Graliśmy w Homefronta: The Revolution – dziń dybry, tu ruch oporu!
Poprzedni Homefront był fajny wiec licze, ze z sequelem bedzie podobnie. Ocena tutaj widze 6.0 tylko, dla mnie troche za niska no ale coz
po jakiemu to "dziń dybry" ? Ni to gwarą żadną ni to śmieszne.. Jakiś slang nowy?
to już tyle lat minęło, że nowe pokolenia nie znają...? :)
dramat. aż nie wierzę :)
"To ja, DM"
Ja pier....le. Jak można nie wiedzieć , o co chodzi w tej wypowiedzi i co to jest ALLO ALLO ? Zrozumiał bym jeszcze, jak byś nie wiedział, kim jest Kaczyński i Tusk. I mówię arcy poważnie, bo znam ludzi, którzy na prawdę tego nie wiedzą, a znają Allo Allo ;)
Siwers45
Ty głupia kobieto. Nie widzisz, że biednemu DM się klawiatura zacięła na samogłosce i teraz musi wydłubać okruszki?
Wygląda świetnie! Dla mnie bardzo przypomina Freedom Fighters z 2003 (tam też jako amerykański ruch oporu walczyliśmy z okupantem w postaci ZSRR, gra miała kilka fajnych rozwiązań i czuć było, że to mała bojówka). Ciekawy setting, fajnie jeśli jest parę rozwiązań z Far Cry.. Czekam na jakiś konkretny gameplay :)
Siwers młody jesteś to i nie pamiętasz, poszukaj sobie serial "Alo Alo"
A sama gra - OK
Ostatnio przez przypadek oglądnąłem pierwszy odcinek, którego w Polsce w początkach lat 90' nie było mi dane. Wiecie, e ta sprawa z lotnikami "rypła" się już w tym odcinku na samym początku ? Hehe.
No i Gruber, który aktualnie dopiero co wrócił z frontu i jest....taki samotny.....
Mając do czynienia z pierwszym Homefrontem, który uważam za ciekawą i solidną produkcję, liczę na to, że ta część również będzie udana. Z pozytywnym nastawieniem wyczekuje, zaś po premierze sprawdzę i dokładnie ocenię.
Pozdrawiam
Zrujnowana strefa czerwona w Filadelfii miejscami może przypominać City 17 z Half-Life 2
Z której strony ? Rozumiem działania wojenne, zniszczone miasto, ale City 17 było bałkańskim miastem (prawdopodobnie Serbia, albo Bułgaria) a nie amerykańskim, dodatkowo naszpikowanym pozaziemską technologią kombinatu z górującą cytadelą, więc nie wiem jak się ma do tego ta Filadelfia. Tak, musiałem się przyczepić, ale myślę, że to po prostu niewłaściwe porównanie.
A co do samej gry, dobrze, że chociaż zmienili całkowicie koncep i się odcinają od pierwszej części, bo to był jeden z największych zawodów poprzedniej generacji moim zdaniem, dużo ludzi czekało, zapowiadało się dobrze (pomimo głupkowatej fabuły), a wyszedł straszny crap.
To i tak dalej połączenie współczesności z obecnymi czasami, a nawet obecne czasy, które jakby nie patrzeć, są mniej eksploatowane niż współczesność i tak dalej są nużące. Ale zobaczymy co z tego wyjdzie.