Call of Duty 2016 | PS4
Gdzieś słyszałem pogłoski że ma być albo CoD: Ghost 2, albo CoD: Modern Warfare 4. Osobiście bardziej bym się ucieszył z MW4. Black Ops 3 bardzo dobre, świetnie mi się gra, ale chciałbym aby zrobili teraz coś bardziej w czasach współczesnych :)
Mam nadzieje, że nie będzie to kontynuacja Ghost'a, chodź do tej części nic nie mam i jej zakończenie nawiązuje do kolejnej części. Uważam, że jeśli nowy CoD byłby kontynuacją wspaniałej moim zdaniem serii Modern Warfare to jest to lepszy kierunek niż przyszłość bo tym tematem faktycznie wymiotować się chce. Jeśli zaś CoD cofnąłby się do okolic II wojny światowej to w końcu mógłby odnieść wielki sukces ( seria powinna zrobić to dawno temu ). Nie mniej osobiście bardziej ucieszyłbym się z np: MW4 albo czegoś bardzo podobnego (czasy współczesne). Pozdrawiam :)
P.S. Może i jestem naiwny i głupi ale dalej wierzę, że to własnie Infinity Ward postawi do porządku tą serię na nogi, nie ujmując studiu Treyarch, które też potrafi zrobić konkretną produkcję.
Tak jak Vertukz napisał - Miejmy nadzieję że Infinity Ward da radę, i zrobi to co trzeba było zrobić już dawno :)
Mam mimo wszystko nadzieje ze nie będzie to MW4 bo tylko spaprali by świetną trylogie.
Ghost 2 albo jakaś WW2 odsłona.
Ruin--> Święta trylogia?! Żartujesz sobie!? MW3 razem z BO3 to najgorsze wydane Call of Duty. Gry które nie powinny się ukazać. Ghost był w muti znośny, ale nie ma startu do COD 4 lub MW2. Nie chce Ghosta 2 wole grę w okresie 2 WŚ.
MW3 DO DUPY? jak gadasz o multi to zamknij mordę i wypierdalaj bo się nie znasz MW 2 I 3 TO JEDNE Z LEPSZYCH MULTI W CODZIE
Najpierw wojny XX wieku, później niedaleka przyszłość, a teraz walka w przestrzeni kosmicznej. Chociaż już Call of Duty: Ghosts (PS4) pozwoliło przez chwilę powalczyć w kombinezonie kosmonauty, nowy CoD ma nas wyrzucić poza Ziemię na stałe.
Serwis Eurogamer powołuje się na zaufane źródło, będące zgodnym z niedawnymi plotkami, według których tegoroczna odsłona Call of Duty ma być umiejscowiona w dalekiej przyszłości i przedstawi walki w kosmosie.
W tym roku tworzenie nowego CoD-a przypada studiu Infinity Ward, którego poprzednia produkcja, Call of Duty: Ghosts (PS4), pozwoliła postrzelać w próżni w misji otwierającej grę. Teraz ich kolejny projekt ma wykorzystać w pełni klimaty sci-fi. Wydawca Activision nie skomentował tych doniesień.
Nowe Call of Duty powinno trafić na rynek w okolicach listopada, więc jest jeszcze trochę czasu do premiery, ale niebawem powinniśmy dostać pierwsze oficjalne konkrety.
Cichutko liczę na Ghosts 2. W jedynce bardzo podobał mi się Riley, bardzo fajny pomysł, zawsze chciałem mieć psa po swojej stronie a nie jak w poprzednich ciągle je zabijać, bo w praktycznie każdej części były psy (COD 4, MW3 i chyba MW2). W tych nowszych CoDach zniknęły. :P
Mam nadzieję także, że dadzą Rileya to większej ilości misji, byłem rozczarowany jak bardzo rzadko mieliśmy Rileya w jedynce:( Przydałoby się także go poprawić pod względem atakowania wrogów i realistycznych odgłosów bo porównując go z Ochłapem z Fallouta 4, jest cienko. I byleby nie w przyszłości i MAŁE MAPY!!
Tyle było proszenia graczy o powrót do drugiej wojny światowej i wychodzi na to, że nic z tego nie będzie. Najbliższa odsłona ma być osadzona w dalekiej przyszłości. Ja po 10 latach kupowania Call of Duty(gram od 3 części) odpuszczam. Już w słabym Black Ops 3 zbyt dużo było robotów, całej tej przyszłościowej techniki. Widocznie Activision oraz Infinity Word dostali badania, że jednak gra osadzona w przyszłości sprzeda się lepiej.
Póki co jest słabo, ale Call of Duty to przede wszystkim multi. Niech pokażą multiplayer. Wtedy podejmę decyzje co do zakupu.
Kolejny rok i kolejne prawie identyczne Call of Duty.
Ileż można wciskać ludziom ten badziewny silnik, przecież na to już sie nie da patrzec
porażka ALE CHUJ DAM 6.5 XD
Najbardziej to bym chciała w nowym CoD-dzie zobaczyć drugą wojnę światową, lub współczesność :)
2 WŚ już dużo było moim zdaniem hmm może jeszcze coś z zimnej wojny albo coś całekim nowego dla coda 1 wś xd
sradku a nie upadku.... gram w bete od rana i jest rewelacyjna. taka jak powinna byc szybki cod , niezamulony , dobre akcje i ogolnie polecam. kupie tak jak poprzednie czesci a ci co srają zarem to powiem...nie właź i nie komentuj jak sie nie podoba
Chaos, lagi, glitch cam, fatalne spawn pointy. Najgorszy CoD w jakiego grałem do tej pory. Nie dorasta do pięt BO3.
Ekstra. Jest bardzo dobrze. Zjada BF1 na śniadanie tak w kampanii jak i w multiplayer. Czas kupić season pass
kiedy wyjdzie ghosts 2 albo cos podobnego osadzonego w podobnuych realiach.. jak będę chciał wojny przyszłości to kupie sobie star wars
Jak na taką GŁUPIĄ I ZJEBANĄ GRĘ to ma dziwnie wysoką ocenę czyżby ktoś tą grę docenił?
Ta niech odrazu zrobia czasy gdzie musiales wpychac proch do broni to bedzie beka
Gra ma dobry singiel,dobra grafika na ps4 ale multi to dno...nie kupilem tylko przetestowałem bo dawali do przestestowania.
Świetny single, dobrze wyreżyserowane 31 misji. Dowodzenie prawie jak w statku Mass Effect ;) Demolka w lokacjach niczym w Doomie, bronie i wspomaganie prawie jak w Destiny :)
No właśnie... Statki jak w Mass Effect, demolka jak w Doomie, bronie jak w Destiny... Ta seria tak bardzo się zmieniła, nie wiem czy na lepsze. Ale jakoś nigdy mi nie pasował ten futurystyczny design CoD'a. Mam nadzieję że plotki, które mówią że nowa część będzie osadzona w 2WŚ okażą się prawdziwe.
Tak się zastanawiam , ile potrzeba jeszcze generacji konsol i kolejnych pieców , by w Cod można było zniszczyć, przewrócić lampę, która przeszkadza mi i uniemożliwia schowania w rogu.
Witam mam pytanie dlaczego na ps4 ta gra tak długo sie instaluje
wazy okolo 80 gb
chyba
Do dupy. Jedynie multi daje rade. imo
"Call of Duty - Infinite Warfare" jest połączeniem serialowego "The Expanse" oraz klimatu świetnie wyreżyserowanego i graficznie uwypuklonego świata otwartej przestrzeni kosmicznej, jak w "Mass Effect". Z pierwszą z wymienionych produkcją, gra ma wspólny rozległy konekst polityczny. W "The Expanse" chodzi o wykorzystywanie władzy w celu namieszania w konflikcie na linii: Ziemia - Mars - kolonie ziemskie w Układzie Słonecznym; Establishment zrobiłby wszystko, by doprowadzić do zwycięstwa swojego ugrupowania. W "Call of Duty" jest podobnie, lecz gra ma tak szybki przebieg, że dopiero po jej zakończeniu, można sobie podsumować jej polityczny wysięk. W płaszczyźnie gry najważniejsza była nierówność względem ideologii i przekonań co do przyszłości Ziemi. Obywatele Błękitnego Globu byli wyraźnie podzieleni. Wyodrębniło się FOK, które walczyło z sojuszem UNSA. Cały konflikt dla nikogo dobrze się nie skończył. Niestety, fabularnie można było to szerzej przedstawić, ale przynajmniej relacja między Ethanem a Reyesem była niezwykła, silna. Rzadko się zdarza, by zaawansowany, stworzony ze stopów metali i najznakomitszych obwodów cybernetyczny, samoświadomy bot, był aż tak związany emocjonalnie z tym, dla kogo służył, dla kogo został zaprogramowany. Możliwość odgrywania misji na różnych stopniach trudnosći oraz nietuzinkowy dodatek z rozwałką Zombie uratowały wysoką ocenę tej odsłony "Call of Duty"
Gra jest za 38 zł na Allegro (+9 zł wysyłka). Warto dla multiplayera?
Kampania multiplayer "Call of Duty: Infinite Warfare", o której mówisz, jest wystarczająco klimatyczna by się za nią zabrać; płynność silnika graficznego widocznego w teksturach, w pięknie odwzorowanej mechanice ruchu postaci i najdrobniejszych motywach świetlnych i cienistych w grze, to potwierdzają. Jednakże ta odsłona "Call of Duty" jest niezwykle dynamiczna i jeśli grasz w nią na Ps4, to musisz mieć ogromnego ,,skilla', by nadążyć za doświadczonymi graczami! Tryb "Zombie" jest godny polecenia w tej grze! A dodajmy do tego cenę o której mówisz; nic tylko brać i grać!
Ale ta gra jest kotem. Tu się dzieją takie rzeczy, że nawet w filmach sci-fi tego jeszcze nie było a tu jeszcze to przeżywasz i lecisz do przodu. Dawać dwójkę!
Nadrabiam zaległości w serii CoD i skończenie singla zajęło z 3 długie wieczory. Po 7 latach od premiery, gra nadal prezentuje się dobrze, ale audiowizualnie jest nierówna, są sceny naprawdę dopracowane, a pozostałe to wypełniacz z "recyklingiem" fragmentów map.
Na początku musiałem się zmuszać, bo gra to często oczopląs, a fabuła, mimo iż pełna pomysłów, była naiwna: "źli są tu źli, bo są źli i po prostu sobie zniszczą Ziemię", choć pod koniec gra zamienia się w space operę z epickim zakończeniem. Zamiast gry mogli zrobić film.
Denerwuje mechanika latania na Szakalach (takich kosmicznych wariantach F-35 połączonego z X-32), ale walka piechoty w przestrzeni już jest ciekawym doświadczeniem.
Walka jako piechur - jak to w CoD, oskryptowana od początku do końca, ale jest OK, z wyjątkiem futurystycznej scenerii, robotów, niskiej skuteczności atakowania w głowę i broni energetycznych, które nie dają takiej frajdy, jak kinetyczne.
Duża ilość broni... denerwuje, trudno ocenić ich skuteczność i zapamiętać nazwy. Niektóre mody broni są denerwujące w działaniu, a nie ma ich jak przetestować w kampanii.
Mocno razi, że zamiast fabułę osnuć wokół konfliktu dwóch korporacji, scenarzyści odnieśli się wrogo realnie, geopolitycznie, na co wskazuje akcent i nazwiska bohaterów i wrogów - tymi złymi są głównie Azjaci, Rosjanie i ludzie z Bliskiego Wschodu. Zresztą, to nie dziwi po niesławnym "No Russian" - Amerykanie nie odpuszczą, bez pompatyzmu i samouwielbienia i przeświadczenia, że są jedynym prawem i porządkiem, a nawet podprogowo próbują się w tej grze tłumaczyć, dlaczego najechali Irak :).
Z ciekawostek: w grze pojawia się Claudia Black.