Grę Diablo.
Skoro ludzie doszukują się bogactwa , różnorodności świata oraz opiewają scenariusz pewnego filmu, to uważam że Diablo jest nie dość że wspaniałym H&S to jeszcze metafizyczną opowieścią o walce z sobą, światem poruszający problemy dręczący cały współczesny świat.. ba i na pograniczu religii czy tego co będzie później.
Ba w stosunku do filmów wolna od rasizmu ( tłuczemy i białych i czerwonych i kobiety jak i facetów), ale i tu nie odbyło się bez drobnej wpadki zwykle czarne szkielety trzymają się z dala od białych (a żółte mnożą się na potęgę i są daleko ukryte).
Sam bohater jako samotna wyspa wśród problemów świata, walczący co chwilę z przeciwnościami ( te własne diabły i demony życia codziennego - włącznie z kiepską fizycznością bez ćwiczeń czy mało zasobnym portfelem) .. ale i nawet tu twórcy pokusili się na tak śmiały zabieg -problemy nie dojdą do bohatera same, trzeba im pozwolić otworzyć (siebie) drzwi na nie i dopiero możemy kontynuować, inaczej będziemy stać w bezpiecznym punkcie i problemy będą się zbierać i kumulować i biada temu wskoczy pomiędzy - trzeba pojedynczo wyciągać i likwidować..
Nawet obszary w grze odwzorowują nas i mentalność naszą od spokojnej powłoki zewnętrznej, przez zagłębienia i zakamarki (korytarzowe)duszy, po ciemne plugawe miejsca.. po finalnie piekło do którego się nie przyznamy zwykle..
Świat porusza problemy masowego konsumpcjonizmu i nic więcej się nie liczy (freeeesh meeat) przez ślepotę na świat i innych ( labirynt ślepoty) problemy z używkami ( potiony czy zbierane grzybki na potrzeby questa, nawet o sterydach wspomnieli)..
Nie można pominąć drobnego ukłonu w stronę ekologów i matki ziemi, w formie oczyszczania zanieczyszczonej i coraz bardziej zniszczonej planety ( oczyszczanie rzeki)
Ale nie zapomniano o produkcji na potrzeby własne czy innych a nawet bonus w formie małego biznesu (ach ci handlarze) choć jednak nie do końca uczciwego bo propagowanie monopolistycznego modelu produkcji ( ukłon i dla prawicowców jest Wirt który jako niezależna chętna do zarobku dusza robi za konkurencje dla Griswolda ( korporacji).
Twórcy wykazali się nawet jasnowidzeniem i przewidzieli kryzys ekonomiczny co sugeruje złamany i ukradziony szyld handlowy .. ale i tu można się natknąć na nutkę nadziei wystarczy twarde stanowisko, walka z przeciwnościami i jednak się uda go przezwyciężyć ..
Kwestię religii czy życia po życiu także poruszono, przecież po zwalczeniu wszelkiego zła(problemów) sami się nim stajemy (przynajmniej dla kogoś) ale zawsze zostaje kolejna szansa ( i następny poziom trudności)..
Ot tak w dużym skrócie (dlatego dialogi zostały skrócone - również ukłon w stronę społeczeństwa przecież o wiele lepsze są filmy, a kto by tam obecnie czytał jakieś wykształciuchy tylko), ale ile akcji i jak wspaniała muzyka, kostiumy czy montaż a ile wartości czy głębokiej treści się znalazło..
Idealizujesz. Diablo to tylko głupi slasher.
Mam nadzieję, że nie piszesz o części III, tylko ogólnie 'o marce'.
<chwyta popcorn>
Kogo Ty chcesz uczyć o niewłaściwie użytych czasownikach skoro sam nie wiesz co to znaczy "bynajmniej" i jak go używać?
Kogo Ty chcesz uczyć o niewłaściwie użytych czasownikach skoro sam nie wiesz co to znaczy "bynajmniej" i jak go używać?
Kogo ty chcesz pouczać, skoro w jednym zdaniu popełniłeś dwa błędy interpunkcyjne i jeden "pretensjonalny" (który uznawany jest przez niektórych za ortograficzny)? ;)
Ale jeśli chodzi o "bynajmniej"... święta racja.
Bukary ty też popełniłeś jeden błąd, więc się tak nie wymądrzaj. A w ogóle czepianie się pisowni w internecie jest głupie.
Bo nie ma to żadnego znaczenia. Podczas rozmowy nikt się nie stosuje do tych zasad. Liczy się treść, a nie forma. Sry, ale nie będę za każdym razem sprawdzał czy to co napisałem jest zgodne z pisownią i czy postawiłem przecinek w odpowiednim miejscu. Jakie to ma znaczenie do cholery skoro treść będzie zrozumiała? Ale to moje zdanie, ja na takie rzeczy nie zwracam uwagi i jak ktoś walnie milion błędów w jednym zdaniu, ale zrozumiem co ma na myśli to mnie to nie obchodzi.
Planeswalkerze, zwracaj uwagę na kontekst wypowiedzi. To, co napisałem, było odpowiedzią na słowa Rena, które według ciebie należy uznać za "czepialstwo". Innymi słowy, moja wypowiedź również była krytyką "czepialstwa". O co ci zatem chodzi? To po pierwsze.
Po drugie, jakiż to błąd popełniłem? Weź pod uwagę fakt, że pisownia zaimków wielką literą w sytuacji swobodnej rozmowy na forum internetowym uznawana jest za wyraz pretensjonalności, a nie poprawności ortograficznej. A już na pewno pisownia zaimków małą literą nie jest w tym wypadku żadnego rodzaju błędem. A więc?
Po trzecie, nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że pisząc w internecie, można sobie darować dbałość o interpunkcję czy ortografię. Powiem więcej: pielęgnowanie polszczyzny to dla mnie jeden z przejawów patriotyzmu.
Już pomijam jakieś górnolotne hasełka Bukarego o patriotyzmie, ale dbałość o pisownię jest dla mnie zwykłym wyrazem szacunku dla interlokutora.
Nic mnie nie bardziej nie wkurza, jak brak polskich czcionek lub błędy ortograficzne typu "ktury".
Nic mnie nie bardziej nie wkurza, jak brak polskich czcionek
Gro zagranicznych uzytkownikow GOLa juz pedzi instalowac polska klawiature w pracy.
jak ktoś walnie milion błędów w jednym zdaniu, ale zrozumiem co ma na myśli to mnie to nie obchodzi.
A potem chodzą takie retardy z dysgrafią albo innym wyimaginowanym kalectwem i nawet nie próbują się w jakikolwiek sposób poprawić.
Sroj sie :D
ps: 40% było a czy kurwa więcej?