Bombowe błędy Fallouta 4 – postapokaliptyczne Liczę na Glicze
Ja po ~120 godzinach grania w wersję pecetową donoszę, że największym gliczem ten gry jest niemalże całkowity brak gliczy na pecetach. Ze wszystkiego, co Hed miał na konsoli, miałem tylko teleportowanie się postaci i bramina w domu. Ba, bramin w domu jest passé – mojemu się zdarzyło siedzieć na dachu. Ergo: PC > konsole, PCMasterRace i takie tam truizmy.
LOL
i właśnie dlatego raz znalazłem paladyna na dachu domu w sanktuarium. Dlatego nie chciał mi odebrać misji znalezienia jego kompana w bunkrze. Gra jest pełna takich błędów.
@yomitsukuni LOL. przecież to wszystko powiela się na pecetach, identyczne zachowania NPC, pełno gliczy środowiskowych i bugi uniemożliwiające przejście questa. Bądź tak jak u mnie pozbawienie głównego bohatera głosu oraz brak możliwości oddania questów co zmusiło mnie do porzucenia tego bubla technologicznego. Ta gra to jeden wielki bug
A tu jeden z moich bugów >>>
Pojechaliście trochę po bandzie w tym materiale... Skończyłem właśnie dziś główny wątek fabularny razem z "Trasą", mam na liczniku 66 godzin gry i 39 lvl. Błędy są, jest ich sporo, choć mam wrażenie, że na PC nie ma tylu graficznych baboli, co w Waszym materiale na PS 4. Trochę po chamsku się wyzłośliwiacie się na graficznych bug-ach w tej grze. Ok jest ich sporo, ale będąc sprawiedliwym trzeba powiedzieć, że dla porównania Wiedźmin 3 (którego przeszedłem dwa razy pod rząd, wypełniając każdy quest i zaglądając pod każdy znak zapytania i uważam go za jedną z najlepszych gier jakie grałem w życiu) też ma podobne babole, może jest mniej, a nawet dużo mniej, ale na siłę dałoby się zrobić podobny materiał o W3. Graficzne glicze nie są największą wadą F4, ani nawet nie są to najbardziej denerwujące błędy w tej grze. Mnie osobiście najbardziej zdenerwował błąd w zadaniu ślepa zdrada (ang. blind betrayal), kiedy po odmowie zabicia jednego z moich towarzyszy, kluczowy dla wykonania zadania NPC (guru Bractwa Stali), zamiast stać w miejscu i ze mną rozmawiać, stwierdził, że ma dość i poszedł w cholerę. Powtarzałem zadanie kilka razy od początku - wciąż to samo... Bez użycia komendy z konsoli (zatrzymującej ruch wszystkich npc w grze) nie dało się ukończyć tego zdania... To są najgorsze błędy w tej grze i jest ich więcej niż kilka. Pewnie to naprawią w patchach, ale póki co to zwyczajnie wqrwia. Poza tym ta gra, mimo niezaprzeczalnego magnesu jaki w sobie ma, jest paradoksalnie strasznie nudna i powtarzalna. Fabuła jest kiepska, npc mało wyraziści, strzelanie, którym wielu się zachwyca jest dla mocno średnie i ciągle przypomina pierwszą cześć starego Bioshock-a. Największa zaletą nowego Fallouta jest to, że mimo tych wszystkich błędów i niedociągnięć trudno się od niego oderwać... Skończyłem grę z sentymentu dla pierwszych części, w które niegdyś grałem z słownikiem w ręku i przez które dostałem w ogólniaku kilka pał... Szkoda, wielka szkoda. Był gigantyczny "hype", a wyszedł mocny średniak, którego dodatkowo osłabił wydany w tym roku genialny Wiedźmin 3. Nie ma się też co dziwić, że po tak rozbudzonych oczekiwaniach jest taki "hate" na tą grę. Niemniej jednak, mimo tego co napisałem powyżej, uważam, że nie jest to zła gra i ma kilka smaczków które zostają w pamięci na długo. Dla mnie takim smaczkiem był quest w którym zwiedzamy zwoje mózgowe jednego z naszych wrogów. Wyluzujcie złośliwe chłopaki...
Fajnie zrobiony początek i ogólnie cały materiał, z tymi komentarzami chce się poświęcić ok. 12 min. A tak z innej beczki, powiedz Araszowi, że miał zrobić materiały ze StarCraft II: Legacy of the Void, zapewniał nas o tym, a premiera tej genialnej strategii była prawie miesiąc temu, a materiał 1.
@wojto96 – no właśnie najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że się szykowałem na masę bugów i gliczy, konieczność kończenia zadań przez konsolę itd., a po 120 godzinach absolutnie nic poza teleportacją i braminem na dachu. Owszem, sztuczna inteligencja leży, przez co towarzysze i przeciwnicy z reguły zachowują się jak debile, ale żeby wchodzili w ściany albo robili inne dziwne rzeczy? Tego akurat nie mam. Jak dla mnie to jest najmniej zabugowana gra Bethesdy, w jaką grałem, ale wiadomo – gry Bethesdy są jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, jaki zestaw bugów trafi się akurat tobie. Mi na szczęście żaden poważny, do tego żadnych spadków wydajności, wykrzaczeń, zwiechów – niech tak zostanie do końca.
@yomitsukuni Muszę się z Tobą zgodzić, po 150h też prawie żadnych glichi nie miałem a liczyłem na cała masę, tym bardziej mając w pamięci co się na początku działo w F3.
Przecież to wiadomo że twórca tej gry btezda ma wpisane dodawanie gliczy do swojej gier to jest ich znak firmowy, jak blizzarda filmiki i dobra jakość wykonanych produktów.
Niesamowita grafika, wciągająca fabuła, charyzmatyczne postacie w materiale o Falloucie 4 brzmi jak jakiś nowy oksymoron ;P
Wiem, że to głupie, ale te dźwięki pękającej struny banjo, czy tego 3:48 mnie rozbawiły :D
Dobry odcinek, lubię oglądać głupie bugi, jakoś tak mnie po prostu bawią.
A ja przeciwnie to tylko mały ułamek tego co jest.
Po ok 32h grania, stwierdziłem ze ta gra to jedno wielkie pole minowe -błędów, nudy i frustracji.
Gdyby było można to Grę bym oddał do sklepu/sprzedał..
Czekałem kiedy pojawi się taki materiał z F4. Ciekawy jestem jednak porównania z PC, bo ja u siebie właśnie na PC po 100 godzinach gry jakoś na glitche bardzo nie muszę narzekać. Owszem był bramin który siedział w ścianie w Sanktuarium, były tańczące zwłoki, ale nie było tego na tyle dużo aby mi to psuło grę. Znikających tekstur za drzwiami, czy w ogóle z całej mapy nie miałem. Wyjść do pulpitu, czy zwiech też nie. Jedyny poważny bug jaki miałem to nieżywy NPC w Salem, ale wystarczyło wczytać save'a sprzed wejścia do tej lokacji i wszystko było ok.
Także podsumowując glitche oczywiście są, ale tak samo było w F3, Skyrim czy nawet w F:NV. A i w wiedźminie 3 do którego z niewiadomego mi powodu F4 jest porównywany glitche graficzne były, a niektórzy przecież skarżyli się nawet na niemożliwość skończenia questów. Więc to nie tylko F4 jest taki be...
Taki urok sandboksów..
Ezoteryczny Maruda - na plus Fallouta 4 przemawia na pewno to, że żaden z błędów nie był na tyle krytyczny by zawiesić konsolę lub popsuć questa.
Arcadius - porównania z PC raczej nie będziemy robić. Jasne jest to, że wersja pecetowa jest znacznie lepsza niż konsolowa - działa płynniej, itd.
Dołączam się do akcji #F4TOMATRIX. A tak szczerze to sam na PC nie miałem zbytnio bugów. Jedyne to blokowanie się postaci po wejściu w jakieś miejsce z niższym sufitem (w śrdoku można chodzić, ale wyjść nie można), blokowanie się postaci po wyjściu z terminala (ale to chyba dwa razy mi się tylko zdarzyło) i niekiedy brak tekstur i doczytywanie przedmiotów za rogiem, ale to po prostu próba oszczędzenia na pamięci.
Ciekawe czy teraz Bethesda zostawi Fallouta czy pracuje już nad następną wersją
Na PC jest dobrze, nawet w dniu premiery nie było żadnych cyrków. Czasem coś się blokuje, ale w sumie niezbyt to przeszkadza. Powoli się to nudzi - za mało broni i pancerzy, ale 70 godzin i nadal wciąga :P
Mam wersję na PC, ponad 80 godzin w grze i powiem szczerze, że nie uświadczyłem zbyt wielu bugów. Pomijając kolizje obiektów, bo te się sporadycznie zdarzają. Poza tym raz miałem Bramina na dachu domu w Sanktuarium i raz zawiesiłem się w terminalu i chyba tyle. Rzeczywiście wersja na PS4 wygląda kiepsko a ten "Matrix" to już w ogóle jakaś abstrakcja...
eeee. jakieś na siłe te glicze :) gram ponad 100h i nie mam problemów fabularnych z gliczami. drobne graficzne mi nie przeszkadzają. śmigam na PS4. Co do psa. to jak w życiu, że łażą bez celu :) chcielibyście od razu kase :-P
heheheh jak nie widziałem odcinka cały czas sie przekonywałem zeby jednak grać ale jak zobaczyłem to to juz mi sie nie chce zagram dopiero jak wydadza 16 dlc ze wszystkimi paczami i w ogóle skończą gre - odcineczek dobry
yomocośtampisionlyshit - u mnie na konsoli nie spotkałem na razie ani jednego glitcha. Wniosek wysnuj sobie sam panie pisi only pała gimbazjada.
#Hedjestesthebest
Nie wiem czemu ludzie mają takie bugi, może to zależy od wersji gry którą dostali, choć to nie możliwe, może bardziej od mocy maszynki. Jedyny problem jaki miałem to taki, że moi towarzysze potrafili się zgubić i po jakimś czasie odnaleźć hehe
Większość wzięta z dupy i na siłę. Po pierwsze to z kąsoli! Po drugie - akcja z psem szukającym przedmiotu - przekaz jest przerywany, dlaczego nie pokażecie jak Ochłap szuka przedmiotów w trybie ciągłym tylko robicie przerwy w nagrywaniu, hę? Błędy w ragdollu - oczywiście są i prawdopodobnie będą. Przenikanie postaci przez ściany? Nie uświadczyłem tego po 96h gry na PC. Przeskakujące postacie - wolelibyście gdyby się zaklinowały na amen? Ochłap bardzo często się teleportuje i jest to o wiele lepsze rozwiązanie niż biegnięcie przez kolejne 2h dookoła bo ja zjechałem windą na dół z wiaduktu.
Większość z tych waszych wspaniałych gliczy wzięta zupełnie z dupy, mówiąc brzydko. Ktoś wam płaci za minusowanie tej gry?
To są wciąż błędy z Obliviona, gry Beshtedy z 2006 roku. Dosłownie prawie wszystko.
Widzę, że twórca powyższego filmiku bardzo łagodnie obchodził się z Falloutem 4, bo błędów to jest znacznie więcej i to nie tylko od strony technicznej gry.
Największym gliczem w F4 jest przestarzały silnik... :P Liczę, że sromotna porażka w tegorocznych plebiscytach, zmotywuje tych leni z Bethesdy, by kolejną grę już robili na nowym...
Wyjątkowo beznadziejny materiał. Wiadomo, bugi są (szczególnie w sandboksie na konsoli), ale robić z tego prawie 13min filmik? Nie wiem czy ktoś wam za to zapłacił czy może robiliście ten materiał na fali hejtu na fallouta, ale w każdym razie potwierdziliście tylko, że poziom dziennikarski u was leży...
PS. Po 60h rozgrywki największym błędem było kilka trupów przenikających podłogę.
Myślałem, że z grą jest gorzej. Pokazane błędy są praktycznie 'na jedno kopyto'. Taki silnik i mechanika jego. Łatwo modowalny - łatwo zjebalny. Ciężko będzie poprawić grę, by nie uświadczyć chociaż kilku takich baboli.
świetny materiał :) Ogólnie humor Heda przyadł mi do gustu i oglądam stosy porażek z innych gier gdzie glicze wołają o pomstę do nieba aczkolwiek tutaj w F4 mogę się pochwalić błędem który jakże zrewolucjonizował moją rozgrywkę do tego stopnia że F4 wyrzuciłem, bo nie chciałem przechodzić od początku po 10h spędzonych w świecie.
Ten wspaniały błąd nie tylko wpłynął na aktualną grę ale również na zapisy które były robione wcześniej. Gra oryginalna i zastanawiałem się czy nie spróbować na kopiowanej ale nie będę się męczył z przechodzeniem jeszcze raz.
Mianowicie ten cudowny glicz spowodował zniknięcie huda podczas rozgrywki, wspaniale teraz podchodząc do postaci czy starając się podnieść przedmiot nie wyświetlało się nic, rozmowy z postaciami też opierały się na widzeniu swoich odpowiedzi, aczkolwiek nie wiedziałem nawet z kim rozmawiam ile mam hp, naboi itd.
Ponoć jest związane to z włażeniem i wyłażeniem z pancerza wspomaganego ale nie po to sie płaci żeby jeszcze męczyć się żeby pograć w jedną z ulubionych serii. szkoda że F4 nie dorasta poprzednikom do pięt.
Najchętniej to bym zobaczył jakąś reaktywacje Tacticsa :) eh pomarzyć można.
Kolejny glicz można wykonać wyłażąc z pancerza wspomaganego w stronę ściany przy której stoimy, w ten magiczny sposób znajdujemy się w obszarze budynku poza budynkiem. Zaiste gliczem jest ta gra.