Gry Resident Evil 4, 5 i 6 trafią na konsole Xbox One i PlayStation 4
Dla mnie kompletnie nietrafiony pomysł.
Remaster klasyków mogę zrozumieć, bo to fajna szansa na dostosowanie starszych (często dość archaicznych, topornych i brzydkich) produkcji, do dzisiejszych standardów. Z pierwszym RE wypaliło, bo to całkiem dobra gra, która po prostu nie wytrzymała próby czasu.
RE 4-6 to gry zwyczajnie średnie / słabe i nawet pełny remaster (w stylu Gears of War) tego nie zmieni. Fajnie, że chcą wprowadzić serię na nową generację, ale może lepiej byłoby pomyśleć po prostu o pełnoprawnej kontynuacji? Grze w pełni zaprojektowanej z myślą o współczesnych standardach i jednocześnie próbującej czerpać z tego, co najlepsze w serii, a czego generalnie zabrakło w RE 4-6?
No ale może to taka "uwertura"? Próba wzbudzenia zainteresowania marką, z jednoczesną okazją do stosunkowo łatwego zarobku (zrobienie remastera to ułamek kosztów produkcyjnych pełnego produktu, więc dosyć łatwo wyjść na swoje i dorobić "kilka groszy"), przed nadejściem "właściwej" gry?
Remaster remastera.... nie licząc wszelakich Goldów. Dymanie aż dym idzie...
RE 4-6 to gry zwyczajnie średnie / słabe i nawet pełny remaster
Na szczęscie tylko twoim zdaniem. RE4 jest jedną z najlepiej ocenianych gier w historii.
5tka też jest świetna ale już nie tak bardzo, a RE6 to faktycznie porażka.
Pomysł Capcomu oczywiście jest beznadziejny, ale znajdą się tacy co kupią po raz 3
RE 5 to jeden z moich ulubionych shooterów poprzedniej generacji ;). Tylko no właśnie - shooterów, a przecież nie tym powinna być dobra gra z tej serii...
"Czwórka" też był niezła (pod wieloma względami przełomowa), ale jako horror i wirtualny straszak, wypadała po prostu blado.
RE 6 umieściłbym gdzieś w środku. Gorsza od 5, lepsza od 4.
Kwestia gustu, w stare odsłony nigdy nie grałem bo horrory to nie moja działka. 4 to rzeczywiście ogólnie bardzo dobra gra ale kolejne części to już dziwna sprawa. O ile przy obu świetnie się bawiłem w trybie najemników to kampanie za bardzo mi nie podeszły przez wymuszony co-op w 5 czy niepotrzebnie przeciąganie w postaci kilku osobnych kampanii. Jeśli ktoś chce poświęcić czas na ogarnięcie systemu walki to oferuje on bardzo dużo możliwości.
Czwórka niby fajna ale grało się już w to na ps2 i wii a jeszcze brat to katował na steamie niedawno.Piątka była jedną z pierwszych gier jaką posiadałem na X360 to ją wymęczyłem do znudzenia.To zostaje szóstka w którą nigdy nie grałem (tylko jej nikt akurat nie poleca).