Ekstremalne warunki w grach – podziemne poziomy, które najgłębiej zapadały w pamięć
Bardzo fajny tekst, ale liczba błędów językowych (w czasie pisania tego komentarza, czyli 20:30 07-12-2015) aż razi w oczy.
W każdym razie ja od siebie dorzuciłbym jeszcze Świątynię Pierwotnego Zła, tak w klimatach D&D, a konkretnie jej rozległe lochy. To uczucie wszechobecnego tam niebezpieczeństwa pamiętam do dzisiaj.
Nie zapominajmy też o serii The Elder Scrolls, która też pokazała kilka świetnych podziemi (chociażby wnętrze Czerwonej Góry).
@timex550 - aż przeczytałem raz jeszcze ten tekst, żeby sprawdzić to o czym mówisz i niestety poza dwiema literówkami, niczego więcej nie wyłapałem (jedna w tytule gry, druga w zakończeniu). Jeśli coś konkretnego Cię gryzie, a tego nie dostrzegłem (wiadomo, jak to jest z czytaniem własnych tekstów), to daj znać - poprawię to dla potomnych :)
Tekst nasycony grami/poziomami Fantasy a sam czytając tytuł pomyślałem o podziemnych bazach wojskowych itp. kompleksom. Bo o ile wiadomo, że w grze Fantasy będą niemal na 100%(któraś gra fantasy nie ma?) mroczne lochy/podziemia to niekoniecznie w grze 'bardziej realistycznej'.
Jeśli już mowa więc o Baldurach etc. to zabrakło Gothic 1, które 'wtedy' wydawały mi się ciagnąć nieskończenie a wisienką na torcie jest Thief: The Dark Project i jego większość mrocznych poziomów pod ziemią, zwłaszcza ostatni. Rozległość leveli też była wręcz ogromna, no więc powinien być na liście musowo.
Pomimo tego, że RE4 uznaję za niemal arcydzieło gatunku sur-hor to jakoś nie zapamiętałem szczególnie lochów w tej grze.
Legend of Grimrock jest świetne ale 2ka już dzieje się głównie na powierzchni..
Wracając do gier 'nie-fantasy', czyli np. fps/akcji z klimatem bliskim realiom naszego życia to z pewnością warto wspomnieć MGS(y) i kompleksy, w których na koniec zjeżdżając jeszcze niżej znajdowaliśmy budzące grozę wielkie machiny wojny. Spotkanie z MG to niezapomniane przeżycie, nawet w wersji na GBC.. ;)
No i jeszcze przypomniał mi się ostatni level w Project IGI. Ogromna baza w podziemiach zapada w pamięci głównie przez ekstremalny poziom trudności w tej grze.
Dużo by wymieniać klimatycznych miejsc. Poziomy z Deus Ex, itd itp. wojskowe bazy. Wkurzające levele w serii Serious Sam.. Mroki Wolfensteina(RtCW) - brr :).
Na koniec - nie zapominajmy o serii Portal. W końcu każdy kto grał wie gdzie się dzieje gra a w 2ce czuć i widać to już bardzo konkretnie.
Wedlug mnie brakuje starej kopalni, swiatyni śniącego z Gothica. Przeciez tam az strach chodzic bylo:p
Zaprawdę powiadam wam: kto pieluch w podziemiach Agropromu i laboratorium X16 w Stalkerze nie wypełnił, ten niechaj znawcą podziemi się nie mieni, albowiem nic jeszcze nie widział i tematu w sposób należyty nie zgłębił.
Nic nie przebije Arx Fatalis, niedocenianej i zapominanej gry. Ta gra to jedno wielkie podziemie :-)
Dodam do tego:
- Stonekeep
- Cave Story
- Super Metroid
Brakuje mi Ultimy Underworld, Amnesii(zdecydowanie) i nieco przewrotnie: Minecraft i... Dwarf Fortress. ,
Hmmm może ja i swoje dwa grosze dodam. Otóż w czasach przedwiecznych czyli erze 16 bitowych konsol była gra na Segę Genesis/Mega Drive. Zwała się ona Dungeons and Dragons : Warriors of the Eternal Sun . Zacny klasyczny RPG mieszający rozgrywkę w systemie " z lotu ptaka " jak i klasyczny Dungeon Masterowy etap jaskiń i lochów. Co ciekawe w lochach nie można było wykonać zapisu gry przez co " przechodziło " się je za jednym zamachem. Do tego graficznie wyglądały znakomicie. Trudne , ciekawe z całkiem sporą dozą ukrytych przejść i przeciwników. Do dziś potrafię sobie odpalić emu i pobawić się kilka dni.
Zdecydowanie brakuje tutaj mega klimatycznego Shadow Man'a. Mroczne lochy Asylum w połączeniu z fenomenalną oprawa muzyczną stworzyły najbardziej klimatyczne miejsca w historii gier. Do tej pory żadna gra nie miała takiego klimatu. Gra ma na karku 16 lat, grałem niedługo po premierze, a nadal siedzi mi w pamięci.
Można byłoby tutaj wrzucić każdego dungeon crawlera, ale na szczęście kilka wymienionych jest. Ja dodałbym od siebie przede wszystkim ARX Fatalis, które w całosci dzieje się w podziemnym świecie a powierzchnię można zobaczyć tylko w obserwatorium. Niezapomniana klimat i wykreowany świat. Kolejna gra, to Amnesia: Machine for the Pigs - dlaczego nie Mroczny Obłęd? Choć pierwsza część jest dużo straszniejsza i lepsza, tak druga ma bardziej zapadające w pamięć miejscówki. Zdecydowanie. Zgadzam się, że brakuje jednej z najlepszych gier lat 90tych a mianowicie: Thief: Dark Project. Reszta wartych uwagi gier na liście i wymieniona przez użytkowników, więc nie będę się powtarzał :)