Snajperskie mity w grach
Dobrze gada. Przerysowana balistyka zawsze mnie śmieszyła. Odległość strzału bezwzględnego dla karabinu kałasznikowa, czy beryla to 350m. a przecież nie są to karabiny wyborowe. Pokazuje to jak bardzo twórcy gier przesadzają z balistyką. Co jeszcze mnie śmieszyło w sniper ghost warrior to to, że wiatr boczny miał wpływ na tor lotu pocisku nawet w dżungli, czy w wąwozie.
Arma 2 z odpowiednimi modami bardzo fajnie odzwierciedla sposób strzelania z broni wyborowej.
Coraz lepiej jest na tv gry. Tak trzymać panowie. A może by tak kolejny materiał o wciskaniu sekwencji skradankowych do praktycznie każdej gry co zabija te ,,oldskulowe'' skradanki.
Twórcy Squad postawili właśnie na taki realizm balistyki. Opadanie pocisku wystrzelonego z karabinku następuje dopiero powyżej 250-300m.
mistrzem w odwzorowaniu balistyki i dzialania broni jak zawsze - red orchestra 2 - dziwne ze w wiekszosciach materialow pomijach bo wszysktie tematy jakie opisujesz o broniach w nich RO2 wypada najlepiej ze wszystkich gier nawet army wysiadaja
/.
Największy mit snajperski jest taki, że snajper zawsze strzela w głowę. A tak wcale nie jest.
Jak zwykle player odbiera mi całą radość z oglądania, czekam na wersje youtube.
Grę w red orchestra 2 odczuwałem tak realistycznie, że robiło mi się przykro po zabiciu przeciwnika ;-o
Ciekawy material ktory prezentuje w glownej mierze glowna wade (ale tez i zalete) gier- czyli niezgodnosc z rzeczywistoscia. Z jednej strony to przeszkadza, ale z drugiej kto z nas chcialby grac w takie Dark soulsy z zachowana fizyka mieczy i zbroi? Albo w Coda, gdzie jeden strzal by nas zabijal? Gry to jednak rozrywka i takie uproszczenia sa konieczne.
Największy mit snajperski to brak drgającego celownika, który wciąż pojawia się w wielu grach w tym niektórych widocznych w materiale.
Największy mit snajperski to brak drgającego celownika
jakiego drgającego celownika?
Ja w wojsku strzelałem z SWD. Nie polecam, gdy nie jesteśmy 90-kilowym byczkiem. Strzały z kałach to były przy tym jak myziania.
"Sniper Ellite" wprowadza wiele elementów realizmu w paraboli pocisku. Można nawet ustawiać stopień realizmu. To wszystko na nic, jeśli gra nie jest dobrze wykonana.
Powiem wam że gdyby odzwierciedlili w 100% pracę strzelca i spotera to nie wiem czy ktokolwiek chciał by w to grać. Mnustwo liczenia, później nanoszenie poprawek na broń, oczywiście to wszystko po tym jak spoter znajdzie lub namierzy cel. Tak dla jasności to strzelanie w cel ruchomy jest nieefektywne lepiej strzelać do celów stałych, kaliber też ma ogromne znaczenie. A co do efektu coriolisa to też nie jest tak do końca, o tym wszystkim można pisać godzinami. Materiał bardzo dobry.
Świetny materiał ale mam trzy uwagi po pierwsze rekord swiata w bojowym strzelaniu na odleglość to obecnie 2814 m z 2012 rokuw prowincji Helmand uzyskanych przez zespół snajperów australijskich sił zbrojnych z kompanii D (Delta) 2. pułku komandosów (2 Commando Regiment), którzy ustrzelili oddając jednocześnie strzał do dowódcy grupy talibów, ale celny był tylko jeden pocisk , lot do celu to 6 sekund uzbrojenie to M82 A1 Barrett 12.7mm , poprzedni rekord z 2009 zyskany równierz w tejsamej prowincji to 2475 nalezał do brytola kpr. Craiga Harrisona ktoru ustrzelił 2 talibów zapomocą karabinu Accuracy International L 115A3 LLR zasilanego amunicją 338 Lapua Magnum
Co do gier, które traktują o snajperach, dość fajnie oddaje to Arma 3 z modem ACE, tak jak mówiłeś, prędkość wiatru, wilgotność powietrza, kaliber i masa liczenia :D
Po drugie wypowiedź na temat zabójstwa Kenediego jest całkowicię błedna . Autor podpiera sią badaniami komisji worrena jak sadzę stąd te "trzy strzały". Rzeczywistości były 4 strzały ale strzał 2 i 3 sa oddane tak szybko ze nie w sposób wytłumaczyć ich predkoscia oddawanych strzałow z tego włoskiego gówna, które posiadł oswald, komunizujacy oswald swietnie pasował na killera ale jako były marine chyba by wybrał inna broń na zamach, ponadto w ciele JFK znaleziono pocisk z duzo leprzego mausera ,który tajemniczo zniknął, no i oswaldowi nigdy niczego nie udowodniono dowody były tak nikłe że akt oskarżenia by sie posypałby jak domek z kart, no i dla tego bo przed procesem "zbulwersowany " obywatel Ruby zastrzelił Oswalda na policyjnym parkingu pelnym stróżow prawa. Dowody te komisja senacka warrena świadomie zignorowała bo wskazywały na 2 lub wiecej strzelców. A to już nie sprawa samotnego wariata z wloskim muszkietem a spisek i tego tropu jak widać skutecznie starano się uniknąć w śledztwie
PO trzecie nie odsadzałbym gier od czci i wiary pod wzgledem nieczystego trzymania się taktyki działania. Rzeczywiscie podstawowa dotkryna działania strzelców z karabinami snajperskimi ustala snajperów najczesciej w zespole dwuosobowym i strzelców wyborowych w ugrupowaniu bojowym piechoty np składzie polskiej 7 osobowego desantu druzyny zmechanizowanej BWP 1 jest strzelec z SWD. Tyle teoria . W praktyce wszystko zależało od zadania, celu posiadanych sił i środków. Działano według schematu,ale działał czesto też pojedyńczy strzelec jako "samotny wilk" w swobodnym polowaniu za liniami wroga ( nie chciał za spotera zóltodzioba . który mógłby by siebie i snipa narazić ,a nie było czasu by wyszkolić chłopaka ), czesto snajper wogóle nie oddawał strzału ale działał jak zwiad lub wysunięty obserwator. często był dowódca całego złożonego zespołu np w polowaniu na wrogiego snajpera mając pod komenda grupe żólnierzy którzy wystawiali cele pozoracyjne ( chelmy na patyku kukly itp), obserwatorów, osłaniajace lub pozoracyjne karabiny maszynowe , dywizjony możdzierzy i artylerii w celu osłny lub nakrycia wrogiego snipa lawina ognia, rosjanie w trakcie II WW stosowali tez cale plutony lub kompanie snajperskie działace razem w polu i walczył też jako normalny zólnierz w okopie i to nie tylko snajperka ale i w krytycznych sytuacjach zwykłym karabinem ukrywajac karabin z lunetką ( jesli był bystry a robił tak np Sepp Josef Allerberger ) aby nie zostać z nim przyłapanym
Mitem jest to, że można mieć snajperkę z tłumikiem i trafiać z niej przeciwników z pół kilometra.
Głupoty. Snajperzy bardzo chętnie korzystają z tłumików, większość je preferuje z wielu powodów i na pewno nie narzekają, że mają mały zasięg