http://www.tvn24.pl/kultura-styl,8/david-bowie-zmarl-w-wieku-69-lat,609655.html
Wspaniały muzyk - żal.
69 lat xD
Dawid Bowie był artystą jedynym w swoim rodzaju, gdy odszedł, zabrał ze sobą kawałek świata, bo nikt go nie zastąpi
https://www.youtube.com/watch?v=nP6xBFyA_aw
To przykre, że Bóg sobie ostatnio Napstera urządził
Na Spotifya go nie stać czy co?
Do zobaczenia DB.
http://youtu.be/E_8IXx4tsus
Pierwszy raz zetknąłem się z jego twórczością oglądając film My, dzieci z dworca Zoo. Od tego czasu byłem regularnym słuchaczem. Niech spoczywa w pokoju.
pozamiatany jestem tą wiadomością
Lazarus kilka dni temu. zakręcony
wczoraj kupiłem płytę z białą okładką i ją klepałem w samochodzie a dziś dopiero gdy usłyszałem, że nie żyje to zdałem sobie sprawę z tego że cała płyta jest czarna
artysta do końca, który w swoją sztukę wpisał śmierć
Pierwsze zetknięcie dla mnie to był film 'Labirynt'. Będąc berbeciem 'zły Pan' mnie przerażał a zarazem fascynował i nie mówię tu tylko o muzyce :)
Znając Bowie'go to może być happening i za jakiś czas okaże się, że jednak żyje.
Mam nadzieję, że i tym razem postanowił wyciąć wszystkim numer.
Pierwszy raz zetknąłem się z jego twórczością oglądając film My, dzieci z dworca Zoo.
Tak samo jak ja.
Szkoda faceta.
No cóż, Bowiego uwielbiam, był moim idolem. Jestem rozbity wiadomością o jego śmierci. Kurde, najpierw Lemmy, teraz Bowie, a potem kto? Stonesi? Ozzy? Zaczyna się czas kiedy pewnie co roku będzie umierał jakiś znany (lub nie) muzyk który zaczynał w roku 1969 (lub wcześniej). Smutne to, ale cóż poradzić, każdego to czeka.
https://www.youtube.com/watch?v=9KdYAVjRiJ4
Czy tylko dla mnie tytuł wątku wygląda niesamowicie pokracznie?
Wiadomo, że Bowiego szkoda. Ale skoro okazało się, że nawet Lemmy nie jest nieśmiertelny, to i reszta starych wyjadaczy się kiedyś wykruszy. Nie tak dawno temu Dio umarł z powodu nowotworu żołądka. Kojarzę, że choćby Andrew Latimer z zespołu Camel też już od paru lat walczy z rakiem. Pół biedy, że odchodzą (większość mimo wszystko dożywa starości), gorzej że nie bardzo kto ma ich zastąpić.
Tak swoją drogą: http://imdb.com/title/tt0085701/
Jeden z najlepszych "współczesnych" horrorów o wampirach (zanim ten termin oznaczał fanfiki dla gejów i nastolatek). Jedną z głównych ról zagrał właśnie David Bowie. Ot, taka ciekawostka, o której pewnie wielu nie wiedziało.
[ciekawostka]
to z tego kawałka Vanilla Ice zerżnął fragment basu, słono za to "bulnął"
https://www.youtube.com/watch?v=rog8ou-ZepE
No, dość nagle, gdyby nie choroba, pewnie by jeszcze sporo nagrał.
Taka kolej rzeczy...
A akurat wczoraj słuchałem jego kawałków do roboty. A dziś się dowiaduję o śmierci :(. Jaki ten 2016 dupiasty...
Niestety, ale giganci rocka wchodzą w taki wiek, że pożegnania staną się częste.
Bowie zaczął się u mnie od albumu "Heroes", z którym zetknąłem się poprzez Frippa (w trakcie wyszukiwania albumów z jego udziałem). To był swoisty układ zależności, bo Fripp łączył się i z Bowie'm, i z Eno, i z Sylvianem, ale także z Peterem Hammillem, Peterem Gabrielem czy Satrianim. Jedna wielka rodzina awangardowych, eksperymentalnych, progresywnych rockmanów.
Czy istnieje jakikolwiek zapis wykonania utworu Under Pressure przez Bowiego i Mercurego razem na scenie???
Nie mogę znaleźć na YT, wszędzie tylko jakieś miksy różnych obrazów z koncertów :(
wydaje mi się że nie ma takiego materiału video
to co poniżej to oficjalny materiał do tej piosenki
https://www.youtube.com/watch?v=a01QQZyl-_I
gdy promowali ten utwór nie byli jednocześnie odstępni więc nie ma ich na video.
"Śpieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodzą" <3
Te słowa naprawdę mi utkwiły w sercu...<3