Zawsze stawiaj na Duke’a! Duke Nukem 3D ma 20 lat
Duke 3D miał coś co jest najważniejsze w grach - miodność;)
Oczywiście jest to zasługą kilku czynników jak dźwięk, muzyka, główny bohater jak i świat wykreowany przez twórców. Do dziś ta część bawi równie dobrze jak Doom 2.
Zawsze byłem po stronie Duke'a i będę. Quake wyróżniał się tylko i aż grafiką, z kolei zalety DN3D są widoczne w tekście. Pół roku temu odpaliłem sobie obydwie i przy Quake'u nie miałem nawet w połowie takiej radochy jak przy księciu. Z Quake'a jednak najlepiej zapamiętałem drugą część (ten soundtrack nadal jest kozacki!).
Ach jak to się grało na informatyce że trzeba było wyłączyć głośniki aby nauczycielka nie słyszała docinków Duke,a
Najbardziej mi zapadł ten moment w którym Duke mówi przed jednym z bossów że urwie jego głowę i nasra na szyję :P a gdy tego bossa zabiło Duke w cutscence dotrzymał słowa.
Technologicznie wygrał Quake, ale poza technologią nie oferował niczego godnego uwagi. Duke przeciwnie.
Projekt poziomów? Soundtrack NiN? Klimat? Multik który przerodził się w QuakeWorld i wytworzył prężną scenę i masę klanów, nie wiem czy część nie grywa do dzisiaj?
Come on, rozumiem, że można mieć swoje preferencje, ale niekiedy robi się to zabawne.
Swoją drogą, przypomniało mi to toczącą się kilkanaście lat temu na forum wojenkę pomiędzy zwolennikami Dooma 3 i Half-Life'a 2.