Wcielamy się w "tego złego", czyli zniszczmy świat już dziś
Autor chyba za młody żeby znać tą grę ;) A w sumie to od niej zaczął się ten trend na "bycie złym". Dungeon Keeper.
"... jak Mass Effect (...) kreować naszą postać na przesiąkniętego złem skurczybyka bez empatii" - co? W Mass Effect zawsze jesteś dobry. Kwestia podejścia do rozwiązywania problemów. Bezwzględność nie oznacza bycia złym. Już tyle razy to było wałkowane, że można by pomyśleć, że ludzie to zrozumieli ...
Mutant z Krainy Oz Dobrze pamiętasz...Można było ;) Nie uwzględniłem, bo "możliwość"
Hellmaker Szczerze? Dla mnie właśnie to oznacza, a zdanie tych wszystkich "specjalistów" mam głęboko gdzieś. Twórcy oficjalnie się nie wypowiedzieli? No to sory :)
medyk18 ... Chyba za młody, ale to nie znaczy, że nie można nadrobić zaległości ;) Dzięki ;)
Popieram usera z postu nr [1]. Takie coś już można było siorpać w Dungeon Keeper z roku 1997.
Pamiętam te gry (bardziej dwójka zapadła mi w pamięć) do dziś. :)
spoiler start
Troll jest zły, ponieważ mu nie zapłacono :)
Troll opuścił twój loch :)
spoiler stop
W Dungeon Keeperze najbardziej podobała mi się dbałość o szczegóły (poza samym faktem bycia złym :D) - stosunek niektórych potworów do innych, różne animacje jedzenia prawie dla każdego i genialny polski lektor.
GeneticsDDC.
Żadne sorry tylko Hellmaker ma 100% racji. W ME byłeś albo anielsko dobry albo dobrym pozującym na bycie twardym. To wszystko. Twórcy nie muszą się na ten temat wypowiadać, to jest jasne jak słońce dla każdego, kto słuchał tych dialogów "renegata". Tupanie nogą tego nie zmieni, także przykład kompletnie chybiony.
To jest ten sam temat, który podjąłem tuż po rejestracji na tym forum w roku bodajże 2000.
Wtedy przywoływałem taką grę - mocno już dziś zapomnianą- Might & Magic 7, które mozliwość ogrywania złej postaci robiło bardzo dobrze (nawet interfejs graficzny zmieniał kolorystykę na mroczną).
Dziś dodałbym Dungeon Keepera i wszelkie jego klony, których ostatnio był spory wysyp, a także mało znanego klona DK, osadzonego we współczeności, w settingu filmów o Jamesie Bondzie - The Evil Genius.
Niech pomyślę... co jeszcze?
EDIT: O wiem, King's Bounty: Dark Side.