Recenzja gry Tom Clancy's Rainbow Six: Siege - Counter-Strike na sterydach
Godny następca CSa i to na konsole! To czuć. A recenzent widać nie dotarł nawet do 20lvl gdzie zaczynają się gry rankingowe i zwiększa się trudność rozgrywki.
Filmik po misji "Artykuł 5" wprost mówi że będą kolejne, zapewne Ubisoft dał twórcom za mało czasu i pewnie kolejne misje będą w darmowych dodatkach (twórcy powiedzieli że wszystkie dodatki będą darmowe). A skiny w kwiatki są fajne :D
Rainbow Six to od dawna już tylko marka, więc czepianie się od oddział mnie troszkę dziwi. Z resztą recenzji jestem w stanie się zgodzić jednak dla mnie to mocne 8.5-9 gdy wyeliminują problemy z net codem. Warto także wspomnieć, że nowa zawartość będzie dostępna dla każdego ZA DARMO (w zamian mikropłatności nie wpływające na rozgrywkę). W dobie run and gun ala cod black ops 3, taki Siege zdecydowanie wyróżnia się na polu sieciowych strzelanek :)
Recenzent jest chyba kolejnym nostalfaggiem, gra 7,5 bo pewnie "TO NIE PATRIOTS, BOŻE, NIE MA SINGLE PLAYERA, CO ZA GÓWNO!!!111". Wiadomo, że user score niski, szczególnie na polskich serwisach, bo gra od Ubi to jest przyzwolenie na gnojenie dla ubawu.
Dla mnie to gra na 9, bo wprowadza coś świeżego, nie co roku kolejny CoD czy nudny Battlefront. Dodatkowo każde DLC jest za darmo, a season pass na maksa opcjonalny. Różnorodność trybu 5 vs. 5 jest faktycznie trochę uboga, ale please, to gra nastawiona na szybkie, dynamiczne i taktyczne starcia. Celność i opanowanie liczy się tutaj bardziej niż refleks, przyzwyczajenia z cod-a kończą się tutaj zgonem.
Dzięki operatorom jest znacznie więcej opcji taktycznych niż w CS-ie, gdzie zaraz na początku rundy tkwisz w dwóch miejscach, bo stoi gość z AWP i nie ma za bardzo co zrobić (jeszcze jak gość ma sporego skilla w AWP to jest kaplica gwarantowana). Tutaj jak nie podejdziesz z jednej strony to podejdziesz z drugiej. Gra nie wymusza podążania jedną, dwiema ścieżkami. I to jest mega plus.
Ja kupiłem, jestem zadowolony. Wiadomo, że e-sport z tego nie będzie, bo każdy woli CS, który śmiga na większości komputerów, ale gra jest na pewno warta zagrania i kupienia za obecnie niewielkie pieniądze.
Ta gra, to najlepsze doznanie multiplayer jakie miałem, chyba od lat.
Darek dobrze pisze - gra praktycznie niegrywalna - Wisiek o wiele lepszy
Raczej staram się stronić od emocjonalnych komentarzy, ale po prostu nie wierzę w to w jaki sposób są pisane recenzje, rozumiem że nie można być obiektywnym recenzentem. Dlatego dla wszystkich, którzy zastanawiają się nad kupnem tej gry, polecam sprawdzić ocene czytelników (8.3), skoro gra którą gol ocenia na 9.5 ma od czytelników 6.8, to co powiedzieć o tym przypadku. A teraz odnośnie samej gry, masa możliwości, taktyki, przemyślanych ruchów, w końcu gra gdzie o zwycięstwie nie decyduje to kto kogo pierwszy zobaczył. Jeszcze żaden z moich znajomych nie ma Siega, no to ciekawostka: samemu z tzw. "randomami" też gra się świetnie i miło. Nie musisz krzyczeć przez mikrofon "ZA TOBĄ" żeby była kooperacja, grają ludzie zespołowo, możliwe że srednia wieku jest wyższa. Gra ma dopiero 3 dni, dlatego nie wiem jak szybko się znudzi, ale przecież ludzie biegają 15 lat po "dust II". Myślę że gra utrzyma się długo po premierze. Można grać 4 godziny tę samą mapę a i tak sie człowiek świetnie bawi. Po mojemu jest to jedna z najlepszych gier multi ostatnich lat, uważam że kandydat do gry roku. W tym roku wydałem wiele kasy na gnioty które miały być świetne, do R6 podchodziłem z dystansem bo alpha i beta były średnio udane. Nie żałuje pierwszy raz od bfa4 zastanawiam się nad season passem, który z tego co czytałem i tak nie niszczy rozgrywki. Wszystko to samo będzie dostępne w zwykłej wersji, tylko że np. tydzień później, lub po zdobyciu jakiegoś levelu. Zwróćcie uwagę na argumnty na różnych stronach gdzie gra jest oceniana nisko: mało contentu, brak singla, brak ffa, brack jakichśtam innych rzeczy, praktycznie słowa nie ma o fizyce, mechanice, czy pomysłach, bo te są świetne. Jeżeli ktoś lubi taktykę, i sprawia mu satysfakcje że jego ruch ma faktyczny wpływ na rozgrywke i niewiele dzieje się z przypadku, polecam, naprawdę polecam.
Grałem w closed beta i open beta i baaardzo mi się podobała gra. Dzięki niej przejrzałem, jak bardzo nudny jest CS i inne FPSy multiplayer. Chyba sobie sprawię R6 na święta.
Pracowników to GOL zatrudnia chyba z łapanki na mieście.. recenzje na coraz "wyższym poziomie".
Swoją droga czekam na komentarze, że "Wiedźmin 3 i tak lepszy!" :D
Chyba mało kto tak bardzo jak ja chciał dać Siege 9/10 czy coś koło tej oceny, ale to byłoby jakimś karmieniem się iluzją
Gdybym opierał się na nostalgii, to bym narzekał na brak planowania, drzwi i powolnej rozgrywki z tłumikami - dałem szansę grze takiej, jaką jest, na jaką była zapowiadana - wyszła gra dobra, ale z wieloma wadami i ocena uśrednia wszystkie jej za i przeciw
Czy gdyby kolejny Battlefield wyszedł tylko z jednym trybem TDM i kodem sieciowym jak przy początkach BF4 - to też byłoby 9/10 dla was?
Oceniam grę taką jaka jest teraz, a nie jaka będzie za rok z DLC, których na razie kompletnie ta gra nie potrzebuje - jest sporo map, kolejni operatorzy to już tylko sztuka dla sztuki - w Siege potrzebne są tryby gry inne niż tylko 2 minutowy TDM i 5 minutowy coop i one powinny znaleźć się tu od razu
Co z tego, że za 2 miesiące dostaniemy kolejną cutscenkę do 5 minutowej misji Terrorist hunt - to nie jest metoda na wprowadzenie fabuły do takiej gry.
Fajnie, że Siege wprowadza nowe mechaniki, że nie ma biegania od podwórka do podwórka i strzelania jednocześnie - ale to tylko jedna strona medalu (którą zresztą wychwaliłem) i nie może ona przyslaniać całości. Rozumiem, że ktoś wychowany na CODach i Battlefieldach chwilowo się zachłysnął powrotem CQB do strzelanek, ale samo dyndanie na linie i burzenie ścian nie może z góry katapultwać gry do najwyższych not, bo cała reszta gry nie wyszła tak dobrze - są słabe serwery, praktycznie tylko dwa tryby rozgrywki, grafika, która generlanie jest jak z czasów X360, brak fabuły, która w R6 była ZAWSZE i parę innych dziwnych rozwiązań, jak policjanci w dżinsach i fioletowych trampkach
Rozumiem, że to i skiny z kwiatkami to ukłon, by przyciągnąć graczy w CSa, ale mozna było spokojnie gre zatytułowac inaczej, i wtedy nie było by problemu z porównaniem do całego dziedzictwa R6, do którego twórcy w dziennikach devów tak bardzo się odwoływali...
Zwróćcie uwagę na argumnty na różnych stronach gdzie gra jest oceniana nisko: mało contentu, brak singla, brak ffa, brack jakichśtam innych rzeczy, praktycznie słowa nie ma o fizyce, mechanice, czy pomysłach, bo te są świetne.
skoro różne strony wymieniają jednak mankamenty, to coś jednak jest na rzeczy i widzi to więcej osób, a pomysły, mechaniki prawie zawsze są przeciez wymieniane na plus. To gra za pełną cenę, a tymczasem nie dostarcza więcej zawartości, niż było do ogrania w becie
A recenzent widać nie dotarł nawet do 20lvl gdzie zaczynają się gry rankingowe i zwiększa się trudność rozgrywki.
Grałem - na plus jest usunięcie obrysu postaci, ale trochę mniej info na hudzie wcale nie czyni gry trudniejszą, zwłaszcza przy 2 minutowym strzelaniu do 5 osób...
6.5, gra ciut lepsza od Wiedzmina jesli chodzi o warstwe rpg- wieksza rozpietosc klas do wyboru i ciekawsze uzbrojenie.
Czy gdyby kolejny Battlefield wyszedł tylko z jednym trybem TDM i kodem sieciowym jak przy początkach BF4 - to też byłoby 9/10 dla was? <- w sensie kod sieciowy wcale nie jest tak skopany jak przy BF4 - nie widzę problemów teraz. Natomiast jeden tryb w zupełności wystarczy (kilka wariacji, nie wiele zmieniających) - czy w CSie potrzebowano więcej? Raczej nie. Dla mnie nowy RS:S to ogromne zaskoczenie i na tą chwilę bawię się fenomenalnie!
Nie rozumiem tego doszukiwania się single player w tej produkcji. Czy ktoś coś kiedykolwiek o tym mówił? Gra od początku miała być dedykowana rozgrywkom wieloosobowym, nawet coop nie był od początku zapowiedziany (pojawił się stosunkowo późno), więc nie rozumiem tych narzekań. To gra stricte multiplayerowa i koniec. Przyszłe DLC, oprócz kolejnych map, dodadzą również nowych operatorów - za darmo! Co dzisiaj jest jakimś ewenementem. Zresztą - zawartość i tak jest zadowalająca. Map jest wystarczająco dużo, wiele z nich różni się od siebie diametralnie - jedne wymuszają zaglądanie w każdy kąt, inne skupiają się na zwartej walce, bez zbędnego kluczenia, jeszcze inne charakteryzują się piętrowością, co również wymaga odmiennego podejścia. Przede wszystkim, nowy Rainbow Six jest grą, której jeszcze nie było - przystępność, prostota i taktyka (nawet z losowymi ludźmi) - to coś, co w grze multiplayer nie gościło od lat, a nawet śmiem zaryzykować - nigdy. Bo niby taki SWAT4, mimo swojej grywalności nie był dla wszystkich, a nawet w multiplayer nie skupiał się tak mocno na współpracy. Jeśli chodzi o RS:S - nie przypominam sobie absolutnie nic, aby w tej grze miał być jakiś konkretny, fabularyzowany tryb dla pojedynczego gracza. Natomiast jeśli już by się pojawił, to gwarantuję - byłby płacz i żałość, jak przy Battlefieldach - krótkie, mało interesujące, w stylu rollercoastera. Nie wiem, czy ktoś pamięta jak żałosny był scenariusz RS:Vegas 2 - gra broniła się gameplay'em.
To gra za pełną cenę, a tymczasem nie dostarcza więcej zawartości, niż było do ogrania w becie <- no ale jak? A co mieli jeszcze dodać? To i tak lepiej niż w SW:BF - do którego, względem bety, dodano ile? 2 mapy? W becie przecież i tak nie było wszystkich map, nie wszyscy operatorzy byli dostępni, nie było tych krótkich zadań treningowych. Zawartość jeszcze się poszerzy, bo twórcy nie zostawią tego tak jak jest. Wydali to, co mieli wydać - resztę z czasem, jak przygotują, dołączą później. Jak już mówiłem - zawartości jest dużo. W końcu to gra, która charakteryzuje się "turniejowością", a nie tak jak Battlefield - pełen różnych trybów, z których ogrywany i tak jest jeden lub dwa w większości przypadków.
youtube.com/watch?v=jAn9hJ9I_fc&list=FLosez_4ngLR6SK3uLz6E-Aw&index=22
No tak... nowi operatorzy za darmo - nic tylko się cieszyć :)
Tak - od początku mówiono o kampanii singlowej
Cóż - jedni zadowalają się jednym trybem TDM, ja miałem nadzieję, że twórcy dadzą nam coś, gdzie będzie trzeba rzeczywiście uratować zakładnika w trybie PvP, ostrożnie podchodzić do każdego pokoju, a nie biec na oślep do jednego miejsca, bo wiadomo, że 5 gości i tak się tam kitra po kątach
Taktyka w tym trybie jest tak iluzoryczna, jak fabuły questów w fallout 4 - to po prostu kontrast na tle CoDów i BFów robi takie a nie inne wrażenie...
Nie wierzę Ci. :)
No tak... nowi operatorzy za darmo - nic tylko się cieszyć :) <- no i jeszcze mapy. Przecież to Ubisoft - powinni kazać sobie za to płacić, a tu proszę. Przecież to święto narodowe powinno być, poważnie.
A i tak jak mówiłeś, bym zagrał w te operacje i je wymaksował. Jeszcze ich nie skończyłem, ale nie robią na mnie wrażenia - więc podtrzymuję swoje zdanie, że single w tej grze by nie wypalił.
Wiem, że kto inny recenzował te gry, ale kiedy Black Ops III dostaje 7.5, a Battlefield 4 (w czasie recenzji pełen wad, błędów, niedoróbek i zwykłego kopiuj-wklej względem BF3) 8.5, to ciężko nie zauważyć że coś jest nie tak. Chyba nie można się nie zgodzić, że RS:S to jednak innowacja w dziedzinie strzelanek wieloosobowych. Mimo, że 7.5 to ocena wciąż bardzo dobra, to trochę razi dziwne ocenianie gier z tego samego gatunku. No ale co recenzent, to inna opinia. Czas pokaże, czy RS:S rozwinie się w jakiś bardziej diametralny sposób, niźli nowi operatorzy i mapy.
Swoją drogą DM, to Twoja pierwsza recenzja na GOLu? I albo nie zauważyłem wcześniej, albo nie dawno zacząłeś współpracę z GOLem, co nie?
"nowi operatorzy za darmo - nic tylko się cieszyć :)" serio taki olewczy ton... większość innych firm kazała by sobie płacić za nowych operatorów i nowe mapy które też będą za darmo... Dodatkowo jak się trochę pogra w szczególności na rankedach widać że te tryby się różnią i nie zawsze sprowadzają się do TDM (np. tryb z zakładnikiem nie pozwala na używanie grantów nie można tak po prostu obrzucić punktu grantami, tryb z bombami zmusza broniących do większego rozproszenia się ) wszystko to wpływa na strategie i zmienia sposób rozgrywki w poszczególnych trybach.
PS: w ataku też taktyka jest ważna na większości map jeżeli atakujący nie wejdą w tych samych momentach mecz jest przegrany btw. taktyka zaczyna się już w lobby gdy wybiera się operatorów których zdolności tworzą synergie oraz odpowiednich do mapy
PS2:"ostrożnie podchodzić do każdego pokoju, a nie biec na oślep do jednego miejsca, bo wiadomo, że 5 gości i tak się tam kitra po kątach Taktyka " grając w obronie uwielbiam takich atakujących tak pięknie się wchodzi im na plecy :-) niestety coraz więcej graczy się tego uczy i już zaczynają ostrożnie chodzić po całej mapie
Recenzent przelewa swoje gorzkie żale, które już od dawna było widać w komentarzach. Szkoda, że nawet pomysł darmowych DLC (OD UBI PRZYPOMINAM) wyśmiewa. Kupmy sobie zatem nudnego Battlefronta, co to 4 stówki za nudnawą grę, która bez season passa przypomina demo :)
I wkurza już mnie to biadolenie o słabości serwerów, recenzja chyba pisana na podstawie bety. Żadnych problemem z matchmakingiem nie uświadczyłem, wyszukuje graczy OD RAZU. Bez takich bzdur.
Recenzja: "brak swobody w wyborze trybów rozgrywki". Po raz setny stwierdzam, że recenzenci na tej stronie to pomyłka. Wystarczy wejść w ustawienia w rogu ekranu i sobie można wszystko dostosować. Jak dla mnie grafika jest świetna, lecz tutaj to już bardziej kto co lubi. Takiego multiplayera brakowało od dawna, a coroczne Cody to ciągłe bieganie i skakanie po ścianach jak małpy w zoo.
faktem jest fakt że ta opcja trochę ukryta jest jednak recenzent powinien bawić się wszystkim opcjami.
Ta opcja tylko zmniejsza szansę na daną mapę, nigdzie nie pisałem, że matchmaking wolno wyszukuje :)
Przelewam i żale i pochwały po równo, a pretensje są o ocenę jak zwykle :)
Ocena jak najbardziej trafna. Najgorsze jest w tej grze to ze wszystko sprowadza sie do zabicia wszystkich graczy z druzyny przeciwnej, cel misji nie ma znaczenia. Stosunek zawartosci gry do ceny tez nie jest za ciekawy :P
SPOJLER!
Panowie powinniście ostrzegać przed czymś takim - opisujecie ukrytą zawartość w grze i poza wzmianką jak wam się podobała i jak ją odblokować nie powinno być innych informacji! Co to za dziwny pomysł?
tak trzymać z tymi ocenami, niech ludzie oduczą się debilnych skali gdzie dobra gra zaczyna się od 8/10, a 9 są rzucane na prawo i lewo.
7,5 to wciąż dobry i raczej adekwatny wynik dla produkcji, która ma wiele pozytywów, ale też nie obyła się bez wad.
Jak ktoś chce bawić się w coop'a to polecam Terrorhunt, jest zajebista zabawa. Klimat, dźwięk i grafika wyśmienite. Liczy się taktyka, współpraca i trzeba przemyśleć swój ruch. Operatorzy są zajebiście wymyśleni :D A poza tym, można zniszczyć ściany co daje większe pole do popisu taktycznego. A poza tym od stycznia 2016, gracze, którzy kupili grę dostaną darmowe DLC i nowych Operatorów! Gdzie inne firmy (nie będę mówił które), oskubali was z kasy. Też mi szkoda, że nie ma kampanii ale na Terrorhunt i w meczach jest zajebista zabawa (nawet z randomami jest fajnie). A devsi mi się podobają, bo słuchają graczy. Gra jak już powinna dostać min. 8, tak wiem, że są wady, ale naprawią to pewnie :) Oni od Closed Beta naprawili większość rzeczy. Gra jest zajebista i polecam ją :)
@Ergo nie masz racji. Podczas gdy grają 2 ogarniete teamy gra toczy sie do ostatnich sekund i czesto konczy sie nie zabiciem wszystkich a np. rozbrojeniem bomby, wiem bo gram
@Big Boss_88 Dokładnie, nawet nie trzeba grać rankedów żeby cele miały wpływ na rozgrywkę. Nawet jeśli runda kończy się zabiciem wszystkich to rozpoczęcie rozbrajania czy przechwycenie zakładnika wymusza reakcję przeciwnej drużyny więc Ergo gada głupoty.
Ogólnie jeśli ktoś kupował z nastawieniem na multiplayer można spokojnie dodać jeszcze jeden punkt do oceny końcowej. Co najważniejsze mam wrażenie, że gra się szybko nie znudzi więc myślę, że są to dobrze wydane pieniądze.
Zupełnie nie zgadzam się z oceną gry przez redakcję. Jest kilka niedoróbek i kilk bugów, natomiast sama gra jest bardzo udana, od czasu bf3 żadna strzelanka nie przykuła mnie tak bardzo. Już teraz mam prawie 50h gry. Świetna gra i polecam każdemu. Generalnie grę oceniam na 9/10 a recenzję gryonline na 5/10 jest tyle rzeczy do których można się przczepic że poprzestanę na ocenie. Nie od dziś wiadomo że te recki są po łebku. Troszku wstyd.
#28 bzdury. Cel misji ma i to wielkie znaczenie. W trybie Secure Area walka ZAWSZE konczy sie w pomieszczeniu z pojemnikiem, w ktorym atakujacym udaje sie zabezpieczyc pojemnik. Trybie Bomba bardzo czesto atakujacy "podkladaja" neutralizer i toczy sie walka w obronie "laptopa". Najtrudniej jest wyprowadzić zakładnika i w tym trybie najczęściej runda konczy sie na eliminacji wrogów. Jednak pisanie w komentarzach i recenzji, ze Siege sprowadza się tylko do deathmachu jest wielka przesada i pokazuje, ze piszacy takie bzdury osobnik nie spedzil zbyt wiele czasu w grze w sieci lub jest zwyklym nabem.
To wam teraz wyjaśnie dokładniej, dlaczego ta gra to właśnie taka ocena
9/10 dostaje gra prawie doskonała, praktycznie kompletna i satysfakcjonująca w każdym aspekcie - np. wg standardów 2015 - jak wiedźmin
Czy Rainbow Six dostarczyło podobnych doznań - nie.
Odrzucając na bok wszelkie marne próby przyszywania się do marki R6 itp - w grze trzonem miał być tryb multiplayer, miało być odbijanie zakładników, rozbrajanie bomb i inne rzeczy - plany planami, ale realizacja wyszła średnio
Zamiast gry bogatej w multi dostalismy jedynie małą rzeźnię PvP, bo:
- cel misji jest pomijalny - nie wiem z jakimi samotnie pełzającymi po mapie wilkami graliście, ale nigdy w PvP nie widziałem dezaktywacji bomby czy prowadzenia zakładnika - zawsze wszystko kończy się eliminacją drużyny i chyba w każdym większym tekście o Siege teraz można przeczytać podobną uwagę
- W trybie Secure Area walka ZAWSZE konczy sie w pomieszczeniu z pojemnikiem
w kazdym trybie walka kończy się w pomieszczeniu z celem misji, bo tam barykaduje się większość broniących ;)
- zamiast celu misji mamy więc prawie 1000 pocisków! i parę granatów, by zlikwidować 5 ludzi, którzy stoją od siebie w takiej odległości, że gdyby robili sobie nawzajem zdjęcia komórkami, to wyszłoby jak selfie - i dzięki zabawie wałkami do masażu - wiadomo zawsze gdzie są
- to powyższe sprawia, że taktyka w PvP przypomina grę w kółko i krzyżyk - nie wygrywa drużyna sprytniejsza, z lepszą taktyką - po prostu przegrywa ta, w której ktoś się w którymś momencie zagapił, tym bardziej, że liczba ścian do dziurawienia jest przegięta i dominuje praktyka, by kampić przez jakies otwory, aż coś się w nich poruszy - broniący robią to ze swojego pokoju, atakujący przez okna - bo dyndanie na linie umozliwia zaglądanie pod niesamoiwtymi kątami i stabilne jak skała celowanie, i przez dziury w suficie - jeśli znajdą właściwy pokój
- balans broni i ilość amunicji zachęca do wywalania całych magazynków i jak ktoś dużo grał to często musiał to widzieć. Dlaczego? Z każdej broni jeden strzał w głowę kładzie przeciwnika. Twórcy chcieli dać temu jakąś przeciwwagę i przy strzelaniu z biodra kule lecą w kosmos, ale odległości zwykle są tak małe, że dzieki zwykłemu rachunkowi prawdopodobieństwa - jedna i tak zwykle trafia. Dwa magazynki przez zapore w drzwiach i zwykle kogoś zdejmiemy
- trafianie jednak często płata figle przez niedziałający dobrze kod sieciwy - dlaczego? matchmaking gromadzi ze sobą ludzi z każdego zakątka świata - w jednym meczu gra moskwa przeciw sydney, quebec i warszawie - ludzie mają pingi od sasa do lasa, często są lagi i strzelamy do postaci, której w ogóle nie ma w miejscu, w którym ją widzimy
- rejestrowanie trafień jest małe i często np. na 5 trafionych strzałów gra widzi z tego tylko 1 lub 2 (w porównaniu od serwerów CS są to wręcz kosmiczne róznice) Jeśli ktoś chce trochę bardziej "poskillować" sobie w R6, to niestety ale te kwestie trochę go prędzej czy później powkurzają
Techniczne rzeczy można jednak naprawić - wydanie gry z jednym trybem pvp to już siódma woda po kisielu, od czasu pierwszej alfy w kwietniu wydaje się, że cały czas do premiery poświęcono debacie o zasiegu czujnika pulsu i wymyślaniu wzorów hippy malowań do sklepiku, zamiast:
- wymyśleniu innych trybów PvP, jak choćby eskorta VIPa, skoro mają takie fajne animacje prowadzenia zakładnika, ale jeśli już to było za cięzko, to można było się pobawić tym TDM co jest:
- dać opcje rozgrywania go w absolutnej ciemności, tylko w noktowizorach
- dać opcje z minimalną ilością amunicji, by wymusić precyzyjny ogień pojedynczy
- dać opcje wzorem serverów BF - knife only - by grać tylko na pistolety, itp. itd.
pomysły naprawdę można sypać z rękawa godzinami i można było dać mnóstwo opcji zabawy online od razu na starcie
ostatczenie okazało się, że najlepszy z całej gry jest coop w terrorist hunt - tryb, który miał być ot tak - na dodatek
Czy gra z niezbyt dopracowanym TDM i wciągającym TH, kiepskim netcode, małą opcją customizacji postaci, średnią grafiką, ale dobrym dźwiękiem - zasługuje na 9/10? Wg mnie nie. Tylko za zastosowanie wybuchających ścian i kołysania na linie jako nowe mechaniki? Też nie. Oczywiście, że gra może wydawać się najlepszym doświadczeniem online od lat i dawać mnóstwo frajdy, bo jeśli ktoś nigdy wcześniej nie grał w CQB, to po latach przeżuwania kolejnych biegów po ścianach androidami w CoD, Crisisach i Titanfalach - Siege jawi się jak jakaś prawda objawiona, ale pod tą zasłoną dymną nowych możliwości trzeba jednak dla porządku wypunktować jej choroby wieku dziecięcego, a 7,5 to nadal świetna ocena - dostanie 4 w szkole to nie żadna tragedia ;)
Największą bolączką tej gry jest jej zaplecze sieciowe a raczej jego brak. Kod sieciowy, tickrate i wszechobecnie panujący random to efekt 2 datacenter w Europie, ktore obsluguja ludzi z calego kontynentu. Niestety brak hostingu dedykowanych serverów powszechnie dostępnych powoduje, ze wiekszosc ludzi gra po prostu na lagu.
Jednak gra sama w sobie jest swietna. Nie wiem ile czasu spedziles w grze Neptune ale my ze znajomymi cisniemy non stop poczawszy od BETY i w Secure Area zazwyczaj jest neutralizowany Biohazard a na Bombie zazwyczaj jest podlozony neutralizer. Na pewno czesciej jest realizowany (lub nie) celi tych misji niz zwykla tdmowa eliminacja. Faktycznie kuleje tryb Hostage rescue - kilka razy tylko widzialem odprowadzonego zakładnika... Generalnie wg mnie ocena jednak troszkę zanizona - mocna 8 ode mnie na pewno.
@up Gdy jest mapa z 2 bombami to zdarzaja sie przypadki ze jedna z nich zostaje rozbrojona ale i tak wiekszosc meczy konczy sie eliminacja wszystkich przeciwnikow. Wszyscy tutaj kampia i boja sie wystawiac na ostrzal podkladajac defuzer bo strata 1 czlonka zespolu naprawde boli takze priorytetem jest wybicie wszystkich, a gdy np zostanie 1-2 przeciwnikow wtedy rozbrajamy bombe. Szkoda ze akcja koncentruje sie w jednym pomieszczeniu tam gdzie jest bomba choc tryb z zakladnikami wydaje sie byc ciekawszy z tego wzgledu ze mamy wiecej czasu aby powstrzymac AT przed uwolnieniem zakladnikow a nie jak w przypadku bomby gdzie podlozenie defuzera mozna z gory uznac za wygrana. Moim zdaniem powinni to troche inaczej wymyslec bo takie kampienie na dluzsza mete moze byc strasznie nuzace.
Nie wiem do jakiego poziomu dobiliście, może matchmaking cały czas wam dobiera ludzi, którzy nie wiedzą o co chodzi i nie znają map. U mnie ludzie ogarniają swoje role zarówno w ataku jak i obronie co prowadzi do tego, że cele mają znaczenie. Tak jak niektórzy mówią spora część rund jest rozstrzygana przez ich wypełnianie. Strasznie duże znaczenie ma też rozeznanie w terenie, łatwiej przewidzieć gdzie nastąpi atak, można zajść przeciwnika od tyłu. Wszyscy obrońcy siedzą w jednym pomieszczeniu właśnie wtedy gdy nie znają mapy.
Jedno co mnie denerwuje w tej grze to, że przy powtarzaniu misji bandziory zawsze stoją w tym samym miejscu. Powinni to szybko naprawić.
To że większość gier jest rozgrywana bez celu misji zależy tylko od tego jak jest prowadzona gra. Jakbyście grali poważną grę rankingową gdzie celem jest przede wszystkim wygrana a nie to ile fragów natrzepiesz to każdy sposób na wygraną byłby jak najbardziej brany pod uwagę. Ile to razy była taka sytuacja w której dwóch randomów atakujacych stało obok zakładnika i go bronili zamiast z nim uciekać. Tak długo jak gracie casuala, gra będzie polegała głownie na wybijaniu reszty graczy, ponieważ to wciąż daje najwięcej funu. Każdy chce postrzelać, ale jeśli celem nie będzie jednostka a wygrana gra, wtedy sprawa ma się znacznie inaczej. Osobiście czesto wygrywam przez zajęcie terenu czy podłożenie bomby, parę razy uciekałem z budynku sam z zakładnikiem kiedy było jeszcze 3 przeciwników. Im dłużej się gra tym bardziej dostrzega się lepsze możliwości w trudnych sytuacjach. Tak po pierwszych 15-20h można odnieść wrażenie że to tylko jatka pvp.
Pograł dwa mecze i wziął się za recenzję :) Gra jest zrobiona na minimum 8/10, patrząc na to że jest dość dobrze zoptymalizowana i ma niewiele błędów można nawet pomyśleć o wyższej nocie. Wiarygodność "recenzji" można już ocenić po samym tytule "Counter-Strike na sterydach". Szkoda, że dziś każdy jest recenzentem, takie rzeczy to norma.
Counter-Strike na sterydach....Zajebisty tytuł. W sprawie rund, nwm ile wy graliście, ale w moich rozgrywkach większość rund kończyło się wykonywaniem celów. "wg standardów 2015 - jak wiedźmin Czy Rainbow Six dostarczyło podobnych doznań - nie." Wiedźmin, a Rainbow to dwie różne bajki. Powinno się patrzyć pod kątem FPS, a nie pod kątem gry RPG, czy jakiejś innej. Kurde no, walka, taktyka, wybuchy, szturmy...jak można nie dostać doznań? "marne próby przyszywania się do marki R6", uważam, że Siege jest godny nosić tytuł Rainbow Six, gdyż przeciwieństwie do innych trzyma się kooperacji i taktyki, tak jak było zawsze w grach R6. Przynajmniej tak ja to widzę :) A jeszcze ten argument z grafiką...gra ma być grywalna, a nie jak w innych grach lagi bo twórcy pomyśleli, że gracz wyda ponad 2tys na sprzęt -_- Brak Singla, o boże, wielkie mi halo. Też chciałbym zobaczyć kampanię, ale operacje, terrorhunty dają mi lepszą zabawę i po raz ostatni powtarzam Wiedźmin i Siege to dwie różne bajki. Wiedźmin to RPG, a Siege to FPS i patrzmy pod kątem shooterów itp, a nie pod kątem RPG :) Takie jest moje zdanie :>
Tryb hardcore ma być niedługo wprowadzony, a ostatni patch zdecydowanie poprawił matchmaking. Gra zmierza zdecydowanie w coraz lepszą stronę, zobaczymy jak to będzie wyglądać za pół roku, kiedy będziemy tak często dostawać patche usprawniające grę. No i wyszły też tekstury ultra, więc gra wygląda już jak na dzisiejsze standardy.
BLAZKOWICZ--> Skąd to zdziwienie? Grafika po prostu nie jest najmocniejszą stroną Siege -->
Witam. Na początku chciałbym wspomnieć, iż zrobiłem konto na tej stronie, tylko dlatego, że widzę że nie przyjrzeliście się grze. | Po pierwsze, napisaliście ,,brak swobody w wyborze trybów rozgrywki''. Jest to błąd. W opcjach jest zakładka matchmaking, gdzie można dowolnie wybrać tryby jakie oraz mapy jakie chcemy grać podczas trybu multiplayer or terrorist hunt. Po drugie, ,,niewykorzystany potencjał na kampanię fabularną''. Z jednej strony macie rację. Z drugiej, pamiętajcie o tym, że mapy są dosyć małe, przez co musiało by powstać wiele małych historii które by wyglądały jak mini wyzwania. Przez to każdy by narzekał na kampanię i brak jej spójności. Ewentualnie można by było zrobić jedną długą jednolitą kampanie... tylko w jaki sposób do R6S chcielibyście dorobić kampanie? To nie jest call of duty o ,,Bohaterach'', kampania by wyglądała jak tryb terrorist hunt. Bardzo ciężko by było wymyśleć i zrobić do R6S zadowalającą kampanie. Trzeba było rozplanować jakoś ową fabułę, żeby działa się na różnych mapach. Ciągła zmiana map była by ciężka do wyjaśnienia ( nie można zrobić kampanii, gdzie ciągle by nasz wróg uciekał w ostatniej chwili, przez co byśmy przenosili się do innych map) ... Tak więc dobrze, że nie istnieje takowa kampania fabularna. Trochę się rozpisałem, ale co tam :D Lecimy dalej :D ,,oprawa graficzna odstaje od dzisiejszych standardów'' ... Nie jest ona słaba i przestarzała. Może nie jest ona najwyższych lotów, ale nie odstaje, oraz gra przy niej chodzi bardzo płynnie. Wybuchy oraz zniszczenia wyglądają dobrze. Tak więc, grafika jak wspomniałem, mimo iż nie jest SUPER ULTRA HD 4K, to nie wygląda źle. Jest przyjemna dla oka, nie razi.....
Na koniec wspomnę, iż nie zgadzam się z oceną tej gry kompletnie. Jest ona solidnie zrobiona. (rzadko gra bezpodstawnie wyrzuci do menu , choć czasem się to zdradza. Oprócz tego, niektórzy gracze muszą pominąć porty ręcznie [mnie też to nie ominęło]. Lecz poza tym, nie doświadczyłem innych raniących błędów raniących me serce gracza.])Gameplay jest bardzo przyjemny. Gra zasługuje na conajmniej ocenę 8.5/10. To jest moja opinia.
Pozdrawiam : )
tylko w jaki sposób do R6S chcielibyście dorobić kampanie? To nie jest call of duty o ,,Bohaterach'', kampania by wyglądała jak tryb terrorist hunt.
to nie jest żadna fizyka kwantowa - seria Rainbow Six miała już świetne kampanie nie tylko w grach głównych, ale i dużo mniejszych dodatkach i jakoś kilkanaście lat temu nie było to problemem - jest teraz, ale pewnie bardziej księgowym niż technicznym, poza tym po targach E3 2014 zapewniano, że takowa będzie
To, że wybór map i trybów rozgrywki skrzętnie schowano, gdy w każdej innej grze jest to na pierwszym planie, to sygnał, że sami autorzy się tego wstydzili i chcieli ukryć jak najgłębiej, na wzrost oceny o wykłocane tutaj 0,5 nie ma szans wpłynąć ;)
nie ma znaczenia też co będzie w grze kiedyś, co poprawią, że hardcore dodadzą itp. mieli szansę i przegapili, drugiej premiery Siege już nie będzie...
Chciałbym kupić RSS ale mogę na PS4 a PlayStation każe płacić na grę w multi chyba że wydawca da darmowe. Chciałem ją kupić że względu na multi a na abonament mnie nie stać
srv2.multigaming.pl:11467 jakby ktoś szukał znajomych do gry polecam największy serwer społeczności Rainbow Six. W skali dnia około 200 graczy Rainbow Six z Polski. Zawsze znajdziesz ekipę do gry nie ważne o jakiej porze dnia i nocy :)