Filmowy Wiedźmin z budżetem na poziomie 20 - 30 mln dolarów
Trzymam kciuki!!! Wierzę, że z tego może wyjść coś fajnego!
Władca Pierścieni kosztował 93 mln $, więc w sumie nie jest źle.
I dobrze, że Geralta zagra ktoś zza miedzy.
Bagiński chce kręcić w Polsce oraz w innych krajach Europy Wschodniej.
Czyli jest nadzieja, że wśród statystów (bo o postaciach odgrywających jakiekolwiek fabularne znaczenie nawet nie chcę myśleć) nie będzie Murzynów, Hindusów, Arabów ani innych Chińczyków.
krontsk [3]
I dobrze, że Geralta zagra ktoś zza miedzy.
Oby nie gość z Wikingów.
Geralta zagra ktoś zza miedzy
Rosjanin, Litwin, Białorusin, Ukrainiec, Słowak, Czech, czy Niemiec?
Swoją drogą, dosyć niesprecyzowany mają ten budżet. 50% to niewąski margines.
Nie chcę hejtować jeszcze przed jakimikolwiek zapowiedziami, ale wolałbym film animowany w stylu niektórych zwiastunów W3.
Jednak polscy aktorzy bardzo mi przypadli do gustu w grach (Geralt, Jaskier, Zoltan głównie, ale reszta też na b. wysokim poziomie), a taki dubbing można by było zrobić w animacji, o co w filmie aktorskim nie jest już tak łatwo.
Zmiana języka bardzo wpływa na klimat.
Jak sobie pomyślę że Marvel jest gotów wydać nawet mld dolarów na dwa ostatnie filmy Avengers to trochę mnie smucą te cyfry ;/ w każdym bądź razie gorzej być nie może w porównaniu z pierwszą ekranizacją (oby).
Akurat kręcenie zdjęć - szczególnie leśnych pejzaży - w wschodniej Europie, nie jest niczym nowym; chyba większość filmów fantasy zapożycza Węgierskie, Rumuńskie wzgórza, czy Polskie Parki Narodowe.
Błędem jest porównywanie budżetu Wiedźmina do wydatków Marvela. U tych drugich film ma być familijnym "wbijaczem" w fotel, a przygody Białego Wilka powinny ukazać dojrzalszą historię.
Tak jak wielu innych fanów przygód Wiedźmina, liczę że w Geralta wcieli się Mads Mikkelsen.
Przede wszystkim w Wiedźminie nie będzie aż tylu efektów specjalnych bądź wielkich bitew ani gigantycznych plenerów, co np. we Władcy Pierścieni czy Hobbicie ani w różnych filmach m.in. ze stajni Marvela lub DC. Zdecydowanie większą rolę niż efekty specjalne odegra tu scenografia i kostiumy, które w sporej części już "gdzieś tam są".
Jeśli się tak zastanowić, to 20-30 mln $ jak na tylko "Wiedźmina" i "Mniejsze zło", to wcale nie jest tak mało (zwłaszcza w warunkach Środkowo-Wschodniej Europy). Nawet jeśli twórcy dodadzą trochę od siebie.
Przede wszystkim w Wiedźminie nie będzie aż tylu efektów specjalnych bądź wielkich bitew ani gigantycznych plenerów, co np. we Władcy Pierścieni czy Hobbicie ani w różnych filmach m.in. ze stajni Marvela lub DC. Zdecydowanie większą rolę niż efekty specjalne odegra tu scenografia i kostiumy, które w sporej części już "gdzieś tam są".
Dokladnie. 30mln $ to budzet jaki mial np Dystrykt 9 wiec jest to na pewno suma, za ktora mozna zrobic porzadny film..