W nocy z soboty na niedziele dojdzie do walki o mistrzostwo świata wagi ciężkiej federacji WBC. Artur Szpilka zmierzy się z aktualnym właścicielem pasa - Deontayem WIlderem.
Na kogo stawiacie? Komu kibicujecie? Polak ma szansę na zdobycie mistrzowskiego tytułu kategorii ciężkiej, ale nie ma co ukrywać, że buractwo niestety po jego stronie jest wielkie. Do pierwszego starcia doszło już podczas konferencji. Obaj pięściarze zaczęli się szarpać.
Tutaj link do szarpaniny: https://www.facebook.com/Fiat126pi/videos/901261556656374/
Co o tym wszystkim myślicie? Bukmacherzy nie dają Szpilce prawie żadnych szans... Z drugiej strony, mieliśmy wielu świetnych pięściarzy zawodowych mistrzów: Adamek, Włodarczyk, Michalczewski, ostatnio Głowacki i każdy zachowywał się z klasą, a niestety zachowanie Szpilki chluby Polsce nie przynosi.
Zapraszam do dyskusji
A co ty z choinki się urwałeś? Przecież takie akcje przed walkami to chleb powszedni pod publikę. Oczywiście jestem za rodakiem, ale będzie bardzo ciężko. Nokaut w tej walca jest pewny na 100%. Pytanie kto padnie? Raczej Szpilka, ale nie takie cuda były.
Wiem, wiem.. Podejrzewam, że wszystko jest w celach marketingowych, aby jeszcze bardziej nakręcić atmosferę i sprzedaż biletów.
Tu lepsza jakość:
https://www.youtube.com/watch?v=_MJX-RNpUE0
Bardziej wspomniałem o tym przy okazji, a oficjalnie zapraszam do dyskusji na temat walki :)
Ee teraz w lepszej jakości widzę, że to było słabe. Znaczy słabe w sensie zaczepki. Nie tak się pucowali bokserzy, czy zawodnicy MMA na konferencjach, czy ważeniach przed walkami:D
Ci nieokrzesani pederaści z futrem i kolczykami będą się całować i smagać pejczami po udach?
-YOU GOIN' DOWN!
-NAH YOU GOIN' DOWN!
Joanna Senyszyn by to lepiej wyreżyserowała.
Nie przepadam za Szpilka, ale jestem Polakiem i Polakowi kibicuje.
Wilder to tez nie jakiś wielki mistrz, kogo on do tej pory pokonał?
Jednak i tak jedyna szansa Szpilki jest jeden fartowny cios.
Mam nadzieje na ciezki Nokaut i szybki sen Pana Szpilki :] juz nie moge na tego wiesniaka/gbura/chama/patola patrzec :] ( niepotrzebne skreslic )
Nigdy nie byłem fanem Szpilki ze względu na jego zachowanie, publiczne wypowiedzi etc. Mimo tego wszystkiego nie można odmówić mu umiejętności, chociaż z Wilderem będzie miał poważne problemy, facet ma niesamowicie dobre statystyki walk. Tak czy siak Go Artur.
Win-win niezależnie od wyniku. Albo Polak wygra, albo burak dostanie po mordzie.
O ile wiem 35-0 i 34 K.O dla Wildera, to jest dość obrazująca statystyka, ale zobaczymy.
Statystyka Wildera?
http://boxrec.com/boxer/468841
Audely Harrrison to żart
Liakhovich - jednorazowy powrót z emerytury
Malik Scott - nieudolnie ustawione
Stiverne - niezły, ale Wilder chwiał się jak trzcina na wietrze po bombie, było blisko
O reszcie nie ma co wspominać. Wszystko co wcześniej to kelnerzy.
Z Beckiem w podobnym okresie walczyli obaj z podobnym efektem. Obyście się nie zdziwili wynikiem ;)
Wilder to słaby mistrz, nie walczył z nikim naprawdę dobrym i na topie, jednak przewiduje KO do połowy walki na jego korzyść. Szpilka nie ma szans na tytuł, jest za słaby ale za to fantastycznie się wypromował i może teraz kasiore trzepac ;)
--->jasonxxx - mało interesuje się jakimkolwiek sportem, więc przytoczyłem tylko statystykę, nie mam pojęcia kogo nokautował ani jeden ani drugi, życzę powiedzenia dla jednego i drugiego.
Ja gdzies znalazlem info ze walka zacznie sie o 3 ale sadze ze godzina opoznienia to minimum :)
O ile wiem 35-0 i 34 K.O dla Wildera, to jest dość obrazująca statystyka, ale zobaczymy.
W takim razie polowa naszych leszczykow od Wasilewskiego z nabitymi rekordami na ogorach to mistrzowie galaktyki.
WIlder jest do ubicia. Naruszyl go Molina to i Szpila bedzie mogl.
Walka szpilki będzie miedzy 4-5 naszego czasu na otwartym Polsacie.
5.15 - 5.25
Valem ty siedzisz w sportach walki. Myślisz, że z Izuagbe Ugonoha będzie kiedyś mistrz?
Powiem Ci tak. Podoba mi sie u Izu mentalnosc i inteligencja. Talent niewatpliwie ma, ale poki co zachwytu on u mnie nie wywoluje, bo jak mozna wywolac zachwyt pokonujac bumow. Mam nadzieje, ze na PBN dostanie kogos pokroju Rekowskiego, zeby bylo wiadomo na czym chlop stoi.
Hahaha i przegrał idiota :-D na jednego hita :-) jednak faktycznie pustą ma tą łysą pałe.
Nawet się nieźle zapowiadało przez parę rund a murzyn strzelił mu jednego, ale za to konkretnego gonga. Najbardziej zmartwiła się baba Szpilki, bo zdaje się już liczyła kasę za wygraną. Specjalnie się nie zmartwiłem, za te durne "pozdrowienia do więzienia" należało mu się dostać w ryj :)
Niezle sie zapowiadalo niestety tylko naszymi oczami
Ale go pierdolnal porzadnie !! - jeszcze ta lewa co lekko zachaczajac go odkryl na czysto
Czy to naprawde taki cep że po jajach bije? Wstyd że Polska ma takich 'zawodników' jak z koziej d....
No cóż, to pewnie była jedyna szansa Szpilki na mistrzostwo. Każdy kto interesuje się choć trochę boksem wie, że Artur to średni bokser i więcej z niego nie da się wycisnąć.
Ale swoje zarobił :)
Waga ciężka niesamowicie podupadła już wiele lat temu i podnieść się nie może:(
Deontay Wilder napewno posiada siłę w łapach, ale technika niestety nie grzeszy. Tęsknię za era wielkich walk tej kategorii wagowej.
Wlasnie w Polsat glownym startuje powtorka.
Padl jak worek kartofli.
Pytanie czy jakieś wnioski z tej porażki wyciągnie, czy dalej będzie tak pyskował i cwaniakował.
A to już nie ma znaczenia tak naprawdę, więcej szansy walki o mistrzostwo raczej nie ma się co spodziewać.
Wlasnie obejrzalem powtorke na Sky Sports, i tak jak Szpilki nie lubie, tak musze przyznac, ze zaskakujaco dobrze sie zaprezentowal. Nawet komentatorzy byli zaskoczeni tym jak walka byla wyrownana, w zasadzie ciezko bylo wskazac zwyciezce az do tego jednego strzalu, ktory wreszcie trafil.
W ogóle jak na ciężką wagę to walka była bardzo szybka, z obu stron. Wydaje mi się jednak, że Wilder po prostu dał się Szpilce wyszaleć, unikał ciosów, blokował a jak Szpilka w końcu poczuł się za pewnie to go trafił.
Wydaje mi się, że mistrza tworzy kilka rzeczy na raz. Wola walki, siła, wytrzymałość, technika i inteligencja. Prawdziwy mistrz, nawet jak ma słabszy dzień, nie idzie mu albo przeciwnik obiera niewygodną taktykę, używając swojej inteligencji potrafi odpowiednio zmodyfikować plan walki. I tak dobrać taktykę żeby przeciwnika pokonać. I Wilder tak właśnie postąpił. Specjalnie się nie musiał wysilać, poczekał aż mu przeciwnik sam się wystawi i załatwił sprawę jednym ciosem. Zresztą na kartach u sędziów wygrywał dość wyraźnie.
Co do Szpilki to już może jest lepiej, bo już słucha trenera i nie leci na wymiany jak głupi, ale gdzie mu tam do mistrzów. Siła jest, wola walki też, natomiast techniki i inteligencji ringowej ani w ząb.
Dostał szansę i jej nie wykorzystał, a drugiej nie będzie. Trener wmówił Szpilce , że może być mistrzem, i on w to uwierzył. A to wiele mówi o poziomie inteligencji i samokrytyki.
Szpilka jak dla mnie to cymbał i prostak, elokwencja na poziomie dresa z blokowiska.
Zerowy poziom dżentelmeństwa, przy nim np. taki Tyson to Mount Everest.
Bić się trochę potrafi ale w tym spotkaniu wiele rzeczy spóźnionych aż w końcu dostał jeden strzał w 10kę.
Kibicowałem mu, no może to trochę zbyt duże słowo. Miałem nadzieję, że wygra.
Nie udało się i już się chyba nie uda. Pozostają już tylko lokalne europejskie bitki.
Ad. [3]
No i kto tu "fuckin' going down!"???
PS. Wyszedł już ze szpitala?
Dobry występ Szpilki, zrobił bardzo duży postęp w ciągu ostatniego roku-półtora. Z 9 rund Wilder wygrał 5 lub 6, do tego nieznacznie.
Niestety w wadze ciężkiej jeden błąd może skończyć walkę - co właśnie mieliśmy okazję zobaczyć.
Szpilka ma 26 lat, więcej się nauczył po takiej jednej walce niż by się nauczył z dziesięcioma leszczami. Ciężko pracuje, dał z siebie 100% i powróci mocniejszy. Jeszcze dużo przed nim. Może nie mistrzostwo, choć kto wie. Prime boksera jest po 30-tce.
Też za nim nie przepadam, ale serca do walki mu nie można było dziś odmówić.
Żenujące są natomiast niektóre wpisy hejtujące go tak po oporach. Osoby to wypisujące nie mają pojęcia ile pracy kosztuje profesjonalny sport i ile chłopak się naharował, żeby w ogóle taką szansę otrzymał. Zrobił co mógł na chwilę obecną. Wstyd to przynosił Gołota lejąc poniżej pasa czy wytrzymując 45 sekund w ringu. Szpilkę się dobrze oglądało.
Fajnie, że ktoś umie i chce słowami opisać to co mi się nie chce ;) Popieram w 100%.
Inna sprawa, że bardziej zainteresowany jestem tym co D. Haye teraz zrobi jak przez te kilka lat wyskoczyło kilku zajebistych ciężkich i to naturalnie ciężkich. Czy ma szansę na duże i dobre walki w których będzie wygrywał. Wczorajszy szybki turbo KO nic nie mówi o jego możliwościach bo De Mori wyszedł do ringu z kupą w majtkach :)
YOU GOIN" DOWN!
DOOOOWN!!
Ja bym kibicował nawet ślepemu paralitykowi jakby wyszedł na ring- byle był by sympatyczny. Nie wiem ile w tym wizerunku ale po każdej wypowiedzi Artura S. mówię do siebie- 'łojezu ale prymityw'.
ed: kreacji wizerunku.
Czym innym jest Szpilka jako bokser i czym innym jako człowiek.
Jako bokser zaprezentował się wcale nieźle wczoraj. Pokazał więcej niż sie niejeden spodziewał. Parę razy tak strzelił lewym że Wilder przystanął, i to przy dużo mniejszym zasięgu ramion. Świetnie schodził z linii ciosu. Wyeleminował na długo główną broń Wildera - prawy jab. Był świetnie przygotowany i dał z siebie wszystko.
Jako człowieka trudno go lubić. To najgorszego rodzaju prymitywizm, straszne ograniczenie, głupkowata pyszałkowatość, nienawiść do gejów, szczekanie na Michalczewskiego, uderzenie Włodarczyka, agresja na Zimnocha... Szpila uosabia w jednym sobie wszystko co najgorsze w dużej części naszego narodu: nienawiść wynikająca z ograniczenia i durnowate przekonanie o własnej wyższości i prawie do pomiatania wszystkim.
Czy się zmieni? Zobaczymy.
Widocznie jednak statystyki Wildera były dobre, i nie wszyscy byli kelnerami Szpilka w 9 padł jak worek kartofli, nawet mi się go szkoda zrobiło, mózg nie widział co się dzieje.
Przykre, że niektórzy nie potrafią sobie oddzielić Szpilki jako sportowca, a Szpilki jako człowieka. To dwaj zupełnie inni ludzie, byłem zaskoczony jak dobrze sobie radził w tej walce, widać po nim że robi postępy, realizował taktykę, na długo wyeliminował najgroźniejszą broń Wildera. Wstydu nie zostawił, pokazał bardzo przyzwoity boks. Mimo wszystko Szpilka człowiek =/= Szpilka bokser i czasem warto o tym pamiętać.
nienawiść do gejów
To miałby być minus?
Szpilka człowiek =/= Szpilka bokser i czasem warto o tym pamiętać.
Człowiek to człowiek, nie ma żadnego rozgraniczenia na bokser/człowiek/baletnica/sprzątaczka. Może w boksie radzi sobie coraz lepiej, ale zawsze pozostanie tym samym i pamiętanym prymitywem, niezależnie od tego co robi zawodowo.
Niektórzy zapominają, że wszystko co bokserzy mówią i robią przed walką jest tylko po to by podkręcić szoł. I jak widać działa, bo dużo takich już pobiegnie oglądać walkę tylko po to, by zobaczyć jak Szpilka pada na ziemie i się pośmiać. Czyli marketing zadziałał. To co robi zawodnik na ringu, a po za nim, nikogo nie powinno interesować. Chyba nie widzieliście, co potrafią robić i jak zachowywać się inni zawodnicy. To że wy byście chcieli, żeby każdy zachowywał się przed walką jak bracia Kliczko, to nikogo nie interesuje.
Niestety obrażenia Dartha Szpilusa okazały się zbyt rozległe i resztę życia będzie musiał nosić specjalną zbroję.
@Medico della Peste
Weź się człowieku zajmij czymś pożytecznym i od czasu do czasu się wyloguj - dobrze Ci to zrobi.
Zachowaj swoje światłe rady i pouczenia dla siebie, bo ja mam je gdzieś.