Tom Clancy’s The Division - przejście kampanii zajmie 10-11 godzin?
Tym razem w przypadku ubisoftu i tej gry,uważam że zasługują na moje pieniądze i kupienie jej zaraz po recenzjach :) tak samo jak w przypadku rainbow six:siege(niby nie było tam od groma zawartości ale cały content jest udostępniany za darmo i można go zdobyć poprostu grając).Możliwe że wkońcu ubisoft zacznie robić gry od podstaw bez wykorzystywania durnych schematów.
Dalej nie wiem jaki jest dokladnie model gry.
Kampania co-op, apotem tylko PvP?
Co-op PvE duzo misji (aby sobie pykac ze znajomymi, nie mam problemu z powtarzalnoscia, klasyk instacji) , a obok PvP?
Jak to jest z The Division?
Misję PvP i PvE można przechodzić samotnie bądź solo z ta różnica ze PvE to tzw kampania która możesz od 1 level przechodzić ze znajomymi. Jeśli Ci się znudziło w trakcie kampanii bądź po jej zakończeniu przechodzisz przez specjalne drzwi do strefy nowego Yorku gdzie można walczyć z innymi a gdzie nie ma kampanii wszystko robisz w dowolnym czasie i to na co masz akurat ochote
Na wyższych poziomach trudności jest dużo fajniej,więcej taktyki i npc bardziej napierają i trochę dramaturgi.Wymusza to używanie wszystkich dostępnych środków,flankowanie i zmiany pozycji.
niekoniecznie to, na co ma się ochotę, a raczej głównie po loot i przygody, polując na innych graczy albo na gromady przeciwników AI (mają być misje w dark zone)
Czyli to na co ma się ochotę w skrócie.
Misje w dark zone nie będą związane z głównym wątpię gry są to misję zwykle poboczne. Mówili o tym na twitchu.
Jeśli nie masz przyjaciół jak DM, to pewnie tak. Ale jeśli masz z kim pograc w większych grupach to gra dopiero po ukończeniu kampanii zyska na wartości i zawartości :)
Jeśli nie masz przyjaciół jak DM, to pewnie tak
No pewnie, bo przecież do każdej gry multi możesz przypiąć argument o braku "przyjaciół" (przyjaciele w grach, lol).
Każdego kto nie ma ekipy zapraszamy do gry na nasz serwer team speak. Na chwile obecna mamy juz 25 osób które zakupiło grę i będą grać od jutra. Każdy znajdzie ekipę do zabawy. Gramy godzinach 18 do 2 w nocy a i niektore osoby zapowiedzialy gre od rana adres ts: srv2.multigaming.pl:11467
Zapraszam starszych ludzi na grupę facebook: Tom clancy is the division PL(pc). Jest nas 200 osób, zaczynamy zabawę od jutra.
10-11 godzin kampania? Naprawdę? No to czekam na recki i coraz bardziej zniechęcam się do gry. Liczyłem na jakieś 40-50 godzin gry podpartej jakąś historią (choćby misje poboczne inne niż zwykłe spotkania jak w becie). Jeśli się okaże, że tryb PvE będzie na jakieś max 20 godzin wliczając poboczne to czekam aż gra stanieje do 50zł i wtedy się zainteresuję. Przy okazji będzie od razu połatana. PvP mnie jakoś nie interesuje, bo nie lubię takiej rozgrywki opartej tylko na zdobywaniu lootu, a jak chcę PvP to sobie pójdę na CSa i będę się bawił 100x lepiej.
10 godzin gry inspirującego do nowoczesnego mmo/coop vs. Pillars of Eternity 300 godzin, 450 godzin seria BG singleplayer
Uwielbiam Hejt i narzekania na czas przejścia kampanii...
Każdy gra inaczej. Jeden misję przejdzie w 10 min drugi w 30min bo będzie każdą tekstruę oglądał.
Np. Mogę hejtować Wieśka 3, bo piszą że na kampanie trzeba 100h a ja ukończyłem w 45 ...
dodaj do tego że każdą misje można przechodzić przy różnych poziomach trudności co daje lepszy loot
Oczywiście zawsze się płaczki znajdą w każdej grze , lub kolega "puci3104" ze nie lubi systemu lootowania .. to na h.. tu w ogóle zaglądasz i się żalisz i płaczesz .
Jak od samego początku twórcy powiedzieli że to jest mmo-rpg oparte na lootowaniu
Gimbaza widze atakuje bo za 135zł gre ich nie stać i wymówki "zrypana gra - poczekam aż stanieje za 50zł" w każdym temacie jest żałosne , taka do d.. gra że i tak kupią taniej jak będzie
Bo jak jest za ponad 100zł to jest "na razie do dupy" wracać do szkoły matoły
Jak dla mnie to hard powinien byc dostepny od poczatku. Te misje w becie na normalu to strata czasu, brak wyzwania, marny loot.
dodaj do tego że każdą misje można przechodzić przy różnych poziomach trudności co daje lepszy loot
Dobrze jak ktoś lubi tak grać to życzę miłej gry. Nie wiem co to za przyjemność z latania na wyższych poziomach trudności i robienia tego samego dla samej broni. Ale co kto lubi. Ja i tak ogrywam gry na wysokich poziomach trudności, więc dla mnie to i tak będzie jednorazowa przygoda. Od razu powiem - Nie lubię Diablo. Jeśli nie będzie dostepnych na początku wyższych poziomów trudności to tym gorzej, bo w becie poziom trudności to był śmiech na sali.
Oczywiście zawsze się płaczki znajdą w każdej grze , lub kolega "puci3104" ze nie lubi systemu lootowania .. to na h.. tu w ogóle zaglądasz i się żalisz i płaczesz .
Jak od samego początku twórcy powiedzieli że to jest mmo-rpg oparte na lootowaniu
Nie wiem czy wiesz, ale komentarze są od tego, aby się wypowiadać. Interesuję się grą, więc wchodzę w tematy na jej temat i mam prawo się wypowiedzieć. Ja wypowiedziałem się na temat gry, a ty po prostu na mnie najeżdżasz bez powodu. Nie będzie mi jakiś dzieciak mówił co mam robić. Poziom języka też masz wysoki jak nie potrafisz sklecić zdań bez wykropkowanych słowa.
I twórcy od dawna mówią, że gracze solo PvE też znajdą w tej grze solidną porcję rozgrywki. Nie wiem czy 10 godzin to solidna porcja. Zanim się wypowiesz poczytaj wszystkie wypowiedzi. Tak się właśnie interesujesz tą grą.
Do samego lootu nic nie mam. W takie Borderlands grało mi się mega przyjemnie, ale tam spędzało się dziesiątki godzin robiąc jednak coś innego cały czas, a nie powtarzając w kółko grę.
Gimbaza widze atakuje bo za 135zł gre ich nie stać i wymówki "zrypana gra - poczekam aż stanieje za 50zł" w każdym temacie jest żałosne , taka do d.. gra że i tak kupią taniej jak będzie
No raczej gimbaza nie patrzy na portmonetki rodziców i kupuje jak leci. Akurat ja jako dorosły gracz na własnym utrzymaniu lubiący też sobie pograć patrzę na pieniądze. No, ale jeśli gra MMO-RPG fabularnie ma starczyć 10 godzin to jest to niesamowicie opłacalne. Jeżeli gra jest warta to kupuję bez problemu za pełną cenę. W sumie już wiem dlaczego Ubi nałożyło embargo na recki w dzień premiery.
Bo jak jest za ponad 100zł to jest "na razie do dupy" wracać do szkoły matoły
Na Metal Gear Solid V, Wiedźmina 3, GTA V, Tomb Raidera, czy wiele innych gier w przeciągu ostatniego roku nie było mi szkoda pieniędzy w dzień premiery. Czemu? Bo dostałem produkt na wiele godzin nie zmuszający mnie do robienia w kółko tych samych misji, żeby móc rozwalić jakiegoś bossa (Metal Gear Solid V miał powtarzalność misji w głównych, ale każdą dało się zrobić na mnóstwo sposobów, że nawet kolejne podejście nie nudziło, a dodatkowo były różne modyfikatory, które diametralnie zmieniały podejście do misji). Jak to kogoś kręci - proszę bardzo. Ja w The Division szukam ciekawej historii i świata przedstawionego.
Aż dziwię Ci się puci, że się rozpisałeś na tak żałosny post. Przecież argumenty typu "nie stać kogoś, wracać do szkoły, na chuj tu zaglądasz" to jest poziom owej gimbazy, na którą ten jegomość się powołuje.
"Nie wiem czy 10 godzin to solidna porcja"
To pograj sobie w CODA najnowszego i BF na 4h kampanie i masz Solidną porcje
A.l.e.X już Ci powiedział jakie masz pojęcie. BF i CoD nie są MMO ani RPGami, a mimo to zapowiada się, że ostatni CoD będzie na poziomie długości The Division. No i dodatkowo w BFie czy CoDzie jak już miałbym kupić to głównie dla multi, w którym spędziłbym setki godzin (jak za czasów CoDa4, MW2 czy BO1), a nie dla singla. Oczywiście możesz powiedzieć, że w takim CoDzie, BFie czy CSie robimy w kółko to samo w multi, ale przecież te gry w to celują, a każda rozgrywka jest unikalna ze względu na to, że podejście każdego gracza jest inne. Te dziesiątki godzin w The Division zapowiadają się na loot oparty na robieniu w kółko tych samych misji, czyli jazda na schemacie i robieniu dokładnie tego samego (boty zawsze będą robić to samo - ludzie nie). Nie mówię, że DarkZone jest bez sensu, ale mimo wszystko tam to się też sprowadza do lootowania na botach i ew. walkach PvP. Dla samego singla CoDa nie wydałbym 150zł, ale np. dla takiego Metro czy Bioshocka bardzo chętnie, mimo że one też zapewnią te 15h rozgrywki. Ale w nich dostanę dopracowany świat, różnorodne misje i historię, a nie fabułę będącą tłem do lootowania. No a w The Division świat i historia miała świetny zarys, ale Ubi znowu zdaje się zawodzić.
Chyba w waszych snach, bo3 jest na 8-9h maks, no, ale jak na coda to nie jest źle.
[11.1] puci3104 Nikt nigdzie nie powiedzial, ze Division to gra single player, ani nawet rpg. Glowny nacisk to wlasnie elementy sieciowe, walki w DZ. Jesli oczekiwales rozbudowanej fabuly rozlozonej na wiele dlugich misji, to po prostu to nie jest gra dla ciebie. Nie oznacza to jednak, ze gra jest zla.
nagytow
A czy ja gdziekolwiek napisałem, że twórcy powiedzieli, że to gra singleplayer? Twórcy zapewnili, że gracze solo nie będą zawiedzeni i znajdą solidną porcję rozrywki w tym tytule, a pełnię gra osiągnie w coopie. Po dzisiejszym newsie ja jako gracz głównie singleplayer (jeśli chodzi o gry coopowe, bo multi oparte o współzawodnictwo bardzo lubię) czuję się jak najbardziej zawiedziony. Cytując z przedpremierowych wywiadów i artykułów:
"The Division: Ubisoft promises solo players won’t be left out"
"It’s easy to mistake Tom Clancy’s The Division as a multiplayer-only game. Most of the previously released trailers just show people grouping together. However, developer Ubisoft Massive says solo players have nothing to worry about."
associate creative director Julian Gerighty: “But what I found is that when I’m playing with other people, what we can do is specialize [our skills] much more. … Whereas if you’re playing by yourself, you’re going to have to switch up those roles. They’re both great experiences. They’re just very different.”
Czy oba są świetnymi doświadczeniami? Ja wymagam od gry AAA w otwartym świecie czegoś więcej niż powiedzmy 20 godzin unikalnej rozgrywki. Jeszcze raz przytoczę Borderlands, który też głównie opierał się o coopa, ale jakoś rozgrywki starczało na wiele dziesiątek godzin i wszystko było unikalne, a nie powtarzane co chwila (pomijam areny, bo to się akurat pojawia w prawie każdym RPGu) co spowodowało, że sam bawiłem się wybornie (szczególnie w drugą część). Nic na razie nie oceniam w grze. Wyraziłem opinię, że jestem zawiedziony i że mimo oczekiwania poczekam na recenzję i na razie wstrzymam się z zakupem. Niestety są ludzie, którzy nawet do takiego posta muszą się przyczepić (nie mówię tu o Tobie).
Zauwaz, ze cytaty, ktore przytoczyles nic nie mowia o kampanii, a o tym, ze grajac samotnie tez bedzie ciekawie. To, czego ty wymagasz od gry AAA to tylko i wylacznie twoja opinia i po raz kolejny wydaje sie, ze Division po prostu nie jest dla ciebie. Skoro znow przytoczyles Borderlands, to dla mnie obie gry byly przerazliwie nudne i bardzo szybko odinstalowalem. To jedyne gry, ktorych nie bylem w stanie strawic nawet w co-opie. Czy to znaczy, ze sa zle? Nie, po prostu nie sa dla mnie.
nagytow
Zauwaz, ze cytaty, ktore przytoczyles nic nie mowia o kampanii, a o tym, ze grajac samotnie tez bedzie ciekawie. To, czego ty wymagasz od gry AAA to tylko i wylacznie twoja opinia
Przecież nic nie napisałem o kampanii. Pisałem o tym, że od gry AAA solo z otwartym światem i będącą jakby nie patrzeć czymś w rodzaju gry MMORPG z możliwością gry solo oczekuję więcej niż 20 godzin gry. W sumie jak weźmiesz pod uwagę coopa to poza farmieniem w Dark Zone to też będzie jednak te 20 godzin gry w trybie kampanii (u mnie jak coś pojęcie "kampania" oznacza tryb PvE z jakimiś fabularnymi misjami - tak się przyjęło mi jakieś 15 lat temu mówić, bo wtedy ogólnie tryb singleplayer określało się mianem "campaign").
i po raz kolejny wydaje sie, ze Division po prostu nie jest dla ciebie.
Otóż zaskoczę Cię, bo beta bardzo mi się podobała (mimo tego śmiesznego poziomu trudności), ale boję się, że contentu będzie za mało jak na sandboxa.
Skoro znow przytoczyles Borderlands, to dla mnie obie gry byly przerazliwie nudne i bardzo szybko odinstalowalem. To jedyne gry, ktorych nie bylem w stanie strawic nawet w co-opie. Czy to znaczy, ze sa zle? Nie, po prostu nie sa dla mnie.
No to jeśli Borderlands, który jakby nie patrzeć jedzie na bardzo podobnych mechanikach jak The Division (tylko, że bez powtarzalności) jest dla Ciebie nudny to prędzej bym powiedział, że The Division nie jest dla Ciebie ;)
Ja czekam jednak na opinie i recki odnośnie tego ile unikalnego contentu jest w tej grze. Grę ogram na 100%, ale od recenzji będzie zależeć, czy będę chętny wziąć ją już teraz, czy najpierw się zabrać za XCOM2. Gry Ubi błyskawicznie tanieją, więc w sumie może to i dobre rozwiązanie.
W sumie nie sugerowałbym się aż tak długością gry biorąc pod uwagę że każdy gra w innym tempie, ale sam fakt wspomnienia 10-11 godzin w takiej produkcji to nie jest hasło "Wiedźmin III min. 100 godzin gry" i zadowolenie graczy, a raczej 10-11 godzin gry i pamiętajcie mówiliśmy wam że gra jest krótka więc teraz nie mówcie że spodziewaliście się czegoś innego. Jakby zabrzmiało hasło "SW:TOR - macie zagwarantowane 10 godzin kampanii :)"
Znajac Ubisoft, kampania moze zajac kilkadziesiat godzin, w koncu trzeba zebrac wszystkie tasmy, piorka i pudelka ;)
nagytow
Tak pewnie będzie, ale czy samo zwiedzanie miasta do poszukania sobie znajdziek i porobienia powtarzalnych czynności będzie dawało radę? Nie zapomnę takiego Assassin's Creed 2, w którym spędziłem przechodząc 5 razy za każdym razem kilkadziesiąt godzin. Mechanika gry i świat był tam tak rewelacyjny, że aż chciało się polatać za tymi piórkami (których na mapie nie było pokazanych), aby zobaczyć co się stanie z matką Ezio po uzbieraniu.
Gra jeszcze nie wyszła, a już płacz, że za krótka... To sranie na UBI robi się już nudne.
Ubi niestety sobie wyrobiło taki wizerunek podobnie jak swego czasu EA. Ja sam bardzo broniłem jeszcze do 2014 roku Ubi uważając, że jest to firma, która tworzy jedne z najciekawszych gier AAA oraz fajne mniejsze gry. No, ale wszystko zaczęło się sypać począwszy od Watch_Dogs przez Unity a skończywszy na Far Cry 4 (dla mnie rozczarowanie, bo była to kalka trójki). Trzymałem kciuki za The Division (mam nadzieję, że okaże się inaczej z tym czasem gry, albo będzie bardzo dużo w miarę unikalnych pobocznych zadań - w co wątpię patrząc na to stawianie na loot) a teraz już tylko liczę na Watch_Dogs 2, aby stało się dla jedynki tym czym był Assassin's Creed 2.
Skoro FC3 był dobry, to kalka z własnej gry przecież aż tak nie wadziła. Jedyny minus to Unity, które było strasznie dziurawe. Ale Watch Dogs? FC4? Bardzo dobre gry. Schemat UbI oczywiście był, jak w każdej ich produkcji, ale nie można nazwać ich gniotami. FC4 podobna do trójki i bardzo się ciesze z tego powodu. Lepiej brać przykład z udanych gier, niż przekombinować w złą strone. UBI ma złe momenty, ale wystarczy czasami poczekać, aż połatają gre i jazda. Gorzej z firmami, które wypuszczają w dniu premiery dobrą gre, ale potem zalewają nas DLC wyciętymi bezczelnie z owych produkcji.
Watch_Dogs nie bylo tragiczne, gra padla ofiara hype'u. Przesadzona reklama sprawila, ze gracze oczekiwali pogromcy GTA, zarowno pod wzgledem graficznym jak i gameplay'owym. AC Unity mi sie podobalo, lacznie w grze spedzilem 112h. Bugow praktycznie nie uswiadczylem, choc jak byly to zawsze zabawne :)
Division bedzie kolejnym produktem wedlug szablonu Ubisoftu: kampania fabularna w otwartym swiecie, zdobywanie/kupowanie lepszego ekwipunku, dziesiatki znacznikow na mapie. Jedyna roznica to nastawienie na multiplayer i kampania do przejscia w co-opie, co juz samo w sobie mi wystarczy. Jak juz gdzies pisalem, oczekuje, ze pelna wersja da mi 60h gry, co jest dosc prawdopodobne biorac pod uwage, ze w obu betach lacznie spedzilem 30h.
Imrahil8888
Ale Watch Dogs?
Ależ ja nie uważam Watch_Dogs za słabą grę. Po prostu zapowiadało się coś fantastycznego, a otrzymaliśmy grę tylko dobrą, ale też mocno powtarzalną na dłuższą metę
Skoro FC3 był dobry, to kalka z własnej gry przecież aż tak nie wadziła.
Mnie mocno wadziła jednak. Jako osoba, która wcześniej przeszła 3 razy FC3 to jednak FC4 ledwie ukończyłem. Tutaj wszystko było przekopiowane. Czy to mechaniki praktycznie 1 do 1 (kotwiczkę dodali z tego co pamiętam chyba), czy nawet motywy postaci (Pagan nawet się nie umywa do Vaasa). Świat owszem był inny, ale na dłuższą metę brakowało tej unikalności. Gdyby nie patrzeć przez pryzmat FC3 (którego oceniam na 9,5) to FC4 może mogłoby uzyskać ode mnie notę (8-8,5), ale biorąc pod uwagę ten brak unikalności i o wiele słabszą historię to dla mnie gra na 7-7,5, bo ciężko mi było przebrnąć ją już pod koniec.
Jedyny minus to Unity, które było strasznie dziurawe.
A ja powiem, że Unity było bardzo dobrą grą i w końcu wprowadziło te mechaniki do serii, które od dawna powinny się tam znaleźć. No, ale niestety jakość gry wszystko popsuła.
Gorzej z firmami, które wypuszczają w dniu premiery dobrą gre, ale potem zalewają nas DLC wyciętymi bezczelnie z owych produkcji.
Czyli także Ubisoft :P
puci3104 odpowiedź tak klarowna i bez chamstwa, że aż się wzruszyłem ;)
Zgadzam się, że Unity była bardzo dobrą odsłoną. Multi bardzo ciekawe. No, ale dziurawe niestety. W styczniu jeszcze raz ograłem i nadal zdarza się wpaść w ścianę. UBI robi DLC, ale nie aż tak bezczelne jak EA z Mass Effect czy Dragon Age. Na czele oczywiście seria Total War.
SZUKAM LUDZI DO WSPÓLNEJ GRY W Tom Clancy’s The Division (PS4)
mój nick psn: wojewodin066