Witam, otóż jako młoda osoba która polityką zaczęła się interesować dokładnie kilka lat temu, zacząłem przeglądać jak sprawy miały miejsce podczas ostatnich rządów PiS'u. Jak to się skonczyło? Wiadomo, rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR. I tylko dlatego Tusk doszedł w tym czasie do władzy, JK złożył dymisję i wybrano nowego premiera...
I otóż moje pytanie jest następujące: Czy jest teraz możliwy jakikolwiek scenariusz zdarzeń, że władza ponownie trafiła by przedterminowo w ręce PO? Aktualnie nie ma żadnej rządzącej koalicji, więc sytuacja różni się diametralnie... Pytam jako osoba neutralna i chcąca się tylko tego czegoś dowiedzieć ;)
Więc proszę bez kłótni i jadu w tym wątku. Dziękuję z góry za odpowiedź ;)
Rząd PiSu też w pewnym sensie jest rządem koalicyjnym. Stronnictwa Gowina i Ziobro nie wchodzą w skład PiSu. Czy możliwy jest więc rozłam?
Historia PiSu pokazuje, że jest to środowisko bardzo konfliktogenne, nie tylko "na zewnątrz". Kilka razy już się dzieliło przez pączkowanie. Nie wiem czy historia powtórzy się w tej kadencji, ale nie jest to wykluczone, znając tych ludzi i znając prezesa Kaczyńskiego...
Pisiory nie są w stanie nic budowac, jedynie niszczyć. Jak nie będzie nic "na zewnątrz" do niszczenia to zaczną niszczyć się nawzajem od środka. Powstanie frakcja Ziobry zarzucająca frakcji Gowina niewystarczającą świętojebliwość, frakcja Gowina będzie publicznie prała brudy frakcji Macierewicza i tak dalej i tak dalej, aż do przyspieszonych wyborów. Nic nowego.
Przyznam, że jestem lekko zaskoczony. Oczywiście mam złe zdanie o pisowskich politykach, mam też silne przekonanie co do ich marnych kwalifikacji do administrowania państwem, ale nie spodziewałem się, że oni tak szybko, tak zupełnie od razu porzucą pozory, zrzucą maski i bez ceregieli zaczną demontować "ustrojową i konstytucyjną stabilność" państwa. Myślałem, że przez kilka miesięcy pielęgnować będą Polaków złudzenia.
Dla mnie to wygląda jak pełzające polityczne samobójstwo. Z powodu swojej kompletnej nieporadności zaczynają iść po swoich śladach, jakby zupełnie nie umieli uczyć się na własnych błędach. Na własne życzenie pozbawili się władzy w 2007 roku i teraz najwyraźniej chcą powtórki z rozrywki. Toporność, głupota i brak umiaru doprowadzą ich do katastrofy, oby tylko za bardzo Polsce nie zaszkodzili.
Mają ogrom władzy, ale chcą więcej, nawet kosztem ograniczenia niezależności instytucji, które miały stać na straży przestrzegania prawa, konstytucji i zasad demokracji. Te "organy kontrolne" państwu demokratycznemu są niezbędne, ale tutaj ich funkcje kontrolne mają zostać przez pisowców spacyfikowane, by ci nie mieli już żadnych ograniczeń. To jest droga ku autorytaryzmowi, ale w warunkach polskich jest to tak naprawdę droga ku zatraceniu, bo Polacy na pewno drugiej Białorusi sobie tutaj nie życzą i tak mało subtelnego łamania zasad demokracji nie zaakceptują, na dłuższą metę.
Platforma przez lata miała jakiś instynkt samozachowawczy i nie zawłaszczała każdej sfery publicznej dla siebie. Mianowała szefem NBP gościa z zupełnie innej bajki i więcej się w jego pracę nie wtrącała, uznając jego kompetencje. Tutaj natomiast mamy skretyniałych polityków, którzy myślą sobie, że jak polskiej demokracji powyrywają zęby, to już nikt i nic ich nie ugryzie.
Jest to niezwykłe, że raptem po kilku dniach ten rząd zaczyna ludzi porządnie wkurzać. Ledwo zaczął działać, a już zalicza wtopa za wtopą. Tego nigdy w historii IIIRP nie było, bo nawet gdy wygrywało stronnictwo mniej nam bliskie, to zachowywało jakiś elementarny zdrowy rozsądek a niekiedy nawet nas mile zaskakiwało swoim pragmatyzmem i racjonalnie podejmowanymi decyzjami.
PiS sam siebie wykoleja już na starcie. Ta łódka ledwo została zwodowana, a już się niebezpiecznie chybocze i podtapia.
Można było przewidzieć, że pisowcy zaczną toczyć te swoje nieśmiertelne wojenki ze wszystkimi i wszystkim, ale że to będzie aż tak toporne i że tak od razu? Jak tak dalej pójdzie to już za pół roku poparcie dla nich skurczy się do 20%, notowania rządu i prezydenta będą rekordowo niskie, a w samym łonie PiSu i jej satelickich partyjek pojawią się rysy i pęknięcia, zwiastujące kolejne wewnętrzne podziały.
Po prostu niesamowite, że pisowcy okazują się być jeszcze bardziej prymitywni, niż się tego można było spodziewać...
Lutz
Póki co jest wymyślony przez Michnika i jego przydupasów Komitet Obrony Demokracji, który kpi sobie z historii i KORu.
Ledwo miesiąc władzy PiSu a tu takie rzeczy, Łódź się wali.
http://www.tvn24.pl/lodz-runela-czesc-kamienicy-w-lodzi,596929,s.html
ale nie mieszkal w niej jakis dziennikarz przypadkiem prowadzacy sledztwo w sprawie jakiejs afery weglowej czy cus?
[6] Z tego co wiem to odlozyli protesty do wiosny czy jakos tak, teraz przerwa zimowa, narty, sanki itp.
Lutz - Grunt, żeby nie oddać demokracji tej zidiociałej większości! Na to pozwolić nie można. Nigdy.
Przynajmniej dopóki się większość nie zmieni.
"Demokracja liberalna" i "państwo prawa" to też takie sympatyczne rzeczy jak niezależność określonych instytucji, przestrzeganie konstytucji i trójpodział władzy. Zaś PiS działa w myśl zasady "sąd sądem, ale Prawo i Sprawiedliwość muszą być po naszej stronie". Zabawne, że mają w nazwie te dwa słowa. To trochę jak Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego w czasach stalinowskich. Jedna z najbardziej niebezpiecznych instytucji w nowożytnej historii Polski.
Mnie zaś bardziej przeszkadza upolitycznienie TK samo w sobie. Zawsze miałem do tej instytucji całkiem spore zaufanie (nie wiem, nie interesowałem się - zadawało mi się, że jest to instytucja odpolityczniona), aż do momentu, gdy kilka miesięcy temu nie zaczęły wypływać artykuły pt.: "trybunał w rękach PO?". PiSiorki grzmiały. Obecnie będzie zaś "trybunał w rękach PiS" i grzmi PO. Chyba, że TK uzna za niekonstytucyjne kwestie, w której sędziowie są stroną. Bez względu na to, jak potoczy się ta sprawa, wisi nad tym taka cicha insynuacja, że zgodność lub niezgodność czegoś z konstytucją jest tylko jednym z paru czynników, jakim kieruje się Trybunał w podejmowaniu decyzji.
Platforma pozwoliła sobie na niedopuszczalne i karygodne nadużycie mianując 5 sędziów, zamiast 3. Ale to co robi teraz PiS to już totalna jazda bez trzymanki. Mam nadzieję, że wniosek RPO skierowany do obecnego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zbadania zgodności z konstytucją ostatniej pisowskiej ustawy zostanie rozpatrzony jak najszybciej.
Trybunał sam się skasował w momencie gdy zaczął stawiać budżet państwa ponad Konstytucję RP.
Kazuistyka, salomonowe wyroki i kruczki proceduralne, to zniszczyło moje zaufanie do TK i to wiele lat temu.
Teraz na dokładkę nowi władcy usiłują zrobić z resztek TK trochę inny PSL, w pełni obrotową przystawkę do rządzących.
Ot, jedno z imion pracownic agencji towarzyskiej.
Ahaswer
RPO skierowal wniosek dot. ustawy PiSu i ustawy PO, manipulatorze.
BTW jak tam, opornik juz wpiety? Kalisz juz ma, dostal ostatnio od Morozowskiego.
Nie ma żadnych szans na rozpad rządu.
Ten kto tak myśli nie widział chyba ostatnich dni w sejmie, gdzie ugrupowanie Kukiza popiera wszędzie PiS, więc po odejściu kilku posłów z PiS'u znajdą się zastępcy z partii Kukiza jak np. Kornel Morawiecki.
PiS idzie po bandzie i choć można się było tego spodziewać, to tempo i skala zaskakują, mimo wszystko. Dlatego coraz bardziej wierzę, że ten rząd nie dotrwa do końca kadencji, bo zbytnio narusza równowagę, nawet w swoim własnym środowisku. To im się po prostu wymknie spod kontroli, tym bardziej, że za chwilę opozycja solidarnie zjednoczy się przeciwko nim, razem z całą masą środowisk, którym PiS nadepnie na odcisk.
PiS nie umie nie toczyć wojen, nie umie działać pozytywistycznie i konstruktywnie. W zasadzie to umie tylko burzyć, niszczyć, podpalać. A to zawsze wywołuje reakcję "ofiar", których liczba będzie rosła. I nawet ci co z przekonaniem głosowali na PiS po kilku miesiącach tych harców popadną w zwątpienie.
Na razie te rozpoczynane wojenki są zawsze jakąś odmianą po nudnych, spokojnych i stabilnych 8 latach rządów PO, ale do czasu, bo ludzie za spokojem i stabilnością w sposób naturalny prędzej niż później zatęsknią.
Będzie wywierana coraz większa presja na umiarkowanych posłów pisowskich i na ludzi ze środowiska Gowina. W przyszłym roku notowania PiSu zaczną powoli spadać, co tę presję wzmocni. Gdy mówimy o skróceniu kadencji, to mamy na myśli rozpad większości parlamentarnej.
Nie wiemy dokładnie jaki będzie odzew społeczny w reakcji na pisowskie szaleństwa, ale prawdopodobnie wiele środowisk skonsoliduje się i zmobilizuje w celu obalenia tej władzy. To będzie miało bardzo wielowymiarowy charakter - społeczny, polityczny, prawny, kulturowy. PiS zatraci się w swoich wojnach, w inicjowanych przez siebie konfliktach i nie podźwignie ciężaru wszechogarniającej krytyki.
Minęło raptem kilka dni, ale już widać, że pisowcy nie wyciągnęli wniosków z własnych błędów. Wprost przeciwnie - wydaje się, że się jeszcze bardziej zradykalizowali. Zgubili resztki instynktu samozachowawczego i teraz są już naprawdę partią fanatyków, działającą bez ładu i składu, i generującą wokół siebie ogromny chaos. I to ich zniszczy, bo jak widać oni nie są zdolni do prowadzenia subtelnej i rozważnej polityki, nie są zdolni do kompromisów i dialogu. Robiąc sobie wrogów ze wszystkiego i wszystkich, walcząc na wszystkich frontach, skazują się na klęskę.
Trochę mi się przypomina sytuacja z 2005 roku, gdy też widzieliśmy zjawisko pt. "wszystkie ręce na pokład' w celu obalenia rządów SLD, które to środowisko próbowało zawłaszczyć sobie państwo.
Polska to nie Węgry, poza tym Orban jest jednak inteligentniejszym przywódcą niż Kaczyński, potrafi coś zaoferować poza wojną i kilka konstruktywnych pomysłów i rozwiązań mu się przytrafiło, podczas gdy Kaczyński już dawno zamknął się w swoim kręgu niemożności i tak naprawdę nie ma Polsce nic pozytywnego do zaproponowania.
Ahaswer [18]
To im się po prostu wymknie spod kontroli, tym bardziej, że za chwilę opozycja solidarnie zjednoczy się przeciwko nim, razem z całą masą środowisk, którym PiS nadepnie na odcisk.
Zaledwie 2 tygodnie od tego wpisu... A to dopiero początek, bo Najświętszy Prezes na pewno jeszcze niejednokrotnie raz "coś" odwali.
spoiler start
Co do środowisk, to ciekawe czy Legierski nadal dzielnie stoi u boku prezydenta Dudy.
spoiler stop
Oby nie. Co prawda denerwują mnie tym antyrosyjskim szczekaniem i wyciąganiem szabelki tu i tam, ale przynajmniej zabrali się za tych złodziei i kolesi przy stołkach, którzy właśnie teraz pod przykrywką obrony demokracji chcą bronić swoich interesów, pieniędzy i wciągają w to jeszcze naiwną ciemnotę. Zresztą w Polsce demokracji nie ma już od dawna. To co jest teraz to ochlokracja. Profesor prawa, z którym ostatnio miałem przyjemność rozmawiać stwierdził, że Trybunał sam sobie załatwił ten los, bo sam nie potrafi czytać i interpretować ustaw, które go dotyczą, ale to jest i tak nic w porównaniu co dzieje się na szczeblach bliższych ludzi - vide sprawa starostów w Trzebnicy. Ja z kolei mam nadzieję, że gdyby rządy PiSu miały się rozpaść, to do tego czasu Michnik, Komorowski, Niesiołowski, Kopacz i inne kmioty będą za kratami.
Oczywiście że rozpad rządu Pis jest możliwy. Kto ma główne media ten może z upływem czasu wmówić ludziom wszystko. Za czasu PO, telewizja sytuacje w Polsce przedstawiała w samych superlatywach, ktokolwiek temu zaprzeczał był przez komentatorów wyśmiewany. Teraz zygać się chce oglądając wiadomości, czy główne portale informacyjne w internecie. Ile czasu ludzie to wytrzymają ? W końcu ludzie uwierzą że ten Pis to jednak zły wtedy opozycja przy najbliższej okazji sporządzi referendum w sprawie zmiany rządu . Prawo celowo jest tak pisane aby niewygodnych można było zdyskredytować.
Skąd 90 % Polaków bierze informacje o Polityce w Polsce ( i ogólnie ludzie na świecie ) ? Oczywiście z mediów, więc o czym tu mowa. Wiecie jaką sile ma głupia 1 minutowa reklama w szczycie antenowym ?
Unia a w szczególności Niemcy będzie zapewne robić wszystko aby Pis i Polaków zastraszać i nie dać im wprowadzać zmian. Oczywiście wolą nas doić a najbardziej chwalą nas wtedy gdy jesteśmy zniewoleni przez ich rozporządzenia.
Jedyny ratunek w tym że Polacy w całej tej manipulacji przez te 8 lat rządów PO się rozeznali.
A dwa PIS powinien w jakiś sposób wpłynąć na to przeogromną stronniczość mediów. Tego własnie najbardziej opozycja się obawia. Petru już ludżią wbija do głów że Pis chce media przejąc tak jak by one teraz były wolne.
Mam jakoś usilne wrażenie, że w ciągu kilku miesięcy możemy mieć do czynienia z nowymi wyborami. Zakładając temat pytałem się teoretyczną tylko możliwość; nie przypuszczałbym że w praktyce może się to tak szybko sprawdzić.
Cóż. Trochę się w mojej Ojczyźnie w grudniu wydarzyło. Forum GOL-a też dopadła "dobra zmiana", jak widzę. ;)
Pisowcy to pisowcy. Mają swoje przekonania, chyba demokracji liberalnej za bardzo nie kochają i nie będą za nią tęsknić. Za chwilę krytykowani będą przez wszystkich i wszystko ;) więc pojawi się syndrom oblężonej twierdzy. Tego się można było spodziewać.
Ale okazuje się, że nie wszyscy się tego spodziewali, choćby w maju, gdy przyszło nam wybierać prezydenta Najjaśniejszej.
Wiele, bardzo wiele nicków GOL-owych, które dziś wyrażają nieśmiałe zaniepokojenie, wtenczas uznało, że wybór Andrzeja Dudy będzie dla mojego kraju pożyteczniejszy...
I te nicki teraz PiS krytykują ile wlezie, posługują się szyderstwem, ironią a nawet pogardą, ale w maju... w maju na forach GOL-a deklarowały, że prezydent Komorowski to samo Zuo i nawet Duda będzie lepsiejszy...
Z uwaga czytam ich komentarze, krytyczne wobec PiS-u, rządu i oczywiście prezydenta także... ;)
Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że gdyby prezydent Komorowski wybrany został na II kadencję, to obecnej hecy byśmy uniknęli, bo prezydent Komorowski byłby naturalnym politycznym zabezpieczeniem blokującym pisowskie szaleństwa.
Czy ci, którzy woleli Dudę, a teraz nie zostawiają na nim suchej nitki, zdają sobie z tego sprawę czy nie?
Przepraszam za zdublowany post, ale ten będzie ździebko obszerniejszy ;)
Oto rosnąca lista instytucji i organizacji, polskich, zagranicznych i międzynarodowych, które wyrażają albo wątpliwości, albo zaniepokojenie, albo oburzenie albo wręcz protest w związku z działaniami partii Prawo i Sprawiedliwość, odkąd ta ponownie doszła do władzy w Polsce.
Wystarczył jeden miesiąc by lista ta objęła następujące podmioty i osoby:
Rzecznik Praw Obywatelskich
Prokurator Generalny
Prezes Rady Radców Prawnych
Prezes Sądu Najwyższego
Krajowa Rada Sądownictwa
Naczelna Rada Adwokacka
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
Senat Uniwersytetu Warszawskiego
Rada Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego
Komitet Nauk Prawnych PAN
Pracownicy naukowi Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego
Rada Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Oświadczenie byłych prezydentów, premierów i marszałków
Biuro Analiz Sejmowych
Biuro Legislacyjne Senatu
Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia"
Byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego
INPRIS - Instytut Prawa i Społeczeństwa
Centrum Edukacji Obywatelskiej
Instytut Spraw Publicznych
Fundacja Panoptykon
Fundacja im. Stefana Batorego
Forum Obywatelskiego Rozwoju
Sieć Obywatelska Watchdog Polska
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
Prezes Polskiego Radia
Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej
Były Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Dziennikarze Programu Pierwszego Polskiego Radia
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej
Minister Spraw Zagranicznych Luksemburga
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
Przewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
Sekretarz Generalny Rady Europy
Komisarz Praw Człowieka Rady Europy
Prezydent Austrii
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Europejskie Regionalne Biuro ONZ ds. Praw Człowieka
Przewodniczący Komisji Weneckiej
Ministerstwo Obrony Narodowej Słowacji
Europejska Federacja Dziennikarzy
Europejska Unia Nadawców
Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich
Reporterzy bez Granic
Przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów
To tak na dobry początek.
Pytanie do miłośników partii rządzącej - czy są jakieś granice, których partia, z którą sympatyzujecie, nie może, nie powinna przekraczać? A może zgodzicie się dosłownie na wszystko i wiernie trwać będziecie przy nich do smutnego końca?
Pytanie jest zasadne, bo jest to pytanie o stopień fanatyzmu, o nic innego.
Oczywiście retorykę PiS-u znamy. Kto nie z PiS-em ten ZOMO, komunista i złodziej, Polak najgorszego sortu, współpracownik Gestapo, mason, Żyd, cyklista... Tradycja ludowa żywa, przeszła swój chrzest bojowy pod koniec XIX-wieku, rozkwitała w środowiskach endeckich, potem drugą młodość przeżywała za Gomułki, Moczara i Piaseckiego, i ogólnie w okresie, gdy narzucano nam radośnie tzw. mentalność robotniczo-chłopską.
Kaczyński nie jest żadnym inicjatorem tego rodzaju języka w obszarze publicznym, aczkolwiek niektóre "wątki" potrafi twórczo rozwijać.
Gdzie są więc granice absurdu, w oparach których budowana ma być IV i Tysiącletnia Rzesza Pospolita? Na razie te wszystkie instytucje i organizacje można opluwać, posądzać o złe intencje, o służenie antypolskim siłom i interesom. Ale jak daleko na czymś takim zajedzie PiS, zrażając do siebie wszystkich i wszystko? Bo jest pewne, że ta lista instytucji i organizacji, polskich, zagranicznych i międzynarodowych będzie się wydłużać a chciałbym życzliwie pisowcom przypomnieć, że istnieje w inżynierii mechanicznej i fizyce coś takiego jak wytrzymałość materiału...
Chciałbym też przypomnieć, że Polska nie jest wyspą ani jakąś samowystarczalną planetą lewitującą w kosmosie. Jesteśmy opatuleni całą masą rozmaitych uwarunkowań i zależności, ekonomicznych, społecznych, kulturowych, międzynarodowych... Profesjonalny i rozsądny polityk rozumie, że w polityce nieodzowne są dwie zdolności: do kompromisu i do dialogu...
PiS zaklinać rzeczywistość może tylko do czasu gdy materia, w której operuje, pod wpływem odkształceń i naprężeń nie zacznie po prostu pękać. Praw fizyki ominąć się nie da.
Mówiąc brutalnie: PiS od zawsze prezentował festiwal niekompetencji, amatorszczyzny i dziadostwa. Zawłaszczanie państwa w tak prymitywny sposób w jaki to się teraz odbywa nie uchroni polityków pisowskich od poniesienia konsekwencji wszelakich.
Daleko mi do radykalizmu, zwykle ekstremę wyśmiewam, parodiuję albo używam jako narzędzia prowokacji, ale tym razem całkiem serio oświadczam - bez prowokacji i bez szyderstwa - że życzę sobie aby wszyscy politycy pisowscy, którzy piastując wysokie funkcje państwowe brali udział w zamachu stanu (bo tym według definicji podręcznikowej jest atak na niezależność konstytucyjnych organów władzy państwowej) ponieśli najsurowsze możliwe konsekwencje przewidziane w polskim systemie prawnym.
Oczywiście wysocy urzędnicy i funkcjonariusze państwowi, którzy dopuścili się tzw. przestępstwa stanu (albo "zbrodni stanu", co jest formą aktu zdrady państwa) odpowiadać będą przed Trybunałem Stanu, na czele którego stać będzie I Prezes Sądu Najwyższego. I niech on feruje wyroki...
Zasada "sąd sądem a sprawiedliwość musi być po stronie PiS-u" zostanie prędzej czy później uchylona, jestem tego pewien.
Pytanie więc nie o "czy" a o "kiedy". I o determinację by ludzi, którzy bezprawnie i niekonstytucyjnie próbowali obalić istniejący porządek ustrojowy przykładnie ukarać. Ku przestrodze.
Pytanie o granice jest pytaniem do pisowców i ich miłośników, bo te wszystkie organizacje i instytucje, polskie, zagraniczne i międzynarodowe, nie będą mogły zostać zdeprecjonowane takim czy innymi epitetem, inwektywą, pisowską obelgą. To nie zadziała. Presja wywierana na polski rząd z zewnątrz i z wewnątrz będzie rosła i będzie miała przełożenie na wszystkie aspekty funkcjonowania tego rządu, w tym na kwestie gospodarcze, budżetowe. Przyjdzie moment, że ten nieudolnie budowany reżim upadnie, bo pisowcy są zbyt niekompetentni by zbudować w Polsce trwałą bolszewię albo IV Rzeszę Pospolitą zaś Polacy to nie Białorusini ni Węgrzy.
Owszem, Polacy dali ciała po całości, i w maju, i w październiku roku ubiegłego. I faktycznie, ci co w swojej nieskończonej naiwności głosowali w II turze na Dudę albo nie głosowali wcale mogliby chociaż teraz powiedzieć "przepraszam". Zapewne i tej lekcji nie odrobią i za lat 15 czy 20, gdy pojawi się kolejny Tymiński, Lepper albo Kaczyński, dadzą się nabrać albo będą chcieli mieć "zmianę za wszelką cenę". Jednak teraz budzą się z otępienia i dość szybko dołączą do reszty, która sprawi, że pisowcy poparcie będą mieć malejące, aż w końcu osiągnie taki poziom, że pisowska większość parlamentarna zacznie się kruszyć, a wewnętrzne pisowskie swary i napięcia dopełnią dzieła... Zewnętrza i wewnętrzna presja w tej orkiestrze odegra swoją rolę...
Pisowcy idąc po bandzie, nie licząc się z niczym i z nikim, wykazując skrajną nieporadność oraz tradycyjnie wystawiając się na śmieszność sami sobie ostatecznie zaszkodzą...
"Pisowcy idąc po bandzie, nie licząc sie z niczym i z nikim..."
Rozumiem, ze to jest zupełnie co innego od słuchania woli narodu przez PO w przypadku składanych inicjatyw obywatelskich?
Bądź też przechwycenie pieniędzy z OFE - czy jest jakaś granica która jako sympatyk PO byłaby dla Ciebie nie do przekroczenia?
Oczywiście. Przestępstwo powinno być ukarane niezależnie od tego kto się tego przestępstwa dopuścił. Przy czym ważąc proporcję zauważam, że politycy PO dopuszczając się błędów i nadużyć nigdy nie zamachnęli się na fundamenty ustrojowe i konstytucyjne państwa polskiego. Nigdy, przez całe 8 lat, nie doprowadzili do poważnego kryzysu konstytucyjnego, podczas gdy PiS sprokurował taki kryzys już po miesiącu swoich rządów.
Platforma w ustawie z czerwca naruszyła konstytucję. I Trybunał Konstytucyjny, zgodnie ze swoimi uprawnieniami, ten delikt wykazał.
Natomiast PiS nie licząc się z niczym i nikim postanowił ignorować wyroki Trybunału Konstytucyjnego, otwarcie naruszać konstytucję a nawet jej zapisy ignorować i podważać zwykłymi uchwałami sejmowymi. Z takim absurdem nigdy do czynienia nie mieliśmy.
P.S. głosowałem na Nowoczesną, nie na PO. Ale faktycznie - w tej chwili jestem "sympatykiem" wszystkich polskich partii politycznych, które szanują zasady demokracji liberalnej i respektują reguły państwa prawa. Mogę się w wielu kwestiach z poszczególnymi partiami nie zgadzać, ale jeśli chodzi o podstawowe wartości mianownik jest wspólny.
W bardzo subtelny sposób łagodzisz wszelkie niechlubne dokonania PO używając słów "błędów i nadużyć". Ilości absurdów w polityce których jesteśmy świadkami, niezależnie od tego kto jest u steru, nie sposób jest wyliczać. Nawet osobom nie będącym mocno zaangażowanym w monitorowanie aktualnych działań politycznych czy gospodarczych poprzez czysta ignorancję wierzyć się nie chce co aktualni rządzący robią. I jak nieudolnie i nieporadnie próbują sie z tego tłumaczyć (np wspomniane ofe). Na pokazy niekompetencji PO ludzie już przestali zwracać uwagę, ale poziom irytacji w końcu przelał miarkę.
Naród nie chce zmian za wszelka cenę i rewolucji, naród chce normalności, poczucia bezpieczeństwa, nie wrzucania kłód pod nogi przez rządzących. Drobnych spraw które są ukłonem dla przeciętnego człowieka. Tego nie było w ostatnich 8 latach.
Niestety, watpię żeby w najbliższych 4 to sie zmieniło.
PiS nigdy nie był, nie jest i nie będzie gwarantem jakiejkolwiek normalności. Faktem jest, że Platforma zagwarantowała nam stabilność polityczną przez 8 lat oraz umożliwiła wzrost znaczenia Polski na tzw. arenie międzynarodowej. Przejawy tego są obiektywne, w dodatku okraszone opiniami wszystkich bez wyjątku ośrodków politycznych w Europie Zachodniej.
Ilości absurdów? Polska polityka charakteryzuje się swoją specyfiką, ale na tle krajów o podobnych uwarunkowaniach wypadamy dobrze. Można spokojnie powiedzieć, że ostatnie 27 lat to był okres bardzo dla Polski udany.
Do zrobienia jest oczywiście mnóstwo i oczywiście mnóstwo błędów się przy tym popełni, w końcu wciąż jesteśmy krajem na dorobku i mamy swoje zaszłości, ale jeśli unikniemy powierzania władzy skrajnym populistom i radykałom, to spokojnie dalej będziemy się rozwijać.
Naród nie chce zmian za wszelką cenę i nie chce rewolucji? Ale PiS chce zmian za wszelką cenę i dokonuje właśnie rewolucji. To co robi wyczerpuje też słownikową definicję pojęcia "zamach stanu". Stwierdzasz, że robi to wbrew narodowi, zatem tym bardziej zasługuje na surową karę.
Hahaha. Z perspektywy pisowca za chwilę cały wolny i cywilizowany świat będzie "zaklinał rzeczywistość" w ocenie tego co się w Polsce dzieje pod rządami PiS-u :D
To nie jest obłęd pisowców, to skretynienie, bo jak inaczej wytłumaczyć to, że według pisowca cały świat się myli i tylko jeden, osamotniony pisowiec ma rację?
Rzecznik Praw Obywatelskich
Prokurator Generalny
Prezes Rady Radców Prawnych
Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Krajowa Rada Sądownictwa
Naczelna Rada Adwokacka
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego
Senat Uniwersytetu Warszawskiego
Rada Wydziału Prawa, Administracji i Ekonomii Uniwersytetu Wrocławskiego
Komitet Nauk Prawnych PAN
Pracownicy naukowi Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Śląskiego
Rada Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Gdańskiego
Rada Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu
Oświadczenie byłych prezydentów, premierów i marszałków
Biuro Analiz Sejmowych
Biuro Legislacyjne Senatu
Stowarzyszenie Sędziów Polskich "Iustitia"
Byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego
INPRIS - Instytut Prawa i Społeczeństwa
Centrum Edukacji Obywatelskiej
Instytut Spraw Publicznych
Fundacja Panoptykon
Fundacja im. Stefana Batorego
Forum Obywatelskiego Rozwoju
Sieć Obywatelska Watchdog Polska
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji
Prezes Polskiego Radia
Stowarzyszenie Dziennikarzy Rzeczypospolitej Polskiej
Były Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego
Dziennikarze Programu Pierwszego Polskiego Radia
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej
Wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej
Minister Spraw Zagranicznych Luksemburga
Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy
Przewodnicząca Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy
Sekretarz Generalny Rady Europy
Komisarz Praw Człowieka Rady Europy
Prezydent Austrii
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Europejskie Regionalne Biuro ONZ ds. Praw Człowieka
Przewodniczący Komisji Weneckiej
Ministerstwo Obrony Narodowej Słowacji
Europejska Federacja Dziennikarzy
Europejska Unia Nadawców
Stowarzyszenie Dziennikarzy Europejskich
Reporterzy bez Granic
Przedstawiciel OBWE ds. wolności mediów
Być może każdego dnia władzy pisowskiej będzie można dopisywać do tej listy kolejne podmioty polskie, zagraniczne i międzynarodowe. I wszystkie będą zaklinały rzeczywistość :D
Ostatnio za zaklinanie rzeczywistości wzięli się też dawni sympatycy PiS: profesorowie Staniszkis, Strzembosz, Bugaj...
Pisowcy w tym swoim zaklinaniu rzeczywistości często przekraczają wszystkie granice absurdu, a już najbardziej nie lubią gdy im się na stół wykłada argumenty i fakty obnażające ich egzotykę i osamotnienie w świecie europejskiej polityki.
Ta lista tak zabolała? Prawda, że implikuje pewne wnioski? A będzie się wydłużać i pisowskie zaklinanie rzeczywistości przestanie działać nawet na zadeklarowanych miłośników PiS-u.
Może jeszcze tylko forumowe trolle siłą rozpędu będą twierdzić, że czarne jest białe a białe jest czarne. ;)
mam złe przeczucia że swetru z swoimi przydupasami z kodu będzie próbował obalić rząd i zrobić tu drugie niemcy.
Jeżeli ktoś z was myśli że jaki kolwiek polityk tworzy prawo aby obywatelom żyło się lepiej to jest IDIOTĄ. Czy to PO czy to PiS myśli tylko o władzy i udaje że robi coś dla ludu. Korwin w którejś z debat dobrze powiedział: jeżeli obiecują wam 500zł tzn że chcą zabrać wam 700. Śmieszą mnie ludzie którzy warczą na siebie, obrzucają się gównem w imię jakiejś tam partii która to ma ich głęboko w du.....e i myśli o nich tylko w okresie kampani wyborczej. Tusk, Kaczyński, Miler nie raz dawali wyraz szacunku dla obywatela. Amen
To bardzo interesujące. Jeżeli myślą tylko o władzy, dlaczego tworzą prawo by żyło się gorzej? Przecież mogliby cały dzień wciągać ośmiorniczki i zapijać winkiem.
Nie zadzieraj z korwinistą bo wyciągnie krzywą Laffera i Cię zmasakruje w przerwach między wyciskaniem pryszczy a bajerowaniem koleżanek:)
Absolutnie nie jestem zwolennikiem Korwina, stawiam go na równie z tymi których wymieniłem. Akurat słowa które przytoczyłem uważam za prawdziwe. Ogólnie u mnie nastąpiło zniechęcenie do polityków. Jaki by to obóz nie był to prędzej czy później wypłyną na wierzch ośmiorniczki lub eskapady madryckie ewentualnie z jakiejś ustawy wyparuje "lub czasopisma".
Uwielbiam takie wątki bo zbiera się w nich zawsze kilku pajaców których swobodnie można zignorować, np. taki Ahaswer :) Forum będzie piękniejsze z ukrytymi jego wszystkimi postami :D
Niesławnej pamięci polityk (Mazowiecki albo Geremek) użyl onegdaj pojęcia ”fakt medialny”. Taki charakter ma ta lista bezsilności- mydlana bańka która się błyszczy i na której widok dzieci otwierają usta. Ułuda która pryska w kontakcie z rzeczywistością.
Rzeczywistość jest taka, że wielki szaman Trybunału ucieka z Sejmu Rzeczypospolitej niczym przestępca zarzucając płaszcz na głowę i kąsając dziennikarki.
Rzeczywistość jest taka że na demonstracje chodzą ludzie zarabiający dziesiątki tysięcy złotych na wciskaniu rodakom kitu. Od kredytów we frankach, poprzez medialne manipulacje aż po kradzież pieniędzy własnym dzieciom.
Że pełniąca obowiązki szefa polskiego radia puszcza co godzinę hymn Polski i Unii w obliczu utraty posady.
To.
Jest.
Czysty.
Obłęd.
Oni wszyscy powariowali. Na widok mocy i determinacji z jaką tworzymy w Polsce zmianę. Rozmaite autorytety, internetowi klakierzy, szare lemingi- jakby im w łepetynach przepaliła się żarówki.
Wy nie tworzycie zadnej zmiany tylko zwyczajnie wszystko rozpierdalacie i dlatego napotykacie sluszny opor.
Rozpierdalacie trybunal zeby moc przepchnac niezgodne z konstytucja ustawy.
Rozpierdalacie sluzbe cywilna zeby poupychac swoich kolesi na intratnych stolkach.
Rozpierdalacie media zeby posadzic na ich miejsce swoich propagandzistow z "od rzeczy" czy innej "gazety p(is)olskiej".
Jak dlaej bedziecie taka "dobra zmiane" wprowadzac to moge sie zalozyc ze nim minie pol roku kaczka z maciora, zerem, kempa i tymi wszystkimi spadochroniarzami z pzpr ktorych macie zostanie wywieziona na taczkach w cholere. I tyle z waszej pisobolszewii zostanie.
PiS przejął służbę cywilną i media więc co w tym dziwnego, że wsadzają na stanowiska swoich ludzi? Każda nowa władza to robi. O trybunale już nie wspominam, bo to śmieszne, że jak PO zrobiło to samo kilka miesięcy temu to w mediach była cisza, a teraz wszyscy krzyczą o końcu demokracji.
wycior jak to jest byc internetowym klakierem? opisz nam jak sie czujesz
No bo wiesz, jak widze ze takie glupki misiewicze, ktorych jedynym osiagnieciem jest skonczenie liceum robia "kariery" jako prawa reka macierewicza, a tobie pozostaje klepanie jedynie zalosnych postow na forach, to mysle ze zal ci musi dupe niezle sciskac. Ale nie poddawaj sie, moze kiedys kaczka da ci kuper do pocalowania.
Jedyne z czego mozesz sie cieszyc, to ze jako nic nie znaczacy pionek nie poniesiesz nigdy odpowiedzialnosci za te prawe i sprawiedliwe dzialania :)
Jak zwykle: Ahaswer - konkrety, a kaczyści - teorie spiskowe lub jakieś złote myśli z fałszywego złota.
Nihil novi.
I moje dwa grosze: za większość tego pisowskiego dziadostwa z ostatnich tygodni odpowiedzialność ponosi także PO. Co wcale nie umniejsza winy PiS-u. Ale powinno być przestrogą dla wyborców: nigdy więcej nie głosuj na Grzesia czy Jarka.