nas rozbudzila
ciekawy sposb liczenia punktow, mnostwo interakcji (w koncu to strzelanka), trzeba tylko nauczyc sie broni I jest zabawa
polecam:)
Shadow, biegniesz jutro przez nasze pielesze? Może w tym roku w końcu uda nam się przyjść Ci pokibicować :D
Poza tym FFG pokazało nowe materiały dotyczące kolejnego dodatku do Eldritcha, ale same nudy, więc nawet nie będę pisać :) Jedyną ciekawostką jest, że Przedwiecznym w The Dreamlands będzie pajęczopodobny Atlach-Nacha, ale na ten temat będzie osobny news, więc nawet jeszcze nie wiadomo, jakie ma specjalne umiejętności.
wy tu ciagle o jednym a ja tymczasem pomalu staram sie grac w gry zakupione w essen
ostatnio weszlo Exodus i duuuzo bardziej podoba mi sie od Twilighta a nawet od Eclipse, nastepnym razem gramy z dodatkiem
do tego we wtorek Star Realms, mala karcianka, banalne zasady ale na 4 fajnie sie gralo + Camel up karcianka
tez dobrze sie gralo
mielismy grac w CryHavoc albo Great western trail ale kolega nic zasad nie przeczytal;/
My od kilku dni próbujemy znaleźć czas na klasyki: Hanabi i Tikala, ale wciąż się nie udaje :) Może trzydniowy weekend będzie lepszy pod tym względem i w końcu uda nam się w coś zagrać po jakichś dwóch miesiącach przerwy.
Grajcie w tego GWT, bo nie mogę się doczekać relacji, kurde :D
ale juz coraz wiecej gier ma filmiki
ja np lubie kolesia z watch it played, jak wytlumaczy zasady to wlasciwie nie trzeba juz czytac instrukcji;)
gral ktos z Was moze w german railroads albo among the stars?
kombinuje w co zagrac kolejnego ze swojej kolekcji i mam zatrzesienie tytulow a te dwa mnie ciagna jakos mocno...
Będąc w podniosłym, patriotycznym nastroju, poczuliśmy w weekend chęć rozpierduchy, najlepiej przy użyciu konkretnych potworzastych. Efekt na fotkach.
PS. Jakie szczęście, że zaszczepiłem swojemu dziecku planszówkowego bakcyla !!!
Zaczęliśmy od podstawki. W kolejny weekend będzie odświeżenie dodatku z Pandakai w roli głównej !
nadal nie zagralismy w GWT, ale za to wczoraj pierwsza partia w The Others - 7 sins
musze przyznac ze balem sie ze to bedzie takei zombicide, ale jednak nie, gra o wiele ciakawsza, lepsza mechanika no I ni egra sie przeciw grze a przeciwko jednemu z graczy, co dla mnie jest lepszym rozwiazaniem
gralismy poczatkowa misje, w 4 osoby - 1 grzech (obzarstwo) I 3 hero
ja jako grzech popelnilem sporo bledow, pol gry zapomninalem uzywac zdolnosci swoichi akolitow, ale I tak bylo super ciekawie
na koniec jeszcze szybka partyjka dominion I wieczor uwazam za udany:)
No dobra, skoro wygląda na to, że wychodzimy z planszówkowego niebytu, to podbijam wątek.
Niby mamy ustalić w co gramy, ale i tak wiadomo na czym się skończy. Prawda, Gwiazd?
Shadow ====> Ale na pewno weźcie POCIĄGI na deser !!!!!!! :D
Jeśli nie będziecie się mogli zdecydować, co do pierwszego dania, to ja mogę wziąć TOMBa lub Potwory w Tokio/Nowym Jorku ;)
Dajcie mi szansę, może jeszcze uda mi się wszystko zepsuć! ;-p
1. Słyszałam plotki, że są tacy, co baaaaaaaaaardzo domagają się pociągów. Nie mam zamiaru w jakikolwiek sposób sabotować tego pomysłu, bo uwielbiam pociągi - grajmy w pociągi! A potem może być Eldritch albo coś, co przyniesiecie, jeśli wolicie prostsze i szybsze rzeczy. My jesteśmy chyba ok z każdym wyborem.
2. Skoro spotykamy się o 15.00, to będziecie wszyscy jedli wcześniej w domu czy zamawiamy grupowo pizzę? Dojeżdżają do nas właściwie wszystkie duże sieciowe rzeczy, a w Domino's Pizza mamy jeszcze do niedzieli zniżkę 50% na wszystkie zamówienia. A ja mam dwie butelki piwa. Bezalkoholowego :D :D :D Tak tylko mówię.
3. Shadowy, gdybyśmy zapomnieli, to upomnijcie się o swoją piłkę i pompkę (bardzo dziękuję, ogromnie się przydała te pół roku temu, bardzobardzobardzo).
4. W kwestii planszówek, to u nas nawet coś się dzieje: koniec ubiegłego roku spędzaliśmy przy Hanabi (miła i prosta rzecz, ciekawa jestem, jak działałaby na więcej osób, bo wtedy pewnie musiałby być niezły chaos), w święta pogrywaliśmy w Kolejkę (porządny, przyzwoity przeciętniak) i Pan tu nie stał!, bo oba tytuły dostali pod choinkę rodzice Kermita (co oznacza, że możemy bez problemu pożyczyć je kiedyś na granie, jeśli będziecie chcieli zrobić sobie odskocznię od tego, co znamy), a teraz bawimy się Jaipurem, który jest strasznie fajny i bardzo miło spędzamy przy nim czas, ale jest tylko na dwie osoby.
5. Poza tym w święta Paudyn był w Polsce i miał do nas przyjechać, ale oczywiście się rozchorował, więc nic z tego nie wyszło. Moja szkoła! :D :D :D
Na zdjęciu - naród tłoczący się do kiosków i sklepów po papier toaletowy i mięso.
[edit]
Po drodze nastąpiło odgrzewanie obiadu, więc Yans sam już zdążył się wypucować w kwestii pociągów ;D
A, i z cyklu "Trolling level master" - prezent pod choinkę od rodziców Kermita. Brak mi słów :D
Akurat w pociągi gramy w piątek, więc chętnie byśmy w coś innego w niedzielę pograli. Odnośnie jedzenia, to pomyślimy. Jakaś pizza w sumie może być.
Gwiazd-->Z całym szacunkiem, ale w kwestii niepojawiania się, to musisz się od Paudyna jeszcze dużo nauczyć :)
Kolejka jest fajna, szczególnie na jakieś bardziej imprezowe klimaty, kiedy nie trzeba pamiętać o fafnastu umiejętnościach, kartach i bonusach.
Poduszki z jeżem zawsze na czasie :)
No i zapadła taka niezręczna cisza - widać wizja braku pociągów sprawiła, że wątek zaraz ponownie spadnie w niebyt :) Ej, jak nie planujecie wszyscy grać bez pociągów, to dajcie szybko znać, bo jesteśmy na etapie kombinowania z przemeblowaniem, żeby zmieścić całą ekipę w naszej miniaturowej chacie :D :D
My się stawiamy jutro o 15, acz bez pociągów :P
Przy okazji - wczoraj testowaliśmy Pensylwanię. Całkiem zmienia dynamikę gry,
Bez POCIAGÓW ?! Shadow, Ty Brutusie !!! :(
Gwiazd ====> Mimo tej druzgocącej wiadomości, będę jutro o 15. Mam coś brać czy korzystamy jutro z Waszego arsenału ?!
Możemy zawsze zagrać w Eldritcha, skoro będziemy w pełnym składzie, ale jak wolicie np. Pokój 25 albo co, to się dopasujemy.
Eldritch może być, najwyżej w coś innego dogramy.
A, i na pizzę się piszemy. I najlepiej blisko 15 :D
Czego nas nauczyła dzisiejsza rozgrywka z Wielkimi Przedwiecznymi ? Mrocznych Paktów się nie zawiera, ponieważ są mroczne i złłłłłłłeeeee ;) Tak wyglądała Lily Chen tuż po zawarciu jakże Mrocznego Paktu ...
A tak, tuż po tym jak Mroczni Egzekutorzy pochwycili biedną w swoje Mroczne szpony !!!
Po śmierci generalnie doczesny majątek schodzi na dalszy plan :P
Kermit - zapomnieliśmy oddać za pizzę, daj znać gdzie i ile :)
Mroczny Pakt w wykonaniu Yansa zdecydowanie był najlepszym momentem wczorajszej rozgrywki :)) Wisienką na czubku tego deseru rozpaczy była karta mitów, która zjadała po dwa mózgi, co ostatecznie wysłało Lily Chen do grobu. Pośmiałabym się z tego zbiegu nieszczęśliwych okoliczności, ale ta sama karta wykończyła mojego Marka Harrigana, więc łączę się z Yansem w bólu :D
Moim zdaniem wczorajsza rozgrywka (moralnie jesteśmy zwycięzcami, bo był remis - pamiętajcie!) pokazała jednak, że chwilowo powinniśmy skupić się na szybszych i prostszych rzeczach, które będą dynamiczniej szły i zamkną się w krótszym czasie rozgrywki (no wiem, tym razem to pizza nam utrudniła nieco start, ale wciąż...). Wszelkie większe kobyły zostawmy na późniejsze czasy - w końcu Eldritcha i tak relatywnie dobrze znamy (pomijam tu milczeniem żenującą wpadkę z Talią Mitów :D), a nie zostawił nam ostatecznie czasu na nic innego. Jeżeli uda nam się jeszcze spotkać w styczniu, to możemy załatwić Cargo Noir (pamiętacie? Graliśmy w to już kiedyś), Nowy Jork 1910, o którym była mowa na początku tego wątku (niestety, maksymalna liczna graczy to 4), plus może jakieś inne miłe eurogry, których jeszcze nie ogrywaliśmy. No ale oferta jest ograniczona czasowo, to znaczy wymaga spotkania w styczniu, bo tylko do końca miesiąca Kermit będzie pracował z laską, od której to pożyczamy.
To może następnym razem w POKÓJ 25 z dodatkiem ?! Gra, której nie powinny jakoś mocno przeszkadzać przerwy na aportowanie i pizzowanie ;) No chyba, że jednak POOOOOOOOOOOOOCIĄGI !!!!????
Powiedzmy sobie szczerze, dynamika rozgrywki, trzymanie się klimatu i wierne stosowanie reguł nigdy nie były naszą mocną stroną :)
My mamy jeszcze Dominiona, który też dość sprawnie przebiega, choć to też na 4 graczy.
A tak poza tym to Battlestar!
Shadow --> Za pizzę jakieś 18,47 z VAT a bez popiwku. Rozliczymy się przy okazji.
Pokój 25 jest świetny, ale skoro go mamy i nigdzie nie ucieknie, to może wykorzystajmy moje ostatnie chwile dostępu do zasobów koleżanki? Cargo Noir na pięć osób powinno ślicznie się nam dopasować do naszych zasobów czasowych. New York 1901 też, jeżeli Yans odpadnie. A dowiem się dziś, co jeszcze mogę na styczeń załatwić. A w P25 i tak jeszcze pogramy.
Battlestara chyba nie ogarniemy w popołudnie. Za to przed Dominionem bym się trochę bronił, bo tam osoby, które znają talię i wiedzą, jakie combosy układać mają taką przewagę, że gra trochę mija się z celem :) Już prędzej Runebound, ale tu ta sama uwaga, co przy P25.
uciekliscie kiedys z tego pieprzonego labiryntu?
my zawsze nawet jak gramy coop to w koncu wygrywa w nas wrodzona wredota I glupota I wypchniemy kogos do ognia albo cos w tym stylu
a jak gramy przeciwko sobie to w ogole masakra:(
macie dodatek czy gracie sama podstawke?
Kermit ====> CARGO NOIR bardzo chętnie ! Niestety, jest duże prawdopodobieństwo, że jednak będę mógł w ten weekend ;)
el.kocyk ====> Na razie graliśmy tylko w podstawkę (dodatek czeka na rozdziewiczenie) ale wydaje mi się, że chyba raz udała się ewakuacja. Wrodzona głupota i wredota w tej grze włącza się chyba każdemu, no bo jak tu kogoś nie przysmażyć delikatnie lub zafundować zdrowotną kąpiel w kasie, gdy jest po temu okazja ;)
Yans - u mnie tez dodatek czeka bo dopiero przyjechal z Polski
tylko wiesz, ja rozumiem jak sie gra przeciw sobie, ale wywalac w coopie kogos do niesprawdzonego pokoju to juz jednak za duzo...
a dzis gramy w automobiles I cash&guns
I jeszcze w lodki, ale nie pamietam nazwy, plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich I tak dalej:)
el.kocyk ====> Eeee, nooo można :D
... plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich I tak dalej: - już mi się podoba !!! :D
wywalac w coopie kogos do niesprawdzonego pokoju to juz jednak za duzo... – jeżu przenajświętszy, jak w Grze o tron :D
plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich I tak dalej – miałeś mnie przy "topią" :D koniecznie zrób zdjęcia!
juz znalazlem nazwe:
https://boardgamegeek.com/boardgame/249/lifeboats
'The Lifeboat Game,' this pure negotiation game puts a different spin on the typical ocean catastrophe. There's been a boating accident, and a rag-tag group of six lifeboats is trying to make its way to one of several islands just over the horizon. However only one boat will make any forward progress in a given turn, so players try to convince everyone to vote for his particular favorite. To further complicate matters, the sailors can't seem to decide which boat they want to be in, so they're constantly jumping out of boats to swim to another one. As if all that wasn't enough, one of the boats springs a leak each turn. If the boat is at maximum occupancy when the leak occurs, then players vote to decide who to toss to the sharks!
gra sie swietnie:)
Z tym Battlestarem to wiecie, obiecaliście zagrać jak wrócimy z Niemiec. To nivy tylko 1,5 roku, ale nie słyniemy z cierpliwości.
Ale pewnie, chwilowo może być to utrudnione. I faktycznie chyba warto by było najpierw pograć w coś, do czego dostęp jest ograniczony.
Dominion - za rzadko gramy, żeby znać kombosy oprócz najbardziej oczywistych :) Runebound to też godziny potrafi zająć.
Ten weekend - to się okaże jak Iza wróci z Wysp, Ale wstępnie ten weekend mamy dość luźny (w przeciwieństwie do następnych, a przynajmniej tak to chwilowo wygląda).
Wypychanie ludzi rekinom i podkładanie innym świń?
Ta, combosów nie znają, przypadkiem zawsze wygrywają :D
Dodatkowo pojawi się u nas na jakiś czas "Airlines", czyli pociągi inaczej. Też można spróbować, bo trochę dłuższe niż pociągi, ale wciąż nie za długie, biorąc pod uwagę aktualne ograniczenia lokalowo-pomiocie. A pamiętajmy, że każde ograniczenia kiedyś się zmieniają :)
I czym jest 1,5 roku wobec wieczności?
el.kocyk --> uciekliśmy chyba ze dwa razy, nawet w poprzednim wątku pisałam o tym, że ludzie zwykle beznadziejnie grają, ale zdarzają się im jednostkowe wygrane :) Inna sprawa, że chyba zawsze o wiele bardziej niż ucieczka interesowało nas sprawdzanie na cudzej skórze, co się znajduje w nieznanym pokoju... pamiętacie, ekipo, jak kiedyś w ten sposób udało nam się spalić Kermita w drugiej turze? :D :D :D
A tak w ogóle: plyna lodki, topia sie, wywalamy ludzi z nich + players vote to decide who to toss to the sharks - no w końcu jakaś gra dla nas, jestem całym sercem za wywalaniem Was z mojej łódki ;-p ;-p
ekipo --> zacznijmy od Cargo Noir, a potem zobaczymy. BSG imho teraz się nie sprawdzi, co do Runebounda to też mam obawy, że za długi (kiedyś męczyliśmy go z sześć godzin!), więc grajmy w inne rzeczy: Pokój 25, Potwory w Tokio/Nowym Jorku, Znak Starszych Bogów, Talisman/Magię i Miecz (tak, tak, przecież to tak prostacka mechanika, że nawet z dodatkami nie zajmie wiele czasu), Fluxxxa i tę karciankę z zombiakami, którą przywoził Yans, pociągi (ZAWSZE!), Tomba, Munchkina... itd. Do nas właśnie jedzie Airlines (http://www.rebel.pl/product.php/1,303/21587/Linie-Lotnicze-Europa.html), możemy załatwić Kolejkę i Pan tu nie stał!, a Shadowy chyba pisały kiedyś o tym, że mają Alternatywy 4. Dołóżmy do tego styczniowe rzeczy od koleżanki plus rzeczy z wypożyczalni - i mamy listę na najbliższe parę lat przy naszej częstotliwości spotkań :D
A skoro o spotkaniach mowa: jeśli nie zniechęciło Was, jak wygląda jednoczesne ogarnianie grania i Wiadomej Atrakcji, do tego w niezbyt obszernych warunkach lokalowych, to spoko, możemy regularnie spotykać się u nas :) Na ten weekend nie mamy planów, więc się dopasujemy, zależy nam jedynie, żeby skończyć do ok. 19.00.
Shadow ====> A kiedy będziecie wiedzieli coś dokładniej odnośnie weekendu ? Generalnie, wybór między sobotą i niedzielą.
tak tylko napisze dzis ze zagralismy Automobiles I bylo jak zwykle swietnie, choc akurat zielone kostki byly overpowered I mozna bylo zrobic cale okrazenie w jednym ruchu...
lodki niestety choc brzmia swietnie I ostatnio gralo nam sie rewelacyjnie wczoraj jakos sie nie sprawdzily
jasne, topienie jest fajne, negocjacje ktora lodka ma plynac sa ok, ale jakos nie bylo klimatu
na koniec 2x w cash and guns, raz bez policji raz z policja I tu jak zwykle zabawa przednia + ciezarowka przez galaktyke, ale tylko jeden statek, 3 poziom, ogolnie wyszlo tak sobie bo karty przygod byly zbyt latwe:(
Heja, patrzcie, co właśnie do nas dotarło :) To gra autorstwa człowieka od naszych ukochanych pociągów, więc spodziewam się podobnego poziomu zabawy.
el.kocyk --> czy "Cash and guns" to ta gra, w której są piankowe pistolety? Zawsze jakoś kojarzyła mi się tak infantylnie i mało interesująco, ale widzę, że kompletnie przestrzeliłam :)
Iza wraca w piątek, więc wtedy coś będziemy wiedzieć. Ale tak ogólnie to umawiajcie się na któryś dzień, bo jeśli będziemy mieli wolne, to bez znaczenia czy w sobotę, czy w niedzielę.
A Kermit właśnie wrócił z pracy i poza rzeczami z [175] przyniósł dodatkowo klasykę gier imprezowych :) Na szczęście z nią akurat nie musimy się spieszyć, podobnie jak z Airlines - oba tytuły możemy potrzymać dłużej niż do lutego.
[edit] Nam termin obojętny, dopasujemy się do Was wszystkich, więc nie musicie w ogóle brać nas pod uwagę przy ustalaniu daty - wszystko nam pasuje.
Alternatywy 4 też jest na 4 osoby. Zresztą nadal ani razu w to nie graliśmy i chyba puścimy na allegro :P Mamy jeszcze Pingwiny z Madagaskaru, które pewnie czeka podobny los wkrótce. I też na 4 graczy.
To niech Yans decyduje, bo my w sumie prawie na pewno będziemy mogli niezależnie od dnia.
Gwiazd - Cash ans guns ma piankowe pistolety I jest to rewelacyjna sprawa
gra nie jest infantylna, podstawowa wersja zasad jest banalna, pozniej mozna dodac karrty specjalne + policjanta
z policjantem jest o jeszcze zabawniej a celowanie w siebie z pistoletow jest po prostu mega fajne:)
Niedziela o 15.00 dla nas jest ok, więc jeśli Shadowy potwierdzą, to możemy się już szykować do nawalanki w pełnym składzie w Cargo Noir, zwane też Cargo Wars :D
Tutaj instrukcja do Cargo Noir, gdyby ktoś chciał sobie przypomnieć: http://www.rebel.pl/repository/files/instrukcje/CargoNOIR_pl.pdf
Wczoraj spędziliśmy wieczór na rozgrywkach w Nowy Jork 1901, czyli grę, która uparcie jest porównywana do pociągów. Mechanicznie podobna (wykorzystując pojawiające się karty działek, należy zajmować obszary na planszy i wznosić tam budowle; możliwa jest w pewnym stopniu interakcja negatywna, czyli zajmowanie przeciwnikowi miejsca), ale emocje mniejsze. Maksymalna liczba graczy to czterech i może wtedy robi się ciekawiej, u nas po planszy czasem hulał wiatr, i to mimo faktu, że w wariancie dwuosobowym z gry wyłączona jest część miasta. Samo budowanie to Tetris na punkty, więcej smaku dodają karty zadań specjalnych, dające bonusy za określone działania - wprowadzają jakiś zalążek strategii, chociaż mam obawy o regrywalność, skoro tych kart jest raptem kilka. Do tego trochę losowości, bardzo fajny pomysł na wyburzanie wcześniej postawionych budynków, żeby upchnąć tam nowe, szybki czas rozgrywki... i tyle. Było miło i fajnie, ale to dla mnie bardzo przyzwoita gra rodzinna dla mniej wyrobionych graczy, a nie coś, w co chciałabym się nawalać w naszej ekipie.
Zgodziliśmy się wczoraj z Kermitem, że tej grze przysłużyłoby się wydanie jakiejś edycji specjalnej, w której w końcu byłyby budynki w 3D, a nie tylko zwykłe żetony. To byłaby świetna sprawa - budować swoje faktyczne drapacze chmur :) Poza tym bardzo ładnie i solidnie jest to wydane, ale chciałoby się więcej budynków niż tylko te znaczniki gracza na torze punktów, ech.
Proszę, proszę, to zaraz wyrobimy lepszą średnią niż za całą drugą połowę 2016 ;)
Spoko. Prawdopodobnie w przyszły weekend nas nie ma i nie wiem co z jeszcze następnym, więc średnia wróci do normy :)
Może jakoś go upchasz w bagażniku :D
Nadmienię, pro forma, że jutro klasycznie przydadzą się chętni na ceremonię z przedwiecznym podwójnym pepperoni lub na rytuał z pozaziemskimi czterema serami.
Cargo Wars (zwane chyba tylko dla niepoznaki Cargo Noir) po raz kolejny pokazało, że jesteśmy zachłanni i jeśli tylko mamy możliwość, to będziemy walczyć o każdy kawałek alkoholu, uranu czy biżuterii :) Najlepszym przemytnikiem okazał się ostatecznie Shadow, który dzięki rozbudowanej flocie i licznym kontaktom z agentami syndykatu przewiózł najwięcej kontrabandy.
Na zdjęciu: tłok w Makau, stateczki kotłują się (w oparach schabu z jarzynami :D) w miejscowym porcie.
Później natomiast robiliśmy sobie kanapki z mózgiem, zmienialiśmy przyjaciół w zombie, posyłaliśmy Larry'ego w podróż dookoła stołu i szwendaliśmy się z łopatami, drewnem i pączkami - czyli tłukliśmy się w Zombie Fluxx :)
Moja karta przeznaczenia, czyli cel rodem z Fluxx Zmierzch - Randka w ciemno, którą udało mi się wylosować (i rzucić) przynajmniej ze trzy razy :D
To ja wrzucę jeszcze zombie-maskotkę rozgrywek ! Proszę Państwa, oto Larry - prawdziwy walking dead ;)
Poszliście jeszcze grać w pociągi? To jak wyjść z rodzinnego obiadu i skoczyć jeszcze na kebeba :D
Jadąc w kierunku apartamentów Izy i Shadowa, stwierdziliśmy, że godzina jeszcze wczesna, a my czujemy jakiś niedosyt ;) Namawianie mnie na Pociągi było bardzo trudne i czasochłonne, ponieważ trwało jakieś 2 sekundy :D Odpaliliśmy Europę, która jakoś szybko poszła, więc przesiedliśmy się jeszcze do Azja ekspresu ;)
Cthulhu Fluxx zapowiada się naprawdę ciekawie ! Wieczorem zamieszczę kilka ciekawszych kart !
Kermit, nie dostałeś wczoraj wiadomości ze zdjęciem, na którym pogrążeni w smutku pozdrawiamy zapracowanych rodziców znad planszy? :)
Shadowy - dziękujemy za kartkę! Ale ten dopisek o winie to mogliście sobie darować, cholera :D
Shadowy ====> dziękujemy za kartkę ! A po dopisku o winie, otworzyliśmy i żłopiemy sobie właśnie jedno ;)
Yans - dziękujemy za pieniński raport wyjazdowy! Co prawda na kartce nie było podpisu, ale ponieważ mogliśmy rozczytać treść wiadomości, to od razu wyeliminowaliśmy Shadowów z kręgów podejrzeń ;D
Kartki pisałem w Karcmie Szlachtowskiej popijając sporą ilością grzanego browarka "Po Nasemu" i kończąc setunią lokalnego bimberku wkręcającego mózg i wypalającego wszelkie zarazy z przełyku :) W związku z tym, na koniec mojej radosnej twórczości mogłem już nie pamiętać dokładnie jak się nazywam :D
Ja tam nic nie dostalem. No chyba, ze na polski adres, to odbiore na Wielkanoc :P
Paudyn a jak ty w tam tej holandii tak blisko to wpadlbys kiedys do brukseli pograc
Yans
Adres, na który doszła kartka, był nowym adresem jakieś 2.5 roku temu, ciulu! :P Dobrze, że ten nowy lokator jest spoko i przynosi mi pocztę do skrzynkii :D
Widzę, że muszę jeszcze raz wysłać wszystkim maila o odpowiedniej treści :>
kocyk
Szukacie nowego loosera do łatwego ogrywania? ;) Generalnie kwestia warta rozważenia, tylko bym musiał pewnie wcześniej jakieś instrukcje poczytać :)
e nie, tak po prostu moznaby zagrac
my to tutaj w sumie ostatnio rzadko gramy, jakos ludzie sie zajeli innymi rzeczami...a zagrac zawsze warto:)
Może ktoś wie lub ma spolszczenie do planszówki Dune?
To taki staroć z lekka, ale znajomy nieźle ją chwali i trza by coś uskutecznić. Z tym, że większość niegramotna w englishu jest i stąd problemik.
A w ogóle to witam co niektórych. ;)
Yans --> My chętnie :) Nasze godziny znacie :D
Chciałbym też oficjalnie zignorować ducha Lechiandera, który najwyraźniej postanowił trochę pomachać łańcuchami i powyć w starej wieży, rzucając dookoła nazwami planszówek, o których nikt nie słyszał :P
No kurde, ignorancji się nie spodziewałem. :(
artaban, leszczu, ja żyję! Choć co to za życie. :P
Wyć przestałem już jakiś czasu temu, a łańcuchy... to inna bajka. :P
A tu dowód, iż owa Diuna istnieje. jest toto z '79 bodajże i na pierwszy rzut oka przypomina Grę o tron.
http://www.trollowe-gry.pl/gra-planszowa/dune-620/
Buahaha, Lechuuuuuuuuuuuuuuu! Żyjesz! :)
Dla głupich przypadków nie ma żadnych granic - dosłownie 2 czy 3 dni temu myślałam o Tobie i o tym, co u Ciebie słychać, czy w ogóle żyjesz, a jeśli tak, to jak, bo z okazji premiery nowego Tormenta postanowiłam przejść sobie po raz kolejny starego (klasycznego i jedynego!) Tormenta i przypomniał mi się wątek o P:T... :))
Polskie pliki są na BGG, proszę - musisz się jedynie zarejestrować, żeby je ściągnąć:
a) instrukcja i karty pomocy: https://boardgamegeek.com/filepage/53190/instrukcja-oraz-karty-pomocnicze-po-polsku (ściągnęłam i rozpakowałam, żeby sprawdzić, czy działa - działa, z boku masz screena z zawartością)
b) karty, ekrany i cardboksy: https://boardgamegeek.com/filepage/76254/dune-pl-v10 - tego już mi się nie chciało ściągać, ale i nie było po co, skoro pliki mają polskie nazwy, więc wiadomo, co jest co
A co do grania - spoko, ekipo, spotkajmy się, może być weekend, jeśli chcecie. Chcielibyśmy jedynie z wiadomego powodu zakończyć maksymalnie (ale to tak naprawdę maksymalnie-maksymalnie) do 18.30, więc musielibyśmy zobaczyć się odpowiednio wcześniej. Wypucujcie się, jak to wszystko widzicie.
No i wciąż wierzę, że spotkamy się na kibicowaniu młodej nadziei polskiej piłki! ;-p
Ano żyję, Gwiazdo, żyję. :D
Już Ci pewnie kiedyś pisałem, że Cię kocham, ale teraz powtarzam. :P Normalnie dziękuję bardzo ja za linki! :)
PT też mi się przypomniał, ale przy okazji innego wątku. Powstrzymałem się od zagrania. :x
A tak BTW w co tam łupiecie? Jeśli można spytać.
Burger Chaotic Evil jest wyrąbisty!
A proszę bardzo! W ogóle polecam Board Game Geek do szukania jakichkolwiek informacji o dowolnej planszówce, nie ma w necie lepszego miejsca z informacjami, plikami i wyjaśnieniami zasad. Jak tam czegoś nie ma, to po prostu nie istnieje :)
No widzisz, a ja się nie powstrzymałam :) Miałam ostatnio jakąś fazę nostalgii po przejściu Baldura w wersji Enhanced Edition i stąd ten P:T. Z radością odnotowuję, że historia wciąż się broni, a grafika... eeee... no cóż, po wgraniu modów na normalną rozdziałkę przynajmniej nie wydłubałam sobie oczu zbyt wielkimi pikselami :D
W co łupiemy? No my z Kermitem to chwilowo w klocki, kolorowe kubeczki, pluszaki, grzechotki, pozytywki i takie tam, bo narodził się dziedzic bajora :))
A gramy (lub graliśmy) w mnóstwo rzeczy. Nie podejmuję się wyliczać, bo zwyczajnie jest tego za dużo, poprzeglądaj wątek, to trafisz na wiele opisów i zdjęcia :) Ogólnie jeśli ma macki i Wielkich Przedwiecznych, to cudownie, ale jeśli są zombie, potwory, możliwość podkładania sobie świni albo zdobywania wielkich skarbów, to też świetnie.
PS
A ja wciąż mam łom, który od Ciebie dostałam po przejściu HL! :))))
Shadow - no to termin jest, a Ty nadal się nie wypowiedziałeś :D
Ha! Tak czułem, że się narodził jakiś potomek. He he he! :D
Czas najwyższy. :P
Historia PT jest nadal dla mnie jedną z najlepszych i wątpię, żeby to się zmieniło. Może kiedyś wyjdzie remastering jakiś, ale to raczej nierealne. A szkoda...
O łoma miałem spytać w sumie, ale pewnie i tak ściemniasz, ze go masz jeszcze. :D ;)
Przeglądać nie będę wątku, nie chce mi się. :]
Z kolei ja mam ekipę wyjadaczy i od lat łupiemy w Grę o tron i nam też się podoba głównie z powodu podkładania świń, knucia, intryg i zdrad. :D Ze dwa lata temu kupiliśmy Twierdzę, ale umarło zanim się zaczęło.
Teraz z kumplem spróbujemy im, czyli nam też wcisnąć Diunę. Polecił mi koleś, którego poznałem na Nordconie. Po polskiemu jak będzie, to przynajmniej nie będą marudzić, że oszukuję. :D
W ekipie jest taki znajomy, że jak ma się ruszyć, to można rosół gotować czasem. Jego rekord, to chyba ponad 3 h rozkminania jednego ruchu. Jemu polskiej Diuny na początek nie dam! :D
Chyba może być sobota, ale jeszcze potwierdzę, bo ten weekend to jakieś wielkie urodzino-imieniny w rodzinie, a plan imprez jeszcze nie został ustalony. Na którą?
Za łatwo szło to umawianie się :) My jednak w ten weekend odpadamy. Następne będziemy potwierdzać na bieżąco.
Jakby co, to ja już cały ten weekend mam zaklepany. Jakieś widoki na następny ?!
a wsrod mojej ekipy w koncu udalo sie zagrac w android netrunner
kazdy ma swoja kopie od kilku lat i jakos nam zeszlo dosc dlugo
ale w koncu spotkalismy sie w sobote i gralismy - kazdy z kazdym, raz kopro, raz runner
i stwierdzam ze to jest jednak rewelacyjna gra:)
ciekawe ile dziesiatek takich gier mamy jeszcze na regalach i nie gralismy ani razu:(
Skoro Shadow czuje się na siłach, to czemu nie - spotkajmy się i grajmy :) Pewnie w święta i tak się nie zobaczymy, ale potem jesteśmy otwarci na propozycje. W następny weekend chyba wolelibyśmy niedzielę, ale jeżeli wszyscy inni zagłosują za sobotą, to też się dopasujemy, nie ma sprawy :)
Z otchłani netu :) Jak se pan kliknie obrazek prawym przyciskiem gryzonia i wybierze "szukaj obrazu w Google", to sam się pan zorientuje. O ile ma pan jedyną i prawilną przeglądarkę, ofkors.
Ooooooo, Lechu, dobrze, że jesteś, bo od kilku dni chciałam to zrobić, ale myślałam, że może już tu nie zaglądasz ----------->
:))))
Przy okazji chciałam pochwalić Twój tajming, jakim było napisanie: Historia PT jest nadal dla mnie jedną z najlepszych i wątpię, żeby to się zmieniło. Może kiedyś wyjdzie remastering jakiś, ale to raczej nierealne. A szkoda... na parę dni przed tym, jak ogłoszono, że pojawi się P:T Enhanced Edition. Nie znasz może numerów, jakie padną w najbliższym totolotku? :D
Normalnie się, kurna, z lekka wzruszyłem. ;) Miło, bardzo nawet. :)
W sumie nie o taki remaster mi chodziło i na pewno nie od tej firmy, no ale... :D
O totku lepiej nie wspominaj. :D
BTW Zawsze mnie możesz znaleźć w Smoku, jakby co.
A może jakieś kajaki? :D ;) :P
Lechu --> kurczę, ten łom najlepsza okołogrowa niespodzianka ever :))
A może jakieś kajaki? :D ;) :P
ZGIŃ, PRZEPADNIJ, SIŁO NIECZYSTA! :D Poprzedni spływ wyczerpał mój limit upokorzeń jak na jedno życie :D
Ekipo --> no dobra, to skoro już po świętach, to wypucujcie się, jak widzicie granie przez najbliższe tygodnie - zwłaszcza w obliczu nadchodzącej majówki, bo musimy zacząć planować kilka najbliższych weekendów.
W bonusie spóźniony Cthulhu świąteczny - wrzuciłabym specjalnie dla Shadowa takiego z pasztetem, ale nie było, skandal :D
Skonsultowaliśmy się z naczelnym kierownictwem i proponujemy Eldritcha u nas w niedzielę. Od jakiejś 14.00-15.00, żeby zdążyć przed zamknięciem lokalu :)
Ja mogę wpaść, tylko potwierdźcie czy nadal aktualne, bo nie wiem czy eldrich bez yansowego polowania na wszystko co się rusza będzie tym samym :)
Z kronikarskiego obowiązku napiszę, że z wczorajszej rozgrywki wyszło spektakularne zero, bo Gwiazd zagrała kartę "Choroba". Nie poczułem się zaskoczony :D
Cie choroba!
PS. Nie śmieję się, ja też nie mam się czym chwalić.
Ostatnie zdanie tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że ten wpis był zrobiony akurat pod Blondie.
https://www.facebook.com/robert.popielecki/posts/1532209790132165
To kiedy gracie z Pulpetem lub Tymkiem?
https://www.rebel.pl/product.php/1,606/103984/Wsiasc-do-Pociagu-Pierwsza-Podroz.html
Swoją drogą jak daje się uprościć zasady tej gry? :D
Z cyklu wiedza niepotrzebna: Syn Theodore'a Roosevelta miał na imię Kermit. Od tego czasu dynastia Kermitów trwa.
Gramy coś?
My jesteśmy totalnie w innej czasoprzestrzeni ze względu na poważne komplikacje rodzinne, ale miewamy w tym napiętym planie różne losowe dziury, w których może i dałoby się coś zmontować. Możemy zagrać na początek w trójkę, jeśli chcesz - Shadow, Ty zresztą chyba nie pracujesz w etatowych godzinach, więc jeśli miałbyś kiedyś czas popołudniem, kiedy akurat oboje będziemy w domu (uroki pracy w branży reklamowej :), to może chcesz do nas podjechać nawet w środku tygodnia?
I żeby nie było tak o niczym konkretnym, to zaprezentuję Państwu kolejny dodatek do Eldritcha - Cities in Ruin, w którym głównym bohaterem jest Shudde M’ell, the Cataclysm from Below. Taka ciekawostka, bo jesteśmy tak do tyłu z tymi rozszerzeniami (to już siódme...), że pewnie nawet nigdy do niego nie dojdziemy :)
[edit]
A tak w ogóle to do 30 czerwca można głosować na projekty w ramach tegorocznego budżetu partycypacyjnego - zróbcie to, jeśli możecie, bo warto. Wyniki będą 14 lipca i dzięki nam może w mieście pojawi się coś fajnego :)
Ja ostatnio grałem w Magica z nowym rozszerzeniem AMONKHET czyli wariacji na temat starożytnego Egiptu. Balsamicznie i zombistycznie !
Co do grania, to ten i przyszły tydzień jestem w innej czasoprzestrzeni ale jak z niej wrócę, to dam ZnakA. Na p-budżety już zagłosowałem ;)
Przy okazji nowego dodatku do MtG, nauczyłem się bardzo pożytecznego słowa po angielsku: embalm ;)
Brawo, głosujący! Jestem z Was dumna :)
A tymczasem Trefl wypuścił zestaw kart w sam raz dla Shadowa. I książeczka z zasadami pięciu gier (makao!) jest w zestawie, klasyka :D
W talii “Owady Polski”, znajduje się 55 kart, każda z inną ilustracją, wiernie odwzorowującą wygląd motyli, chrząszczy, ważek i mnóstwa innych owadów!
http://boardtime.pl/2017/06/trawie-piszczy-nowa-premiera-fabryce-kart-trefl-krakow.html
Z tą wiernością to bym nie przesadzał... widziałem lepsze grafiki z Paziem królowej i Rusałką pawik :)
Ale za to, jeśli wierzyć informacji prasowej, możesz się dowiedzieć z kart, jak wygląda Hurmak olchowiec, Strzygonia choinówka i Strzępotek perełkowiec - tego na pewno nie wiesz! :)
Tylko Hurmaka nie znam. Ale to chrząszcz :P
A pozostałe dwa - ćma i motyl - całkiem popularne, jak jeże :)
Mnie bardzo podoba się nazwa strzępotek perełkowiec, ale nie mam odwagi wpisać tego w gugla, żeby się nie okazało, że to jakieś bure świństwo :D
Taaaaa, popularne jak jeż... czyli nikt tego nigdy nie widział :D
Ej, ej, ale może będziesz w stanie mi pomóc, mój człowieku od robactwa! Kot mojej koleżanki złapał ostatnio gigantyczną ważkę i bardzo mnie ciekawi, co to za stworzenie, bo jest w pytunię wielkie :) Nie wiesz przypadkiem, jak nazywa się taki niebieski potwór ze skrzydłami jak z folii? :)
[edit]
Czekajcie, zrobię nowy!
[edit 2]
UWAGA, NOWY WĄTEK!
NA SKRZYDŁACH STRZĘPOTKA PEREŁKOWCA PRZENOSIMY SIĘ TUTAJ:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14343434&N=1