Recenzja Mario Tennis: Ultra Smash
Wychodzi na to, że kupować sportówki z Mario i spółką powinny tylko osoby, które planują zabawę w multi. Opisywałem niedawno baseball z hydraulikiem i też dla pojedynczego gracza było tam niewiele dobrego (choć trzeba oddać, że chociaż jakiś tryb fabularny twórcy mimo wszystko wrzucili). Szkoda, że jakoś Nintendo nie potrafi wykorzystać potencjału tego pomysłu i pójść np. wzorem Everybody's Tennis.
@Brucevsky Sprawa jest o tyle ciekawa, że Mario Tennis na GBC i GBA to były gry RPG z tenisem. Nawet ostatni tytuł na 3DSa oferował więcej opcji dla samotnego gracza. Było tam zdobywanie nowego ekwipunku i tego typu bajery. Za to na Wii U dostaliśmy okrojoną wersję Mario Tennis z GameCube'a. Moja teoria spiskowa jest taka, że był to produkt robiony na szybko byleby coś Nintendo pojawiło się w okresie świątecznym. Miała być Zelda ale nie wyszło to zapodali coś z Mario w tytule.
Jestem strasznie zawiedziony bo przy poprzednich grach spędziłem masę czasu. tutaj wszystko odblokowałem w parę chwil i nie mam nic do roboty.