Lucasfilm nie spisuje Star Wars 1313 na straty – będzie serial o Boba Fecie?
To była dobra gra. To w końcu ona wyszła, że w nią grałeś?!
No tak. Szkoda tylko, że gra nigdy nie istniała.
Decyzja o zmianie bezimiennego protagonisty na Fetta zapadła jakieś dwa tygodnie przed zamknięciem studia (czyli można uznać, że nigdy nie napisano właściwego scenariusza). Proces produkcji to jeden wielki chaos. Do dziś nie wiadomo, czy tamten filmik przedstawiający gameplay nie był renderowany. Powiedzieć, że gra istniała "na papierze" to już powiedzieć za dużo.
A sam sektor 1313 jest oficjalnie częścią nowego kanonu, więc może go jeszcze wykorzystają w jakieś grze. Byle tylko tym razem za produkcję zabrał się ktoś kompetentny. Amy Hennig?
Jeżeli to miałby być serial na poziomie porównywalnym do Daredevila to czemu nie? Chociaż jednak wolałbym jakiś powiew świeżości niż kolejne maglowanie bohaterów, którzy się już chyba wszystkim odbijają czkawką. No i Boba Fett jakoś mi nie pasuje do sektora 1313. Co on niby miałby tam robić i skąd miałby się tam wziąć? No chyba, że jakieś czasy młodości, ale... cholera nie widze tego