Recenzja gry Need for Speed - wyścigi tylko dla ziomów
Wow taki miał być hit, a tu widzę że kaszana:D 7 to ma być kaszana? Widzę, że młodsi gracze stosują jakiś nowy przedział ocen...
To przecież przedział ocen obowiązujący wszędzie, jak niektórzy próbują wmówić.
Za blondi z 1 strony, byłbym skłonny wystawić +1 do ogólnej oceny, ładne tekstury :P
Liczyłem bardzo na tego Nfs'a. Pooglądałem trochę filmików z gry jak inni grają i znudziło mnie od samego patrzenia. Brak policji i praktycznie brak ruchu ulicznego sprawia że jeździ sie jak na torze. Może jak byśmy dostali miasto ala takie jak w gta i całkowitą dowolność trasy do mety może nie miałbym takiego odczucia liniowości.
7 = crap
Tak się ocenia gry i tyle. 8 to gra dobra. 9 to bardzo dobra 9,5 to wyśmienita.
Boos3r chłopce to są uliczne wyścigi i ucieczka przed policją. Sa wyznaczane trasy do takich wyścigów, a nie którędy się chce.
Mało trybów, słabe miasto, ubogość wyścigów? Spokojnie, druga połowa gry zostanie dodana w DLC
Coś czuję, że będzie jak z GTA. Dopiero na PC dostaniemy dopracowaną grę.
Czyli niedoścignionym królem pozostaje MC: Los Angeles :) Jednak U1, U2, MW 2005 i właśnie MC pozostaną dla mnie wzorem klimatycznych wyścigów wraz z filmami F&F 2001, z drugą częścią i Tokio Drift. Mamy zbyt plastikowe i sztuczne czasy aby powtórzyć tamten genialny klimat :) Następny NFS już nie będzie traktował o tuningu, zrobili na szybko mdłą grę aby podlizać się miłośnikom U i U2 i tyle. Ogłaszam koniec serii NFS, tu już nic się nie da pokazać ciekawego :( Jedynie nadzieja w Midnight Club, jeśli w ogóle powstanie.
Naprawdę żal mi tych, którzy gry z oceną poniżej 8 uznają za crapy. Really? Gdybym miał omijać szerokim łukiem każdą produkcję, która na tym portalu dostała ocenę poniżej 8 to nie zagrałbym w wiele (moim zdaniem) świetnych tytułów, które może nie błyszczą od strony technicznej, ale nadrabiają klimatem, fabułą czy mechaniką. Na przykład, właśnie gram w SW: The Force Unleashed (7,0) na X360 i bawię się naprawdę genialnie. Inne przykłady ogranych "crapów": Remember Me (6,5! - śmiechłem, bo ja byłem zachwycony), GoW: Judgment (7,5), S.T.A.L.K.E.R.: SoC (7,5 - mimo to jedna z moich ulubionych serii), Shadowrun Returns (7,0), Medal of Honor (6,5) i wiele innych. Zamierzam także zagrać w inne "szity" t.j.: Stasis (7,0), Mad Max (7,0), Victor Vran (7,5), Broken Age (6,5!), Lords of the Fallen (7,5), Alien: Isolation (6,5!) i jestem w 100% pewien, że przy niektórych będę się bawił nawet lepiej niż w części "nahajpowanych" tytułów AAA. Więc dalej grajcie sobie w same blockbustery i niech Metacritic będzie Waszym wyznacznikiem, a ja tymczasem wracam do SW: TFU, bo moc jest w tym zaprawdę silna.
PS: Przejrzałem jeszcze trochę moją kolekcję i gry, które ograłem i nadal nie mogę uwierzyć ile by mnie ominęło tytułów, gdybym skreślał produkcję poniżej 8.0, wiele z nich to do dzisiaj moje ulubione tytuły/serie. No więc: Dead Island (7,5), Prototype 2 (7,5), TimeShift (7,5 - wg mnie jeden z najbardziej niedocenianych FPS-ów), Rage (7,0 - uwielbiam post-apo i bawiłem się świetnie), Dante's Inferno (7,5 - naprawdę klimatyczny slasher), Torchlight (7,0! - jeden z moich ulubionych h'n's/ulubiona seria, T2=<3), Kane & Lynch: Dead Men/Dog Days (7,5/5,5! - jedynka genialna; dwójka słabiej, ale wciąż miażdży klimatem) i pewnie mógłbym tak wymieniać dłuuugo. A ile jeszcze ciekawych "szajsów" do zaliczenia (lista nr 2): Silent Hill: Downpour (6,0!), Lollipop Chainsaw (7,0), Vanquish (6,5!), The Evil Within (6,5), Castlevania: LoS 2 (7,0), Beyond: Two Souls (7,5), Wasteland 2 (7,0), Dying Light (7,5!), SimCity (7,0), Sherlock Holmes: Zbrodnia i kara (7,5) i znów wiele innych. Także rozsądnym graczom, którzy nie traktują Metacritica jak Boga i nie sugerują się tylko i wyłącznie skalą ocen, polecam wymienione przeze mnie tytuły, a sam muszę jak widać sporo nadrobić.
SW: The Force Unleashed
Akurat na swoje czasy (a nawet dzisiaj) to techniczny cud.
Nie przesadzajmy, że to jakiś niesamowity crap. Twórcom wyszedł ot taki średniak. Gra jest bardzo porządna graficzne, tuning również mi się podoba, ale co z tego skoro ruch uliczny jest tak komicznie mały. Niby świat jest otwarty, ale ochoty na jazdę po nim nie ma wcale, jest tak pusto. Policja też wydaje mi się jakaś niemrawa. Fabuły też w tym jakieś bardzo wciągającej nie ma, ale traktuje to jako dość przyjemny i ciekawy dodatek, jakiś klimat to buduje mimo ogromnej "ziomkowatości" od której chce się wyrywać włosy z głowy. Tym niemniej zagrać można, NFS gdzieś co prawda się zagubił, ale nadal to całkiem grywalna rozgrywka, a z braku jakiejkolwiek alternatywy traktującej o takich wyścigach w zasadzie jedyna.
A kto tu mówi, że gra kiepska po ocenie? Przeczytajcie recenzję. jakieś 80% to narzekanie jaka ch*jnia. Zresztą od takiej serii to ma się trochę większe wymagania. Na brak doświadczenia nie mogą narzekać.
Średniak i 7 ? Ludzie..
Gra jest po prostu niezła, a ludzie teraz są tak rozpieszczeni, że grają właściwie tylko w gry bliskie ideału/bardzo dobre.
Jak wyjdzie na PC to zagram, wersja na konsole jest za droga
7 na 10 to gra DOBRA... Średniak to 5/10. Niestety Gimbaza tego nie ogarnia. 8 - bardzo dobra... 9-rewelacja... 10 - arcydzieło.
Policja została zepchnięta na margines. Niby jest obecna, ale kompletnie nieistotna – bardzo trudną ją spotkać, bardzo łatwo jej uciec.
W zasadzie jestem już niemal pewien, że tego NFS-a sobie odpuszczę. Dla mnie, a więc kogoś, kto zaczynał od The Need for Speed, czyli pierwszej części, ta seria, to przede wszystkim super samochody i policyjne pościgi. Wiejski tuning Golfów i Civiców średnio mnie interesuje. Niby jarałem się jednym i drugim Undergroundem, gdy te wyszły, ale wtedy człowiek był dużo młodszy. Z drugiej strony, pierwsze Most Wanted wciąż uważam za jedną z lepszych części serii, no ale tam policja odgrywała pierwszoplanową rolę. W najnowszej części jest jej, jak na lekarstwo, więc gdzie ta cała nielegalność? Chyba tylko pod postacią tych dzieciaków z cutscenek, które udają wielkich gangsterów i lajkują wszystko, co się da. A może to jakaś parodia miała być? Nie wiem, nie są to moje klimaty, więc po prostu sobie odpuszczę.
mdradekk - a czy gta 5 w wersji na poprzednią generację konsol nie była dopracowana? ona była ZAJEBIŚCIE dopracowana, wyciskała ostatnie poty z konsoli, jak na tamtą generację, gra wyszła WYŚMIENICIE, zaś na najnowszych konsolach i PC jest jeszcze lepsza z powodu większych mocy obliczeniowych. NFS na PC się nie zmieni, może z wyjątkiem minimalnie lepszych teksturek
eh czyli znowu to samo jak to z ostatnimi NFS bywa, zainstaluj, pograj 5 minut, wyrzuć.
A ja mam bardzo ważne pytanie do autora recenzji/tych co już grali - czy nowy NFS jest lepszy niż The Crew? Zastanawiam się mocno nad kupnem na PC, a że gra nadal tania nie jest (~ 100 zł), to nie wiem czy za wczasu odłożyć na NFS, czy jednak brać spokojnie The Crew teraz? Już od dawna mam smaka na dobrą zręcznościową ścigałkę, a obecnie jest bardzo duży deficyt. A ogrywanie poprzednich NFS nudzi. ;)
Kurde ciężki temat z tym nowym Need for Speed. Z jednej strony jest dobry zręcznościowy model jazdy, rozbudowany tuning zarówno wizualny jak i mechaniczny i znakomicie dopracowane modele aut, a z drugiej miałka niemotywująca fabuła i słabiutko wizualnie zaprojektowane i puste miasto. Niby plusy przemawiają za tym że mamy do czynienia z całkiem przyzwoitą grą wyścigową, ale w ostatecznym rozrachunku raczej nie jest to dobry Need for Speed na mirę oczekiwań rozbudzonych przez świetne zwiastuny i zapowiedzi.
K4cz0r93 - tuning, model jazdy, grafika - wszystko lepsze jest w NFS
fabuła, świat gry, mapa, znajdźki, powody, by ciągle grać, nawet po skończeniu kampani są lepsze w The Crew
Jeśli twórcy NFS nie zaczną sami być online, tak jak wymagają od użytkowników, nie zaczną kreować tymczasowych wyzwań, eventów, np. długich wyścigów dookoła miasta, to NFS jest grą na raz
To nie jest żaden crap ani kiepska gra. Elementy związane z jazdą są najlepsze w NFSach od wielu lat. Problem tkwi w fabule, która bardziej pasuje do grupy hipisów ekologów, którzy walczą o niepryskaną marchewkę w tesco, a nie do nocnych kierowców.
Z powodu braku budżetu w cutscenkach nie ma scen z samochodami, ziomków widzimy tylko jak wcinają burgery albo grają w bilard. Z powodu rekalmowania, żaden nie wymawia modeli samochodów, z powodu dzieciarni - nikt nie przeklina, nie ma złego humoru. Niby każdy się gdzieś ściga ale nie wiadomo z kim i o co i po co, bo nikt nie lamentuje, że rozbił furę czy stracił kasę czy ktoś go wkurzył.
Gdyby Disney nakręcił te cutscenki, to byłoby tam więcej krwi, emocji i dramaturgii niż jest teraz..
Drugi problem to miasto - puste, martwe, z idiotycznymi znajdźkami, które nie zachęca, by po nim jeździć...
a można było ruszyć głową i do każdej znajdźki wymyśleć jakąś mini historie, która pogłębiała by naszą wiedzę o bohaterach, można było stworzyć w mieście lotnisko i jakieś zawody na 1/4mili na pasie startowym - naprawdę tego NFSa można było zrobić dużo lepiej małym kosztem
EA obiecuje darmowe dodatki - może jeszcze z tego będzie gra, do której będzie chciało się wracać, a nie grać do momentu, aż kupimy ulubiony samochód
Nie bedę czytał tej recenzji a tym bardziej zwracał uwagę na ocenę. Jak wyjdzie na PC i będzie dobrze chodzić to kupuję w ciemno. Po obejrzeniu gameplayu wiem że ta gra (i blondyna ;)) przypadnie mi do gustu.
Nie moge patrzec na to puste miasto, strasznie mnie to drazni. Chcialem polubic te gre, ale po prostu nie moge. No i jeszcze to ciagle podlaczenie z netem, odpuszczam.
Mnie denerwuje to ze jako gra wyscigowa gra jest spoko bo jednym z plusow w kazdej recenzji jest model jazdy a to chyba jest najwazniejsze. Minusowac gre za slaba fabule i pauze co jest tylko dodatkiem do gameplayu ktory defacto jest bardzo dobry bo na nim wzoruja sie plusy. Poczekam na wersje pc bo konsoli nie mam ale rozstrzal ocen mnie troche zniesmacza.
W głowach wam się poprzewracało?
Gra wyścigowa a wszyscy szukają tu eksploracji (puste miasto?) i narracji (słaba fabuła?).
Oczywiście - trzeba oceniać grę, taką jaka miała być i jaką ją twórcy stworzyli. To jest chyba problemem dzisiejszych gier wyścigowych. Próbują zaspokoić potrzebę eksploracji, narracji, ekspresji (tworzenie własnego samochodu), a w wyścigach, także tych prawdziwych, chodzi wyłącznie o rywalizację (kto dojedzie pierwszy do mety). Tu problemem NFS i The Crew jest otwarty świat, który sam z siebie utrudnia projektowanie tras poszczególnych wyścigów i wymusza eksplorację.
Jak tak dalej pójdzie, to każda kolejna gra będzie próbowała dostarczyć doznania całkowitego - w którym gracz odnajdzie wszystkie 8 wartości estetycznych - ale jak coś jest do wszystkiego, to...
Może warto byłoby skrytykować czasami twórców gry wyścigowej za takie podejście - że w ogóle zajmują się warstwą fabularną itd., a nie pisać, że ta jest słaba, gdyż ci gotowi są ją ulepszać, uciekając jeszcze dalej od tego, co w wyścigach jest najważniejsze.
mylisz gry wyścigowe z "grami wyścigowymi" ;)
gry wyścigowe to FORZA, Project CARS - są tory, się jeździ, nic więcej nie trzeba - na tym to polega
jak jest otwarte miasto, to oczywiste, że to nie jest naturalny teren do wyścigów - nie jeździ się bez celu by nagle stwierdzić - o fajny skwer i skrzyżowanie by tu się gonić - od tego ma być fabuła, by dobrze pokazać gdzie i po co ścigac się w mieście
a skoro miasto jest duże i otwarte - to dobrze, żeby było tam co robić w przerwach między ściganiem..
Nie mylę, a krytykuję i to od chwil wydania Underground 2.
Jakoś Underground 1 mógł być grą bez otwartego świata. Z fabułą, z kreowaniem własnego samochodu, i to składało się na jakieś określone doznanie, ale dalej kluczowa była rywalizacja.
Gry „wyścigowe” - czyli jak wykorzystać interakcję, by osiągnąć filmowe doznanie. Podziękuję.
Poza tym - eksploracja, narracja, ekspresja - tu nawet nie ma już miejsca na rywalizację, gdyż suma wartości estetycznych jest constans.
I z tego właśnie powodu jestem zupełnie nietolerancyjny wobec tych gier "wyścigowych" i kiedy te przechodziły ewolucje z wersji na wersję (w kierunku doznania filmowego), ja cały czas mówiłem - wróćmy do wersji 1.0.
Wyścigi to nie cRPG (narracja, eksploracja, ekspresja i wyzwanie), a tak się je traktuje.
A zapomniałbym - jak ogromne było oburzenie, kiedy Mario Kart 8 został najlepszą grą wyciągową w 2014. Jak to, jak gra, w której wszystko jest skupione na rywalizacji mogła wygrać z The Crew lub Forza Horizon 2?
Jak dla mnie to gra wyścigowa więc fabuła może być całkiem z d... Tak czy tak pomijam cutscenki w takich grach bo w żadnej grze wyścigowej nie wyglądało to naprawdę dobrze. Jest bo jest, tyle mi wystarczy. Jeśli jednak do premiery PC nie zlikwidują potrzeby stałego połączenia, nie urozmaicą w jakiś sposób tego miasta i nie będzie zróżnicowania w wyścigach to na moją kasę nie mają co liczyć. W tej chwili gra nie jest warta nawet tyle ile kosztuje w tej chwili podstawka The Crew z tego co widzę. Jeśli już tworzy się otwarty świat czy miasto to powinno się go wypełnić jakąś zawartością... a tutaj znowu byle szybko i byle zarobić, ale jak tu zarobić jak ciągle podwyższają cenę startową gier? Na Origin edycja cyfrowa 199 zł ! Kogoś chyba tam mocno popierdzieliło. Z jednej strony mówią/piszą, że zaczną sluchać graczy, a z drugiej nadal idą w zaparte w bagno.
mylisz gry wyścigowe z "grami wyścigowymi" ;)
gry wyścigowe to FORZA, Project CARS - są tory, się jeździ, nic więcej nie trzeba - na tym to polega
Kwestia tego, co kto rozumie pod pojęciem gry wyścigowej. Dla mnie, to również Project Cars czy Forza. Po drugie, osobiście nie rozumiem zachwytów nad modelem jazdy w nowym NFS-ie. Jest on trochę mniej zręcznościowy od innych tytułów tego typu, ale to tyle - wciąż jest to w 100% gra zręcznościowa i nie ma co doszukiwać się w niej realizmu, bo go tam po prostu nie ma. Nie utracimy kontroli nad autem, zbyt mocno wciskając gaz, a gdy przesadzimy z prędkością w zakręcie, po prostu odbijemy się od ściany i pojedziemy dalej. Dlatego jazda sama w sobie jest na dłuższą metę mało wciągająca. Potrzebne są rozwiązania, które ją urozmaicają. Jakie? Na przykład odpowiednio zrealizowane pościgi policyjne. Do tego piękne i szybkie super, a nawet hiper samochody, ładne widoczki, trochę efekciarstwa. Jakaś fabuła i czarny charakter, który fuksem wygrał naszą brykę i teraz walczymy, aby ją odzyskać, również nie zaszkodzą. Ja tak widzę zręcznościowe samochodówki. Okej, rodzaj aut, to kwestia gustu, natomiast rozgrywka powinna być bardziej urozmaicona.
Ale ja nie doszukuje się realizmu w modelu jazdy, pisałem ze jest w poczuciu prędkości czy wyglądzie nitro
A zachwycać się zachwycam, bo we wcześniejsze NFS nie dało się jeździć. Auto skręcało, jakby miało koła pod drzwiami przednimi, a tu można śmigać jak sie chce, precyzyjnie, slizgiem - najlepsze zręcznosciowe sterowanie, the crew wypada słabiej troche
Ślizgiem? Co? To nie drift. Auta znów jeżdżą bokiem? Nie ma o czym mówić...
Może jest chociaż jak w GTA V?
[31] Polecam pojęcia "wyścig samochodowy" i "wyścig uliczny", a także "gra wyścigowa" i "simracing".
Czy naprawdę trudno było oddzielić single player od multi? (tak jak to było w NFSU2 czy MW1)
Nie dość, że ten ich system połączenia mutli w singlu jest do D ponieważ zazwyczaj są po prostu lagi, to jeszcze nie ma wyścigów typu DRAG czy ELIMINACJA.
To nie jest słuchanie fanów tylko kolejna próba szybkiego zarobienia kasy. Oddzielny świat w singlu mogliby naprawdę dobrze i klimatycznie wypełnić. Gdzie jest masa hoteli, restauracji, kasyn, które były obecne w U2 i sprawiały one, że miasto żyło. A tak to pustki na drogach jakby przez miasto przeszedł jakiś bioterror. Muzyka też jakiś kicz. Sama elektroniczna muzyka. Gdzie takie hity jak Riders on the Storm?
Oddzielny tryb multi jest o wiele lepszym rozwiązaniem niż wpychaniem na siłę multi do singla. Masz ochotę się pościgać z innymi? Nie ma sprawy - tworzysz grę, wybierasz tryb gry i czekasz aż chętni wejdą do gry i jazda!
Świat jest pusty i mdły. Już więcej samochodów jeździło w undergroundzie 2!!! Fabułę gry recenzent dobrze opisał - zero rywali, wszędzie ziomkowie. Jaki jest cel gry?
Narzekanie na fabułę i historię w wyścigach jest śmieszne. Tym bardziej w takiej serii jak NFS - czy któryś miał jakąś super, porywającą fabułę, którą ktoś zapamiętał? Ja po 20 latach w pamięci mam tylko motyw Czarnej listy i Razora z pierwszego MW, ale historię zawsze traktowałem jako dodatek do sedna gry, czyli samych wyścigów. Przecież to nie jest RPG!Co do samego stylu "o łał jesteś super już mam morko!" wydaje mi się, że dziś takie coś się sprzeda, dzieciaki na zachodzie ( a myślę, że nawet u nas) to kupią.
Swoją drogą może ktoś napisać ile w grze jest wyścigów?
Jest 70 parę wyścigów, ale większość trwa od 1,5 do 3 minut...
I stoję przy swoim - jesli jest otwarte miasto, to musi by sensowna fabuła, ktora by usprawiedliwiała ściganie się tam. Nie musi być wspaniała i zapamiętywalna na wieki, ma po prostu mieć ręce i nogi i pasować do tematu gry, jak choćby w the crew - banalna, ale fajnie wkompnowano misje do historii. Tu nic nie pasuje
W minusach słaba fabuła.
A powinno być po prostu fabuła. Po kiego wała w grach wyscigowych fabuła?
Nigdy tego nie rozumiałem i nigdy nie zrozumiem.
Najlepszy oczywiście NFS MW ale bardzo dobrze wspominam Shift2 gdzie wszystko się modyfikowało, ogromna ilość wyścigów (w tym wyścigi wytrzymałościowe po 40 minut :D ), prawdziwe trasy i równie prawdziwe gwiazdy a tu qpa troszki...
Dlaczego muszą oni wszystko psuć? A zapowiadali, że będzie tak dobrze! :@
Czekamy na wersję PC. Mam nadzieję, że pojawi się do końca marca :)
Dlatego Shift to już nie nfs, zresztą robiony przez inna ekipę.
70 wyścigów? Przecież nawet pierwszy NFSU miał ich ponad 100 a taki pro-street jeszcze więcej. sytuacje ratuje otwarty świat, ale jeśli nie ma w nim co robić, to lepiej wrócić do the Crew, tam przynajmniej jest co zwiedzać.
Mi Shift tez sie bardzo podobal, w 2 niestey nie gralem bo za slabego kompa mialem :/. Do nowego nfs chyba nic juz mnie nie przekona, widzialem wystarczajaco duzo, zeby to stwierdzic.
Tyle minusów i ocena 7, no no gry-online jak zwykle trzyma formę.
A jest jakaś naukowa zasada, że ileś minusów daje procentowo niższą ocenę? Podasz ten wzór proszę?
PS_the_Players - dzis kolejna transmisja na youtubie okolo 13:00. Palenie gumy Nissanem 180sx i jazda GT-R. Zapraszam wszystkich. Pzdr
Mi się bardzo podoba, że tu masz się ziomków, którzy przybiją piątkę i poklepią po plecach ... aż nie chce się wracać do realnego świata.....chlip
ten nowy nfs jest tak slabo wykonany jak na swoj wielki potencjal ze chyba most wanted jest lepszy :P wiecej sie dzieje tylko grafika gorsza hah
Gra wyścigowa a wszyscy szukają tu eksploracji (puste miasto?) i narracji (słaba fabuła?).
A widzial gre z 2005 roku Most wanted? Miasto wygladalo jak miasto, nielegalne wyscigi ale byly inne samochody ktore trzeba bylo omijac. A tu gra z 2015 i martwe miasto, na ulicy zero aut i zero ludzi. Z czyms takim moga spierdalac.
Nie czepiam sie ze w wyscigach poza miastem jest malo samochodow, ale tutaj w centrum metropoli zero jakiegokolwiek zycia. Pies ich tracal.
Co im siedzi we łbach ? Tym cepom z EA. Gre oceniam jako dobrą. Jednak miała być super. Brak drag race to duży minus. Drift to też kpina. Za dużo pierd...nia te ciągłe telefony smsy żałosne przybijanie żółwików, ekipa i sztuczna gra aktorów. To faktycznie NFS a nie Underground... Spędzę nad tą grą wiele godzin bo mimo wszystko warto.
Simen_01
Środek nocy ale w metropolii na wzór Los Angeles. W Radomiu pewnie jest wiecej aut na ulicach w nocy niz w tym wydaniu NFS, nie mowiac, ze podobnie gesty ruch był chyba tylko w pierwszej czesci w1994.
Wszystko raczej podyktowane jest tym, zeby gameplay był latwy i ciezko bylo sie zderzyc w czasie wyscigu, po krytyce the crew
Gdzie te czasy MC 2 gdzie wyscigi odbywaly sie w godzinach szczytu i zakorkowanych autostradach... :)
Bardzo wzne pytanie - czy ta gra wymaga stalego polaczenia z netem czy mozna offline, chodzi owersje 4 i One?
Gdy wyłączam silnik wskaźnik obrotów jest cały czas na 1000 obr. Nikt z EA ego nie zauważył ?
@AzumiChan przeczytałeś recenzję? Jeśli byś to zrobił to byś się dowiedział, ze gra wymaga stałego połączenia z internetem.
Po recenzji mogę stwierdzić że jest tak jak się tego spodziewałem - jedno poprawili, drugie spieprzyli.
Autor recenzji nie ma znajomych na facebooku i jeździ fjatem punto.
Amerykanie przedstawiają nieco spaczony i niepełny świat tuningu. Po prostu ubrali to w najbardziej przystępne obecnie wdzianko. A reszta odbiera to jako coś infantylnego, czyli żółwiki, ziomiki itd. W rzeczywistości, nie do końca tak to wygląda.
Ale na pewno ciekawiej mieć Nissana 180SX czy Honde S2000 i je tuningować, niż jeździć fabrycznym Ferrari F355 czy Porsche 911. Wtedy człowiek odkrywa prawdziwe serce i duszę motoryzacji.
Trochę poważniej by do tego podeszli... normalna fabuła chociaż jak w most wanted... a nie jakieś snapachaty, ziomale i tego typu rzeczy.
Poniżej oczekiwań.
Zerowe uczucie prędkości, nudne cutscenki których nie da się pominąć,
niemal całkowicie puste miasto.
Nie tego oczekuję od arcade'owej gry wyścigowej.
4 wyłącznie za dobrą grafikę.
NFS Most Wanted; "kiepska gra bo ciągle widzę te urywki filmowe jak w coś uderzę..".To wyj%^ali cały ruch uliczny. To jest proste jak pierd^&enie. Większość miała problem z trafieniem w swój pas ruchu a reszta w ogóle z trafieniem w ulice.
Ta gra nie wróci do stanu grywalności sprzed lat bo zdechlaków jest już za dużo.