(Wątek zawiera spoilery, więc jeśli dopiero zamierzasz oglądać - wyjdź). Oglądał ktoś może ten film? Bo choć po samym jego obejrzeniu stwierdziłem, że "nic specjalnego" to następnego dnia, jak zacząłem o nim rozmyślać, to dopiero wtedy zobaczyłem, jak dobry to jest film. Ma naprawdę niesamowitą fabułę, która zawdzięcza swój klimat tym, że historia jest inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Tak więc, wracając do tematu, jakie Wy macie wrażenie po tym filmie? Jakieś spostrzeżenia na temat, kto tak naprawdę jest mordercą?, a może ktoś doczytał na ten temat (historii) z innych źródeł? Wyraźcie też, proszę, swoje zdanie o filmie.
Czytałem ksiazke w ktorej wypowiadal aie emerytowany Ruski policjant który prowadzil śledztwo stwierdzil ze jeden z czlonkow wyprawy posiadal jakas skradziona napromieniowana próbkę przez która wszscy mosieli zginąć zapewne z rak rodaków.
Swoja droga tajemnica ekspedycji zgladzonej na przełęczy dialtowa jest rownie tajemnicza.
Najbardziej przyziemna teoria mówi o tym, że jeden lub kilku członków wyprawy było szpiegami i po prostu sytuacja wymknęła się spod kontroli. Ale skąd wtedy te wszystkie dziwne zdarzenia, typu odgryziony kawałek twarzy i języka, zmiażdżone kości? No i dlaczego woleli zamarznąć gdzieś kilkadziesiąt metrów od obozu niż do niego wrócić, skoro teoretycznie zginęli wszyscy, więc nie bali się kogoś ze "swoich" tylko raczej kogoś z zewnątrz.
Ciekawa sprawa, UFO czy Yeti pewnie to nie było, ale nie zdziwiłbym się, jakby to było albo jakieś zwierzę (chociaż konkretnych śladów nie było, no ale śnieg wszystko przysypał) albo Rosjanie coś testowali.
Oglądałem ten film, ale już dosyć dawno, więc musiałbym sobie przypomnieć. Jedyne co mi utkwiło w głowie, to niezła patologia.
Film jest średni (poza sceną jak wyciągają zwłoki chłopczyków z wody, która robi ogromne wrażenie), jednak samo zdarzenie ciekawe i w sumie do tej pory nikt nie odpowiedział za zamordowanie tych chłopców. Chłopcy, których oskarżano byli po prostu ofiarami niekompetencji i nagonki tamtejszego środowiska. Śledczy pominęli najbardziej interesujący element układanki a więc zakrwawionego murzyna. Woleli bardziej bezproblemowo znaleźć winnych. Niestety jest mnóstwo takich przypadków, gdzie wiele osób siedziało i siedzi w więzieniu za czyny, których nie popełnili...