Tratwa, pies i wilki - gramy w The Flame In The Flood
Ja również nie przepadam za grami survivalowymi, i prawdę mówiąc w żadną jeszcze nie grałem. Ale muszę przyznać, że mam ochotę zagrać w "The Flame In The Flood", wygląda bardzo ładnie i niezmiernie sympatycznie tylko teraz pytanie brzmi, czy takiej osobie jak ja, która nie jest obeznana w takich grach, i w nie nie gra. "The Flame In The Flood" się spodoba ?.
Chyba nie dowiem się dopóki samemu nie sprawdzę.
Nikt się nie boi tego psa? W końcu przynosi nam plecak zabrany ze zwłok naszego poprzedniego ciała, brrrr.
Pograłem 1,5 godziny. Przeżyłem 3 dni i przebyłem 3,3mili, według rachuby z gry, po czym umarłem z głodu. Drugiego podejścia póki co nie robię, gra jest trudna, ale przyjemnie się gra, chodź zdecydowanie to nie mój gatunek.
Ogólnie gra wygląda całkiem ciekawie. Nie doszukałem się w materiale tylko jednej rzeczy, czym zasadniczo różni się kampania? Jest jakiś koniec tej gry? (prócz śmierci :P)
Ja już odinstalowałem tę grę, strasznie irytująca. Miałem duże zapasy wody i żywności, jeden zwierz mnie zranił, i umarłem :/. Robiłem 5 podejść, i za każdym razem taka same śmierć. już nigdy więcej nie gram w gry survivalowe, kropka.
Gra jak się już trochę ogarnie to staje się dosyć prosta i schematyczna przez co po paru podejściach mnie zaczęła nudzić. Niby każde podejście jest losowe ale zawsze starałem się grać podobnie bo mój schemat się sprawdzał, w trybie w którym odległość się nie kończyła miałem coś koło 17 mil. Ważne było by trzymać najpotrzebniejsze zasoby na psie jeśli umrzemy to mamy później bardziej przyjazny start. Może do gry wrócę bo grałem tylko w bete i zobaczę czy coś się zmieniło i jak prezentuje się kampania. Ogólnie gra potrafi wciągnąć(potrafiłem spędzić z nią 4-5 godzin w nocy, gdzie miałem zamiar pójść spać ale zawsze trzeba było jeszcze odwiedzić jedną wysepkę ;)) ale warto ją odpowiednio dawkować bo inaczej może stać się nużąca. Polecam ogólnie unikać dzików i wilków nie ma sensu się z nimi droczyć bo zwykle kończy się to źle. Gra jak najbardziej ok jak na indyka ale grywałem już w lepsze indyki.
PS. Również nie przepadam za grami surwiwalowymi bo bardzo często są schematyczne i robione na jedno kopyto np. Rust, Hurtworld itp. ale tutaj urzekła mnie oprawa i bardzo przyjemnie spędzało mi się czas w tej grze, strasznie mnie ta gra relaksowała i wyciszała.